Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Być bezdomnym :(


niciacia

Recommended Posts

Niciacia,

tutaj ze 25% jest w podobnej sytuacji.

Czy mieszkasz jeszcze w tym sprzedanym przez siebie mieszkaniu?

Ja jestem w takiej sytuacji i mogę powiedzieć, że dzięki temu mogę zaliczyć się do szczęściarzy, bo mieszkanie wcale nie tak łatwo sprzedać. Nie przejmuj się, bezdomność dopinguje do działania. Ani się obejrzysz a będziesz mieszkał. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteście szczęściarze... Mogliście sprzedać mieszkanie i pieniążki zainwestować w domek, jeszcze trochę kredytu (żeby raty nie były zbyt wielkie - porównywalne do płaconego poprzednio czynszu), ciutkę oczczędności i macie dom.

 

Ja nie mam takiej możliwości i muszę duuuuuużo oszczędzać, żadnych przyjemności, tylko opłaty i życie, reszta na dom... a za dwa tygodnie bedziemy jeszcze mieli dzidziusia :D

 

I wiecie co...? Wybuduję ten dom, wiem, że będzie ciężko, ale sobie poradzimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Ojej
Budowa domu to trudne przedsięwzięcie ale nie tak znowu trudne jak tak wielu z nas sobie z tym w większym lub mniejszym stopniu poradziło, czy radzi. Najważniesza jest chęć LEKKO WSPARTA REALIAMI, reszta "przyjdzie sama". My budujemy_wykańczamy już 5_ty rok a mieszkamy w domu już 2_lata, było i jest ciężko ale dom własny to wynagradza, na różne sposoby, stąd mój wniosek warto budować i wierzyć BEDZIE LEPIEJ chociażby dlatego że we własnym domu. Wszystkim Forumowiczom powodzenia i spełnienia marzeń życzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na wszelki wypadek załatw dodatkową pomoc medyczną, bo może być potrzebna tobie :D Nie wszyscy mężczyźni dają sobie radę w takich okolicznościach. Brawo za odwagę, żonce będzie miło.

 

Nie dają rady bo dusż się w tych fizelinowych fartuchach, poza tym ja chcę budować dom, więc poród rodzinny też wytrzymam... że co?? że nie widać związku??

POCZYTAJCIE DZIENNIK KODI'EGO :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jacy ci młodzi drażliwi :o

 

Nie chciałem żebyś odebrała, że jestem drażliwy, bo chyba nie jestem. Odbijam tylko piłeczkę... a czy młody jestem? chyba tak bo mam dopiero 29 lat. Chociaż z drugiej strony... 29 lat to już sporo... ostatnie 10 lat szybko przleciało i jeżeli kolejne 10 też tak przeleci to za chwilę będę miał czterdziechę na karku... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem żebyś odebrała, że jestem drażliwy, bo chyba nie jestem. Odbijam tylko piłeczkę... a czy młody jestem? chyba tak bo mam dopiero 29 lat. Chociaż z drugiej strony... 29 lat to już sporo... ostatnie 10 lat szybko przleciało i jeżeli kolejne 10 też tak przeleci to za chwilę będę miał czterdziechę na karku...

A ja tylko chciałem być pocieszony :-? :lol: :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niciacia

Mieszkaniem z rodzicami się nie martw, bo pewnie tylko będziesz u nich nocował (praca + budowa), a i oni też będą przeżywać, że napewno będą robić wszystko, żeby ulżyć ciężkiej doli budujących (obiadki, sprzątanie - ze strony mamy a pomoc techniczna i dopilnowania budowy - ze strony ojca). Zobaczysz, że jesienią twój dom wewnątrz zacznie przypominać dom (wykończenia), a na Wigilię zaprosisz rodziców do siebie.

Głowa do góry.

Byłam na twojej stronce - więcej optymizmu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...