Komentarze - Berlin na górce

[asti]

Dobry w nowym roku

[max-maniacy]

Wzajemnie asti

[dorkaS]

Ja za trzema Królami przychodzę, ale z noworocznymi jeszcze życzeniami. Wszystkiego najlepszego w Nowym, co się właśnie zaczął!

[max-maniacy]

wpadła na chwilę i poleciała za tymi królami.

 

cześć Dorka.

gdzie jesteś, że Cię nie ma, gdzie powinnaś być?

[Conena]

O proszę... jeszcze jedni 'Berlińczycy'. Jeszcze wszystkiego nie przeczytałam, ale cieszę się, że są i inni fascynaci tego projektu.

[max-maniacy]

conena dziękuję za odwiedziny.

ucieszyłam się, że jest jeszcze jakiś berlińczyk na fm i zaraz zasmuciłam, że dziennika tu jednak nie prowadzisz.

szkoda. ale będę podczytywać bloga i obserwować postępy.

 

widzę, że Wasze budowanie trochę już trwa. u nas będzie pewnie podobnie. mąż nastawiony na powoli, ale bez wielkich kredytów.

ja jestem wariat i chciałabym już, natychmiast. ale to nasze budowanie uczy mnie cierpliwości i teraz cieszę się z każdego małego postępu.

 

mam nadzieję, że będziesz czasem zaglądać do mnie i będę mogła liczyć na Twoje rady, jako bardziej zaawansowanej w budowie.

 

mam pytanie na temat okien: z jakiej firmy braliście i ile Was kosztowały. podoba mi się taki podział symetryczny, a nie jak w projekcie.

 

pozdrawiam i zapraszam częściej.

[Lukarna]

Kasia no super - najwazniejsze że jest plan:hug::hug:

Najpierw trzymam kciuki za więźbę... a później się zobaczy;)

 

ps. fajnie że zaraz ruszacie

[amglad1]

Kasia całusy - jestem i podgladam

ściskam kciuki za plany wiosenne:hug:

[max-maniacy]

dzięki dziewczynki.

 

Luka, czy to bedzie takie zaraz to się okaże. ale po cichu mam taką nadzieję.

[Lukarna]

E tam zaraz to pojęcie względne, najwazniejsze że są chęci i plan

[max-maniacy]

i tego się trzymam.

zdrowiej kochana i zwoź się na tą ptasią, czy jak jej tam. :hug:

[agalind]

Trzymam kciuki za reazliację planu i żeby zaraz było już

 

[nita83]

Cóż za pracowity Mąż, podziwiam i chylę czoła. Wpis w dzienniku budowy jest, więc teraz się zacznie powodzenia!

[Conena]

Hej, hej. Zaglądam. Podziwiam samodzielne budowanie. Jak widzę ile roboty mają nasi budowlańcy, jakie mają rozwiązania problemów technicznych to stwierdzam, że dużo trzeba się zaprawy nawdychać, żeby mieć pojęcie co zrobić i jak.

 

Pytałaś o okna. Wybraliśmy okna firmy Krispol na profilach Salamander Fen 92 z pakietem trzyszybowym, ciepłymi ramkami i ciepłym montażem (z taśmami paroszczelnymi i paroprzepuszczalnymi). Cena za wszystkie okna + montaż ok. 25 tys. zł. Zastanawialiśmy się też nad oknami Vetrex, ale nie było możliwości zrobienia u nich tego trójkątnego okna bez jakichś dziwnych podziałów.

Nie wiem czy już się gdzieś dowiadywaliście, ale w wielu firmach problemem jest zrobienie takich wielkich okien, dlatego popytajcie o to już teraz. Nam się udało odpowiednio wcześniej zaplanować i od razu zrobiliśmy nieco węższe otwory okienne. Później to zawsze problem.

[max-maniacy]

cześć Asiu,

obejrzałam zdjęcia na Twoim blogu. jeju, jak ja Wam zazdroszczę takiego etapu.

pięknie wygląda Wasz domek i utwierdza mnie to w przekonaniu, że dokonaliśmy trafnego wyboru z projektem (mimo kilku zastrzeżeń).

 

jeśli chodzi o okna, to trochę już po ptakach, bo parter już wymurowany. ale nie widzę, żebyście jakoś znacznie swoje zwężali. ile mają szerokości?

my trochę obcięliśmy z wysokości na dwóch bocznych. chciałam mieć niski parapet.

zrezygnowaliśmy też z nadstawki nad środkowym. będą wszystkie kończyły się na jednej wysokości.

 

chciałabym już dać je do wyceny, ale jakoś się boję, że jak zrobię to za szybko, to na planach się skończy. poczekam, aż wymurują poddasze, żeby były już wszystkie otwory. jeśli chodzi o firmę, to raczej (na 99%) będziemy brać z Adamsa, bo to nasza rodzima firma (z Mrągowa). blisko serwis jakby co i ceny chyba przystępne mają. a wiem, że robili już okna do takiego domu. znalazłam tu http://deto14.extradom.pl/zdjecia. wprawdzie robili w wersji passiv-line, a na takie mnie nie będzie stać. ale myślę, że dadzą radę.

 

napisz mi jeszcze, jak macie otwierane tarasowe. to suwanka? jeśli tak to, w jakim systemie?

 

ale się rozpisałam.

[dorkaS]

Skoro nie możesz swoich krokusów teraz pooglądać, a i ja nie widzę jak moje przekwitają, to przynoszę fotkę do pogapienia się na nie

 

Co to za gatunek dokładnie to nie wiem, ale sieją się same.

