Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Z dobrodziejstwem inwentarza", czyli domek Ani i Piotra :)


Recommended Posts

Hej Aneczko! Powinnaś się cieszyc że niedługo będziesz mieszkac w swoim domku ,a nie przejmowac sie jakimiś obcymi ludzmi,którzy ciąglke cos robia u Ciebie :rolleyes:.

Mam pytanko do Ciebie będziesz może miała blat z granitu? Jeśli tak to ile płacisz za 1m tego materiału?Ja jestem na etapie dopracowania naszego projektu kuchni.I w przyszłym tygodniu dostane wycene blatu z granitu.Dlatego chciałabym miec porównanie-czy nie wycenili mi go za dużo,a wyczytałam że jesteś ze Ślaska :)

Edytowane przez lea**
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Lea nasze blaty będą z kompozytu (Kerrock), więc chyba Ci się nie przyda to porównanie :(

 

Właśnie wróciłam z pierwszego dzisiaj malowania i jestem nieco podłamana... Ta farba chyba się kiepsko trzyma jednak. Doszłam do tego wniosku, gdy chciałam zlikwidować zacieki, jakie wczoraj powstały, gdy mąż mi chwilę "pomagał" ;) Zlazło zbyt łatwo i wystarczyło, że przejadę paznokciem, a farba elegancko zeszła. Jedyna nadzieja w tym, że złazi tak tylko w tych miejscach, które mają kolejną świeżą warstwę (bo najpierw pomalowałam, a potem uznałam, że jednak tak nie może być).

Z deski malowanej wczoraj, paznokciem się nie zdzierało, ale też mocno zdzierać nie próbowałam...

 

No i sama już nie wiem czy to nie robota na nic :(

 

Jeśli to jednak złazi: jest jakiś ratunek? Warstwa lakieru bezbarwnego np (?)

Jeśli nie, to pozostanie albo wszystko zedrzeć - pojęcia nie mam jak... Albo wywalić te meble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, a jaką farbą malujesz? Zmatowiłaś wcześniej? Chyba już coś pisałaś, ale ja z doskoku, na chwilkę wpadłam i nie mam czasu poszukać :rolleyes:

Chcesz zachować te "słoje"?

 

Ja zawsze malowałam meble z płyty z zamiarem ukrycia ich faktury :)

Zainwestowałam w podkład Fluggera. I jestem bardzo z tego zadowolona.

Nawet na pleksi się dobrze trzyma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam zachować, bo fajnie wyglądają pod białą farbą. Nie matowiłam właśnie z tego powodu. Podkładu też nie dałam, na puszcze nie było informacji, że trzeba ;(

Odtłuściłam tylko.

Czyli zawaliłam.... Zaraz się rozpłaczę...

Malowałam emalią akrylową Dulux, do drewna i metalu i konsultowałam się z przedstawicielem Duluxa.

 

Nie wszystko jest już pomalowane, może przynajmniej tamte uratuję, a z tego... zedrę to, co jest? Może zostawić jak jest, a jak zacznie złazić, to zedrę do końca i pomaluję jak należy (?)

Edytowane przez AniaS79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie płakaj :hug:

Nic na razie nie rób. Każda farba potrzebuje czasu, żeby dobrze wyschnąć.

Proponuję nie drapać paznokciem, skończyć malowanie, odczekać kilka dni i dać lakier.

Poszukaj jakieś wodnego do podłóg, upewnij się tylko u sprzedawcy, czy nie żółknie.

Jeśli chcesz, to poszukam jakiego lakieru używałam przy decoupage'u :)

 

Będzie dobrze :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez Was bym się już dawno załamała psychicznie :D

Domaluję w takim razie to, co już maźnięte. I będę liczyć na to, że nie będzie złazić... Resztę będę malowała już z podkładem (Flugger się nadaje pod Duluxa?) i spróbuję gdzieś od spodu przejechać papierem ściernym.

 

Dziękuję. Już mi lepiej, a naprawdę było nie do śmiechu...

 

 

A... zapomniałabym: byli dzisiaj panowie z kolejnej firmy od balustrad - od szkła właściwie.

