Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Weekendowe pogaduchy


tesel

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:

- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...

A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:

- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gówno, nie wszyscy mogą mieć równo. Na każdego to wypadnie, co ukradnie. A więc mamy przepis świeży, ile komu się należy:

- Premier: mercedes, whisky i artystki.

- Minister:ford, koniaki i kociaki.

- Dyrektorzy: opel, starka i sekretarka.

- Kierownicy: fiat, wyborowa i koleżanka biurowa.

- Pracownicy umysłowi: autobus, czysta czerwona i własna żona.

- Pracownicy wykwalifikowani: motocykl, dwa piwa i byle dziwa.

- Pracownicy niewykwalifikowani: tramwaj, zupa i byle dupa.

- Robotnicy: łopata, taczki i dupa sprzątaczki.

- Rolnicy: bimber, kilka uli i dupa krasuli.

- Bezrobotni: modlitwa, łączka i własna rączka.

- Więźniowie: okno, krata i dupa kamrata.

- Emeryci: telewizor, herbatka oraz "Jacek i Agatka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... Godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromne nadziane na haczyk gówno. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział:

- No patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? GÓWNO...

Na to gościu:

- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła!

- Niesamowite - odparł wędkarz

- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również się utopił!

- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tym gównem?

- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wywiad z bacą:

- Baco, jak wygląda wasz dzień pracy?

- Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję...

- Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka.

- Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel baru dał ogłoszenie: "Zatrudnię bramkarza".

Tego wieczoru, kiedy lokal huczał wypełniony po brzegi, przedarł się do barmana knypek - metr sześćdziesiąt wzrostu - i mówi:

- Jestem Krzyś, ja w sprawie pracy...

Barman zlustrował go od stóp do głów, zaśmiał ironicznie i wracając do

wycierania szklanek rzucił krótko:

- Wypierdalaj!

Krzyś wzruszył ramionami, podciągnął rękawy, rozejrzał się po sali i zaczął od kolesi przy drzwiach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policjant wysłał swoją żonę i dziecko na wakacje nad morze. Po tygodniu dołączył do nich. Chciał szybko uprawiać seks ze swoją żoną.

- Nie, kochanie, nie możemy, dziecko patrzy.

- Masz rację, chodźmy na plażę.

Po chwili uprawiają seks na pustej plaży. Nagle pojawia się policjant.

- Natychmiast włóżcie swoje ubranie, wstydźcie się, nie możecie tego robić publicznie!

- Racja - powiedział mąż - to był moment słabości. Nie widzieliśmy się przez tydzień. Widzisz, jestem policjantem i byłoby bardzo dziwnie, gdybyś mnie ukarał.

- Nie martw się, jesteś kolegą po fachu i to jest twój pierwszy raz. Ale już trzeci raz w tym tygodniu złapałem tę szmatę uprawiającą seks na plaży i tym razem zapłaci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy dyrektor przejmuje obowiązki od swojego poprzednika i pyta go:

- Powiedz, jaka jest ta Twoja sekretarka?

Na to on odpowiada:

- Taka jak każda, no co Ci mam powiedzieć?

Pada następne pytanie:

- No, ale coś bliższego możesz o niej powiedzieć?

- Jeżeli chodzi o fachowość, to dupa, lecz jako "dupa" to fachowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry kumpel mówi do kumpla:

- Roman, muszę ci coś wyznać.

- Tak?

- Przespałem się z twoją żoną.

- No i co z tego?

- Rozwiedź się z nią!

- Po co?

- Słuchaj, całe osiedle z nią śpi. Rozwiedź się!

- Po co?

- Chłopie, pół miasta ją rżnie! Rozwiedź się!!!

- Po co?

- W kolejce się ustawiają, żeby ją dymać! Roman, rozwiedź się!

- Po co? Żeby w kolejce stać?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia, podczas pracy nad brzegiem rzeki drwalowi wypadła siekiera i wpadła do wody. Drwal usiadł i zaczął płakać. Nagle objawił mu się Bóg i zapytał:

- Dlaczego płaczesz?

Drwal odpowiedział, że siekiera mu wpadła do wody. Bóg zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się ze złotą siekierą.

- To Twoja siekiera? - zapytał

- Nie - odpowiedział drwal.

Bóg ponownie się zanurzył i po chwili trzymał srebrną siekierę pytając drwala, czy to jego.

- Ta również nie jest moja - odparł drwal.

Bóg po raz trzeci się zanurzył i wyjął z wody żelazną siekierę.

- A może ta?

- Tak, to moja siekiera - ucieszył się drwal.

Bóg był zadowolony, że taki uczciwy człowiek chodzi po ziemi i w nagrodę podarował mu wszystkie trzy siekiery. Drwal wrócił do domu szczęśliwy. Innego dnia drwal spacerował nad brzegiem tej samej rzeki wraz z żoną. Nagle żona potknęła się i wpadła do wody. Drwal usiadł na brzegu rzeki i zaczął płakać. Ponownie objawił mu się Bóg izapytał:

- Dlaczego płaczesz?

Drwal odpowiedział, że żona mu wpadła do wody.

Bóg jeszcze raz zstąpił na ziemię, wszedł do wody i po chwili wyłonił się wraz z Jennifer Lopez.

- To Twoja żona? - zapytał.

- Tak - odparł drwal.

Bóg się na poważnie zdenerwował:

- Ty kłamco! To nie jest prawda! To nie jest Twoja żona!

Drwal odparł:

- Boże wybacz mi, to nieporozumienie. Widzisz, jeśli powiedziałbym nie Jennifer Lopez, wróciłbyś i wyszedł z Cameron Diaz i jeśli znowu powiedziałbym nie, poszedłbyś trzeci raz i wrócił z moją żoną, której powiedziałbym tak, a wtedy otrzymałbym wszystkie trzy. Ale Panie, jestem tylko biednym drwalem, nie dałbym rady dbać o trzy żony, dlatego właśnie powiedziałem tak za pierwszym razem.

 

Jaki z tego morał? Jeśli już mężczyzna kłamie, to zawsze w pożytecznym i zaszczytnym celu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...