Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze - Berlin na górce


Recommended Posts

a no właśnie wybrałam się wczoraj bez aparatu. mea culpa

nadrobię następnym razem. pewnie po niedzieli, bo jutro jeszcze ma być zimno. a jak jest zimno, to wiadomo, że u nas najbardziej (no prawie). :p

 

ps. właśnie potwierdził to Kret na jedynce. jutro 11 stopni, a dalej 13 aż do środy. szlag:evil:

Edytowane przez max-maniacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

max-maniacy, co do wiatrołapu - jeszcze nie mieszkam :D, ale jestem przekonana o wyższości zamykanego nad otwartym. Niestety - bo wizualnie moja dusza aż wyje o otwarty, wyglądałoby to o wiele lepiej z pewnością - ale w tym momencie to jest tylko przedłużenie korytarza, nie ma tej strefy buforowej. Poza tym, czasem nie ma się ochoty prezentować komuś całej chałupy - wtedy stoi się w wiatrołapie i jasno manifestuje dokąd sięga nasza gościnność ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj też by się przeszło na jakie weselicho, po naszym to już tylko wspomnienia pozostały, niedawno 2 latka minęły. A propo domku pięknie wzrasta na takim zielonym wzgórzu przynajmiej nie musicie się martwić o pfu pfu ... podtopienia.

 

A jeśli chodzi o wiatrołap wydaje mi się, że lepiej mieć zamknięty, przecież i tak nie jest to miejsce przyjmowania gości, a w zimie nie będzie wiało od proga ;) otwarty jest salon i to jest podstawa....

 

pozdrawiamy i 3mamy kciuki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam Lusia191 i dzięki za zajęcie stanowiska ws. wiatrołapu. jest więc drugi głos za zamkniętym.

 

wspomnienia Waszego wesela są jeszcze całkiem świeżutkie. mi to już trudno swoje wskrzesić, tym bardziej, że kaset vhs już nie ma na czym odtworzyć.:lol2:

 

zapraszam częściej. pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Kasiu-max:)

Byłam u Ciebie, przepraszam u Was już kiedyś ale nigdy się oficjalnie nie witałam:)

 

Fajny, zgrabny dom budujecie - a te przeszklenia od ogrodu - rewelacja!

 

Sama powiedz, że wrażenie kiedy pierwszy raz się wejdzie do swojej kuchni, salonu, holu - bezcenne:) A wyjrzec przez okno które już jest?? Sama radość:)

Dla mnie kolejną wielką frajda było wejście do pomieszczeń które mają już sufit... strop który wydawał się jak lotnisko...później widok z okien na poddaszu i dach... Niezapomniane przeżycia (hmm mój mąz nie zawsze rozumiał z czego ja się tak cieszę:):))

 

I jeszcze na dodatek jak bardzo wyprzedziliście swoje plany - gratulacje:)

 

Co do wiatrołapu - to nie przesadzaj, nie bedzie on taki malutki. Specjalnie poszłam na stronę pracowni Lipinskich żeby sprawdzić wymiary: plus minus 2m x 2,5 to nie ma tragedii. Ja mam nawet trochę mniejszy: 2 x 2,15, jest już obudowany i wytynkowany i spokojnie dajemy radę nawet z naszymi wielkimi drzwiami.

Ja bym wiatrołap zamykała - tym bardziej tak jak Kocur pisze - nie zawsze trzeba wszystkim pokazywać wnętrze domu. I ciepło będzie mniej uciekało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie Lukarno w moim dzienniku.

bardzo dziękuję za miłe słowa. :hug: a właśnie wczoraj zaglądałam do Twojego dziennika.

 

entuzjazm, który opisujesz to dokładnie to co przeżywam (pewnie każdy tak ma) przy kolejnych małych krokach do przodu.

 

na sufit - strop i widoki z poddasza niestety chyba będziemy musieli poczekać do wiosny. no ale tak, jak napisałaś i tak wyprzedziliśmy plany.

 

jeszcze raz dziękuję za przybycie i zapraszam częściej. :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do wiatrołapu to tak jak piszecie chyba musi być zamykany. mąż miał przez chwilę taką wizję, żeby zostawić otwarty, bo taki mały jest. trochę go jeszcze okroiliśmy kosztem łazienki. chyba nawet nie będzie gdzie szafy wcisnąć. więc tym bardziej trzeba zamknąć, żeby nie było widać tych wszystkich ciuchów i butów.

co do zamykania, to jest jeszcze pomysł, żeby może wstawić drzwi suwane, chowane w ścianie. wtedy na lato można by było je zostawiać otwarte. tylko nigdy nie miałam takich drzwi i nie wiem, na ile wygodnie się je użytkuje.

