nihiru 28.07.2014 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Witaj Ewciu, Dla mnie wersja 1 lub 5 (półki są bardzo poręczne na rzeczy często odkładane) Co do opcji z grafikami na górze, to wydaje mi się że masz za małą kuchnię na takie rozwiązanie. Grafiki widać dopiero z dalszej odległości:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ivy17 28.07.2014 06:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 jak dla mnie slicznie wyglada wersja 2 ale obawiam się ze nie bedzie to praktyczne i poręczne rozwiązanie/ duze drzwi/ Wersja 1 jest chyba najpraktycznijsza i wybrala bym wersje 1 Półki ładne wyglądają chociaz ja osobiscie nie lubię, jak dla mnie zawsze jest cienka granica pomiędzy tym zeby one wyglądały fajnie a byly zbiorem niepotrzebnych przydasi-kurzolapek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.07.2014 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Zdecydowanie wersja 1. Patrzyłam i paczyłam... wersja 2 jest kusząca bo prosta, ale w końcu dotarło do mnie co mnie w niej drażni – brak proporcji podziału między dołem i górą. Zrobiło się u góry ciężko. Jak nie mogę podjąć decyzji co do layoutu, odkładam na parę godzin i potem ponownie przyglądam się dwóm-trzem wybranym wcześniej projektom. Taki rzut oka jakbym po raz pierwszy oglądała. Zawsze działa. Wyszłam z wątku i wróciłam dziś. Pierwsze wrażenie – górana część w projekcie 2 usiłowała przewrócić się na mnie. Ciężko Oczywiście 5 z samymi półeczkami jest naj....., ale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.07.2014 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Ewo, opcja bez szafek wiszących ciekawa, zdecydowanie! Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to może zaryzykuj Masz pod ręką spiżarnię z tego co pamiętam, więc miejsca do przechowywania w szafkach nie potrzebujesz dużo. A wizualnie jest przyjemnie, lekko, inaczej Ja uwielbiam kuchnie bez szafek wiszących, ale u mnie to mus Jeszcze pociągnę temat umiejscowienia lodówki i piekarników. Gorąco namawiam cię, żebyś jednak przemyślała tę kwestię. Jakie jest przejście między ścianką w słupem? Ile cm? Ile razy dziennie będziesz korzystała z lodówki? A jak często z piekarnika? Chyba jednak z lodówki częściej. I kolejna sprawa, pewnie już na lakier się zdecydowałaś, ale napiszę. Kilka dni byłam wyjechana więc nie mogłam napisać o oleju Zrobiłam próby. Zabrudziłam podłogę w miejscach z nowym olejem - malinami, jagodami i czarnymi porzeczkami. Wylałam tez wodę i olej. Zacznę od wody - w miejscu gdzie wylałam i zostawiłam woda stała przez 6 godzin. Był to taki "menisk wypukły". I stał jak go zostawiłam. W miejscu gdzie lekko roztarłam palcem - woda wyparowała nie zostawiając śladu. Na moim starym oleju pozostawały wapienne obwódki. Tutaj nic - podobnie jak na blacie Plama z oleju - wytarłam ręcznikiem papierowym, została tłusta poświata. Zeszła zupełnie po przetarciu gąbką z płynem do mycia naczyń. Przetarłam czystą wodą i nie ma śladu. Na starym oleju pozostawały ślady. Maliny, jagody - pozostawione na 6 godzin wytarłam ręcznikiem papierowym. Zostały przyschnięte ślady na obwodzie gdzie owoce były. Przetarłam gąbką z płynem do naczyń, wymyłam czystą wodą - nie ma śladów. Czarne porzeczki - pozostawione na 6 godzin wytarłam ręcznikiem papierowym. Lekko przyschły na krawędziach - umyłam samą wodą, nie ma śladów Zdecydowana jestem więc na Osmo Wosk Twardy olejny, tylko nei wiem czy półmat czy mat. Mam czas do jesieni bo wtedy będę olejować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.07.2014 08:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Agatah, już o tym pisałam, a Ty potwierdzasz moje obserwacje. Ja mam tylko Altax u siebie i nawet krew (kocie jedzonko, myszki), usuwa się bosko. W garderobie mam sosnę nie barwioną, a reszta