Po wykonaniu drenażu są problemy

[notset]

Witam kolegów,

 

W zeszłe lato pewna ekipa zrobiła drenaż wokół domu bo wody w studni było aż pod cokół fundamentu, operacja się udała woda schodzi ładnie, w studni ok. 80-100cm niżej niż przedtem. Dom stał 16 lat niewykonczony w stanie surowym zamknętym, bez piwnic, w środku wylany tylko chudziak 8cm na gruncie z papą. Drenaż raczej standardowy, obkopany fundament, zaizolowany dysperbitem, wodostyr 5cm, gruba folia kubełkowa, rura drenarska obsypana żwirem, przełożonym geowłókniną aż do wierzchu. Odpływ drenażu do rowu/małej rzeczki 20m przed domem ponieważ jest spadek terenu i tak się dało.

 

Tej zimy, pierwszy raz od tych 16 lat wysadziło chudziaka w środku, dość sporo popękał. Podniosło środki pomieszczeń natomiast na obrzerzach przy fundamencie jakby opadło tzn. przez środki widać pęknięcia wzdłużne i wybrzuszenie, a przy ścianach są pęknięcia równoległe do fundamentów ok. 30cm od nich.

 

Zdaję sobie sprawę że pod chudziakiem nie ma podsypki piaskowej tylko jest zwykła ziemia (tak wtedy to zrobili), ale dlaczego dopiero teraz się tak stało a nie 5, 10, 15 lat temu? Na pewno do tej pory ten chudziak cały leżał na ziemi ponieważ w jednym z pomieszczeń przekuwałem kanalizację dwa lata temu i było OK bez dziur ale woda się zbierała. Czyżby podmywało fundament? lub po zrobieniu drenażu zatrzymała sie woda w środku budynku, nie miała ujścia i ją przymroziło? Wody w środku było na pewno dużo bo jak kopałem ta kanalizę to ok. 50cm pod chudziakiem już zaczynała się zbierać, ale ten drenaż powinien ją chyba wyciągnąć a nie zablokować? A może właśnie ją wyciągnął i to wszystko siadło a na mrozie znów podniosło? A może po prostu była tak mroźna zima od 16 lat że głębokość przemarzania wzrosła?

 

Dziwne to wszystko...

 

No i teraz też nie wiem co dalej, kierownik budowy przez telefon mówi żeby się nie martwić że to sobie osiądzie i dopiero wtedy zobaczy jak będzie cieplo :/ ale martwi mnie to bo na wiosnę planowałem już kłaść folię, styropian i zrobić podłogówkę. Co radzicie? Skuwać wszystko? A może zatrzeć jakimś CR90 i dopiero wtedy? Tak czy siak faktycznie trzeba czakać aż mróż puści całkowicie ale co dalej...

Edytowane 7 Marca 2012 przez notset