Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gość Gosc_123

Śnieg pleśnieje w oczach... w gałęziach drzew już wiosenne trele... zaczynam tęsknić do liści..

 

Idzie ciepło! :)

 

 

http://dajerade.com/media/thumbnail/4d/fb/4dfbb1cd3f31caa2b3f4f7f4a50db9ef.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze uśmiech jest oznaką szczęścia. Czasami jest to prosty sposób, aby usunąć ból, ale także środek do złagodzenia bólu innych. W szczególnych okolicznościach, to jest kłamstwo o naszej prawdziwej stanu umysłu.

 

188214_409909559045512_805413650_n.jpg

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123

Minęło kilka dni od nieudanego ataku szczytowego na Broad Peak... Pogoda przez kilka dni wyglądała tak samo... wiatr, zimno, wiatr , brak widoczności i czasem opad śniegu. Kulminacja wiatru ma nastąpić dziś w nocy, początkowo zapowiadał się nawet huragan. [...]

 

Tymczasem 25 lutego, jak grom z jasnego nieba, dociera do nas informacja, że chmury otwierają się, a siła wiatru spada drastycznie.

4-5 marzec pojawiło się światełko w tunelu – nadzieja na atak szczytowy! Nagle wszyscy odzyskaliśmy humory i bazowy marazm popadł w zapomnienie. Znów rozmawiamy o patentach na ogrzanie stóp, ktoś zaczyna ostrzyć raki i wszyscy zmotywowali się do uprania skarpetek. Znów zaczynamy żyć. Nie ma co ukrywać, że powoli traciliśmy nadzieję, tym bardziej, że Kierownik nie miał zamiaru czekać do wiosny na atak. Mówił, że „lodowi wojownicy muszą być przygotowani na zimno i wiatr”. I jesteśmy! Bardziej niż kiedykolwiek. Czekamy tylko na sygnał „Do ataku!”

 

/Tomasz Kowalski/

 

Jest nadzieja. Jest!!! :)

 

http://polskihimalaizmzimowy.pl/media/BP1213/aktualnosci/BP1.jpg

 

http://polskihimalaizmzimowy.pl/media/BP1213/aktualnosci/BP4.jpg

 

za PHZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc_123

Siedem dni ... uśmiecham się do Polaków.

http://wyborcza.pl/piatekekstra/1,129976,13440946,Siedem_dni____usmiecham_sie_do_Polakow.html

 

Polak się nie uśmiecha, Polak narzeka. Narzekanie to nasz sport narodowy. Wg psychologów narzekanie spełnia 4 funkcjie:

 

1. Katartyczną. Dzięki ekspresji negatywnych uczuć człowiek, który sobie ponarzeka, rzeczywistości nie poprawi, ale przynajmniej oczyści się z tego, co mu leży na wątrobie.

 

2. Autoprezentacyjna. Mówienie o swoim szczęściu i powodzeniu może być odebrane jako samochwalstwo.

 

3. Egotystyczna. Pomaga nam utrzymać dobre zdanie o sobie, bo narzekanie na innych utwierdza nas w przekonaniu, że sami jesteśmy lepsi.

 

4. Tożsamościowa. Mało co tak łączy Polaków jak wspólne narzekanie. Na rząd, podatki, sąsiadów, na cokolwiek. U nas wypada źle mówić i źle się czuć. U nas opłaca się narzekać.

 

Psychologowie przyznają, że o ile w innych kulturach jest przyzwolenie czy wręcz wymóg manifestowania dobrego samopoczucia, o tyle w Polsce jest na odwrót: ten, kto się uśmiecha i nie lubi narzekać, może sprawiać wrażenie idioty...

 

http://bi.gazeta.pl/im/95/14/cd/z13440149Q.jpg

 

Niech tam... niech wyjdę na idiotkę! Uśmiecham się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"SZACUNEK oznacza cześć lub darzenie kogoś estymą. Jeśli szanujesz swego partnera, cenisz jego punkt widzenia, słuchasz jego słów, bierzesz pod uwagę jego uczucia. Traktujesz swoją miłość z godnością.

Szacunek dla partnera jest tym, co może cię, na szczęście, powstrzymać przed wyładowywaniem na nim swoich frustracji czy innych negatywnych uczuć. Gdy miałeś zły dzień w pracy, to nie znaczy że masz sprawić by i wszyscy w domu mieli go także.

Partner to ukochana osoba, nie worek treningowy.

Choć oczywiście może zapewniać opiekę i wsparcie i być z tobą, kiedy czujesz potrzebę rozładowania emocji, nie jest jego powinnością wytrzymywanie impetu tych uczuć. Gdy wracając do domu po ciężkim dniu, „warczysz” na partnerkę, pokazujesz, że jej nie szanujesz. Pamiętaj, że ona jest twoim sprzymierzeńcem, nie przeciwnikiem, i traktuj ją odpowiednio.

