Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Julianno, podglądam, myślę, to napiszę ;)

 

Jak dla mnie zdecydowanie klepka.

Jodełka do cegły, do tapety, gresu... za dużo tego.

 

Bez tapety też mi zdecydowanie lepiej :yes:

 

I ten dywan w romby. On na żywo jest bardzo męczący, jakiś taki narzucający się. A zestawiony z jodełką, tapetą, gresem, cegłą, tym natłokiem lamp na suficie...

przepraszam, za dużo tego wszystkiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewciu, szczerze to mi się ta jodełka bardzo podoba w Twoim wnętrzu. Podłoga z charakterem ;). Wiadomo przy tej podłodze bez tapety i jednolity dywan.

Klepka wyszła taka płaska. Być może wygląda to tak na wizualce, a w rzeczywistości ma to zupełnie inny wymiar.

Ramki w okół okien jak najbardziej ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj mnie wyrzuciło od Ciebie z wątku i za nic nie mogłam zapisać potem postu. Zaraza jakaś:mad: No, więc odtwarzam

 

Jodełkę, oczywiście węgierską, wolę bo oryginalna, ale klepka też OK. Klepką można wejść bez zastanawiania się na tę łysą ścianę. Ale jodełką też. :yes: Jestem o tym przekonana. Może obrazki coś wyjaśnia w tej sprawie

 

Julianna-lzge-02.jpg Julianna-lzge-01.jpg

 

Szukałam jodełki na ścianie, ale znalazłam nie tę, o której myślałam.tabcorp2010-mimdesign[8].jpg

 

Tu za to jest tv (dom w Kanadzie w trakcie przebudowy).LG-Residence-1.jpg

 

Jeszcze węgierska jodełka i beton na ścianie ganna-studio-sofa.jpg To koronny argument na poparcie węgierkiej jodełki. Wnętrze zaprojektowano specjalnie by pokazać sofę Mah Jong projektu Roche Bobois i w tkaninie obiciowej wg Jeana Paula Gaultiera. Same sławy na tak maleńkim obrazku ;)

 

Lamp nadal dla mnie jest za dużo, tych czarnych. Za bardzo przyciągają oko.

To samo z dywanem. Zwyczajnie mnie atakuje, chociaż jest bardzo ładny.

 

Zapomniałam zapytać, czy komódka pod tv musi być w takim kolorze? On jest jakiś niezdecydowany. Choć może to znowu ten problem, że ten odcień niebieskiego jest nie mój. Raczej komódkę bym uspokoiła, a zagrała poduszkami i grafiką na ścianach. Może poszukałabym tkaniny do powieszenia na ścianie.

 

Fotel jest znakomity. Jak dostanie odpowiednie obicie, będzie jak wisienka na torcie.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewciu mi nadal jodełka bardzo się podoba i nawet na ścianie TV jak na wizkach Pestki bardzo mi się widzi :yes: Nie przeszkadzają mi wtedy także płytki na kominku bo ciekawie wyróżniaj jego bryłę. Co prawda na wizkach nie widać cegły, która jednak jest w pomieszczeniu i może trochę zamieszać ale przy stonowanych dodatkach ( dywan :no:) mimo wszystko może być fajnie :yes: Dywan sam w sobie bardzo mi się podoba ale jakoś tak konkuruje o uwagę z cegłą. A czarne lampy mi się podobają :D wszystkie :lol: W ogóle to do poprzedniej wizki z tolix'ami mogła bym się wprowadzać :D, zmieniła bym tylko tapetę ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba Ola U. pokazała go na zdjęciu koło swojego kominka i wygląda jakby stanął tam przez pomyłkę. Jest zbyt mały w stosunku do bryły kominka i wielkości otworu paleniska. Wygląda jak krzesełko dla dziecka. Klops :(

 

A ja tak nie uważam :p ,a wręcz przeciwnie -bardzo mi się to zestawienie podoba :)I moim zdaniem ,przy tak wielkim ,ciężkim kominku ,właśnie źle by wyglądał wielgachny ,masywny fotel ;)

 

Jeszcze Ewciu apropo krzeseł ;)Skoro ,masz przyśpieszone bicie serca na widok Eamsów ,to je bierz :yes:A ,że są popularne ,czy jak kto woli ,sztampowe ;) To co z tego ???

