Parkiet 29.03.2012 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Chciałbym podyskutować ze SPECAMI od mikroklimatu wnętrza w temacie wpływu rodzaju ogrzewania na wilgotność względną w pomieszczeniach. Panuje powszechna opinia, że centralne ogrzewanie wysusza powietrze i ma ona swoje praktyczne potwierdzenie w rzeczywistości, jednak teoretycznie trudno to uzasadnić. Dla wielu starszych osób piece kaflowe dają najlepszy komfort dla przebywania w pomieszczeniach i chyba mają rację. Dlaczego? Posłużę się wymiernym przykładem.W szeregu starych bloków zdemontowano piece kaflowe i zainstalowano centralne ogrzewanie. Po pierwszej zimie wszystkie - bez wyjątku podłogi drewniane pssychały się do tego stopnia, że przy przekładaniu parkietów do każdego mieszkania należało dołożyć parę m2 deszczułek podłogowych. Nadmienię, że wentylacja pozostawała w starym wydaniu a wymiana okien należała do wyjątków i też nie miała istotnego wpływu na zmiany w podłogach.Temat opisuję w kontekście podłóg, ponieważ tym się zajmuję a ponad to jest to obrazowy przekaz wpływu zmiany ogrzewania na mikroklimat wnętrza w dłuższym przedziale czasowym.Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kangaxx 29.03.2012 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 najprościej to c.o. jest sprawniejsze i wydajniejsze, dziury w chacie takie same więc wentylacja zadziałała lepiej więc więcej suchego powietrza do domu wpadło, przy piecach masz większe wahania temperatury a i cieplej jakoś specjalnie bardziej nie jest, teoria prosto wyjaśnia od czego zależy wigotność względna, praktyka to cała masa drobnych faktów nie uwzględnianych przez ludzi a które powodują że czuje się człek inaczej, facet miał c.o. z piecem węglowym i termometr w domu, zmienił piec na gazowy i zaczał rzucać mięsem bo chociaż termometr pokazywał tą samą temperaturę to cytując "ciepła z pieca gazowego jest zimne" co by to nie znaczyło , i ni cholery nie dał sobie wytłumaczyć że przy węglowym woda ma wyższą temperaturę ale z wahaniami więc grzejnik gorętszy zionie podczerwonym znacznie mocniej niż chłodniejszy więc mimo że średnio dają tyle samo energii to odczucie ciepła jest fajniejsze gdy kaloryfer jest gorętszy, więc piec węglowy daje "ciepłe ciepło" a gazowy "zimne ciepło" stąd ten drugi jest do dupy, z takimi argumentami niestety nie da się dyskutować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 29.03.2012 20:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 najprościej to c.o. jest sprawniejsze i wydajniejsze, dziury w chacie takie same więc wentylacja zadziałała lepiej więc więcej suchego powietrza do domu wpadło, przy piecach masz większe wahania temperatury a i cieplej jakoś specjalnie bardziej nie jest, teoria prosto wyjaśnia od czego zależy wigotność względna, praktyka to cała masa drobnych faktów nie uwzględnianych przez ludzi a które powodują że czuje się człek inaczej, facet miał c.o. z piecem węglowym i termometr w domu, zmienił piec na gazowy i zaczał rzucać mięsem bo chociaż termometr pokazywał tą samą temperaturę to cytując "ciepła z pieca gazowego jest zimne" co by to nie znaczyło , i ni cholery nie dał sobie wytłumaczyć że przy węglowym woda ma wyższą temperaturę ale z wahaniami więc grzejnik gorętszy zionie podczerwonym znacznie mocniej niż chłodniejszy więc mimo że średnio dają tyle samo energii to odczucie ciepła jest fajniejsze gdy kaloryfer jest gorętszy, więc piec węglowy daje "ciepłe ciepło" a gazowy "zimne ciepło" stąd ten drugi jest do dupy, z takimi argumentami niestety nie da się dyskutować Dzięki za odniesienie się do tematu. Zgadzam się co do jednostajności wymiany powietrza przy CO, jednak piec kaflowy znacznie wzmaga wymianę powietrza podczas spalania oraz w mniejszym stopniu ale jednak po rozgrzaniu, niczym kominek bez nawiewu zewnętrznego. Diabeł siedzi w szczegółach i o nich chciałbym podyskutować. Póki co dzięki, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 29.03.2012 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Starsi ludzie lubią przytulać się do czegoś ciepłego z racji słabszego krążenia.Do pieca łatwo się przytulić ,do kaloryfera nie zanatto ,zresztą dziwnie by to wyglądało.Z dobrze rozpalonego pieca,nawet z paru metrów