Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odległość domu od granicy


mnowak355

Recommended Posts

Witam

Chciałbym zapytać o rzecz następującą. W planie zagospodarowania działki jak i w rzeczywistości postawiłem swój dom w odległości 4m od granicy z sąsiadem. Okazało się jednak (po pewnych perypetiach) że płot sąsiada stoi na mojej działce, czyli jest bliżej niż 4m mojego domu. Sąsiad chciałby ustalić granicę tak aby była zgodna z linią płotu.

Mam jednak pewne obawy. Po tej zmianie mój dom będzie stał bliżej niż 4m do granicy z sąsiadem. Czy istnieje jakieś porozumienie (nie wiem jak to nazwać) w którym sąsiad zobowiąże się do przyjęcia takiego stanu i nie robienia problemów w przyszłości, tzn. żeby nie wpadło mu do łba pisanie do urzędów że dom stoi za blisko granicy. Nadmienię że ściana która będzie bliżej niż 4m do granicy ma okna a sąsiad to problematyczny starszy człowiek który nasłał mi kontrole nadzoru budowlanego na budowę.

Proszę o wskazówki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Uwazam , ze sasiad powinien przesunac plot i postawic go w granicy swojej dzialki ..... nie licz na to , ze w przyszlosci uda sie Wam zachowac dobre stosunki zwlaszcza , ze jak piszesz zdazyl juz na Twoja budowe naslac kontrole z PINB ..... Jesli dobrowolnie tego nie zrobi powinienes zglosic problem w odpowiednim urzedzie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie chcialbym sie wtracac ale nie ma czegos takiego jak:

 

'plot sasiada stoi na mojej dzialce' - skoro jest na TWOJEJ dzialce jest twoj.

 

Mozesz mu grzecznie powiedziec, ze ma tydzien na zabranie SWOJEGO plotu bo chcesz go usunac.

a wyznaczanie nowych granic?? Tzn sasiad moze od ciebie odkupic iles tam m2 gruntu i wtedy dom bedzie stal w granicy dzialki.

 

Co do istniejacych budynkow nie ma chyba wymogu co do tych 4 metrow.

 

ja bym jednak na takiego sasiada uwazal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka

Uwazam , ze sasiad powinien przesunac plot i postawic go w granicy swojej dzialki ..... nie licz na to , ze w przyszlosci uda sie Wam zachowac dobre stosunki zwlaszcza , ze jak piszesz zdazyl juz na Twoja budowe naslac kontrole z PINB ..... Jesli dobrowolnie tego nie zrobi powinienes zglosic problem w odpowiednim urzedzie .....

Niestety to nie takie proste. Zgłosić można ale jeśli nie zechce rozebrać płotu sprawa trafia do sądu. a tu może ciągnąć się latami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm nie chcialbym sie wtracac ale nie ma czegos takiego jak:

 

'plot sasiada stoi na mojej dzialce' - skoro jest na TWOJEJ dzialce jest twoj.

 

Mozesz mu grzecznie powiedziec, ze ma tydzien na zabranie SWOJEGO plotu bo chcesz go usunac.

a wyznaczanie nowych granic?? Tzn sasiad moze od ciebie odkupic iles tam m2 gruntu i wtedy dom bedzie stal w granicy dzialki.

 

Co do istniejacych budynkow nie ma chyba wymogu co do tych 4 metrow.

 

ja bym jednak na takiego sasiada uwazal.

 

Chciałbym żebyś się nie mylił ale jednak jest coś takiego. Według Polskiego prawa można coś wybudować na nie swojej działce i to nie ten który że tak powiem wchodzi w szkodę ma się z niej tłumaczyć ale ten który jest poszkodowany ma sprawę wyjaśniać. Paranoja ale w takim kraju żyjemy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem :

 

1. Nie jest tak prosto – prawo broni „posiadacza” (i słusznie, bo różnie z tym bywa), czyli samowolne rozebranie płotu nie wchodzi w rachubę.

2. Ustalenie „nowych” granic sporo kosztuje, a koszty ponosi wnioskujący.

3. Jeśli nowe granice skrócą odległość, to w przyszłości, ktoś kiedyś, może nakazać zamurowanie tych okien – „przyroda” zna wiele takich przypadków.

4. Aby uniknąć ewentualnego zasiedzenia (możliwości) należy od czasu do czasu wezwać sąsiada do zapłaty za „dzierżawioną” powierzchnię działki (wyliczyć np. płacony przez siebie podatek gruntowy za tą część działki + 100%) – oczywiście pisemnie za pokwitowaniem odbioru i starannym zachowaniem kopi pisma i „zwrotki”. Nie jest istotne, jaka kwota (np. 2 zł) i czy sąsiad zapłaci, czy też nie.