Z tego powodu mamy się silić na oryginalność ???

Poza tym popularne to może one są ;),ale tu na Forum Muratora.A jednak ,nie oszukujmy się ,jest to specyficzna grupa ;)Wśród naszych znajomych z reala tak dużo już ich nie ma ;) ,o ile w ogóle są ;)Bynajmniej ja u swoich nie widziałam ...

I żeby nie było ,ja Eamsów nie posiadam :no:,mam natomiast Pantony ,które wręcz uwielbiam :)I nawet tu ,na fm ,nie widziałam ,żeby ktoś oprócz mnie miał je w jadalni ;)

 

Ściskam :hug:

 

P.S Akurat przy cegle ,wolałabym klepkę :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola, wiem, że masz inne zdanie niż ja, bo byś tego bujaka tam nie postawiła. To się nazywa wolność – przekonań, wrażeń i chęci, i... całej reszty.

Dzięki temu różnimy się my i różnią się nasze domy.

Ja nie lubię, gdy jakieś elementy wystroju oglądam zbyt często, bo mi się szybko nudzą. Myślę, że nie tylko ja w ten sposób reaguję na przesyt. Lubię różnorodność, poszukiwanie i odkrywanie nowości. Dlatego m.in. trochę Was tu na fm „poszturchuję” :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eamsów akurat widziałam mnóstwo, bardziej w biurach niż w domach prywatnych i nadal mi się podobają, ale u siebie nie mam, bo ja tylko oryginały uznaję, a na te mnie nie stać;) Mam bujak z Vitry, ale to był prezent od dziadków do pokoju wnusi, ona go nie chciała i na razie stoi w salonie.

 

Pestka, widać, że masz do czynienia bardzo profesjonalnie z grafiką, proporcjami itp. nawet mi do głowy nie przyszło, żeby zwrócić uwagę jak będzie wyglądał eamsik przy dużym kominku - u mnie stoi przy kozie, a to inna bajka;) Wnętrz Oli U. nie kojarzę, ale zdjęcia dla nie wprawnego oka (jak moje) też mogą przekłamywać .

 

Ewa, marzy mi się taki fotel:) koniecznie z odzysku w jakiejś nowej, szlachetnej tapicerce (np. kaszmirowej):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie :)

Dlatego trzeba szanować już dokonane wybory innych ,nawet jeśli nam samym one do końca nie odpowiadają ;)

Pozdrawiam :bye:

 

Ola, ale szacunek, to nie znaczy, że mam być ubezwłasnowolniona jeśli chodzi o odbiór i ocenę (!!!)

Nie powinnaś zakładać, że chciałam powiedzieć coś przykrego dla Ciebie. Po prostu spojrzenie innej osoby zawsze jest pomocne.

 

Może niestety, ale mam dwa dość różne zawody (wyuczony i wykonywany) i żadnego nie mogłabym wykonywać nie czując przestrzeni, kolorów, odległości. Nie wszyscy mają taką umiejętność i ja to rozumiem. Nie przypuszczałam, że poczujesz się tak urażona. Z drugiej strony po co pokazywać swoje pomysły, jeśli nie chcemy być oceniani ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eamsów akurat widziałam mnóstwo, bardziej w biurach niż w domach prywatnych i nadal mi się podobają, ale u siebie nie mam, bo ja tylko oryginały uznaję, a na te mnie nie stać;) Mam bujak z Vitry, ale to był prezent od dziadków do pokoju wnusi, ona go nie chciała i na razie stoi w salonie.