podłogi to ciemny orzech. Nie wiem czego ludzie się boją jeśli chodzi o olej. albo jeszcze twardszy olejowosk. mogę jeszcze zrozumieć obawę o schody, ale nie do końca. W końcu lakier się zmatowia, a potem wyciera. Można go odbić, gdy coś upadnie. Albo też wygnieść nawet jeżdżąc kółkami fotela. Wtedy, jak mawiał mój tato – umarł w butach, trzeba cyklinować całość powierzchni. Położony na kawałku tworzy plamę i po pewnym czasie odłazi plastrami. Olej i olejowosk naprawia się punktowo. Nawet jeśli powierzchnia jest bielona, czy barwiona na ciemno, to nie może być niemożliwe do naprawy przy odrobinie cierpliwości. Nie ma mowy by było tak kosztowne, czy tak kłopotliwe, jak cyklinowanie i ponowne lakierowanie całej podłogi lub schodów. W tym co piszą nasi wspaniali forumowi schodziarze wyczuwam potężny hak w postaci ich własnej wygody i kasy, którą mogą zarobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
channel8 28.07.2014 09:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Jak dla mnie wersja nr 1 lub tylko grafika Ewciu, mam teraz whirpoola - ale i tak szkoda mi poprzedniej płyty Jakościowo (szkło) była super, ładnie wykonana i świetne poziomy mocy miała. Jeśli chodzi o serwis trafiłam na tzw. dziurę - części są, ale niedostępne bo jak na razie firma w stanie likwidacji i przejęcia. Gdybym mogła z rok poczekać pewnie znalazłyby się części ( dostarczyłaby je firma która dokona przejęci) a tak.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.07.2014 09:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 pestko, ja olej kocham! On mnie nie do końca, bo odkąd mam podłogę olejowaną, to szukam ideału. To co mi położył parkieciarz to jest niestety coś kiepskiego. Ale mimo tego, że gdzieniegdzie się wyciera, ma jakieś plamki, to cierpliwie znosi niszczycielską moc dziecięcych autek, upadki naczyń, rozlane płyny, piach na zabawkach, buty gości Aha, ja mam parkiet też w przedpokoju. Nie od razu na wejściu do prawda, ale tylko pasek 90 cm płytek mam, więc ciężko się wyrobić na tym kawałku z ubłoconymi czy zaśnieżonymi butami Piachu tym bardziej nie zatrzymam. Ja jeszcze uważam, mąż jako tako, ale dziecka nie zatrzymam, a jak mi wejdzie kilkoro gości to przecież nie będę ich trzymać na korytarzu i kazać zdejmować buty po kolei i ustawiać tylko na płytkach Aha, mieszkam na parterze, prawie na samym wejściu z zewnątrz, więc praktycznie wszystko się wnosi do mieszkania. Widzę, że zarówno olej, jak i olejowosk można naprawiać z powodzeniem miejscowo. Nie wiem skąd te strachy, że "nie da się" ;( Da się, sama to widzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 28.07.2014 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Dziewczyny, ale jak to jest z olejem np. na blacie stołu - bo przyznam, że w kilku salonach meblowych moje dzieci wywołały popłoch stawiając na olejowanym stole zimną butelkę z sokiem - po chwili został ślad na blacie od denka butelki, i pracownicy błyskawicznie próbowali usuwać te ślady szmatką z mikrofibry:( - a wybrany wykonawca stołu mi powiedział, że oleju gorąco..... nie poleca:( - że niepraktyczny, że będą ślady od szklanek z gorącym napojem, że gdy coś wyleję, to od razu plamy..... Serce mówi - OLEJ, jeśli chodzi o aspekt wizualny drewna, miękkość i dotyk, a rozum, każe słuchać fachowców..