Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czubajka kania (i cz. czerwieniejąca, ale tylko z czystych miejsc!) to w sumie jedyne blaszkowate oprócz rydzów, które zbieram i które dobrze znam! :yes: Mnie wydaje się, że trudno pomylić je z innymi grzybami, ale oczywiście jeśli ktoś ma choćby cień wątpliwości - nie zbierać!

 

Ostatnio obserwowałam sobie dyskusję o muchomorze czerwieniejącym.

 

P7021810.JPG

 

 

Zwolennicy tego cuda twierdzą, że jest bardzo delikatny i pyszny w smaku :o

No moożee... ale mnie to nie przekonuje! Już sama nazwa MUCHOMOR wywołałaby u mnie ból żołądka! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 lat temu...

 

18 września 1987 roku Jerzy Kukuczka zdobył swój ostatni ośmiotysięcznik Sziszapangmę (8 013 m npm) i jako drugi człowiek w historii skompletował Koronę Himalajów i Karakorum. Pierwszy był Włoch Reinhold Messner, ale zajęło mu 16 lat i cztery miesiące, podczas gdy Kukuczka potrzebował niespełna ośmiu lat. Polak wytyczył jedenaście nowych dróg, na siedem szczytów wszedł w stylu alpejskim, a cztery zdobył zimą.

 

 

http://static.prsa.pl/images/c7992e07-f6dc-4033-8d36-01b79e75f776.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze grzybowo :p

 

Sromotnik smrodliwy :rolleyes:

 

Biała źrenica, czarna tęczówka, a gałka oczna ze złocistego żelu czyli ... deser z horroru! :D

 

http://www.herbiness.com/wp-content/uploads/2014/10/sromotnik-smrodliwy-1.jpg

 

Smak? W idealnej opozycji do wyglądu: szokująco łagodny, przyjemny.

 

Zapach? Niewyczuwalny, jeśli zbierzemy młode grzyby, w tzw. fazie jaja (czarcie jaja).

 

Nazwa grzyba nie zapowiada niczego dobrego, ale w Rosji, gdzie sromotnika zwą wesołką, grzyb jest lubiany, często spożywany, a nawet uprawiany. Inna rosyjska nazwa to fallus nieskromny

 

http://www.herbiness.com/wp-content/uploads/2014/10/sromotnik-smrodliwy.jpg

 

Fallusa nieskromnego zbieramy w fazie jaja lub chwilę po "wykluciu się” owocnika - zielona maź na czubku wabi muchy, grzyb polizany przez owady nie kwalifikuje się do spożycia.

 

Poza tym grzyb jadalny na surowo, smażony i gotowany.

 

Najsmaczniejszy jest biały rdzeń, lekko chrupiący.

 

http://www.herbiness.com/wp-content/uploads/2014/10/sromotnik-smrodliwy-2.jpg

 

/za www.herrbines.com/

 

 

Także tego no.. smacznego! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O to to...

Ty to już pewnie instruktorem jesteś... Przyznaj się! :cool:

 

Swoją rozpiskę jeszcze mam, ale... Klub mi zamknięto :(

 

Swoim własnym tak i ... ostatnio się sam motywuję, żeby pomimo nawału pracy od Października wrócić do treningów bo od początku Sierpnia trwa coroczna przerwa regeneracyjno - wypoczynkowa :)

 

O mało co i "mojego" nie zamknięto - przejął go jeden z instruktorów i ... mocno podniósł ceny.

 

Przemyślałem sprawę i pomimo to będę tam chodził bo mam blisko, no i swoich trzeba wspierać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze grzybowo :p

 

Sromotnik smrodliwy :rolleyes:

 

 

Fallusa nieskromnego zbieramy w fazie jaja lub chwilę po "wykluciu się” owocnika - zielona maź na czubku wabi muchy, grzyb polizany przez owady nie kwalifikuje się do spożycia.

 

Poza tym grzyb jadalny na surowo, smażony i gotowany.

 

Najsmaczniejszy jest biały rdzeń, lekko chrupiący.

 

 

Także tego no.. smacznego! :D

 

Jadłaś to cudo ? :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoim własnym tak i ... ostatnio się sam motywuję, żeby pomimo nawału pracy od Października wrócić do treningów bo od początku Sierpnia trwa coroczna przerwa regeneracyjno - wypoczynkowa :)

 

O mało co i "mojego" nie zamknięto - przejął go jeden z instruktorów i ... mocno podniósł ceny.

 

Przemyślałem sprawę i pomimo to będę tam chodził bo mam blisko, no i swoich trzeba wspierać.

 

Nawału pracy gratuluję! :yes: Chociaż... :cool:

 

A treningów faktycznie nie warto odpuszczać. Szkoda byłoby stracić to co osiągnąłeś. Mnie też zajęć fitness bardzo już brakuje, tej fali endorfin nic nie zastąpi. No, może tabliczka czekolady! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhm myslałem, że znam się na grzybach, ale widzę że jestem amatorem i takich frykasów w życiu nie próbowałem :)

 

Eee, lakówka nie jest jakimś tam wielkim frykasem. Jak dla mnie to raczej taki ozdobny grzybek, który można dodać do marynat dla koloru. Podobnie traktuję lejkowca dętego. Generalnie to dla mnie raczej ciekawostki niż poważne grzyby, po które warto się schylić.

 

Jadłaś to cudo ? :jawdrop:

 

 

Nie, no coś Ty! :cool: na muchomorach się nie znam :cool:

 

Ale w tym roku pierwszy raz dopadłam grzyba, którego od dawna chciałam spróbować, jednak wcześniej nigdy nie znalazłam wystarczającej jego ilości, choć raz nawet wyrósł na moim trawniku.

 

Czernidłak kołpakowaty.

 

http://www.naturfoto.cz/fotografie/maly/hnojnik-obycajny-13x_2129.jpg

 

Rośnie na obrzeżach lasu, przy drogach, na trawnikach. Zbieramy tylko nie rozwiniete kapelusze i trzeba się z tym śpieszyć, bo w ciągu kilku godzin grzyb dosłownie się rozpuszcza.

Zebrane kapelusze najlepiej przyrządzić na masle klarowanym z solą i pieprzem. Wyborny, delikatny, taka cielęcinka grzybowa! :D No, dla mnie rewelacja i No1 wśród wszystkich jedzonych przeze mnie grzybów.

Polecam! :yes:

 

http://wstaw.org/m/2017/09/27/gg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...