 

Pestka, widać, że masz do czynienia bardzo profesjonalnie z grafiką, proporcjami itp. nawet mi do głowy nie przyszło, żeby zwrócić uwagę jak będzie wyglądał eamsik przy dużym kominku - u mnie stoi przy kozie, a to inna bajka;) Wnętrz Oli U. nie kojarzę, ale zdjęcia dla nie wprawnego oka (jak moje) też mogą przekłamywać .

 

Ewa, marzy mi się taki fotel:) koniecznie z odzysku w jakiejś nowej, szlachetnej tapicerce (np. kaszmirowej):)

 

 

Arnika, a co byś powiedziała na takie mebelki w ilości sztuk jedna jako eye catch w salonie :D

DesignByLeftovers-Vera+San_Fransisco_armchairs(by_Katarina_Hansson).jpgDesignByLeftovers-Charlotte_armchair_green(by_Katarina_Hansson).jpgDesignByLeftovers-Butterfly_chairs(by_Inga_Björk).jpgDesignByLeftovers-India_armchair(by_Anna_Alverhag).jpgDesignByLeftovers-The_Hotel_armchair-(by_Katarina_Hansson).jpg

designbyleftovers.se (pod linkiem Press można zobaczyć wszystkie meble)

 

Uwielbiam meble DesignByLeftovers. Dwie siostry, Szwedki jakieś 3 lata temu były objawieniem na największych targach designerskich Europy. Zebrały co niemiara nagród. Ich meble to wyłącznie recykling. Chociaż w nowszych projektach używają już coraz mniej tkanin z odzysku. Ceny niestety to kilka tysięcy euro za mebelek. Za to są niezwykłe i inspirujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola, ale szacunek, to nie znaczy, że mam być ubezwłasnowolniona jeśli chodzi o odbiór i ocenę (!!!)

Nie powinnaś zakładać, że chciałam powiedzieć coś przykrego dla Ciebie. Po prostu spojrzenie innej osoby zawsze jest pomocne.

 

Może niestety, ale mam dwa dość różne zawody (wyuczony i wykonywany) i żadnego nie mogłabym wykonywać nie czując przestrzeni, kolorów, odległości. Nie wszyscy mają taką umiejętność i ja to rozumiem. Nie przypuszczałam, że poczujesz się tak urażona. Z drugiej strony po co pokazywać swoje pomysły, jeśli nie chcemy być oceniani ?

 

:o:o:o

Nie jestem urażona ,ani tym bardziej obrażona (ja nie z tych co się obrażają ;)).I nie mam też problemu z Twoją krytyką ,ani żadną inną,bo po pierwsze -ewidentnie mamy inne gusta i podobają nam się różne rzeczy (ja co prawda Twoich wnętrz nie widziałam ,ale wnioskuję po propozycjach ,które wklejasz ).Po drugie -krytyka w moim dzienniku gościła już nie raz i nie dwa ,a już chyba nikt nie krytykował bardziej moich okien ,niż ja sama :D.Tylko właśnie .....ta krytyka była w moim dzienniku ;).A Ty u mnie byłaś (musiałaś być skoro widziałaś zdjęcia ) i nie napisałaś ani słówka ,a zrobiłaś to u Ewy .I odebrałam to trochę jak takie "obgadywanie za plecami" ,o którym ja się przypadkiem dowiedziałam ;)A ja tego bardzo nie lubię ...i nie uraziło mnie to ,a po prostu ,najzwyczajniej w świecie ,zrobiło mi się przykro :(I wcale nie zakładam ,że celowo chciałaś zrobić mi przykrość ,bo akurat Ciebie o złośliwości nie posądzam.Ale sama przyznaj ,że czasami efekt jest ważniejszy od zamiarów ;)Ot i tyle ....i na tym zakończmy ta dyskusję i tak raczej do konsensusu nie dojdziemy ,bo jak żartobliwie mawia Venuska :racja jest jak doopa ,każdy ma swoją​ ,a tylko niepotrzebnie zaśmiecamy Ewie wątek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, dziękuję, że jesteście :hug: Dopadło mnie jakieś paskudztwo i ledwo żyję. U Julianny w przedszkolu ospa bostońska :eek: i już się boję, że lada moment i u niej pojawią się objawy (posłałam ją jednak wczoraj i dzisiaj do przedszkola).

