Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

Ewuś dopytam męża wieczorem ale z tego co mi wiadomo to nie bylo zadnych kombinacji z "wieszakami":wtf::lol2: jak znajde focie z budowy to Ci podesle. To calkiem prosta robota jest - samo mocowanie . nam dużo czasu pochłonęło olejowanie (kładliśmy 3 warstwy przed położeniem i 4 juz po zamontowaniu, no i te opalane - bo każdą palnikem, potem szczotka drucianą i olejem) ale uważam , że warto było.:D:yes:

 

Aneta, opisz co i jak robiliście. Wygląda niezwykle ciekawie z tym opalaniem.

A możesz jakieś fotki wkleić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczyny opalane deski mam w sypialni i w bawialni. Cyknę focie z bliska, żebyście widziały efekt bo z szerszej perspektywy przypominają pobejcowane:) pierwotnie na tych ścianach chciałam dechy stare z rozebranej stodole - bardzooooo długo szukałam, w końcu znalazłam ale takie jak mi się marzyły trudno było znależć bez śladów kornika...nawet kilka miałam przymocowanych do ściany i ze łzami w oczach kazałam zdjąć bo rozsądek wygrał ....strach przed robalami był silniejszy a dechy były obłene, różnej szerokości, wygładzone przez wiatr, deszcz, szare, no idealne i wtedy zaczęłam kombinować co dać w zamian.Pomysł przyszedł sam bo resztki z pokoju dzieci paliliśmy na ognisku i wtedy ujrzałam moja opaloną ścianę:lol2: to modrzew syberyjski więc sporo seków i w tym ogniudeska zrobiła się ciemnobrazowa a sęki czarne...Męża naweet nie musiałam namawiać bo efekt mu się bardzo spodobał więc zaopatrzyliśmy się w butlę gazową, palnik i gaśnicę:lol2: no i tak miejsce w miejsce opalaliśmy nasze deski, zdarzało się że pojawiał się ogień ale gasnica się nie przydała:lol2:potem przecieraliśmy każdą deską szczotką drucianą (oczywiście wzdłuz ), potem starymi koszulkami bawełnianymi ścierałam z desek pył i na koniec bezbarwny olej. II warstwa już na ścianie.

Ewuś ja bym sugerowała pomalowanie desek przed położeniem z 2 powodów, przed położeniem łatwiej je pomalować (bez trzymania rąk w górze ) a po drugie to jest drewno- pracuje jeśli nadasz mu kolor juz po położeniu to może się okazać, że okresowo będą się pojawiać miejsca niepomalowane i będzie Cię to drażnić. Ostatnią warstwę dałabym już na końcu, żeby "dopieścić" całość.:yes::)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pesteczko, instrukcja i lista zakupów jest na wagę złota dla takiego laika jak ja :yes: Będę Ci przeogromnie wdzięczna jak znajdziesz chwilkę :hug:

 

Anetko to, co piszesz jest bardzo cenne :yes: Zapamiętam by malować jeszcze "na ziemi" :yes:

 

Opis Waszych dokonań i ekwipunku przy tym jest imponujący. Teraz koniecznie musisz pokazać efekt :D.

A wiesz, że ja w ubiegłe wakacje oblazłam dookoła babciną stodółkę, która miała iść do rozbiórki. Była postawiona jeszcze przed wojną. Tak strasznie podobały mi się te szare dechy, że byłam gotowa je brać, ale to 550 km od nas i ciężko z transportem :(. Doskonale więc rozumiem Twój zachwyt :yes:

 

