Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 3 weeks później...

Tadeusz Różewicz

 

ODNALEŹĆ SAMEGO SIEBIE

 

ci młodzi ludzie

dziewczyny i chłopcy

mówią szybko niewyraźnie

mówią że szukają "siebie"

szukają miłości boga

zbierają się w wielkie stada

grupy grona gromady

sto tysięcy dwieście pięćset

milion Czy to nie błąd

czy rzeczywiście

można w tym tłumie

odnaleźć siebie

nadzieję miłość wiarę

czy "najpiękniej" unosi się do nieba

modlitwa miliona spoconych

ciał czy o to chodziło

Nauczycielowi

jeden skowronek

jedna nuta dotrze do Ukrytego

ale milion skowronków

to jest coś monstrualnego

opamiętajcie się młodzi przyjaciele

jesteście przerabiani

na masę

masę ludzką

masowego odbiorcę

jesteście przerabiani

na ciemną masę

na masę towarową

proszę was

nie bójcie się samotności

nie bójcie się ciszy

nie bójcie się "nudy"

pamiętajcie

że milczenie jest wymowne

że nienawiść krzyczy ryczy

ujada i wyje

miłość uśmiecha się milczy

czeka na was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Internet jest pełen filmików ze zwierzętami ratowanymi przez ludzi. Ale ten jest wyjątkowy. W filmiku widzimy, jak nurek Keller Laros ratuje delfina, który cicho do niego podpłynął, gdyż miał problem.

To naprawdę wzruszające. Najpierw widzimy piękny podwodny krajobraz z różnymi rybami, gdy nagle podpływa delfin. Pływa dookoła nurka, jakby chciał mu coś powiedzieć.

Nurek zauważa linę dookoła delfina. Próbuje podpłynąć bliżej, aby mu pomóc – delfin pozwala na to. Nie ma wątpliwości, że się rozumieją.

Kellen Laros zdejmuje linę i delfin odpływa. Czyż to nie wyjątkowe, że delfin poprosił o pomoc? Jesteśmy pewni, że był za nią wdzięczny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z nas codziennie przeżywają w pracy piekło przez okropnego pracodawcę. Możemy więc sobie tylko wyobrazić, co poczuła ta kobieta, gdy została w środku dnia poproszona na rozmowę z szefem. Veronica Solis musiała być przerażona! Problem w tym, że Veronica nie ma samochodu i codziennie pojawia się w pracy trochę za późno. Sytuacja jest dla niej niekomfortowa, zasugerowała nawet znalezienie kogoś na jej miejsce.

Jednak szef Veroniki zrobił coś innego, tym razem była to miła niespodzianka! Nie tylko powiedział jej, że się o nią martwi, ale też podkreślił, że nigdy nie opuściła ani jednego dnia pracy nawet, gdy chorowała na raka. Wciąż była zmartwiona, gdy nastąpił dramatyczny obrót wydarzeń.

Nie miała pojęcia, co działo się za jej plecami!

Obejrzyj filmik, aby poznać całą historię i odbudować swoją wiarę w społeczeństwo.

 

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Edward Stachura

 

CONFITEOR

 

Bosi na ulicach świata

Nadzy na ulicach świata

Głodni na ulicach świata

Moja wina

Moja wina

Moja bardzo

wielka wina!

Zgroza i nie widać końca zgrozy

Zbrodnia i nie widać końca zbrodni

Wojna i nie widać końca wojny

Moja wina

Moja wina

Moja bardzo

wielka wina!

Zagubieni w dżungli miasta - moja wina

Obojętność objęć straszna - moja wina

Bez miłości bez czułości - moja wina

Bez sumienia i bez drżenia - moja wina

Bez pardonu wśród betonu - moja wina

Na kamieniu rośnie kamień - moja wina

Manna manna narkomanna - moja wina

Dokąd idziesz po omacku - moja wina

I nie słychać końca płaczu - moja wina

Jedni cicho upadają - moja wina

Drudzy ręce umywają - moja wina

Coraz więcej wkoło ludzi - moja wina

O człowieka coraz trudniej - moja wina

- moja wina

- moja bardzo wielka wina!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto przeczytać... zwłaszcza, kiedy w Polsce dzieje się to, co się dzieje

 

Wisława Szymborska

 

NIENAWIŚĆ

 

Spójrzcie, jak wciąż sprawna,

Jak dobrze się trzyma

w naszym stuleciu nienawiść.

Jak lekko bierze wysokie przeszkody.

Jakie to łatwe dla niej - skoczyć, dopaść.

 

Nie jest jak inne uczucia.

Starsza i młodsza od nich równocześnie.

Sama rodzi przyczyny, które ją budzą do życia.

Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.

 

Religia nie religia -

byle przyklęknąć na starcie.

Ojczyzna nie ojczyzna -

byle się zerwać do biegu.

Niezła i sprawiedliwość na początek.

Potem już pędzi sama.

Nienawiść. Nienawiść.

Twarz jej wykrzywia grymas

ekstazy miłosnej.

 

Ach, te inne uczucia -

cherlawe i ślamazarne.

Od kiedy to braterstwo

może liczyć na tłumy?

Współczucie czy kiedykolwiek

pierwsze dobiło do mety?

Porywa tylko ona, która swoje wie.

 

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.

Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.

Ile stronic historii ponumerowała.

Ila dywanów z ludzi porozpościerała

na ilu placach, stadionach.

 

Nie okłamujmy się:

potrafi tworzyć piękno.

Wspaniałe są jej łuny czarną nocą.

Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.

Trudno odmówić patosu ruinom

i rubasznego humoru

krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

 

Jest mistrzynią kontrastu

między łoskotem a ciszą,

między czerwoną krwią a białym śniegiem.

A nade wszystko nigdy jej nie nudzi

motyw schludnego oprawcy

nad splugawioną ofiarą.

 

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.

Jeżeli musi poczekać, poczeka.

Mówią, że ślepa. Ślepa?

Ma bystre oczy snajpera

i śmiało patrzy w przyszłość

- ona jedna.

Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...