Sposób, w jaki mówisz do partnera, odzwierciedla twój szacunek dla niego. Do nikogo, kogo wysoko cenisz, nie odezwiesz się z sarkazmem czy złośliwością, bo to byłoby niestosowne. Ostry ton może zaboleć dotkliwiej niż fizyczna rana. Staraj się słuchać tonu głosu, jakim mówisz do ukochanej, bo ona zasługuje na traktowanie z takim samym szacunkiem, jak każda inna osoba obdarzana przez ciebie estymą.

To, jak traktujesz swego partnera w obecności innych, jest kolejnym dowodem twego szacunku. Jeśli wysoko kogoś cenisz, nawet nie przyjdzie ci do głowy poniżać go. Nie będziesz go poprawiać czy upominać w obecności innych, tak jak nie będziesz mu przerywać, dopóki nie skończy wypowiedzi, gdyż to świadczyłoby o braku zainteresowania tym, co ma do powiedzenia.

Niedawno byłam na obiedzie z pewną parą i byłam zszokowana, obserwując męża, który przerywał żonie za każdym razem, gdy próbowała coś powiedzieć. Zawsze, gdy to robił, widziałam, że ona staje się jakby coraz mniejsza. Najwyraźniej mąż nie miał szacunku dla jej przemyśleń i opinii. Jeśli wychodzisz gdzieś z partnerką, każde z was powinno przyjąć rolę najlepszego ambasadora drugiego.

Szacunek wymaga też przyznania partnerowi przywileju interpretowania na jego korzyść wątpliwości, w razie gdyby pojawiły się pytania, dotyczące jego działań czy motywów postępowania. Pochopne wyciąganie oskarżycielskich wniosków wskazuje na brak zaufania, a zaufanie idzie ręka w rękę z szacunkiem. Szacunek oznacza, że wierzysz, iż twój partner jest niewinny, dopóki nie zostanie udowodniona jego wina, i że trwasz wtedy u jego boku.

Szacunek wydobywa na powierzchnię najlepsze „ja” każdego z partnerów. Oboje czują się podbudowani wysoką oceną swojej osoby przez partnera, co z kolei inspiruje ich do wzajemności w tym względzie. Gdy dwoje ludzi szanuje siebie nawzajem, indywidualne poczucie własnej wartości wzrasta w każdym z nich, a w rezultacie ich związek umacnia się.

To, jak traktujesz swoją ukochaną i jak ona traktuje ciebie, w ostatecznym rachunku określi jakość waszego związku. Poświęcanie sobie nawzajem uwagi, nieustanne branie i dawanie oraz życzliwość, którą obdarzacie siebie, to wszystko są sposoby okazywania, jak bardzo cenicie swego partnera i jak zabiegacie o zdrowy rozwój waszego związku. Troszczcie się o swoją relację i o partnerów, bo tak jak piękny ogród potrzebują czasu, miłości, uwagi, energii i troski, by rozkwitać". C.Carter-Scott

 

62404_428629120557918_1280203166_n.jpg

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez wielu substancji dodatkowych w produktach spożywczych (tzw. „E”) masowa produkcja zywności nie byłaby możliwa. A to ona jest podstawą wyżywienia milionów ludzi na całym świecie.

 

http://www.polityka.pl/nauka/zdrowie/1536353,1,konserwanty-stabilizatory-emulgatory-czy-dobrze-wiemy-co-jemy.read#ixzz2MCi03xlP

 

http://static.polityka.pl/_resource/res/path/aa/1c/aa1cd6aa-2d67-4666-9494-f1376d98f58a_260x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pielgrzymem, rozpoczyna ostatni etap pielgrzymki na ziemi. Chodźmy z Panem dla dobra Kościoła i ludzkości. (Benedykt XVI w Castel Gandolfo)

 

555004_494035580658786_856919545_n.jpg

 

Po ludzku rozumiem jego zmęczenie... i życzę, żeby kontynuował swoje życie jak najciszej..

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Mężu:

 

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.

 

P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!

 

Twoja Była Małżonka.

 

Droga Była Małżonko:

 

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie

napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.

 

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.

Mam nadzieję, że to nie problem.

 

Podpisano - Bogaty i Wolny!

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostki piwne

 

Jedna z czeskich piwiarni w niezwykły sposób postanowiła ułatwić życie swoim klientom. Właściciele zainwestowali w specjalną rynienkę z bieżącą wodą, którą umieścili tuż pod kontuarem baru. A to wszystko po to, aby goście nie odrywali się od swojego ulubionego napoju i nie tracili czasu na wędrówki na stronę wc. :D

 

26349_374724719301305_2095991380_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...