Arniko dziękuję za pomoc :). Z wrażenia zapomniałam napisać, że masz przecudny taras :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny opalane deski mam w sypialni i w bawialni. Cyknę focie z bliska, żebyście widziały efekt bo z szerszej perspektywy przypominają pobejcowane:) pierwotnie na tych ścianach chciałam dechy stare z rozebranej stodole - bardzooooo długo szukałam, w końcu znalazłam ale takie jak mi się marzyły trudno było znależć bez śladów kornika...nawet kilka miałam przymocowanych do ściany i ze łzami w oczach kazałam zdjąć bo rozsądek wygrał ....strach przed robalami był silniejszy a dechy były obłene, różnej szerokości, wygładzone przez wiatr, deszcz, szare, no idealne i wtedy zaczęłam kombinować co dać w zamian.Pomysł przyszedł sam bo resztki z pokoju dzieci paliliśmy na ognisku i wtedy ujrzałam moja opaloną ścianę:lol2: to modrzew syberyjski więc sporo seków i w tym ogniudeska zrobiła się ciemnobrazowa a sęki czarne...Męża naweet nie musiałam namawiać bo efekt mu się bardzo spodobał więc zaopatrzyliśmy się w butlę gazową, palnik i gaśnicę:lol2: no i tak miejsce w miejsce opalaliśmy nasze deski, zdarzało się że pojawiał się ogień ale gasnica się nie przydała:lol2:potem przecieraliśmy każdą deską szczotką drucianą (oczywiście wzdłuz ), potem starymi koszulkami bawełnianymi ścierałam z desek pył i na koniec bezbarwny olej. II warstwa już na ścianie.

Ewuś ja bym sugerowała pomalowanie desek przed położeniem z 2 powodów, przed położeniem łatwiej je pomalować (bez trzymania rąk w górze ) a po drugie to jest drewno- pracuje jeśli nadasz mu kolor juz po położeniu to może się okazać, że okresowo będą się pojawiać miejsca niepomalowane i będzie Cię to drażnić. Ostatnią warstwę dałabym już na końcu, żeby "dopieścić" całość.:yes::)

 

Aneta, dziękuję. Bardzo wyczerpująco opisałaś. Domyślam się efektu – czekam na fotki.

 

Takie opalenie drewna poprawia jego odporność.

 

To co się dzieje, gdy maluje się deski już na suficie mam przećwiczone w niewielkim stopniu, przy robieniu poprawek. KOSZMAR. nie wyobrażam sobie malowania całego mojego sufitu w ten sposób.

:bash:Właśnie zaczęłam się zastanawiać co będzie, jeśli trzeba go będzie kiedyś odświeżyć :bash: Chyba prędzej wymienię deski na nowe. Mam nadzieję, że tego nie dożyję:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłościowo – nie ma się co bać korników i innych. Są łatwodostępne specyfiki do mordowania draństwa. Diurki potem można zaszpachlować szpachlą do drewna w odpowiednim kolorze. Albo zaolejować. Olej znakomicie chroni przed takimi nieproszonymi gośćmi.

 

Ewo z przyjemnością zrobię listę i rysunki. Sama praca jest dosyć przyjemna, choć nam nie było łatwo, bo deskowanie zaczyna się na wysokości 3m, a salon w najwyższym punkcie ma prawie drugie tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pesteczko z tymi kornikami to nie taka prosta sprawa....ja od niemal roku walczę z serwantką , w której siedzi jeden (?) upierdliwiec odporny na wszystko....już mu dziury zalewaliśmy kilkoma specyfikami i nic:bash: wciąż go słyszę:bash:

dziurki po kornikach to dla mnie nie problem , one mi się podobają, nigdy nie próbowałam ich maskować:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalko :bye:

Ad vocem koloru zielonego :D

Pesteczko może na zielono pomalujesz swoje?

http://img23.imageshack.us/img23/9917/53832158016267730xq0nc4.jpg

 

Wracając do drewna na skosach. Jaka grubość jest do tego lepsza 12 czy 15 mm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natalko :bye:

Ad vocem koloru zielonego :D

Pesteczko może na zielono pomalujesz swoje?

 

Wracając do drewna na skosach. Jaka grubość jest do tego lepsza 12 czy 15 mm?

