julianna16 27.08.2012 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2012 To czekamy na foty mebelków w komplecie jak już wszystko poukładasz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 27.08.2012 09:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2012 Tu się pewnie nie ma co spodziewać cuda, ale ja już chciałabym te kartony przynajmniej w minimalnej ich części zlikwidować... Dzwonił Pan od kuchni. Mamy spotkanie o 14:00. TRZYMAĆ MOCNO KCIUKI proszę... Trochę się boję tej rozmowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 27.08.2012 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2012 TRZYMAM MOCNO, a Ty się nic nie bój . Powiedz spokojnie, że to Ci BARDZO przeszkadza. Zabierz ze sobą uśmiech i dobre nastawienie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kamiku 27.08.2012 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2012 Nie będzie listwy, ale jeszcze nie wiem czy wypełnię szczelinkę korkiem, uszczelniaczem czy silikonem... Czekam na podpowiedzi w wątku dot. łączenia paneli z gresem. Witaj Aniu, po pierwsze gratuluje przeprowadzki Po drugie, chcialam sie podpytac o ta szczeline - co Ci podpowiedzieli w tym watku? My w poprzednim mieszkaniu mielismy panele faczone z gresem na sylikon. Moja siostra rowniez miala takie rozwiazanie i swietnie sie to sprawdzalo przez lata. Teraz planujemy je powtorzyc w naszym domku, no chyba, ze jest jeszcze jakies lepsze rozwiazanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lucka6 27.08.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Sierpnia 2012 Aniu, mimo chwilowych problemów powiało optymizmem z Twojego posta Na pewno się odnajdziecie w nowym domu i wkrótce zaczniecie się nim cieszyć pełną parą Też zaczynam dojrzewać do myśli że przeprowadzę się bez kuchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 28.08.2012 07:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Hej Dziewczyny Rozmowa wczoraj przeszła spokojnie i Marcin uznał, że to zrobią, JEŚLI zostało wystarczająco dużo forniru. Mogę się jednak założyć, że dziś zadzwoni i powie, że nie zostało... Dalej nie przyznają się do błędu, chociaż ja wciąż twierdzę, że się machnęli w wymiarach. Muszę Wam powiedzieć, że poranek dzisiaj był cudowny... Mam idealnie położony dom względem stron świata i rano słoneczko zagląda mi do sypialni i łazienek - uwielbiam być budzona przez słońce (oczywiście nie świeci w twarz, a na ściany ). Od południa, do zachodu słoneczny jest salon i to też bardzo mi odpowiada. Mimo wszechobecnego rozgardiaszu mieszka się nam wspaniale. Trochę jak na wakacjach w wynajętym apartamencie Wszystko takie nowe... No chce się żyć jednak Żeby nie było tak kolorowo... Czy Wasze mamy też Wam bez przerwy narzucają swoje zdanie i chcą urządzać dom? M: "powieś sobie firanki" JA: "nie chcę firanek mamo" M: "no ale jak nie chcesz, mieszkacie jak w akwarium!" JA: "nie przeszkadza mi to" M: "będziesz musiała bez przerwy myć okna!" JA: "jakoś przeżyję bez nienagannie czystych" M: "ale to wstyd kogoś zaprosić.. załóż te firanki" JA: "zapraszam ludzi, którym nie przeszkadzają moje brudne okna; poza tym firanka nie osłoni przed słońcem i wścibskimi spojrzeniami wieczorem" M: "to załóż rolety" JA: "nie chcę rolet!" M: "to nie chcij..." z reguły po tym zdaniu następuje foch... Rozmowa nt. firanek powtarza się niemal codziennie... Moje propozycje dotyczące zasłon czy też rolet rzymskich są puszczane mimo uszu. W związku z powyższym BŁAGAM pomóżcie z tymi oknami... Może Pestka mogłaby mi tylko zwizualizować wersję z roletami rzymskimi i drugą z karniszami, żebym mogła wreszcie zrobić porządek z tymi oknami i móc przestać słuchać dobrych rad mamy... Ktokolwiek (?) Ja nie umiem BARDZO, BARDZO PROSZĘ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aneta s 28.08.2012 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Aniu gratuluję przeprowadzki:wave:Trzymam kciuki za akcję "kuchnia"ale się uśmiałam ze ślubu w maju, pereł i róż - u mnie ten sam zestaw:Dktórego maja Braliscie Ślub?Aniu co do lodówki i odgłosów...ja mam Siemensaz szufladami vita fresch i jak po przeprowadzce go uruchomilismy to myslałam, że oszaleję, słyszałam tą lodówkę nawet w sypialni...przyjechał miły pan serwisant i okazało się , że jakaś "rureczka" od jakiejś "odmy" nie jest w