5. Nie kombinować, tylko utrzymać istniejący stan rzeczy, bo spory o miedzę są długotrwałe i kosztowne dla obu stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dziękuję za zainteresowanie. Skłaniam sie właśnie ku stanowisku jakie zaprezentował Kolega sSiwy12. Po jasnego grzyba mam sobie robić kłopot skoro nie ja popełniłem błąd przy budowie ogrodzenia.

Siwy napisz proszę czy takie postawienie sprawy jak opisałeś w punkcie 4 nie spowoduje właśnie że sąsiad będzie mógł ubiegać się o zasiedzenie. Jakiś czas temu wertowałem przepisy dot. zasiedzeń i jednym z warunków było opłacanie podatku od nieruchomości. Czy właśnie słowo "dzierżawa" całkowicie zmienia sytuację i wezwanie do zapłaty za zajętą część nieruchomości powoduje że jako właściciel niejako "interesuję"się swoją nieruchomością.

Czy można wezwać sąsiada do zapłaty za "dzierżawę" również za lata do tyłu?

Czy można nie wpuścić sąsiada do konserwacji tego ogrodzenia? Jak sie rozwali to wybudować we właściwym miejscu.

Jeszcze jedno pytanie. Jakieś półtora roku temu sąsiad dzielił tą nieruchomość i co za tym idzie przyjął przebieg granic w protokole. Czy może teraz zakwestionować ten stan i chcieć żeby granica biegła po płocie. Do teraz mam jasną sprawę, Granica jest przyjęta przez obie strony w miejscu jakie wskazuje geodeta, czy słuszne są moje obawy że podczas (jak to się ładnie nazywa) czynności ustalenia przebiegu granic sąsiad może zakwestionować jej faktyczny przebieg.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

Edytowane przez mnowak355
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to nie problem, podepnę się pod temat, bo jesteśmy w podobnej sytuacji, choć sąsiad akurat miły.

 

Jak się sam przyznał, pomylił się przy stawianiu płotu w taki sposób, że "sprezentował" nam jakieś 20m2. Od strony wjazdu zaczął budować płot dobrze, na końcu działki pomylił się o metr (40m długości). Coś tam nawet "bąknął" o możliwości sprzedania mi tych 20m2, ale szczerze mówiąc nie mam ochoty - odkupiłbym w przypadku własnej pomyłki.

 

Niemniej - czy ta sytuacja może przynieść jakieś złe skutki? Dom mamy zaplanowany 4m od faktycznej granicy działki (garaż bez okna na tej ścianie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jakiś czas temu wertowałem przepisy dot. zasiedzeń i jednym z warunków było opłacanie podatku od nieruchomości. Czy właśnie słowo "dzierżawa" całkowicie zmienia sytuację i wezwanie do zapłaty za zajętą część nieruchomości powoduje że jako właściciel niejako "interesuję"się swoją nieruchomością.

Czy można wezwać sąsiada do zapłaty za "dzierżawę" również za lata do tyłu?

Wyliczenie kwoty było tylko przykładowe – taka baza.

Podatek opłacasz Ty, a nie on.

Dzierżawa zamyka „drogę” do zasiedzenia.

Teoretycznie można naliczyć do tyłu za bezumowne korzystanie z nieruchomości – chyba do 10 lat wstecz, ale pod pewnymi warunkami (art. 225 kc, zapoznaj się też z art. 224).

 

Czy może teraz zakwestionować ten stan i chcieć żeby granica biegła po płocie. Do teraz mam jasną sprawę, Granica jest przyjęta przez obie strony w miejscu jakie wskazuje geodeta, czy słuszne są moje obawy że podczas (jak to się ładnie nazywa) czynności ustalenia przebiegu granic sąsiad może zakwestionować jej faktyczny przebieg.

Zawsze może zakwestionować, ale skuteczność, w takim przypadku jak piszesz, będzie iluzoryczna – bo poparta czym ? Błędem geodety ? Będzie to musiał wykazać, a ty się z tym zgodzić – a koszty (niemałe) będzie ponosił on

Teoretycznie może zmienić przebieg granic, tylko na zasadzie zasiedzenia, ale nie jest to tak proste.

 

Moim zdaniem – oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niemniej - czy ta sytuacja może przynieść jakieś złe skutki? Dom mamy zaplanowany 4m od faktycznej granicy działki (garaż bez okna na tej ścianie)

 

Moim zdaniem:

 

Tylko w przypadku jeśli ściana bez okna w odległości mniejszej niż 3m.

Geodeta zapewne wytyczył odległość od granicy a nie od płotu – przynajmniej tak powinien.

Jeśli za przebieg granicy, geodeta, przyjął przebieg ogrodzenia, to budynek jest źle posadowiony (z błędem) – a to nie jest dobrze i nie tylko ze względu na odległość od tej granicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sSiwy12 - działki były wytyczone wcześniej, kupiliśmy je mniej więcej wszyscy w tym samym czasie. Sąsiad dom postawił wg granicy na mapie (sporo ponad 4 m), ja również mam na planie ścianę domu wg granicy z mapy (4 m od niej, choć ściana nie posiada okien). W sumie odległości nie mają tu chyba większego znaczenia, bo w planie zagospodarowania mam wyraźnie napisane, że mogę postawić dom w odległości mniejszej niż 3 m (mowa jest chyba o 1m) pod warunkiem zachowania przepisowych odległości od budynku na działce sąsiadującej. Co oczywiście jest zachowane.

