Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sprytni – „niepełnosprytni”!


adam_mk

Recommended Posts

Byłem dziś w hipermarkecie…

Tak mi „wyszło”…

Podjechałem… rozejrzałem się za miejscem do zaparkowania i… stanąłem „na samym zadupiu” bo innego miejsca wolnego nie było…

Wylazłem z autka i polazłem do wejścia (widocznego gdzieś na horyzoncie)…

Tam, w wejściu, prawie „rozjechał mnie” wózkiem jakiś… (powiedzmy delikatnie) PACAN, który skierował się wprost do autka, które stało zaraz obok wejścia.

CHCIAŁBYM mieć taką krzepę (tężyznę fizyczną) jaką ON okazał wywalając JEDNĄ RĘKĄ z wózka zakupy do….

KUR.WA ! – NO WŁAŚNIE!!!

Do takiej „bryki” jaką czasem se można pooglądać w… prospektach czy reklamach…

Zasumałem się…

Jak TAK wyglądają wszyscy niepełnosprawni, którym pod grozą bez mała dekapitacji JA mam ustępować miejsca wszędzie i zawsze to…

 

Ostatnio postanowiono podnieść „represyjność” wobec kierowców, którzy zajmują w sposób nieuprawniony miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych…

W pierwszym odruchu pomyślałem – SŁUSZNIE!

Ale….

Po dzisiejszym „doświadczeniu” wcale nie jestem tego już taki pewien!!!

 

Tu proszę o wybaczenie wszystkich, których los dotknął, skrzywdził i są sprawni mniej jak ja sam…

ALE!!!

 

ZOBACZCIE (niepełnosprawni w pierwszej kolejności!) KTO, często, korzysta z tych miejsc, a do tego – posiadając stosowny „kwitek” wystawiony przed szybą…

I – Dla jakich pojazdów…

Tu wręcz ciśnie się do rozumu połączenie muzyki z prostytucją: COŚ MI TU, KUR.WA NIE GRA!!!

 

Co trzeba robić, aby zarobić na TAKIE pojazdy?

A może – dotacje są TAK wysokie, że zakup wypas-bryki jest „normalnością”?

Bo nie uwierzę, że fatum spaceruje w podkutych butach głównie po tych, co się w trudzie i znoju dorobili dobrobytu… a teraz są… ruchowo niezbyt sprawni…

 

Czy Ci, którzy tak mocno walczą o (słuszne) prawa części społeczeństwa ZAWSZE są obiektywni?

Czasem czuję się jakby nieco… upośledzony…

 

Wy też tak miewacie?

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle trafiłeś. Poza tym ktoś mógł mieć w samochodzie stosowną naklejkę a tylko przewozi nim osoby niepełnosprawne, sam będąc sprawnym kierowcom i dlatego tak sobie "świetnie" poradził.

 

Kiedyś brałam udział w dyskusji (brzmi poważnie, choć poważna nie była) na temat tego, czy na miejscu dla klientów z dziećmi można parkować wtedy, gdy dziecko się z sobą zabrało do sklepu, czy wtedy, gdy w aucie ma się stosowny fotelik też a może wystarczy naklejka "dziecko w samochodzie"? Takie rozmowy do niczego nie doprowadziły. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem...

Usrane moje szczęście...

Bo dziś trzynasty?

:lol:

Chcesz mi powiedzieć, że te dwa rzędy wypas-bryk przy wejściu to "osoby towarzyszące" niepełnosprytnym?

 

Z bajek wyrosłem ... (chyb szkoda) a oszołoma mam po drodze.

Płynu do chłodnicy mi brakło... (tak, żeby nie było, żem plebs jakiś :lol: )...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja tu mam wrazenie ze gdzies pojawila sie tez jakas...zazdrosc o lepsza fure?? "

Wpadnij kiedy na jaki spęd...

Zobaczysz MOJĄ furkę!

Mało kto ma taką!

(dwie takie są w tym kraju!)

"Lepsza" to bardzo względne pojęcie... :lol:

 

Ja już tak mam, że jak usiłowali mnie z zaskoczenia przycisnąć do ściany paletą 100 złotowych banknotów, to faktycznie...

Łapy mi drżały...

Mało w pysk nie dałem baranowi od "paleciaka".

Wiesz ile TO waży?

Tydzień na urazówce - nie wyjęty!

Na szczęście - uskoczyłem w porę!

:lol:

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest takie jednoznaczne. Znajomi mojej znajomej to małżeństwo niepełnosprawne (fizycznie i znacznie). Radzą sobie w zyciu bardzo dobrze, oboje wykształceni i sprytni. Sprytni do tego stopnia, że potrafią wykorzystać wszelkie możliwości by dostać lub zakupić z dotacją to, co ich zdaniem im się należy z powodu niepełnosprawności. A więc mieszkanie na parterze - załatwili (no powiedzmy kupili po atrakcyjnej cenie). Pełne osprzętowanie lokalu w udogodnienia dla niepełnosprawnych, sprzęt AGD, RTV i komputerowy. No i bryka, zmieniana co pewien czas. Oboje pracują (lub działają - tego nie wiem) w instytucjach czy fundacjach dla niepełnosprawnych. Są blisko z PFRONem, MOPSem itp. Ja im nie zazdroszczę!!! Zbili jednak kapitał na swojej niepełnosprawności. Jest to jednak faktycznie elita. Większość jeździ starymi samochodami (np. fiatem uno) i klepie biedę lub w najlepszym razie egzystuje na granicy przyjętego cywilizacyjnie poziomu. Ci nie rzucają się w oczy.