 

http://i903.photobucket.com/albums/ac233/dorekspl/HH%20garden/P1110391_zps134b6e4f.jpg

 

http://i903.photobucket.com/albums/ac233/dorekspl/HH%20garden/P1110384_zps87340ce3.jpg

[max-maniacy]

dzięki Dorka

piękne są. mam nadzieję, że kiedyś tych kilka sztuk tez mi się w taki dywan rozmnoży.

[Conena]

Też lubię nasz projekt.

A napisz, jakie miałaś zastrzeżenia. Bo ja jeśli miałam, to już żadnych nie pamiętam.

 

Okien bardzo nie zmniejszaliśmy, tylko troszeczkę, co wynikało z możliwości technologicznych dla konstrukcji okna. I tym radzę się zainteresować, bo każda z technologii ma swoje ograniczenia co do wymiaru. My mamy ciut szersze słupy między oknami, czego za bardzo na szczęście nie widać. To środkowe okno jest w połowie otwieralne - co widać na zdjęciach. Jak się taki system nazywa - nie wiem. Mimo jednak, że okno waży chyba z 300 kg (trzy szyby gr. 6mm), to otwiera się (przez odsunięcie) wygodnie.

Z wyceną nie zwlekaj za bardzo, chyba, że przewidujecie okna w przyszłym roku. W sezonie zimowym są po prostu sporo tańsze. Można teraz (choć nie wiem, czy już wiosenne ceny nie ruszyły) zamówić, z terminem realizacji za jakiś czas. Jeśli perspektywa jest 2-3 miesiące, to może warto rozejrzeć się już teraz.

Jeśli chodzi o nadstawkę, to zostawiliśmy. Jej wadą jest na pewno realizacja nadproża nad oknem. U nas miało ono coś koło metra wysokości. Zostawiliśmy jednak oryginalną wysokość okna, żeby antresola była dobrze doświetlona. Takie mam wrażenie, że bez tego byłoby na niej ciemno. Można dostawić okno (lub okna) dachowe, jednak gdy się myśli o panelach słonecznych, to trochę mogłyby sobie przeszkadzać.

Dzięki za link do realizacji. My 'podglądamy' głównie zdjęcia ze strony Lipińskich.

[max-maniacy]

Asia, zbyt dużo to tych zastrzeżeń nie miałam.

po pierwsze chciałam kuchnię, jadalnie i salon razem połączone, a tu jednak ściana oddziela od siebie te pomieszczenia. o ile z kuchnią to może lepiej, to jednak jadalnię wolałabym razem z salonem.

mi bardziej podobały się projekty, gdzie klatka schodowa jest oddzielna, ale mężowi jednak schody w salonie bardziej.

zupełnie nietrafiony wydaje mi się pomysł z pomieszczeniem gospodarczym przed kuchnią. nie wyobrażałam sobie kuchni bez okna od frontu. dlatego zrezygnowaliśmy z tego pomieszczenia, pozbawiając się jednocześnie spiżarni. no ale kuchnia będzie o tyle większa.

brakuje mi też jakiegoś pomieszczenia, gdzie można by wstawić pralkę. łazienki są niewielkie, ale pewnie stanie w górnej.

no i jeszcze mało wygodne jest to, że nie ma przejścia z domu do garażu. zrobiliśmy je w pokoju przy salonie. mam nadzieję, że jakoś się to sprawdzi. jak nie to zamurujemy.

powiększyliśmy garaż (wzdłuż i wszerz). będzie tam kotłownia (na tyłach), niby spiżarnia i pewnie cała graciarnia.

 

a jednak trochę się tego uzbierało.

 

jednak jak już pisałam kiedyś, tym co kupiło moje serce od razu, były wielkie okna. i mam nadzieję, że nie przysporzą nam one teraz większych problemów. ostatecznie zawsze można zrobić je tak, jak w projekcie: dzielone w 1/3, otwierane normalnie skrzydło balkonowe.

 

mam nadzieję, że wstawimy je w tym roku, ale będzie to raczej w drugiej połowie.

[Conena]

A mnie się akurat takie rozdzielenie głównego pokoju od jadalni i kuchni bardzo podobało. Bo z jednej strony kuchnia jest na uboczu, a nie na widoku, z drugiej jest połączona przestrzeń w całość. Dzieciaki będą pewnie biegać w koło - o to mogę się założyć. Jest wygodne dojście od drzwi do kuchni i przejście z 'salonów' do jadalni. Zastanawiam się gdzie będzie 'serce' naszej chałupy. Czy w kuchni i jadalni, czy w głównym pokoju. My również przesunęliśmy kuchnię w miejsce pomieszczenia gospodarczego (w którym miała być i kotłownia, i spiżarnia, i pralnia) po tym jak przenieśliśmy pompę ciepła i bufor do niej do garażu. Pralka przez to wyląduje w łazience na górze. Planujemy pod oknem jedną zabudowę dla wanny i pralki, tak, aby pralka była schowana. Zrezygnowaliśmy przez to z prysznica na górze. Nie chcieliśmy zagracać pomieszczenia. Trochę się zastanawiam, czy przez to łazienka z prysznicem na dole nie stanie się główną łazienką i nie będzie wiecznie zachlapana i zawalona ręcznikami. Ale przykładając to do naszego obecnego życia, w którym radzimy sobie z samą wanną, to powinno wystarczyć. Raczej stawiamy teraz na minimalizację potrzeb i funkcji, niż wciskanie wszystkiego co się da do chałupki. Ma być prosto.

Jeśli chodzi o przejście do garażu, to trochę się zastanawiałam, ale nad przejściem między pokojem na górze a strychem nad garażem. Mąż był stanowczo na nie. Fakt, że to pokoje dzieci i takie dodatkowe drzwi to na razie byłby problem. Jeśli w przyszłości przyjdzie komuś do głowy zrobić tam jakąś pakamerę, to się przekuje. Na razie planujemy wygodne schody z garażu.