Potwierdzili, że nie tak łatwo zamontować dolną, ale wpadliśmy wspólnie na to jak to zrobić.

Dałam do wyceny samą górną, osobno dolną, szkło wokół wkładu kominka, szkło na podłogę przy kominku, lustro w górnej łazience i szkło między meblami w kuchni.

Teraz czekam z duszą na ramieniu na wycenę... Ciekawe czy kwota znokautuje...

 

Przyjechali faceci od montażu i pomiarów, a nie jakiś przedstawiciel - co już mi się spodobało. Proszę trzymać kciuki, żeby to była ostatnia firma, z którą mamy do czynienia, najlepsza i.. najtańsza ;)

Edytowane przez AniaS79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, pewnie sobie poczekam. Przypuszczam, że mało nie wyjdzie, ale zawsze mam możliwość negocjowania przy tej ilości - przynajmniej nie powinnam usłyszeć, że się nie kalkuluje... Zaznaczam, że przyjechali od razu z szablonami na pomiar samej górnej balustrady i problemu nie było. Nie mieli pojęcia, że chcę wycenić coś jeszcze.

 

Ale póki co, nie chcę się cieszyć. Zawsze, kiedy się za wcześnie cieszę, coś jest nie tak...

 

Ale z tv. na ścianie w sypialni mogę się już cieszyć - wisi i nie spada :D I pasuje jak ulał w to miejsce :) Przewidzieliśmy dla niego "zaułek". Będzie niewidoczny dla gości, którzy zechcą "zwiedzić" nasze nowe kąty. Widać go tylko od strony balkonu. I cieszy mnie to :)

Ja wiem, że to wbrew wszelkim feng szujom, ale ja z natury zasad nie przestrzegam i przesądów ;) Może dlatego ślub brałam w miesiącu bez "R", w dodatku w maju )o zgrozo! ;)), na szyi miałam perły, a w bukiecie róże i to herbaciane :D

 

Ewcia pamiętam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu na malowaniu się nie znam, ale odwaliłaś kawał roboty :hug: i no...musi być dobrze!!!!!

 

A tymi rotacjami mieszkaniowo - domkowymi się tak nie przejmuj, to tylko zmęczenie,

już jesteście tak blisko!!!!

Głowa do góry i dużo siłki i wytrwałości Ci życzę bo nagroda będzie najlepsza :rolleyes:

 

Buziaki zostawiam :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam mebelki??? Myślę że ta ekipa od balustrad będzie ok, i cena nie zwali Cię z nóg (czego oczywiście życzę) ;-) .

Ja bardzo lubię, jak na pomiary przychodzą "majstrzy" - mam problem z ościeżnicą ("pan" powiedział ze się nie da zamontować - mam pisać do spółdzielni o przygotowanie otworu zgodnie ze standardami - a majster powiedział, da się i nawet ładnie będzie ...zrobimy tak i tak...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, wtrącę swoje trzy grosze do malowania mebli:

 

moim zdaniem, jeśli farba łatwo odchodzi, to żaden lakier tutaj nie pomoże :no:: jeśli powierzchnia nie była przetarta papierem ściernym, to jest śliska i farba się jej zwyczajnie nie trzyma.

zaradzić na to można dwojako: albo delikatnie przeszlifować (myślę że ziarno 120 będzie najlepsze) albo popróbować z podkładem (ja mam doświadczenie z Bondexem i jestem w sumie zadowolona).

 

a co do przesądów ślubnych, to mnie mąż załatwił na szaro: przed samą mszą ktoś nam powiedział, że którą stroną (pana czy panny młodej) para odejdzie od ołtarza po przysiędze, ten będzie rządził. ja to wypuściłam drugim uchem, ale mąż zapamiętał. Po przysiędze, ja się odwracam w swoją stronę, a on do mnie po cichu "czekaj!". Ja zdziwiona - co się stało? a on mnie pod rękę i elegancko w swoją stronę przeprowadza. cały kościół w śmiech:lol2:

Ale powiem Wam, że niewiele mu to pomogło:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...