 

dcp160_r0.jpg

Edytowane przez max-maniacy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie że zrobiliście wejście do łazienki z holu a nie z wiatrołapu jak w oryginalnym projekcie. Dziwię się że architekci planują takie rozwiązanie bo to moim zdaniem bardzo niepraktyczne:/

I prysznic (bo to prysznic w dolnej łazience ma być tak?) na pewno się przyda jak jest pokój na dole. U nas tez walczyłam o prysznic na dole bo wymyśliłam sobie że może jak dzieciaki podrosną to przeniesiemy się ze swoją sypialnią na dół a im zostawimy całą górę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze odczytałaś te moje bohomazy;)

taką łazienkę ma inna wersja tego domu (Berlin II) i tak wydaje mi się wygodniej. o ten prysznic z kolei walczę jak lwica, bo mój mąż uważa, że jest zbędny. ale po pierwsze: będzie dla gości, jak się zjawią, a po drugie (tak jak piszesz) też na stare lata myślę o przeprowadzce na dół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, wydaje mi się że jak jest możliwość to druga łazienka z prysznicem zawsze się przyda, szczególnie w przypadku rodziny większej niż dwuosobowa (zajrzałam do Dziennika i widzę że do 2 sztuk małoletnich się przyznajesz;))

Jakie duże macie dzieciaki? To tak z ciekawości pytam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy dwóch synów: Michał ma 12 lat, a Marcel 7 ( właśnie został pierwszakiem).

w Twoich komentarzach wyczytałam, że jesteście z Wielkopolski. fajnie, bo całkiem sporo tu Was na FM.

mieszkaliśmy w Poznaniu 6 lat (czasy studiów) i no i sentyment do Pyrlandii pozostał. mamy tam jeszcze kilku znajomych. i mojego męża babcia mieszka w Kościanie, a on się tam urodził, więc z pochodzenia wielkopolanin. widać po tym, jaki oszczędny.:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam agalind

bardzo mi miło gościć koleżankę w białym fartuszku:)

też już trafiłam do Twojego dziennika, ale jeszcze nie dotarłam do końca.

miło mi, że podoba Ci się nasz projekt. mam nadzieję, że wyjdzie nam taki ładny domek (jak z obrazka;)), bo na razie to wygląda, jak wygląda. budujemy własnymi siłami przy ogromnym wsparciu kolegi, od którego kupiliśmy ziemię. z tego też powodu tempo raczej nie będzie zawrotne. nie załapiemy się do klubu "budujących w 3 miesiące". prędzej w 3 lata. :p

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc dwa prysznice muszą być:) (no jeszcze wanna w górnej)

też tak myślę. nas tylko 4 osoby, ale i tak kolejka do łazienki się robi. z wanny korzystam bardzo rzadko, ale czasami się chce poleżeć (zwłaszcza zimą). no i najmłodszy preferuje taki sposób kąpieli: w wannie pełnej zabawek.:)

 

lecę zaraz podejrzeć, jak zmienia się Twoja łazienka. łupek już ułożony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam agalind

bardzo mi miło gościć koleżankę w białym fartuszku:)

też już trafiłam do Twojego dziennika, ale jeszcze nie dotarłam do końca.

miło mi, że podoba Ci się nasz projekt. mam nadzieję, że wyjdzie nam taki ładny domek (jak z obrazka;)), bo na razie to wygląda, jak wygląda. budujemy własnymi siłami przy ogromnym wsparciu kolegi, od którego kupiliśmy ziemię. z tego też powodu tempo raczej nie będzie zawrotne. nie załapiemy się do klubu "budujących w 3 miesiące". prędzej w 3 lata. :p

pozdrawiam.

 

U nas budowała ekipa a tez w 3 miesiące się nie dało;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też tak myślę. nas tylko 4 osoby, ale i tak kolejka do łazienki się robi. z wanny korzystam bardzo rzadko, ale czasami się chce poleżeć (zwłaszcza zimą). no i najmłodszy preferuje taki sposób kąpieli: w wannie pełnej zabawek.:)

 

lecę zaraz podejrzeć, jak zmienia się Twoja łazienka. łupek już ułożony?

 

hmmmm łupek chciałam na minimalną fugę i jak Marcin zaczął kleić to się okazało, że tu się przesunęło, tam się przesunęło i część łupków kleił bez poprawek a większość musiał docinać i powstały większe fugi :( , zatem efekt nie jest aż tak piękny jak było nie przyklejone.. nie widziałam jeszcze za bardzo tego, bo póki co nie mam wyraźnego zdjęcia, więc nawet nie mam czym się pochwalić.. dopiero w niedzielę może pojadę troszkę ogarnąć chałupkę (dzieciarnie muszę z kimś zostawić)..

 

a kąpiele z zabawkami.. hmmm skąd ja to znam.. młoda już pewniej zaczyna siedzieć więc kąpią się razem.. i łazienka cała pływa..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...