 

Myślałam o specyficznym granatowym - taki trochę morski. Ale teraz jak zobaczyłam w akcji ten Emerald :D ...

 

Drewno na skosach – zależy jaki efekt chcesz uzyskać. Jeśli chcesz deskowanie podobne jak na podłodze, to deski powinny być grubsze.

My użyliśmy desek jak na podbitkę. Te są dużo cieńsze, ale długie. Chodziło nam o to, że nie dalibyśmy sobie rady z ciężarem, szczególnie wysoko. Bardzo nam zależało na długości, żeby było możliwie najmniej cięć poprzecznych.

Niezależnie od rodzaju deski muszą mieć felc i wpust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kładzeniu podbitki na suficie byłam sztywna i obolała przez 2 dni, po poprawkach malarskich – tydzień czułam się jak kaleka. O rękach w ogóle nie wspomnę.

Jeszcze nas czeka montowanie belek, ale nie wiem kiedy, bo najpierw musimy je zrobić – klejone z 3 desek, żeby nie były za ciężkie.

 

Korniki, gdy pracowałam w pracowni konserwatorskiej, mordowaliśmy formaliną. Śmierdzi koszmarnie, ale morduje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Iwonko dziękuję :hug: Jestem strasznie ciekawa co planujesz :). Chcesz zrobić taki stół jaki szukałaś?

]

 

jeszcze do końca nie wiem co będę robić, mkyśląłam o szafeczka nocnych ale zobaczymy na co zdecydujemy sie do sypialni :D

stołu to raczej nie zrobię ale napewno coś wymyślę, jak tylko nauczę sie uzywać tego cudu :lol2:

 

Ewuś a w jakim programie robisz te wizualizacje sypialni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... te podbitkowe mają nawet 18 mm (chodzi mi nie o szerokość deski, a jej grubość) - w Casto widziałam bardzo ładną grubą (18 mm), szeroką (chyba 12 cm) i długą (3 m) ale taka będzie chyba za ciężka.

Nasza podbitka pod dachem ma grubość 15 mm. Bardzo mi się podoba. Kupowałam w LM i jestem bardzo zadowolona. Julianna ma z niej zrobiony też częściowo drewniany domek. Może znowu zrobią promocję na tę właśnie. Niestety obecnie promują 12 mm - boazeryjną. Cena ok, ale jakość nie bardzo. Poowijali te deski z żółtą folię by nie było widać jak wyglądają. Oczywiście gdzieniegdzie folia i tak jest rozerwana i nie zachęca do kupna.

 

Pamiętam, pamiętam Kasiu, że Ty planujesz niebieskie krzesełka, ale wiesz... my tu na FM "czasami" :lol2: zdanie zmieniamy :D

Formaliny, to chyba nie da się tak po prostu kupić?

 

Anetko, ten Twój samotny korniczek jest uroczy, choć wierzę, że Ciebie doprowadza do nerw :hug:

 

Aniu nie ma za co :). Jak już będziesz pewna mebelków, to wtedy łatwiej to rozrysować na papierze i sprawdzić jak wszystko pomieścić :).

 

Iwonko, to nowy program Paradyża - TUTAJ. Jest prosty, ale bardzo ograniczony. Ja przyzwyczaiłam do starej wersji i z tą jeszcze nie do końca się lubię. Brakuje mi starych mebli. W nowym jest niby więcej, ale takie "niefajne". Jakbyś miała z nim jakiś problem to daj znać :)

Edytowane przez julianna16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

formaliny nie próbowałam....a można ja kupić tak normalnie, np w jakims sklepiku?

 

Sklepy chemiczne, drogerie, może tez w sklepach zaopatrzenia rolnictw. Tego używają do dezynfekcji w mniejszych stężeniach.

 

http://www.staradrogeria.pl/drogeriasklep.html?id=10017

 

Ale przestali sprzedawać internetowo

 

Pewnie jest i gdzie indziej, ale musze wracać do pracy :(

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...