Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bo to nie tak miało być ...


aisa222

Recommended Posts

WPIS 27

 

Tynkowanie było powierzchowne, bo zamierzaliśmy boazerię położyć z powrotem, po odczyszczeniu i ponownym malowaniu... ale już wtedy za dużo siedziałam na tym forum i powoli dojrzewała we mnie myśl, że może pokusić się o nieco większe zmiany i tak też małymi kroczkami i podchodami przekazałam mężusiowi, że może byśmy położyli kartongipsy i pomalowali a boazerię odpuścili. W sumie długo nie musiałam się starać :p

 

stelaż a za nim styropian do ocieplenia muru...

 

kkuchnia%2520%252868%2529.JPG

 

bawię się w przycinanie styro

 

kkuchnia%2520%252872%2529.JPG

 

płyty i stelaż na drugiej ścianie

 

kkuchnia%2520%252874%2529.JPG

 

i styro

 

kkuchnia%2520%252875%2529.JPG

 

na ścianę gdzie będzie zlewozmywak płyty zielone

 

kkuchnia%2520%252880%2529.JPG

 

ściany gotowe to teraz.... płytki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 813
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nim sie doczekam ujrzenia kuchni to wpierw jajo zniose - cupi po odrobince eh ;)

Jednak (zawsze to powtarzam) jestem pelna podziwu dla kobitek co umia, chca i robia same przy remoncie bo ja stalam sie chyba z bardzo wygodna (czytaj: leniwa) iz nawet przy malowaniu palcem nie tkne i jak mowi B. "lubie wszystko robic/zmieniac ale cudzymi rekami" haha a syn "mama to tylko asystuje i polecanie wydaje" :D i (chyba) dobrze, ze nie mieszkam (jeszcze) w pl bo bym sie zachlastala przy tej robocie a tak troszke nerwow z fachowcami i kurzu nie lykam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ściany gotowe to teraz.... płytki....

 

WPIS 28

 

Chciałoby się rzec ale to nie takie proste... trzeba było przerwać prace w domu i wynieść się na dwór. A tam... do rozebrania stara szopa i murowany kurnik już od dawna nie zamieszkały :D:D Jak ktoś mieszka w domu z 40-letnim stażem to wie ile może znaleźć się w takiej szopie „potrzebnych” rzeczy. Uporządkowanie tego wszystkiego, odczyszczenie cegieł, pocięcie starych desek, wywózka gruzu itp. zajęło nam około miesiąca. W tym miejscu wyłożyliśmy teren płytkami betonowymi na których miał stanąć garaż blaszak.

 

We wrześniu zdarzył się jeszcze jeden hamulec. U teściów pan od kominków właśnie skończył swoją pracę więc co??... trzeba było kogoś „chętnego” do pomalowania. To też nie było tak szybciutko, bo zapomnieli pana od kominków poinformować, że nie chcą gipsować ścian tylko zostawić tynk wapienny. A że pan o tym nie wiedział to jak gipsował czopuch to przygipsował wkoło znaczną część ściany.

 

http://img835.imageshack.us/img835/2705/sdc10468c.jpg

 

http://img99.imageshack.us/img99/4563/sdc10469q.jpg

 

http://img3.imageshack.us/img3/2863/sdc10467v.jpg

 

Teściowa, roszcząc sobie prawo do naszej darmowej pracy, z pełnym uśmiechem stwierdziła, że to przecież nic takiego i jakoś to mamy zrobić (więcej na ten temat nie będę pisać, bo nie o tym mowa w tym wątku :mad::mad::mad:) Doprowadzenie ścian do jako takiego wyglądu (przy zakładaniu parapetów panowie też się nie popisali przy czym wkurza mnie podejście teściów, że nie zwracają fachowcom na to ŻADNEJ uwagi), gruntowanie i malowanie zajęło nam kolejnych parę tygodni.

 

http://img191.imageshack.us/img191/5027/sdc10470b.jpg

 

W międzyczasie zakupiliśmy blaszak, który trzeba było przytwierdzić do podłoża, doprowadzić prąd, zrobić oświetlenie.....

 

Wracamy do kuchni....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WPIS 30

 

wykańczamy przejście

 

kkuchnia%2520%252894%2529.JPG

 

kkuchnia%2520%252895%2529.JPG

 

kkuchnia%2520%252897%2529.JPG

 

Pamiętacie jak wyglądała kuchnia przed rewolucją?? Otóż nie chciałam pozbywać się mebli, bo po pierwsze są z drewna a po drugie, co tu kryć, po prostu nie stać mnie na zmianę całej kuchni, zwłaszcza, że kuchenka gazowa miała kilka lat a lodówka około roku. Dlatego trzeba było kombinować, jak je ułożyć od nowa. Jedyne co nam przyszło do głowy to ułożyć je w literę „L” Jednak część z nich trzeba było przerobić, no i oczywiście założyć nowy blat. Jak już wszystko ustaliliśmy zabraliśmy się za wykończenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też jestem tego zdania, że układanie w karo nie jest filozofią... mój mąż nie jest fachowcem w dziedzinie remontów a swoje pierwsze w życiu płytki kładł własnie w karo w letniej kuchni i pomieszczeniu gospodarczym (naszym mieszkaniu na czas remontu) gdzie proste ściany to niespełnione marzenie a dzieki takiemu ułożeniu nie widać braku kątów prostych i inne krzywizny też nie rzucają sie tak w oczy... w nowym domu tez mamy wszędzie karo, bo tak nam sie podoba;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...