Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Gosc_123

319740_443350682345773_1182011603_n.jpg

 

Taksówkarz z Nowego Jorku napisał:

 

Przyjechałem pod adres do klienta, i zatrąbiłem. Po odczekaniu kilku minut, zatrąbiłem ponownie. Był późny wieczór, pomyślałem że klient się rozmyślił i wrócę do “bazy”… ale zamiast tego zaparkowałem samochód, podszedłem do drzwi i zapukałem. “Minutkę!” odpowiedział wątły, starszy głos. Usłyszałem odgłos tak jakby coś było ciągnięte po podłodze…

 

Po długiej przerwie, otworzyły się drzwi. Stała przede mną niska , na oko dziewięćdziesięcioletnia kobieta. Miała na sobie kolorową sukienkę i kapelusz z dopiętym welonem; wyglądała jak ktoś z filmu z lat czterdziestych.

 

U Jej boku była mała nylonowa walizka. Mieszkanie wyglądało tak, jakby nikt nie mieszkał w nim od lat. Wszystkie meble przykryte były płachtami materiału.

 

Nie było zegarów na ścianach, żadnych bibelotów ani naczyń na blacie. W rogu stało kartonowe pudło wypełnione zdjęciami i szkłem.

 

“Czy mógłby Pan zanieść moją torbę dosamochodu?”, zapytała. Zabrałem walizkę do auta, po czym wróciłem aby pomóc kobiecie.

 

Wzięła mnie za rękę i szliśmy powoli w stronę krawężnika.

 

Trzymała mnie za ramię, dziękując mi za życzliwość. “To nic”, powiedziałem, “Staram się traktować moich pasażerów wsposób, w jaki chciałbym aby traktowano moją mamę.”

 

“Och, jesteś takim dobrym chłopcem” , odrzekła. Kiedy wsiedliśmy do samochodu, dała mi adres, a potem zapytała: “Czy mógłbyś pojechać przez centrum miasta?

 

“To nie jest najkrótsza droga”, odpowiedziałem szybko, włączając licznik opłaty.

 

“Och, nie mam nic przeciwko temu”,powiedziała. “Nie spieszę się. Jestem w drodze do hospicjum…”

 

Spojrzałem w lusterko. Jej oczy lśniły. “Nie mam już nikogo z rodziny”, mówiła łagodnym głosem. “Lekarz mówi, że nie zostało mi zbyt wiele…”

 

Wyłączyłem licznik… “Którędy chce Pani jechać?”

 

Przez kilka godzin jeździliśmy po mieście. Pokazała mi budynek, gdzie kiedyś pracowała jako operator windy.

 

Jechaliśmy przez okolicę, w której żyła z mężem jako nowożeńcy. Poprosiła bym zatrzymał się przed magazynem meblowym który był niegdyś salą balową, gdzie chodziła tańczyć jako młoda dziewczyna.

 

Czasami prosiła by zwolnić przy danym budynku lub skrzyżowaniu, i siedziała wpatrując się w ciemność, bez słowa....

 

Gdy pierwsze promienie słońca przełamały horyzont, powiedziała nagle “Jestem zmęczona. Jedźmy już proszę”.

Jechaliśmy w milczeniu pod wskazany adres. Był to był niski budynek z podjazdem, tak typowy dla domów opieki.

 

Dwaj sanitariusze wyszli na zewnątrz gdy tylko zatrzymałem się na podjeździe. Musieli się jej spodziewać. Byli uprzejmi i troskliwi..

 

Otworzyłem bagażnik i zaniosłem małą walizeczkę kobiety do drzwi. Ona sama została już usadzona na wózku inwalidzkim.

 

“Ile jestem panu winna?” Spytała, sięgając dotorebki.

 

“Nic”, powiedziałem.

 

“Trzeba zarabiać na życie”, zaoponowała.

 

“Są inni pasażerowie,” odpowiedziałem.

 

I nie zastanawiając się kompletnie nad tym co robię, pochyliłem się i przytuliłem Ją. Objęła mnie mocno.

 

“Dałeś staruszce małą chwilę radości”powiedziała. “Dziękuję”.

 

Uścisnąłem jej dłoń, a następnie wyszedłem w półmrok poranka ..

Za mną zamknęły się drzwi – był to dźwięk zamykanego Życia..

 

Tego ranka nie zabierałem już żadnych pasażerów. Jeździłem bez celu, zagubiony w myślach. Co jeśli do kobiety wysłany zostałby nieuprzejmy kierowca, lub niecierpliwy aby zakończyć jego zmianę? Co gdybym nie podszedł do drzwi, lub zatrąbił tylko raz, a następnie odjechał?

 

Myśląc o tym teraz, nie sądzę, abym zrobił coś ważniejszego w całym swoim życiu.

 

Jesteśmy uzależnieni od poszukiwania emocjonujących zdarzeń i pięknych chwil, którymi staramy się wypełnić nasze życia.

 

Tymczasem Piękne Chwile mogą przydarzyć się nam zupełnie nieoczekiwanie, opakowane w to, co inni mogą nazwać rutyną.

 

Nie przegapmy ich....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi dziadek z babcią do seksuologa:

-Panie doktorze mamy już po 80 lat ale chcielibyśmy jeszcze poszaleć w łóżku,

niestety nijak nie możemy się do tego zabrać, lata nie te. Niech nam pan coś poradzi.