czuć przyjemne promieniowanie.Stąd piec kaflowy czy kominek to synonim ciepła domowego nomen omen ogniska.Przy ogrzewaniu piecem należy ten opał (drogi)przynieść z piwnicy,wynieść popiół,więc robi się to jak najoszczędniej.Naturalna temp. w takim pomieszczeniu jest niższa od temp. w pomieszczeniu z kaloryferami.Cieplejsze pomieszczenie powoduje,że wentylacja jest sprawniejsza,co w konsekwencji prowadzi do obniżenia wilgotności względnej.Rodzaj źródła ciepła nie ma tu nic do rzeczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 29.03.2012 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Starsi ludzie lubią przytulać się do czegoś ciepłego z racji słabszego krążenia.Do pieca łatwo się przytulić ,do kaloryfera nie zanatto ,zresztą dziwnie by to wyglądało.Z dobrze rozpalonego pieca,nawet z paru metrów czuć przyjemne promieniowanie.Stąd piec kaflowy czy kominek to synonim ciepła domowego nomen omen ogniska.Przy ogrzewaniu piecem należy ten opał (drogi)przynieść z piwnicy,wynieść popiół,więc robi się to jak najoszczędniej.Naturalna temp. w takim pomieszczeniu jest niższa od temp. w pomieszczeniu z kaloryferami.Cieplejsze pomieszczenie powoduje,że wentylacja jest sprawniejsza,co w konsekwencji prowadzi do obniżenia wilgotności względnej.Rodzaj źródła ciepła nie ma tu nic do rzeczy. Pomijam aspekt komfortu odczuwalnego przez starszych ludzi, jest to rzecz względna, nie mierzalna. Ale zeschnięte podłogi drewniane obrazują ten temat jednoznacznie. Powstałe szczeliny są wynikiem spadku wilgotności drewna od 2% do 3% co przekłada się na spadek RH o około 20%. Amplituda zmian temperatury przy ogrzewaniu piecowym istnieje, co przekłada się na zwiększanie i zmniejszanie różnicy ciśnień a tym samym zwiększanie i zmniejszanie wymiany powietrza. Jednak kiedy weżmiemy średnią wysokość temperatury przy ogrzewaniu piecowym podobną do średniej temperatury przy CO to z wymianą powietrza będzie analogicznie. Gdyby nawet rozparywać pewne różnice, to na pewno nie będą one tak znaczne. Nie sądzę aby to było jedyną przyczyną tak odmiennego mikroklimatu pomieszczeń. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 29.03.2012 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Powiem szczerze,że trudno jest dyskutować z gdybaniem.O wilgotności drewna decydują parametry otaczającego powietrza.O parametrach tego powietrza, temp.w domu i na zewnątrz oraz krotność wymiany.O zyskach bytowych nie wspominam,zakładam że są podobne.Pierwsze dwa parametry są podobne,więc o zmianie wilgotności decyduje trzeci,czyli krotność wymiany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 29.03.2012 21:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2012 Powiem szczerze,że trudno jest dyskutować z gdybaniem.O wilgotności drewna decydują parametry otaczającego powietrza.O parametrach tego powietrza, temp.w domu i na zewnątrz oraz krotność wymiany.O zyskach bytowych nie wspominam,zakładam że są podobne.Pierwsze dwa parametry są podobne,więc o zmianie wilgotności decyduje trzeci,czyli krotność wymiany. Zakładając ten sam układ wentylacji oraz stałą różnicę temperatur, to krotność wymiany przy CO będzie stała. Przy ogrzewaniu piecowym temperatura będzie w pewnym przedziale, ale jeśli średnia temperatura będzie taka jak stała przy CO to w sumie krotność wymiany będzie analogiczna, a jeśli różna to w niewielkim stopniu. Twoja odpowiedż, z pełnym szacunkiem dla Ciebie, nie jest przekonująca. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
michal_ludwin 30.03.2012 06:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Fajna, akademicka dyskusja - to lubię! i dorzucam: nie ma wątpliwości, ze przy takiej samej wilgotności początkowej [ w pomieszczeniach] podniesienie temperatury [pomijamy na razie wentylację] oznacza spadek wilgotności względnej o tą samą wartość - i bez znaczenia jest czym tą temperaturę podniesiemy. Czyli tak naprawdę na rzeczywisty mikroklimat wpływ mają jedynie czynniki takie jak wymiana powietrza, chwilowe zmiany temperatury i ewentualnie rozkład temperatury w pomieszczeniu. Zakładam, że wentylacja jest grawitacyjna i ma te same parametry a średnia temperatura w pomieszczeniu jest taka sama dla CO i pieca.Przy CO będziemy mieli prawdopodobnie