Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Komentarze do Dziennik Grzaneczek


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 74
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

witam się i ja w Twoim dzienniczku.

wszystko mi się podoba: fundamenty, fryzura i obuwie inwestorki i jej budowlany zapał. też będziemy budować własnoręcznie, choć żadni z nas fachowcy. do pomocy będziemy mieli kolegę fachowca. no i przeczytane mamy tony gazet. muratora dostałam od koleżanki chyba z trzech lat prenumeratę.

będziemy mieli taki sam układ kuchni. i też myślę o zlewie pod oknem. tak mi się podoba i już. a jak otworzyć okno, to potem pomyślę. najwyżej będę brała krzesełko na podwórko i będę myć okno od zewnątrz:D

pozdrawiam i powodzenia w dalszych pracach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Max - maniacy u nas! My may ekipę od grubuch sparw tzn ław, murowania ścian i stropów, a co się da robimy sami. Cięzka praca ale satysfakcja ogromna. My mamy dopiero kilka egzempalarzy "muratora" ale warto czytać bo wiele tematów można rozgryść:) Nasze oko od kuchni będzie trochę wysoko z zewnątrz, ale myślę, że do czasu kiedy będziemy brać się za wykończeniówkę wymyślą takie składane krany:) powodzenia w budowie Berlina:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukarna ale u nas piwnica nie jest jakaś duża, dwa pomieszczenia w sumie 40 m2, no i mieliśmy ekipę, a z tego co kojarzę to piwnice u Ciebie tesciu budował tak?

 

Tak u nas teść. Tak się przzwyczaiłam że on ciągle coś grzebie a efektów prawie nie widać po tygodniu np, że jak weszła ekipa i mi w 3 dni parter postawili to nie mogłam wyjść z podziwu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak u nas teść. Tak się przzwyczaiłam że on ciągle coś grzebie a efektów prawie nie widać po tygodniu np, że jak weszła ekipa i mi w 3 dni parter postawili to nie mogłam wyjść z podziwu:)

 

Może nie ma piorunujących efektów jego pracy, ale przynajmniej pomaga. U nas ze strony teścia zero jakiejkolwiek pomocy mimo iż bardzo czasowy bo już od dawna na emeryturze. No ale cóż zrobić, dobrze że mój tata po pracy przyjedzie i z męzem coś podziałają. Takie życie, jedni się lenia a inni pracują podwójnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas na budowie moj tata caly czas urzeduje, od switu do zmierzchu! bardzo go kreca takie rzeczy, swoj dom 'budowal' jakies 12lat temu (tzn ekipa budowala a on dogladal, teraz tez to robi i mowi 'ze wie gdzie popelnil u siebie bledy i zrobi tak aby u nas bylo dobrze' - bywa to czasem irytujace ze on tak sobie podejmuje sam pewne decyzje, ale wiemy z mezem ze chociaz bedzie dobrze zrobione. My Danonki jestesmy laiki i wiedze mamy dosc mala zdobywana na bierzaco). Natomiast moj tesc nic nie pomaga, nawet na budowie nie byli z tesciowa. Meza ojciec ponoc na cos sie obrazil i nie przyjedzie az go moj maz nie przeprosi, a o co poszlo 'nie wiadomo'. Najprawdopodobniej jest zazdrosny o mojego tate ze on duzo robi ale co sie dziwic jak jest czasowy i mieszka zaraz obok budowy. W kazdym razie maz mi sie uniosl honorem i nie bedzie przepraszal bo nie ma za co - w sumie go rozumiem, choc jest mi szkoda ze takie 'cos' ma miejsce kiedy to z mezem dzieje sie tak wazna rzecz w naszym zyciu jak budowa domu! no coz - musimy to przezyc.

 

Sorka ze tak sie rozpisalam w Twoim dzienniku o tej mojej sytuacji tata-tesc, ale tak mnie naszlo na zwierzenia.

 

W kazdym razie super u Was sie dzieje, robota wre i fajnie ze sami budujecie i robicie tyle rzeczy.

 

my tez bedziemy mieli zlew pod oknem :)

 

a moze uda sie jeszcze jakies okno wcisnac od stronu polnocnej :)? my w czasie budowy dodalismy 2 w garazu i zamienilismy na poddaszu jedno na dwa.

 

i my skosy bedziemy miec z plyt karton gips.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie dajcie się wciągnąć w żadne rodzinne obrażanie, żeby Wam to nie odebrało radości z budowania. kto chce niech pomaga, kto chce niech się obraża. to ich problem. przyjdzie czas, to zmądrzeją. też tak czasem mam z rodzicami i zawsze biorę ich na przetrzymanie. jak z dziećmi. cieszmy się przygodą, którą właśnie przeżywamy. i niech nikt nie waży się mącić tej sielanki:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danonki to przykre,że teściowie nie interesują się Waszą budową i Waszym szczęściem. Może to celowe obrażenie, żeby nic nie pomóc? Niestety przy budowaniu wychodzą różne sprawy rodzinne.

 

 

Na prośbę mojego męża usunęłam wpis w tym poście bo zbyt wiele osobistych spraw w nim poruszyłam

Edytowane przez Grzaneczki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzaneczki widokiem sie nie przejmuj, jak sie uporządkuje to na pewno będzie ślicznie :)

 

co do rodziców to powiem Wam ze mnie czasem moi rodzice wkurzają sie sobie planują w moim domu to i owo np mój tata sobie wymyśli ze będą okna na strychu i sobie tam zrobi pokój do spania jak będzie do nas przyjeżdżał ( na jakby malo miejsca bylo na dole), kategorycznie postawiam weto

 

sorki za ot

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...