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 28.07.2014 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Ja nie wiem co ci "fachowcy" chcą od drewnianych blatów olejowanych. Mi też znajomy stolarz jak powiedziałam że chcę blat drewniany to się za głowę złapał. Że niby szybko się zniszczy że źle wyglądać będzie że trzeba ciągle olejować i takie tam. Więc znajomy mi mebli do kuchni robić nie będzie W ikea wszyscy maltretują drewniane blaty. Rysują czym się da, kluczami paznokciami itp. A ciekawe czy tak samo próbują blaty z laminatu czy kamienia. Sama osobiście zniszczyłam blat laminowany stawiając na niego gorący garnek. Okleina wypaczyła się i popękała. Na kamień mnie nie stać choć też słyszałam że łapią plamy. Nie ma blatu niezniszczalnego. A drewniane olejowane są piękne. I wcale się tak nie niszczą jak mówią co niektórzy. Kwestia też pewnie oleju jaki zastosujemy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.07.2014 11:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Sharlotko, ja co prawda na stole nie mam oleju, ale na blacie i podłodze w kuchni owszem. Na stole z prostego powodu - nie stać nas było podczas urządzania na stół za 3-4 tysiące złotych. Mam fornir dębowy, polakierowany (stół Bjursta z Ikei), i widać na nim ślady działalności dziecka. Wprawne rączki poradziły sobie doskonale - a tu wbiły widelec ząbkami, a to nóż do masła wyślizgnął się z rączek... a to matka robiąc samodzielnie lustro przejechała jego tylną stroną, pozostawiając na stole ślady gwoździ Nic z tym nie zrobię. Olej na blacie narażony jest na dużo większe zagrożenia. Bo tu się kroi (co prawda na desce, ale czasami nóż się wymsknie), leje wodę, brudzi, chlapie tłuszczem z patelni, przesuwa garnki i patelnie, bez oporów odstawiam gorące na blat Czymże przy tym jest odstawianie butelki z wodą? Odpowiedź na twoje pytanie... kiepski olej Gotuję dużo, piekę w piekarniku - bez oporów odstawiam gorące naczynia, garnki, patelnie i blachy prosto z piekarnika na blat. Jedyny ślad jaki został, to obwódka po tym jak przelałam doniczkę z ziołami i woda stała kilka dni pod podstawką. Usunęłam papierem ściernym podczas olejowania Nie bój się oleju. Ale kup dobry olej Chętnie odleję co trochę mojego i wyślę. Poolejujesz deskę i zobaczysz Jedna myśli mi do głowy przyszła... gdybym nie doświadczyła oleju... chyba bym nie uwierzyła, że to działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sharlotka 28.07.2014 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Agata, NAPRAWDĘ jest taka możliwość??? Oczywiście zwrócę Ci pieniądze za olej i przesyłkę!!!Już piszę pw:) Bo chyba faktycznie najlepiej dokonać testów samemu, a nie mieć wrażenie, że wykonawcy uważają pomysły klientów za wymysły.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.07.2014 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Sharlotko, nie ma żadnego problemu Muszę tylko zdobyć taki malutki słoiczek, gdzieś mam w spiżarni Sama sobie poolejujesz i się przekonasz, tak najlepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Arnika 28.07.2014 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 To jaki olej jest dobry? Mam dębowy lity stół z dębu i ... potrzebuję dobrego oleju... Stół jest boski... i nie kosztował 3-4 tysie...czy więcej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agatah 28.07.2014 12:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Arnika, ja mam Osmo, Top Oil do blatów kuchennych bezbarwny (3058 ) - http://www.osmo.com.pl/pl/top_olej_do_blatow_kuchennych.php On jest dedykowany do blatów i stołów. Raz do roku olejuję i świetnie się sprawdza. Robi delikatną ale niewidoczna powłokę, dzięki temu woda na nim stoi - to co pisałam dziś w wątku. Tamto co prawda o innym oleju (mam próbkę do podłóg Wosku Twardego Olejnego półmat http://www.osmo.com.pl/pl/wosk_twardy_olejny.php), ale zachowują się podobnie. Zrobię jeszcze jedną próbę i wstawię zdjęcia w wątku bo teraz późno wieczorem po imprezie mi się przypomniało żeby to wszystko zmyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 28.07.2014 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Jedyny olej, który się nie sprawdza na kuchennych blatach, to ten, którym mam zaolejowaną grubą dechę do ubijania mięcha. Nie sprawdza się, bo dawno temu