prawidłowym miejscu i stąd ten hałas...od tamtej pory nie słyszę lodówki:lol2:Z firankami współczuję...przerabiałam, u mnie nadal gołe okna które martwia wiele osób ale nie nas:lol2:ja planuję u siebie zaluzje fasadowe bo nie chcę niczego w środku:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nihiru 28.08.2012 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Aniu - pociesz się że zawsze mogłoby być gorzej: mogłaby Ci osobiście kupić i powiesić te firanki U mnie mama to uosobienie taktu, za to ojciec nadrabia z nawiązką. Nie ma przypadku, żeby wszedł do nas na podwórko i NIE skomentował, że coś trzeba zrobić/poprawić. A szczyt wszystkiego był, jak pod naszą nieobecność poobcinał nam gałęzie na lipach - mimo że wcześniej bardzo wyraźnie mu mówiłam, że nie chcemy:mad:. Ależ była awantura! Co prawda, to miał rację z tymi gałęziami ale niech to zostanie między nami trzeba sobie wyrobić odporność na tego typu dobre rady - i to jeszcze zanim zaczniesz zapraszać do siebie gości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 28.08.2012 13:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Aniu, masz może moją mamę? Chyba większość z nas ma... Mogę pomóc z oknami, ale potrzebuję zdjęć tychże oraz Twoich pomysłów. Bo wiesz, jeszcze Ci wstawię jakieś różowe w kwiatuszki Chyba gdzieś były, ale już się nie połapię. Nie będzie taki wypas, jak u pestki, ale może się przyda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Domi87 28.08.2012 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Witaj Aniu, trafiłam na Twój wątek i po 2 dniach dotarłam do końca, więc pozostawiam wpis i będę zaglądać dobre rady mamuśki... skąd ja to znam?! Moja nawet jak weszła do WYNAJĘTEGO przez nas mieszkanka to już chciała bym wprowadzała znaczące zmiany:) "mamo, ale to na rok tylko i wynajęte, nie będę inwestować w to jak mam wizję na swoje własne" "ale to nie jest tak dużo, a jak tak można mieszkać, najwyżej w swoim nie kupisz sobie jednej lampki..." Taaaa już to widzę A z kuchnią to mam nadzieję, że się wszystko uda, bo wiem co to znaczy jak zdajesz sobie sprawę, że coś jest nie tak jak chciałaś i tylko na to zwracasz uwagę - nawet jeżeli cała reszta kuchni jest śliczna, to ty tego kompletnie nie widzisz.... Trzymam kciuki by Pani nie dzwonił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 28.08.2012 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Aneczko cieszę się, że kuchnia ma szanse być zgodna z Twoimi oczekiwaniami . Nie przestaję trzymać kciuków by się udało. A Mamusia... urocza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 28.08.2012 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Sierpnia 2012 Hejka Przyszłam z rewizyta. Nie jjestem w stanie przeczytać wszystkiego ale juz wiem, że moge pogratulowac przeprowadzki. Wczorajszy wieczór przeznaczyłam na zrozumienie problemu kuchennego Nie mogłam za nic w świecie pojąc o co Ci chodzi - ale juz wiem. I powiem, że ktoś jak nie wie to nie zauwazy. Ale to Twoja kuchnia za twoje pieniadze i ma byc taka jak Ty sobie życzysz Trzymam kciuki coby forniru zostało A rady mamusi - no nie zazdraszczam Ja uwielbiam widok przez swoje gołe okna i coraz czesciej mysle o tym zeby takie je zostawic Zwałszcza ze na wymarzone szerokie drewniane żaluzje długo jeszcze nie będzie . Bede zaglądać Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 29.08.2012 08:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Oooo ilu ja tu gości mam. Jak miło! Hejka Przyszłam z rewizyta. Nie jjestem w stanie przeczytać wszystkiego ale juz wiem, że moge pogratulowac przeprowadzki. Wczorajszy wieczór przeznaczyłam na zrozumienie problemu kuchennego Nie mogłam za nic w świecie pojąc o co Ci chodzi - ale juz wiem. I powiem, że ktoś jak nie wie to nie zauwazy. Ale to Twoja kuchnia za twoje pieniadze i ma byc taka jak Ty sobie życzysz Trzymam kciuki coby forniru zostało Witam Poważnie nie rzucała się w oczy ta szafka? Ja na nią patrzeć nie mogę Podglądaj, jak najczęściej Aneczko cieszę się, że kuchnia ma szanse być zgodna z Twoimi oczekiwaniami . Nie przestaję trzymać kciuków by się udało. Ewciu... Twoje kciuki cuda działają Witaj Aniu, trafiłam na Twój wątek i po 2 dniach dotarłam do końca, więc pozostawiam wpis i będę zaglądać Witaj Domi Cieszę się, że zajrzałaś. I naprawdę podziwiam