aisa222 24.04.2012 20:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2012 WPIS 27 Tynkowanie było powierzchowne, bo zamierzaliśmy boazerię położyć z powrotem, po odczyszczeniu i ponownym malowaniu... ale już wtedy za dużo siedziałam na tym forum i powoli dojrzewała we mnie myśl, że może pokusić się o nieco większe zmiany i tak też małymi kroczkami i podchodami przekazałam mężusiowi, że może byśmy położyli kartongipsy i pomalowali a boazerię odpuścili. W sumie długo nie musiałam się starać stelaż a za nim styropian do ocieplenia muru... bawię się w przycinanie styro płyty i stelaż na drugiej ścianie i styro na ścianę gdzie będzie zlewozmywak płyty zielone ściany gotowe to teraz.... płytki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 25.04.2012 07:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 ale jakie te płytki?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Etteb 25.04.2012 14:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 Nim sie doczekam ujrzenia kuchni to wpierw jajo zniose - cupi po odrobince eh Jednak (zawsze to powtarzam) jestem pelna podziwu dla kobitek co umia, chca i robia same przy remoncie bo ja stalam sie chyba z bardzo wygodna (czytaj: leniwa) iz nawet przy malowaniu palcem nie tkne i jak mowi B. "lubie wszystko robic/zmieniac ale cudzymi rekami" haha a syn "mama to tylko asystuje i polecanie wydaje" i (chyba) dobrze, ze nie mieszkam (jeszcze) w pl bo bym sie zachlastala przy tej robocie a tak troszke nerwow z fachowcami i kurzu nie lykam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 25.04.2012 18:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 ściany gotowe to teraz.... płytki.... WPIS 28 Chciałoby się rzec ale to nie takie proste... trzeba było przerwać prace w domu i wynieść się na dwór. A tam... do rozebrania stara szopa i murowany kurnik już od dawna nie zamieszkały :D Jak ktoś mieszka w domu z 40-letnim stażem to wie ile może znaleźć się w takiej szopie „potrzebnych” rzeczy. Uporządkowanie tego wszystkiego, odczyszczenie cegieł, pocięcie starych desek, wywózka gruzu itp. zajęło nam około miesiąca. W tym miejscu wyłożyliśmy teren płytkami betonowymi na których miał stanąć garaż blaszak. We wrześniu zdarzył się jeszcze jeden hamulec. U teściów pan od kominków właśnie skończył swoją pracę więc co??... trzeba było kogoś „chętnego” do pomalowania. To też nie było tak szybciutko, bo zapomnieli pana od kominków poinformować, że nie chcą gipsować ścian tylko zostawić tynk wapienny. A że pan o tym nie wiedział to jak gipsował czopuch to przygipsował wkoło znaczną część ściany. http://img835.imageshack.us/img835/2705/sdc10468c.jpg http://img99.imageshack.us/img99/4563/sdc10469q.jpg http://img3.imageshack.us/img3/2863/sdc10467v.jpg Teściowa, roszcząc sobie prawo do naszej darmowej pracy, z pełnym uśmiechem stwierdziła, że to przecież nic takiego i jakoś to mamy zrobić (więcej na ten temat nie będę pisać, bo nie o tym mowa w tym wątku :mad:) Doprowadzenie ścian do jako takiego wyglądu (przy zakładaniu parapetów panowie też się nie popisali przy czym wkurza mnie podejście teściów, że nie zwracają fachowcom na to ŻADNEJ uwagi), gruntowanie i malowanie zajęło nam kolejnych parę tygodni. http://img191.imageshack.us/img191/5027/sdc10470b.jpg W międzyczasie zakupiliśmy blaszak, który trzeba było przytwierdzić do podłoża, doprowadzić prąd, zrobić oświetlenie..... Wracamy do kuchni.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 25.04.2012 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 o kuchni miało być... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 25.04.2012 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 Rodzinka na mnie naskoczyła, że mam się nad Wami zlitować :D Nawet chcieli rejestrować się na muratorze :lol2: no i co ?? Molestują mnie tu hihi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 25.04.2012 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 no to czekamy az się nad nami zlitujesz:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 25.04.2012 21:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2012 Mientkie serce mam :D:D:D WPIS 29 na dowód, że to mój A sam kładzie :D Wydawałoby się, że to koniec... ale... czekała nas niemiła niespodzianka o której nieco później Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 26.04.2012 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 Zdolny chłop. Nawet w karo umie położyć. Coraz ładniej sie robi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 26.04.2012 15:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 czy zawsze musisz trzymać w takiej niepewności? może zaczniesz pisać jakieś książki, bo można się uzależnić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 26.04.2012 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 jak na miekie serce to trochę mało tych nowości...przydałby sie już kolejny wpis:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 26.04.2012 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 WPIS 30 wykańczamy przejście Pamiętacie jak wyglądała kuchnia przed rewolucją?? Otóż nie chciałam pozbywać się mebli, bo po pierwsze są z drewna a po drugie, co tu kryć, po prostu nie stać mnie na zmianę całej kuchni, zwłaszcza, że kuchenka gazowa miała kilka lat a lodówka około roku. Dlatego trzeba było kombinować, jak je ułożyć od nowa. Jedyne co nam przyszło do głowy to ułożyć je w literę „L” Jednak część z nich trzeba było przerobić, no i oczywiście założyć nowy blat. Jak już wszystko ustaliliśmy zabraliśmy się za wykończenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 26.04.2012 19:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 Dziewczyny nie chwalcie tak mojego chłopa, bo w piórka obrasta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 26.04.2012 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 płytki ułożone w caro mają jedną dobrą zaletę - niwelują "nierówności" ścian Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 26.04.2012 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2012 pamiętam jak u dziadków w kuchni płytki były układane w karo...od tamtej pory ten fachowiec nigdzie poza całkiem nowym budownictwem w karo nie układa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 27.04.2012 07:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 U teściów na dolnym tarasie też fachman układał w karo i wierz mi wcale nie udało mu się wyrównać a wręcz przeciwnie... jeszcze bardziej widać nierówności... :yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piosk 27.04.2012 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 Układanie w karo przecież nie jest takie trudne.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 27.04.2012 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 No ja też jestem tego zdania, że układanie w karo nie jest filozofią... mój mąż nie jest fachowcem w dziedzinie remontów a swoje pierwsze w życiu płytki kładł własnie w karo w letniej kuchni i pomieszczeniu gospodarczym (naszym mieszkaniu na czas remontu) gdzie proste ściany to niespełnione marzenie a dzieki takiemu ułożeniu nie widać braku kątów prostych i inne krzywizny też nie rzucają sie tak w oczy... w nowym domu tez mamy wszędzie karo, bo tak nam sie podoba;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 27.04.2012 18:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 No to już piórka Aisowemu ślubnemu oberwałyście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 27.04.2012 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2012 Hi hi.... on jeszcze tego nie widział.... ale jak przyjdzie z pracy to na pewno przeczyta.... może w końcu "anong" mu wróci i się dowiecie wtedy, oj dowiecie :lol2: :P:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.