jak byłam zielona w temacie, poradzono mi olej spożywczy. Zużyłam na pierwsze nasączanie 4 litry oliwy z oliwek i każdą plamę widać. Co kilka miesięcy ponawiam nasączanie i d... blada, bo plamy już są i po ptakach. W sklepie mieli prawdopodobnie marnym olejem powleczone i pewnie tylko raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 28.07.2014 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Zdecydowanie wersja 1. Patrzyłam i paczyłam... wersja 2 jest kusząca bo prosta, ale w końcu dotarło do mnie co mnie w niej drażni – brak proporcji podziału między dołem i górą. Zrobiło się u góry ciężko. Jak nie mogę podjąć decyzji co do layoutu, odkładam na parę godzin i potem ponownie przyglądam się dwóm-trzem wybranym wcześniej projektom. Taki rzut oka jakbym po raz pierwszy oglądała. Zawsze działa. Wyszłam z wątku i wróciłam dziś. Pierwsze wrażenie – górana część w projekcie 2 usiłowała przewrócić się na mnie. Ciężko Oczywiście 5 z samymi półeczkami jest naj....., ale Jakbyś mi to z ust wyjęła - nie miałam czasu na rozpisywanie się ale właśnie wersja druga z wysokimi szafkami jest dla mnie zbyt ciężka i nie ma zachowanej równowagi między górą i dołem - ta "kreseczka" w wersji pierwszej zupełnie niweluje to wrażenie - poza tym jest to opcja najbardziej praktyczna:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 28.07.2014 15:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Ja również obstawiam wersję pierwszą. Bez szafek też dobrze ale skoro mają być szafki to jedynka . Półeczek nie lubię sprzątać więc na takowe nie zagłosuje choć wygląda dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Alija 28.07.2014 20:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Ewuniu dla mnie wersja 1 lub 4 bez szafek. P.S. rowniez dziękuje za kolejne, przemile spotkanie:*** Cieszę się, że moglam Was wszystkich zobaczyć w komplecie.:*** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
szocik 28.07.2014 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Głosowanie nadal trwa? Ja za wersja 1 - jak dla mnie najbardziej praktyczna i jakas taka proporcjonalna Poleczek nie lubię, grafik na szafkach widac nie bedzie, a obraz... zajmuje miejsce i poza urokiem swoim nie daje nic w zamian. Wersja 1! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
julianna16 28.07.2014 21:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2014 Dziękuję za wszystkie głosy To co? Liczymy? Mamy głosować za wersją???????/ Jak dla mnie 1 i 2... wersja 2 1 - 1 głos 2 - 2 głosy EWo dowiedz się czy zrobią Ci fronty tej wysoości ( do lodówki) .Mnie osobiście odpowiada wersja 2 ale również ta z półkami.To wszystko zależy od ciebie co potrzebujesz.Ja lubię półki w kuchni,ale szafki wiszące to wygodne miejsce na kubki,.Atak wogóle to miałaś pomiar?był Łukaszek? 2 - 3 głosy 5 - 1 głos Czego ja potrzebuję? Tak czy siak będę miała w tej kuchni 150% więcej miejsca niż mam teraz + spiżarnia. Zatem ten kącik z szafkami górnymi mogę rozplanować dowolnie. Planowałam by trzymać tam kubki, herbatę, cukier, kakao, itp., ale mogę to też trzymać nad pierwszym od okna piekarnikiem. Pomiar miałam tydzień temu. Teraz czekam na spotkanie by ustalić ostatecznie szczegóły. Miało być w sobotę, ale wypadł problem z lodówką (coś nie tak z wymiarami), więc przyjedzie jeszcze raz by się jej przyjrzeć. Jak dla mnie bezapelacyjnie wersja 1:yes: 1 - 2 głosy Witaj Ewciu, Dla mnie wersja 1 lub 5 (półki są bardzo poręczne na rzeczy często odkładane) Co do opcji z grafikami na górze, to wydaje mi się że masz za małą kuchnię na takie rozwiązanie. Grafiki widać dopiero z dalszej odległości:D Asiaaaa Super, że napisałaś Masz rację z grafikami - nie będą dobrze wyeksponowane, a dodatkowo schowane za zabudową 1 - 3 głosy 5 - 2 głosy jak dla mnie slicznie wyglada wersja 2 