Problem z fachowcami - blachodachówka do wymiany

[piotrmak]

Jak znam życie to chłopaki na czarno:P

PS. Zajebisty sąsiad:)

[Andrzej Wilhelmi]

Czyli jest tak jak przewidywałem. Oczywiście żadna to satysfakcja. Nie płać. Musisz zacząć działać formalnie już nic na gębę. Wezwać go pisemnie na budowę i w jego obecności dokonać oceny jakości robót sporządzając odpowiedni notatkę (protokół) przez kierownika budowy. Gdy się nie stawi te czynności należy wykonać bez jego obecności. Do tego odpowiedni wpis w dziennik budowy stwierdzający brak odbioru tych robót. Śladem tego pismo odmawiające zapłaty i wzywające do natychmiastowego usunięcia usterek np. w terminie 3 dni. Pozdrawiam.

[anulalula]

hmm,no to ładnie mnie urzadził.

Dziś wieczorem zadzwonił i powiedział zebym zapłacił jego chłopakom ( robotnikom) za szczyty i kominy ( nie skończone do dnia dzisiejszego ). Więcej nie chciał rozmawaić i sie rozłaczył

 

Na razie sobie rozmawiacie, ale gdyby przyszło wam jednak do głowy rozwiazanie sprawy od strony formalnej, warto zebys miał ekspertyze ( jak pisze tomek), a na jej podstawie roszczenia do niego, na wypadek gdyby mu sie zachciało swoich racji dochodzic,

Pamietaj, ze za wykonana prace nalezycie- należy sie wynagrodzenie, jak częśc to za część, ale jak wiecej naknocił niż zrobił, to ja w takim wypadku bym nie zapłaciła co wiecej zwróciłabym sie o zwrot tego co bym musiała wydac z racji jego nienależycie zrobionej roboty. On poniosł szkode- nie dostał kasy, Ty poniosles szkode- masz zmarnowany materiał, musisz wydac kase na poprawki itp.,

 

ze tez ludzie nie chca ze soba rozmawiac....a swoja droga sa zarzuty jest umowa, nie ma umowy itp., bywało i tak ze była duuza umowa, a jak była zła wola obu stron to i tak rozumieli ja w odmienny sposób...a mec tylko rece zacierali...

[anulalula]

Czyli jest tak jak przewidywałem. Oczywiście żadna to satysfakcja. Nie płać. Musisz zacząć działać formalnie już nic na gębę. Wezwać go pisemnie na budowę i w jego obecności dokonać oceny jakości robót sporządzając odpowiedni notatkę (protokół) przez kierownika budowy. Gdy się nie stawi te czynności należy wykonać bez jego obecności. Do tego odpowiedni wpis w dziennik budowy stwierdzający brak odbioru tych robót. Śladem tego pismo odmawiające zapłaty i wzywające do natychmiastowego usunięcia usterek np. w terminie 3 dni. Pozdrawiam.

 

 

Andrzeju, lepiej bym tego nie ujeła, no moze z mała korekta, ze wezwanie do usuniecia usterek powinno zawierac równiez wykaz uzytych materiałów, i zastrzezenie, ze jezeli sie nie stawi, to na jego koszt bedzie naprawa. Na pismo odmawiajajce zapłaty trzeba poczekac az bedzie pisemne wezwanie do zapłaty,

 

Powodzenia

[Andrzej Wilhelmi]

Pisząc pismo odmawiające zapłaty miałem na uwadze nie fakt odmowy wynikający z wystawionej faktury a informację mającą taki sens, że nie wywiążę się z umowy ustnej w związku z wadliwie wykonaną usługą. Pozdrawiam.