K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam pier....lenie Adama i enia i ręce opadają. Co ma niepełnosprawność do jakości posiadanego auta? Jak to zdobywa się karty na prawo i lewo? Jest decyzja o upośledzeniu ruchowym jest i karta( JEDNA). Za używanie karty przez osobę nieuprawnioną jest spory mandat, a gdyby policja skierowała sprawę to i sprawa sądowa może być. Obserwuję, szczególnie na Śląsku(Zagłębie jeszcze większe chamstwo), że normą jest stawanie przez auta( zwykle bardzo drogie-ukłon do Adama) na miejscach dla inwalidów ( bez posiadania karty). Gdy widzę takiego chama zwracam zawsze uwagę - najpierw grzecznie o wyłożenie karty. Zwykle jest wykurowanie, wych...jowanie, albo głupie tłumaczenie, że przecież jest wolne, że na chwilę. Dzwonienie do straży miejskiej i do policji mija się z celem ( zwykle nie przyjeżdżają).

Kiedyś przy placu sejmu śląskiego na wszystkich miejscach dla niepełnosprawnych( i przyległych ulicach) stały 2 auta z kartami. Reszta - nie. Wzywałem 3 razy straż i policję . Twierdzili że radiowóz był. Dopiero po podaniu numerów aut podjechali i co? Ano, nic nawet dupek nie wysiadł żeby sprawdzić. Odjechali po ciężko spełnionym obowiązku.

Często bywam w Bawarii i podoba mi się ich podejście. Jeszcze nigdy nie widziałem zajętego miejsca przez niuprawniony pojazd. Gdy wjeżdża auto zwykle ktoś podejdzie aby spojrzeć czy jest wstawiona karta. A miejsc za wiele nie posiadają bo tam niepełnosprawni mają dodatek , żeby mogli parkować na płatnych parkingach.

No ale tam są sami brzuchaci, ociekający piwem chamskie szwaby. Nie to co u nas - pełna kulturka i jewropiejskij sznyt.

Może tak przyspieszony kurs społeczeństwa obywatelskiego i będzie w kraju lepiej, zamiast szczucia jednych ludzi na drugich drogi Adamie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może tak przyspieszony kurs społeczeństwa obywatelskiego i będzie w kraju lepiej, zamiast szczucia jednych ludzi na drugich drogi Adamie?

 

Gdybyś tak poczytał, jak władze miejskie Olsztyna biorą się za temat, to Twoje zdziwienie skończyłoby się "koparą". Tamtejsza Rada Miasta może Ci dokładnie wytłumaczyć skąd się biorą karty dla całej rodziny i znajomych. Jakiś miesiąc temu pisano o tym w centralnych gazetach, bo ktoś wreszcie postanowił wziąć towarzycho za pysk. Sekunduję im.

 

PS. I zebyś mnie też nie podejrzewał o szczucie to powiem Ci, że... ja właśnie jestem niepełnosprawny. Realnie, a nie na "załatwianie". I odpowiednie papiery też mam. I nikomu niczego z rodziny nie załatwiałem.

 

A o zbijaniu kapitału na niepełnosprawności też wiem. Niejedna firma opływała niegdyś w luksusy jako Zakład Pracy Chronionej. Były gabinety lekarskie, gabinety odnowy, rehabilitacja... ale nie dla plebsu. Pracowałem w takliej firmie przez jakiś czas i widziałem wszystko na własne oczy.

Ale tak to jest, kto blisko koryta, to i żre bez opamiętania. Sprawny czy niesprawny.

I nie ma żadnej różnicy.

Edytowane przez wykrot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firewall, nikt sobie dupy inwalidami nie wyciera. Dyskutujemy...

 

Nie zazdroszczę ich losu, bo mają prze......e. Ale mój szwagier, w moim

domu nie ma prawa głosu w tych sprawach...:D

 

 

 

PS. Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem co napisał Adam, bo ni

hu hu nie skumałeś ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednego z moich znajomych jakbyś zobaczył w długich spodniach, stwierdziłbyś, że chodzi lekko sztywno i chyba ma coś z kolanem. A on ... nie ma kolana i nogi od kolana w dół też. A ma firmę i brykę, bezczelny. Noga się straciła w takim momencie, ze mógł sobie nabyć nie-nfzowską protezę i żyje tak normalnie jak się da, zarabia zamiast stać na wózku pod blokiem w czapeczce..

Dlatego świadoma istnienia chamów parkingowych nie feruję wyroków od razu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie chodzi o to, że jak widzę parking nabity po szczyt ekstra furkami do których biegusiem i z tobołami wędrują stada byczków z niemała krzepą - a KAŻDA ma odpowiednią karteczkę za szybą to mnie się robi...dziwnie!

Popatrzcie sobie kiedy przed jakim świętem co się dzieje!

Tam raz na jaką godzinę podjeżdża niepełnosprawny.

Reszta to pełnosprawni z niepełnosprawną kartką za szybą.

I TO mnie wqrwia.

 

Ja też znam "kogo trzeba" i taką kartkę mógłbym sobie "załatwić"

Jak kiedyś trochę woziłem jednego znajomka (bo tak wyszło, poprosił mnie o przysługę) to z jego w pełni uzasadnioną kartką - więc mechanizm znam.

 

Nie mam nic do tego jakim autkiem ktoś jeździ, ale NIKT mi tu nie wytłumaczy, że KAŻDY niepełnosprawny jest właścicielem furki na którą pełnosprawny musi tyrać latami.

 

Wydaje mi się, że taka kartka powinna być przylepiona do niepełnosprawnego jak pies do budy!

JEST mu potrzebna i ja to chcę honorować!

Tylko niech to będzie gra fer!

 

Naród podzielony na cwaniaczków co "se załatwili" i przygłupie bydełko, co se załatwić nie umie?

VETO!!!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...