ale obawiam się ze nie bedzie to praktyczne i poręczne rozwiązanie/ duze drzwi/ Wersja 1 jest chyba najpraktycznijsza i wybrala bym wersje 1 Półki ładne wyglądają chociaz ja osobiscie nie lubię, jak dla mnie zawsze jest cienka granica pomiędzy tym zeby one wyglądały fajnie a byly zbiorem niepotrzebnych przydasi-kurzolapek 1 - 4 głosy Ja jestem z mniej licznej (chyba) grupy na FM, która nie ma potrzeby chowania wszystkiego do szafek. Lubię klimat jaki nadają w domu przedmioty, ale będę musiała dla własnego dobra ograniczyć sympatię do bibelotów Zdecydowanie wersja 1. Patrzyłam i paczyłam... wersja 2 jest kusząca bo prosta, ale w końcu dotarło do mnie co mnie w niej drażni – brak proporcji podziału między dołem i górą. Zrobiło się u góry ciężko. Jak nie mogę podjąć decyzji co do layoutu, odkładam na parę godzin i potem ponownie przyglądam się dwóm-trzem wybranym wcześniej projektom. Taki rzut oka jakbym po raz pierwszy oglądała. Zawsze działa. Wyszłam z wątku i wróciłam dziś. Pierwsze wrażenie – górana część w projekcie 2 usiłowała przewrócić się na mnie. Ciężko Oczywiście 5 z samymi półeczkami jest naj....., ale 1 - 5 głosów 5 - 3 głosy Ewo, opcja bez szafek wiszących ciekawa, zdecydowanie! Jeśli możesz sobie na to pozwolić, to może zaryzykuj Masz pod ręką spiżarnię z tego co pamiętam, więc miejsca do przechowywania w szafkach nie potrzebujesz dużo. A wizualnie jest przyjemnie, lekko, inaczej Ja uwielbiam kuchnie bez szafek wiszących, ale u mnie to mus 4 - 1 głos Jeszcze pociągnę temat umiejscowienia lodówki i piekarników. Gorąco namawiam cię, żebyś jednak przemyślała tę kwestię. Jakie jest przejście między ścianką w słupem? Ile cm? Ile razy dziennie będziesz korzystała z lodówki? A jak często z piekarnika? Chyba jednak z lodówki częściej. Przejście ma dokładnie 88 cm. Wiem, wiem, że macie rację - będzie wygodniej gdy będzie przy samym blacie I też brałam pod uwagę, że z lodówki kilka razy dziennie korzystają domownicy. Myk i wszystko na blacie bez ruszania stopą . Z drugiej strony, nawet gdybym z piekarnika miała korzystać raz na miesiąc, a przez ten okropny słup oparzyć się przy wyjmowaniu z niego czegoś, to ... nadal myślę co z tym układem począć . I kolejna sprawa, pewnie już na lakier się zdecydowałaś, ale napiszę. Kilka dni byłam wyjechana więc nie mogłam napisać o oleju Zrobiłam próby... Na schodach chyba faktycznie stanie na lakierze. Temat z moim schodowym idzie opornie, więc podjęłam wysiłek spotkania z jeszcze jednym fachowcem. Też bardziej sugeruje lakier - powiedział, że przy bieleniu olejem z każdą kolejną warstwą schody byłyby jaśniejsze. Niestety tak jak przypuszczałam... cena o 1/4 wyższa , ale nie ma problemu z lakierem w macie, a nawet ze... szczotkowaniem schodów. Podłogę na górze mamy szczotkowaną i zrobienie takich schodów byłoby fajne. Czekamy na próbkę koloru i szczotkowania. Mam nadzieję, że będzie bardziej adekwatna do naszych oczekiwań niż poprzednie. Rozmawiałam też o wykończeniu na równo. Nie ma z tym problemu, ale radzi bardziej opaskę, bo na dużej powierzchni otworu (a u nas jest duuużo) może z czasem powstać szczelina. Ułożenie na tym samym poziomie wymaga też dobrej pracy osób kładących podłogę w korytarzu, a my chcemy to robić sami. Nie mamy dużego doświadczenia i nie wiem czy uda się nam tak ładnie jak Ivy. Agata - nie mam słów by podziękować Ci za te testy , bo olej chcę położyć w kliku innych miejscach. Mam duży stopień drewniany w sypialni i kilka blatów. Kupiłam 3 próbki OSMO - 2 dające efekt bieli i jeden ten matowy. Przyszły dzisiaj, ale nie wiem kiedy będę mogła je wypróbować. Agatah, już o tym pisałam, a Ty potwierdzasz moje obserwacje. (...) W tym co piszą nasi wspaniali forumowi schodziarze wyczuwam potężny hak w postaci ich własnej wygody i kasy, którą mogą