Doktor zasępił się ale po chwili mówi:

-Dobra, spróbuję Wam pomóc. Macie tu 2 tabletki-różową i niebieską, różowa dla babci,

niebieska dla dziadka. Tylko na litość boską nie pomylcie ich.

Wzięli te tabletki i poszli do domu, aby natychmiast wypróbować działanie. Położyli się do łóżka, babcia wyjęła tabletki ale jak to w tym wieku bywa skleroza ma się w najlepsze, pomylili pigułki - dziadek wziął różową, babcia niebieską.

Po kilku dniach idą na wizytę kontrolną. Doktor pyta:

-No jak było, pomogły tabletki?

Babcia na to:

-Łoj, łoj panie doktorze, jak je wzięliśmy to ja trzy dni sztywna leżałam a staremu wszystkie rany z wojny się otworzyły! ... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat w wolnym związku. Śniadanie, strój tradycyjny - rozciągnięta piżamka i bokserki. Ona pochylona nad kubkiem kawy.

On podnosi się leniwie i grzebiąc w bokserkach, rzuca ospale:

-Wyjdziesz za mnie...

Ona... Zadrżały jej dłonie. Jeszcze nie może uwierzyć, że w końcu się odważył, że dojrzał do decyzji, że nareszcie będą małżeństwem! Cichutko, aby się nie przestraszył i nie domyślił, że czekała na to całe lata, odpowiedziała:

-Tak.

On, nie przestając miętolić bokserek:

-...ze śmieciami, bo zimno i nie chce mi się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecz dzieje się w przedziale wagonu, jadącego na długiej trasie. Pani czyta książkę, pan czyta gazetę. W pewnym momencie pan, przekładając strony gazety, rzucił okiem na panią. Zawiesił na jej twarzy spojrzenie na dłużej, po czym oszacował ją całą. I nagle się pyta z nieukrywaną ciekawością:

- Co by pani zrobiła jakbym panią zgwałcił?

Pani, zdziwiona wielce, że ktoś przerywa jej ciekawą lekturę, spojrzała na pana, szacowała i prawie bez namysłu odpowiedziała:

- Krzyczałabym!

No to pan powrócił do wiadomości gazetowych, a pani wdała się wtórnie

w lekturę. Cisza. Państwo czytają. Ale za jakiś czas, pan znowu zmienia stronę w

gazecie i znowu spojrzał na panią. Ot, tak od niechcenia się pyta:

- Co by pani zrobiła jakbym panią zgwałcił?

- Krzyczałabym! - odpowiada pani, unosząc wzrok z nad książki. No to pan powrócił do newsów gazetowych, a pani do książki. I znowu za jakiś czas, pan, tym razem nie odrywając wzroku od gazety, zadaje pani pytanie:

- Co by pani zrobiła jakbym panią zgwałcił?

- Krzyczałabym! - natychmiast odpowiada pani nie przerywając czytania.

No nic. Sytuacja trwa dalej, niczym w czytelni. Ale pani znużyło się czytanie i spogląda przez okno. A za oknem szaruga i nieciekawe widoki, bo pociąg przez jakieś nieużytki jedzie. Rozgląda się pani po przedziale, rozgląda - popatrzyła na pana raz i drugi. Rozprostowując kości, przeciąga się i rzuca przeciągle w powietrze:

- Ale bym sobie pokrzyyyczaaała.

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Studenci zrobili w konia poważnych dziennikarzy z TVN! Telewizja kłamie! Chłopaki z Politechniki Warszawskiej udowodnili jak mało wiarygodnym środkiem przekazu informacji są media i w pięć minut stali się ekspertami z New Jersey, mimo że siedzieli sobie w mieszkaniu na Ursynowie...

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=OGYm3lrpSu4#t=24s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochany panie Mikołaju,

My tak czekamy każdej zimy,

Dlaczego zawsze Pan przychodzi do nas

Gdy śpimy?

On dostał twój list – na pamięć go zna

Prezenty już wziął i w worku je ma

Bo Mikołaj jedzie tu już.

 

DZIEŃ DOBRY, WITAM WSZYSTKICH, POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ŻYCZĘ PIĘKNEGO POCZĄTKU TYGODNIA W OCZEKIWANIU NA MIKOŁAJA :)

 

534144_531160446894716_653525121_n.jpg

 

59661_442497885813347_1715961354_n.jpg

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wejście na Mount Everest zaczyna się od ceremonii Puja, w którym Sherpa oddaje hołd bogom gór. Sherpa odegrał kluczową rolę, jako przewodnik, bagażowy i wspinacz partnerów na prawie każdej wspinaczce w historii Ewerestu

 

468743_443164415737007_703734210_o.jpg

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123

DZIEŃ DOBRY, WITAM WSZYSTKICH, POZDRAWIAM CIEPLUTKO I ŻYCZĘ PIĘKNEGO POCZĄTKU TYGODNIA W OCZEKIWANIU NA MIKOŁAJA :)

 

Witam najserdeczniej! :)

Trzy tygodnie do Świąt! :yes: Czujecie atmosferkę...? :cool:

 

http://static2.pixdaus.com/files/items/pics/8/95/139895_0d3aee8e61931582b649ca7f10334521_large.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...