 

"Martwię" się raczej tym, że płot po prostu nie przebiega po granicy wytyczonej na mapie. Pewnie będę musiał pamiętać, żeby przy tyczeniu fundamentów "mierzenie" zacząć od strony sąsiada, któy płot ma puszczony po granicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o „wytyczeniu” - przez geodetę - posadowienia domu na działce.

Jeśli było (będzie) złe odniesienie (np. do płotu a nie granicy), to budynek posadowiony będzie niezgodnie z tym, co jest w planie zagospodarowania działki – a jest to odstępstwo istotne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety to nie takie proste. Zgłosić można ale jeśli nie zechce rozebrać płotu sprawa trafia do sądu. a tu może ciągnąć się latami.

 

Ja mam wlasnie sprawe w sadzie ..... SASIEDZKA ..... pozew zlozony 1 grudnia 2011 , a rozprawa pierwsza bedzie 27 marca 2012 ..... jak widzisz nie ciagnie sie to latami .... a jesli nawet w Twoim przypadku to zawsze masz jakas " podkladke " . .... , jesli nic z tym nie zrobisz to moze sie faktycznie okazac , ze to Ty dostaniesz nakaz zamurowania okna od strony plotu tak , zeby zachowane byly odleglosci jakie nakazuja przepisy ......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wlasnie sprawe w sadzie ..... SASIEDZKA ..... pozew zlozony 1 grudnia 2011 , a rozprawa pierwsza bedzie 27 marca 2012 ..... jak widzisz nie ciagnie sie to latami .... ......

Mam prośbę wpisz się tutaj jak twoja sprawa zostanie zakończona prawomocnym wyrokiem

Zobaczymy ile czasu to zajmie.

Jeśli pierwsza rozprawa jest po 4 miesiącach to kiedy można liczyć na zakończenie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wlasnie sprawe w sadzie ..... SASIEDZKA ..... pozew zlozony 1 grudnia 2011 , a rozprawa pierwsza bedzie 27 marca 2012 ..... jak widzisz nie ciagnie sie to latami .... a jesli nawet w Twoim przypadku to zawsze masz jakas " podkladke " . .... , jesli nic z tym nie zrobisz to moze sie faktycznie okazac , ze to Ty dostaniesz nakaz zamurowania okna od strony plotu tak , zeby zachowane byly odleglosci jakie nakazuja przepisy ......

 

Niestety wiem jak sprawy ciągną się po sądach. Mój ojciec już ponad dziesięć lat spędza w sądzie żeby wydzielić swoją 1/3 część z nieruchomości po swoich rodzicach jako część spadku. Nadmienię że jeden z braci już zdążył umrzeć. Z drugiej strony zastanawiam się nad tym że im wcześniej zacznie wyjaśniać się sprawę (nawet przy pomocy sądu) tym wcześniej się skończy.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prośbę wpisz się tutaj jak twoja sprawa zostanie zakończona prawomocnym wyrokiem

Zobaczymy ile czasu to zajmie.

Jeśli pierwsza rozprawa jest po 4 miesiącach to kiedy można liczyć na zakończenie ?

 

Oczywiscie dam znac z tym , ze to ja jestem pozwana , a powodem moj sasiad ..... opisze cala sprawe u siebie w dzienniku jak juz bedzie po wszystkim :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wiem jak sprawy ciągną się po sądach. Mój ojciec już ponad dziesięć lat spędza w sądzie żeby wydzielić swoją 1/3 część z nieruchomości po swoich rodzicach jako część spadku. Nadmienię że jeden z braci już zdążył umrzeć. Z drugiej strony zastanawiam się nad tym że im wcześniej zacznie wyjaśniać się sprawę (nawet przy pomocy sądu) tym wcześniej się skończy.

Pozdrawiam

 

Swoja droga skad biora sie tacy ludzie ..... ci zawistni sasiedzi .... zlodziejaszki na budowie ..... nieuczciwi wykonawcy ..... rowniez nieuczciwi inwestorzy ....

Moge podeslac Ci stronke www.eporady24.pl .... zanim zatrudnilam miejscowego prawnika skorzystalam z porad prawnikow na tym portalu .... Wysylasz zapytanie do nich ... dostajesz wycene .... placisz i doslownie za kilka godzin masz odpowiedz ... w ramach tej samej sprawy za te same pieniadze mozesz pytac kilkakrotnie . Mnie bardzo pomogli nakierowali na wlasciwe tory ... warto zapytac ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...