zarobić. No właśnie - zastanawiam się czy olej jest dla nich bardziej kłopotliwy w kładzeniu niż lakier? A może chodzi o zarobek na cyklinowaniu i odnawianiu drewna lakierowanego? W każdym bądź razie schody są częściej lakierowane niż olejowane. Jak dla mnie wersja nr 1 lub tylko grafika Ewciu, mam teraz whirpoola - ale i tak szkoda mi poprzedniej płyty Jakościowo (szkło) była super, ładnie wykonana i świetne poziomy mocy miała. Jeśli chodzi o serwis trafiłam na tzw. dziurę - części są, ale niedostępne bo jak na razie firma w stanie likwidacji i przejęcia. Gdybym mogła z rok poczekać pewnie znalazłyby się części ( dostarczyłaby je firma która dokona przejęci) a tak.... Dziękuję za głos Aniu 1 - 6 głosów 4 - 2 głosy A z tej obecnej płyty jesteś zadowolona? Sharlotko, ja co prawda na stole nie mam oleju, ale na blacie i podłodze w kuchni owszem. (...) Odpowiedź na twoje pytanie... kiepski olej (...) Nie bój się oleju. Ale kup dobry olej Właśnie sobie uświadomiłam, że 1,5 roku temu kupiłam do jadalni stół olejowany . Póki co czeka. Dzięki Tobie wiem czym go odświeżyć Arnika, ja mam Osmo, Top Oil do blatów kuchennych bezbarwny (3058 ) - http://www.osmo.com.pl/pl/top_olej_do_blatow_kuchennych.php On jest dedykowany do blatów i stołów. Raz do roku olejuję i świetnie się sprawdza. Robi delikatną ale niewidoczna powłokę, dzięki temu woda na nim stoi - to co pisałam dziś w wątku. Tamto co prawda o innym oleju (mam próbkę do podłóg Wosku Twardego Olejnego półmat http://www.osmo.com.pl/pl/wosk_twardy_olejny.php), ale zachowują się podobnie. Zrobię jeszcze jedną próbę i wstawię zdjęcia w wątku bo teraz późno wieczorem po imprezie mi się przypomniało żeby to wszystko zmyć To czekamy na zdjęcia Jakbyś mi to z ust wyjęła - nie miałam czasu na rozpisywanie się ale właśnie wersja druga z wysokimi szafkami jest dla mnie zbyt ciężka i nie ma zachowanej równowagi między górą i dołem - ta "kreseczka" w wersji pierwszej zupełnie niweluje to wrażenie - poza tym jest to opcja najbardziej praktyczna:yes: Dziękuję Aneto za głos w sprawie Wczoraj było późno gdy na szybcika w paint lepiłam wizki i uświadomiłam sobie dzisiaj, że we wszystkich wersjach (2-5) zostały wysokie szafki w słupkach. Zaraz wrzucę jeszcze z podziałem słupków powyżej piekarników. Ja również obstawiam wersję pierwszą. Bez szafek też dobrze ale skoro mają być szafki to jedynka . Półeczek nie lubię sprzątać więc na takowe nie zagłosuje choć wygląda dobrze. 1 - 7 głosów 4 - 3 głosy Dziękuję Doriko Ewuniu dla mnie wersja 1 lub 4 bez szafek. P.S. rowniez dziękuje za kolejne, przemile spotkanie:*** Cieszę się, że moglam Was wszystkich zobaczyć w komplecie.:*** Alunia 1 - 8 głosów 4 - 4 głosy Głosowanie nadal trwa? Ja za wersja 1 - jak dla mnie najbardziej praktyczna i jakas taka proporcjonalna Poleczek nie lubię, grafik na szafkach widac nie bedzie, a obraz... zajmuje miejsce i poza urokiem swoim nie daje nic w zamian. Wersja 1! Trwa, trwa Dziękuś Madziu 1 - 9 głosów ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ Tymczasowe podsumowanie - głosowanie trwa nadal 1 - 9 głosów 2 - 3 głosy 3 - 0 głosów 4 - 4 głosy 5 - 3 głosy Muszę się Wam przyznać, że... mnie najmniej podoba się wersja 1. To ewidentnie wskazuje, żem... dziwna i już nie pierwszy raz mam poczucie, że z lekka tu nie pasuję . Ciągnie mnie do nieoczywistych rozwiązań - takich jak np. obraz w kuchni . Wiecie co pomyślałam? Że mogę zacząć od wersji zupełnie bez szafek (wersja 4). Jeśli będzie mi ich brakować, to zawsze mogę domówić szafki , a w międzyczasie nawet powiesić półki Tu jeszcze poprawka szafek w słupkach dla wersji 4 http://naforum.zapodaj.net/images/9b119f5248b7.jpg i dla wersji z półkami, czyli nr 5 http://naforum.zapodaj.net/images/ae0d139285c1.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.