Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

komentarze do Z8 makowej_panienki


Recommended Posts

I tak stojąc na dworze smagana wiatrem i deszczem spojrzałam na nasz dom tonący w ciemnościach (nie ma latarni ulicznych koło nas) z tymi jasnymi oknami i aż mnie wzruszenie złapało za gardło, że oto właśnie stoi nasz DOM, w którym będzie ciepło, przytulnie, i że tak będzie czekał pośród mroku na gości i na nas. Już niedługo.

 

Ale się wzruszyłam :hug:

 

Właśnie w takich chwilach zapomina się o trudach, problemach, bezsensach budowy, wtedy zaczyna się bycie szczęśliwym z posiadania własnego domu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

:hug: Jak tu się sentymentalnie zrobiło... Czasami trudno w to uwierzyć, że kibicowanie komuś podczas budowania domu może tak zbliżać ludzi...

Lubie czytać dzienniki... Są na forum osoby, które potrafią wciągająco pisać (inaczej piszą Panie, inaczej Panowie) ... te dylematy wełna czy styropian, płyta czy fundament, poler czy mat, drewno czy deska, dachówka czy blacha, beże czy szarości etc tak pochłaniają... Tyle inspiracji... Ta mobilizacja, kiedy trzeba pomóc... Te offtopy z życia wzięte... I ta radość kiedy jest finał :D

To forum dostarcza wieeelu emocji, nie tylko inwestorom!

 

Panienko Makowa - ładnie się prezentują łazienki... Teraz czekam na to co boratom lubi najbardziej - dopieszczanie, detale...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makowa Panienko dołączam do grona wzruszonych... Ty pisz książki kobieto :yes:

Poddasze rzeczywiście wygląda na bardzo przytulne, to takie miłe uczucie widzieć, że komuś się dobrze układa i jest coraz bliżej celu :)

A jak się Wasz piec sprawuje, dużo musicie przy nim ustawiać, jak z czyszczeniem, ilością opału i czy podjęliście decyzję co do kominka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boratom, jak to pięknie podsumowałaś. :yes: Ja ostatnio weszłam przypadkiem do czyjegoś dziennika, nawet nie pamiętam kogo. Pani opisywała perypetie budowlane oraz życiowe na przestrzeni 8 lat, bo tyle ma swój dziennik. To było trochę dziwne, ale jednocześnie fascynujące i wzruszające, gdy można było przeczytać w krótkim czasie o tym, jak zmienia się życie: dorastające dzieci, rozwód, śmierć pupila, radość z urządzania domu, sukcesy zawodowe. Tak się plotą nasze losy...

 

Odnośnie dopieszczania, to jestem na etapie wyboru tapety do wucetu i już sił nie mam, bo nigdzie nie mogę znaleźć tego co chcę za rozsądną cenę. Czyli standard.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Makowa Panienko dołączam do grona wzruszonych... Ty pisz książki kobieto :yes:

Poddasze rzeczywiście wygląda na bardzo przytulne, to takie miłe uczucie widzieć, że komuś się dobrze układa i jest coraz bliżej celu :)

A jak się Wasz piec sprawuje, dużo musicie przy nim ustawiać, jak z czyszczeniem, ilością opału i czy podjęliście decyzję co do kominka?

 

Jesteś bardzo, bardzo miła :rolleyes:

 

Odnośnie pieca, to właściwie rozpaliliśmy w nim raz tak na porządnie, ale po kilku dniach zrobiło się ciepło, więc przestaliśmy. Temperatura w domu utrzymywała się na poziomie 14 stopni przez dwa tygodnie, więc było ok. Ale już trzeba znowu rozpalić, bo ida mrozy i mnie teraz ten zaszczyt spotka, bo męża chwilowo nie ma. Tak więc w zasadzie nie wiemy jak się piec sprawuje, bo za mało pracował. :)

 

Odnośnie kominka jeszcze decyzja nie podjęta, ale chcielibyśmy w grudniu go zainstalować. Trzeba trochę przepalić w nim zanim się go obuduje, aby smrodki wywietrzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: ALE PIĘKNA ŁAZIENKA, GRATULACJE !!!! I tak jaśniutko, lśniąco, po prostu cudnie, no.:lol2:

I szacunek za rozpalanie w piecu, na pewno będę mieć te same obawy, co do pozostawienia pieca bez kontroli. Choć wychowałam się w domu ze zwykłym węglakiem - nic przy nim nie musiałam nigdy robić, a od dawna korzystam, jak Ty z miejskiego ogrzewania.

My piec wybraliśmy SKAM-P PLUS 7 KW Iryd Pid, choć wszyscy się pukają w głowę, że taki mały, ponoć nie powinno się przewymiarować pieca, co większość ludzi czyni. Godziny spędziłam na czytaniu mądrych stron i for, gdzie wypowiadają się specjaliści, sprawdziłam też "wydolność" naszego domku na stronie ciepowłaściwe i tak też nam obliczyło, oby to wszystko działało, jak trzeba. Tylko za piecykiem muszę czekać do końca stycznia niemal, bo jest robiony na zamówienie. Będę się zgłaszała do Ciebie Makowa Panienko na korepetycje z rozpalania ;) to zresztą już nie pierwsze nauki będą u Ciebie pobrane :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:wave:

Allle się chłopaki z tymi łazienkami postarali... No naprawdę, elegancko wyszło... ładne baterie, umywalki z postumentami tez misie podobają, ale nie lubię tego całego majdanu za nimi - są jakieś sposoby, żeby to zakryć?

Na jaką wysokość są płytki w dużej łazience położone?

 

Dziękuję :rolleyes:

Sama będę kombinować z zakryciem bebechów za postumentem. Niektóre sa na tyle szerokie, że ładnie obejmują rurki, no ale nie mój. Płytki mają 150 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2: ALE PIĘKNA ŁAZIENKA, GRATULACJE !!!! I tak jaśniutko, lśniąco, po prostu cudnie, no.:lol2:

I szacunek za rozpalanie w piecu, na pewno będę mieć te same obawy, co do pozostawienia pieca bez kontroli. Choć wychowałam się w domu ze zwykłym węglakiem - nic przy nim nie musiałam nigdy robić, a od dawna korzystam, jak Ty z miejskiego ogrzewania.

 

Będę się zgłaszała do Ciebie Makowa Panienko na korepetycje z rozpalania ;) to zresztą już nie pierwsze nauki będą u Ciebie pobrane :hug:

 

Dziękuję bardzo! Cieszę się, że i Tobie się podoba. A wiesz, że jak weszłam do tej duzej łazienki to pomyślałam, że taka czysta jest :p

 

Jeśli tylko mogę w czymś pomóc, to chętnie podzielę się swoją skromną wiedza budowlaną.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłoga w wiatrołapie pięknie wygląda :)

Dobrze, że zostało Ci po kilka płytek, podobno należy mieć mały zapas, żeby móc podmienić w razie uszkodzenia.

Mistrzem w uszkadzaniu jest np. moja teściowa - co chwilę coś jej z rąk leci ;) Tydzień po położeniu nowej podłogi w kuchni, zrobiła dziurę na samym środku. Dlatego ona płytek do domu nie poleca, bo "łatwo uszkodzić" :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...