Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dziennik pokładowy


carver

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

do głowy by mi nie przyszło takie potraktowanie drewna :jawdrop:

 

 

rewelacja - orzech może być? Właśnie mąż chciał odciąć zdrowy kawałek od reszty spróchniałego pniaka wierzby by coś z niego zrobić, a powiedziałam, że czasu nie będzie miał z ręczną dłubaniną, a tu proszę :rolleyes:

 

 

kolejny raz gratuluję zdolności i pomysłowości :bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Bycie "najlepszym doradcą" na forum oprócz jakiegoś wyróżnienia niesie ze sobą także chwile, które nie należą do najmilszych. Miło jest wtedy, gdy ktoś mniej doświadczony zapyta o jakąś ważną dla niego sprawę. Staram się zawsze w takiej sytuacji pomóc najlepiej jak potrafię, poświęcając swój wolny czas, którego nie mam zbyt wiele. Niezbyt miłe jest nieotrzymanie żadnego odzewu po takiej poradzie. I nie chodzi tu o jakieś podziękowania, ale choćby o znak, że informacja była przydatna. Odnoszę wrażenie, że tytuł najlepszego doradcy na forum jest kojarzony przez sporą rzeszę forumowiczów z płatnym etetem...

 

upsss...to chyba do mnie było :o sorry

 

 

a ja małżowi cały wykład zrobiłam i powiedziałam, że będzie dalsza instrukcja na Twoim blogu, a że mocno zakręcona w tym roku jestem to tak wyszło :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Fajnie, że Kajtek znalazł odpowiednią bramę, przy której należało się potknąć :yes: Szacun dla opiekunów tak niezwykłego jednak lokatora. Trochę zazdroszczę obcowania z takim pięknym ptakiem. Niech się dobrze chowa i wraca pełen sił do swojej ptasiej rodziny. Trzymam kciuki za powodzenie akcji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biedne, smutne bocianie dziecko. Natura jest piękna, ale i okrutna.

Nie pamiętam kto mi mówił, że nie pamiętam w jakiej książce autobiograficznej, jednym ze wspomnień był młody bocian, który znalazł się w zagrodzie tak jak u Was. I kiedy przyszło do nauki latania, to ludzie biegali i machali rękami i ptak grzecznie współpracował, więc w końcu nauczył się latać. Ale na poziomie człowieka, czyli tak z metr, półtora nad ziemią.... I potem wychodząc z domu wszyscy byli nauczeni, żeby najpierw wyjrzeć i się rozejrzeć, żeby nie zderzyć się z bocianem latającym na wysokości ich twarzy :D Tak więc wszystko przed Wami :lol2:

 

Edit.: Ha! Coś mi się kołatało, że to Janda i znalazłam takie coś:

http://www.krystynajanda.pl/bocian

Edytowane przez Jagna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...