za nadrobienie wątku od początku... WOW! AniuMogę pomóc z oknami, ale potrzebuję zdjęć tychże oraz Twoich pomysłów. Bo wiesz, jeszcze Ci wstawię jakieś różowe w kwiatuszki Chyba gdzieś były, ale już się nie połapię. Nie będzie taki wypas, jak u pestki, ale może się przyda. Przyda się przyda! Jak się odrobię z papierami i uda mi się znaleźć właściwe zdjęcia, to wstawię i może poratujesz, bo jestem u kresu... trzeba sobie wyrobić odporność na tego typu dobre rady - i to jeszcze zanim zaczniesz zapraszać do siebie gości Mama jest kochana i bardzo pomocna, ale lubi "troszkę" narzucać swoje zdanie i trudno mi się z tym pogodzić Ale się staram Aniu gratuluję przeprowadzki:wave: Trzymam kciuki za akcję "kuchnia" ale się uśmiałam ze ślubu w maju, pereł i róż - u mnie ten sam zestaw:Dktórego maja Braliscie Ślub? Aniu co do lodówki i odgłosów...ja mam Siemensaz szufladami vita fresch i jak po przeprowadzce go uruchomilismy to myslałam, że oszaleję, słyszałam tą lodówkę nawet w sypialni...przyjechał miły pan serwisant i okazało się , że jakaś "rureczka" od jakiejś "odmy" nie jest w prawidłowym miejscu i stąd ten hałas...od tamtej pory nie słyszę lodówki:lol2: Witaj Anetko. Ty nadrobiłaś taką ilość postów?! Jestem pod wrażeniem Lodówka już ok. Ona szalała mając źle zamontowane drzwi - nie domykała się. A tymczasem przybyłam Wam oznajmić, że wczoraj dzwonił Marcin od kuchni i poinformował, że forniru wystarczy i właśnie się zabrali za te dwa fronty. Meble do łazienek mają być montowane w tym tygodniu jeszcze, do kuchni - jeśli dobrze zrozumiałam - również. Jestem szczęśliwa No... przyznam, że nie doceniłam firmy. Jeśli dalej tak pójdzie, to będę ich mogła dopisać na białą listę. Ale na razie się wstrzymam jeszcze - zawsze, gdy się mocno ucieszę i pochwalę, potem szlag trafia to coś W poniedziałek mam pomiar zasięgu sygnału radiowego celem założenia internetu. Trzymać mocno kciuki proszę, bo ja tam jak bez ręki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 29.08.2012 08:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 To bardzo dobre wieści w sprawie forniru. Szczerze, jak Pina, ja też musiałam nagimnastykować się żeby znaleźć to co Cie wkurza . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 29.08.2012 08:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Ania przeczytałam rozmowę o firankach , no i nie jestes odosobniona ja tez wysłuchuję tych pierdół i to nie tylko od mamy na razie jednak mieszkamy "w akwariuszm" z niedokońca idealnie czystymi szybami, chyba glony nas zarastają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
1976pinacolada 29.08.2012 08:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Ania przeczytałam rozmowę o firankach , no i nie jestes odosobniona ja tez wysłuchuję tych pierdół i to nie tylko od mamy na razie jednak mieszkamy "w akwariuszm" z niedokońca idealnie czystymi szybami, chyba glony nas zarastają Lece zatem na pomoc http://img854.imageshack.us/img854/1310/d00bfba8061e03253d09e4e.jpg Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AniaS79 29.08.2012 08:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Glony to u Malkul (witam Cię Malkul serdecznie! ). Ja swoje wczoraj usunęłam będąc pod naciskiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 29.08.2012 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 Moja mama na szczęście nie będzie mi się mieszać w sprawie urządzania domu. Wychodzi z założenia, że to mój dom i to mi ma się podobać a nie jej. Za to mój tata.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malkul 29.08.2012 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 1976pinacolada uffffffffffff jak dobrze że zdążyłaś przyjśc z pomocą widzę, dzieki Tobie widzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Venus_m 29.08.2012 11:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2012 mama lux Moja też mi wręcz każe wieszać firanki, ale widząc mój stanowczy opór daje spokój na chwilę Teść zawsze podkreślał, że on to się nic nie wtrąca w urządzanie, a ile ja się na montażach i zamówieniach nasłuchałam że to nie tak, to powinno być inne...a na koniec mówił "wiesz niunia/lala ładnie tak jak wybrałaś, ja tak nie widziałem" dlatego warto posłuchać siebie a nie tylko osób 3-cich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.