Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

Tolerancja nie jest w żaden sposób obligatoryjna. Jak najbardziej można nie tolerować innych ludzi, poglądów, czy religii. Ale jeśli nie tolerujesz np. laktozy, to po prostu nie pijesz mleka, a nie golisz łeb na łyso i ganiasz po mieście krzycząc „........ krowy”. :D Edytowane przez dino49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

CO MÓWI WŁADZA, KIEDY CHCE COŚ UKRYĆ: PIJANY/WARIAT/NARKOMAN

 

1) 7 MAJA 1977 - RZĄDZI PARTIA EDWARDA GIERKA

7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ulicy Szewskiej 7 w Krakowie zostają znalezione zwłoki Stanisława Pyjasa, studenta filologii polskiej i filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który był współpracownikiem Komitetu Obrony Robotników.

Nazajutrz po zdarzeniu prokuratura przedstawia w lokalnej prasie opinię, iż Stanisław Pyjas, będąc pod wpływem alkoholu, spadł ze schodów i na skutek doznanych obrażeń głowy zmarł zadusiwszy się własną krwią.

 

2) 12 MAJA 1983 - RZĄDZI PARTIA WOJCIECHA JARUZELSKIEGO

Na komisariacie na ul. Jezuickiej w Warszawie zostaje potężnie skatowany maturzysta Grzegorz Przemyk.

Ze wspomnień sanitariusza Michała Wysockiego, który został wezwany na Jezuicką po pobitego Przemyka: "Wtedy przyszedł dyżurny komisariatu w stopniu sierżanta i powiedział, że przyjechaliśmy właśnie do tego młodzieńca siedzącego na krześle. Wmawiał nam, że on jest narkomanem, że jest psychicznie chory, że jest pod wpływem alkoholu. Zaczęliśmy sprawdzać, żadnych nakłuć na rękach nie miał, alkoholu czuć od niego nie było, na wariata nie wyglądał."

Grzegorz Przemyk umarł w wyniku obrażeń dwa dni później: 14 maja 1983 roku. O spowodowanie jego śmierci nie oskarżono bijących go milicjantów, ale wezwanych na komisariat sanitariuszy, m.in wspomnianego wyżej Michała Wysockiego.

 

3) 15 MAJA 2017 - RZĄDZI PARTIA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO

15 maja 2017 roku na komisariacie policji przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu skuty kajdankami Igor Stachowiak jest torturowany prądem. Potem umiera.

Po roku TVN ujawnia film pokazujący znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem na komisariacie. Tymczasem prokuratura -

o czym informuje Telewizja Polska - przywołuje opinię biegłych z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, z której wynika, iż „dowody pozwalają na przyjęcie z dużym prawdopodobieństwem, że Igor Stachowiak zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej, w przebiegu arytmii po epizodzie excited delirium spowodowanym zażyciem środków psychoaktywnych”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz Grzebalski

 

CAŁA TA RESZTA

 

Wyszła z kościoła tak dziwnie uśmiechnięta,

jakby nie wierzyła w to, co się stało.

 

Minęło tyle czasu, często o tym myślałem –

nic, żadnych wniosków.

 

Kiedy się skończyło nabożeństwo, kwiaty i cała ta reszta,

wsiadłem do auta i długo jechałem za nimi jak łaps.

 

W końcu dałem spokój i skręciłem w swoją stronę.

 

Dopiero wtedy do mnie dotarło –

dwa tygodnie wcześniej dała mi

własnoręcznie wykonane zawiadomienie o ślubie.

 

Robiło wrażenie, faktycznie się postarała.

 

Tamtego dnia kochaliśmy się –

długo, dokładnie, jakbyśmy się w sobie szukali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anatol Stern

 

PIERWSZY GRZECH

 

Ewa stała naga,

Ewa stała niema,

mówiła ręka,

mówiła noga -

było to, czego nie ma.

 

Ewa stała biała -

wąż skrzył obok.

Ewa stała biała -

złoty skrzył się obłok.

 

Ewa stała naga,

Ewa stała niema,

usta - czerwony plakat,

mówiła rękami obiema.

 

Ewa stała naga -

wąż z celulozy skrzył,

wąż cętkowany.

 

Ewa stała niema -

drgały niebieskie skrzydła żył.

 

Ewa stała biała -

obiektyw oka skrzył pod powiek diafragmą.

Ewa zjadła owoc,

Ewa zjadła owoc słowa,

którego jej zmysł rozkoszy zapragnął.

 

Ten zmysł,

ten zmysł -

to była żądza rozkoszy,

chęć pogłębienia rozkoszy,

chęć określenia rozkoszy -

nienasycony zmysł,

nienasycona chęć,

dręczący nas zmysł,

który jak wąż własne dzieci

pożera pozostałych zmysłów pięć -

on to niemą mowę z nas zmył.

 

Ten zmysł -

ten zmysł myśli,

nieuchwytny jak rtęć,

ten zmysł,

potężniejszy, niźli

pozostałych zmysłów pięć.

 

Ewa - to imię, imię matki znamy -

jej samej nigdy nie znamy dosyć.

Seksus - to ojciec, co żąda zmiany -

myśl jest odmianą rozkoszy.

 

Ewa stała biała,

Ewa owoc zjadła.

 

I to był początek wszystkiego

- pamięta -

i to był początek,

Adamie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...