o wiele mniejsze wahania temperatury i wentylacja grawitacyjna będzie działała równomiernie.przy piecu/kominku mamy o wiele większe skoki temperatury a więc i wentylacja działa skokowo. Może się okazać, ze takie skokowe działanie jest trochę bardziej skuteczne [ale nie jestem tego pewien]. Jedyną realną różnicą jest dla mnie fakt, że przy piecu kaflowym czy kominku mamy w pomieszczeniu inny rozkład temperatury. Różnica pomiędzy temperaturą powietrza pod sufitem i przy podłodze jest znacznie większa przy piecu niż przy kaloryferach CO.I moim zdaniem może mieć to znaczący wpływ na intensywność wentylacji grawitacyjnej [ napędzanej w końcu własnie różnicą temperatury].Gdyby faktycznie byłą różnica w intensywności wentylacji to trzeba by się zastanowić, czy wilgotność się podniesie [ większa wilgotność powietrza na zewnątrz ] czy też raczej spadnie [ mróz na zewnątrz i praktycznie zerowa wilgotność].... ale to już materiał na inną dyskusję. Tak naprawdę to zgadzam się z przedmówcą twierdzącym, że łatwiej jest ustawić 22C na termostacie, niż nosić drewno/węgiel, pilnować, dokładać i osiągnąć średnią 22C w pomieszczeniu. Przy piecach pewnie średnia temperatura była jednak niższa. Porównanie jest czysto teoretyczne, piece kaflowe mieliśmy w zupełnie innych budynkach - sam mieszkałem kiedyś w starej kamienicy zbudowanej z kamieni wapiennych - ściany miały chyba ponad 0,5 metra grubości, do tego pomieszczenia były przestronne i wysokie. panował tam zupełnie inny klimat - a grzaliśmy solidnie kominkiem bo dzieci były małe. Czy dzisiaj ktoś buduje piece kaflowe w nowym domu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 30.03.2012 07:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Istotą tematu jest zmiana wilgotności drewna wynikła ze zmiany wilgotności powietrza powstałej po zmianie rodzaju - sposobu ogrzewania pomiesczszeń. deszczułki podłogowe skurczyły się znacznie po zdemontowaniu pieców kaflowych i zainstalowaniu CO w starym blokowisku, posiadającym znaczną bezwładność cieplną.ZGODZĘ się z michal_ludwin, że większa różnica temperatur (przy podłodze - pod sufitem) przy CO, powoduje większy ruch powietrza co bezpośrednio przekłada się na szybsze przejmowanie przez powietrze wilgoci z podłogi drewnianej (zimą zawsze występuje gradient wilgotności powodujący spadek wilgotności drewna).I to przyjmuję za jeden ze szczegółów - dosyć istotny.Szukam potwierdzenia dla własnych spostrzeżeń.1. Ogrzewanie piecami kaflowymi, podobnie jak ogrzewanie podłogowe, emituje ciepło w większym stopniu poprzez promieniowanie niż poprzez konwekcję, stąd inny komfort i mniejsze skutki uboczne.2. Podczas spalania wydziela się między innymi para wodna co przy materiale z jakiego są budowane piece kaflowe i różnicy temperatur (wewnątrz i zewnątrz) powoduje poza emisją ciepła emisję pary wodnej (izolacja termiczna kominów???).To na razie na tyle i nie chodzi mi preferowanie pieców kaflowych a o zrozumienie i wyjaśnienie zależności. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
owp 30.03.2012 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2012 Choć nie jestem specjalistą, to się wypowiem . Z doświadczenia swojego (a raczej dziadków) mogę zwrócić uwagę, że średnia tempertatura przy ogrzewaniu CO jest sporo wyższa, wbrew odczuciom, i stąd mniejsza wilgotność powietrza. Do tego ile się człowiek napocił przynosząc węgiel... Może ma znaczenie fakt, że kaloryfery są pod oknami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Parkiet 31.03.2012 04:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2012 Choć nie jestem specjalistą, to się wypowiem . Z doświadczenia swojego (a raczej dziadków) mogę zwrócić uwagę, że średnia tempertatura przy ogrzewaniu CO jest sporo wyższa, wbrew odczuciom, i stąd mniejsza wilgotność powietrza. Do tego ile się człowiek napocił przynosząc węgiel... Może ma znaczenie fakt, że kaloryfery są pod oknami. Podzielam Twoje zdanie, są to szczegóły i myślę to one tworzą całość. Pozostaje kwestia ich uszeregowania. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kerado28 06.03.2018 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Marca 2018 Wątek godny kontynuowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.