 

Pewnie wystawie sie na lincz ale dalej podtrzymuje prostą deskę, za dużo tego wszystkiego, tapeta też na nie, mnie by przytloczyl ten nadmiar, nie można mieć wszystkiego w jednym pomieszczeniu, ale jak napisała Ardea bardzo ładnie zresztą to nie mój dom, tylko twoj :hug:

 

E... tam lincz - piszesz co Ci bardziej leży :). O to właśnie prosiłam :yes:

Wizualizacje są propozycjami przy okazji tego, że poprosiłam Agnieszkę o pokazanie jodełki i klepki na podłodze. Cieszę się, że pokazała różne warianty. Mamy o czym gadać :D.

Klepka raz :). Głosów na tapetę nie liczę, bo jej nie planuję :no:

 

Julianno, podglądam, myślę, to napiszę ;)

 

Jak dla mnie zdecydowanie klepka.

Jodełka do cegły, do tapety, gresu... za dużo tego.

 

Bez tapety też mi zdecydowanie lepiej :yes:

 

I ten dywan w romby. On na żywo jest bardzo męczący, jakiś taki narzucający się. A zestawiony z jodełką, tapetą, gresem, cegłą, tym natłokiem lamp na suficie...

przepraszam, za dużo tego wszystkiego.

 

O super - Agata :) Jak Twój chłopczyk? Rośnie szybko?

Cieszę się, że napisałaś. Drugi głos na klepkę :).

Głosów na dywan też nie liczę, bo Aga jak sądzę wrzuciła to co ma w katalogu 3D. Mnie akurat podoba się, ale dywan będzie jednym z ostatnich zakupów do salonu. Podejrzewam, że długo nie będzie w nim nic na podłodze :). No chyba, że trafię na okazję, bo tak zazwyczaj robię zakupy :).

 

Ewciu, szczerze to mi się ta jodełka bardzo podoba w Twoim wnętrzu. Podłoga z charakterem ;). Wiadomo przy tej podłodze bez tapety i jednolity dywan.

Klepka wyszła taka płaska. Być może wygląda to tak na wizualce, a w rzeczywistości ma to zupełnie inny wymiar.

Ramki w okół okien jak najbardziej ok.

 

Reniu dziękuję :). Jodełka raz.

Z ramek bardzo się cieszę, bo są ładne, a jednocześnie będą dla nas wyjściem z kłopotu. Strasznie dziwne to nasze montowanie rolet. Dzisiaj już chyba takich bezsensownych się nie montuje.

 

Wczoraj mnie wyrzuciło od Ciebie z wątku i za nic nie mogłam zapisać potem postu. Zaraza jakaś:mad: No, więc odtwarzam

 

Jodełkę, oczywiście węgierską, wolę bo oryginalna, ale klepka też OK. Klepką można wejść bez zastanawiania się na tę łysą ścianę. Ale jodełką też. :yes: Jestem o tym przekonana. Może obrazki coś wyjaśnia w tej sprawie

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=211739&d=1378986725

 

...

 

 

Jeszcze węgierska jodełka i beton na ścianie http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=211736&d=1378986658 To koronny argument na poparcie węgierkiej jodełki. Wnętrze zaprojektowano specjalnie by pokazać sofę Mah Jong projektu Roche Bobois i w tkaninie obiciowej wg Jeana Paula Gaultiera. Same sławy na tak maleńkim obrazku ;)

 

Lamp nadal dla mnie jest za dużo, tych czarnych. Za bardzo przyciągają oko.

To samo z dywanem. Zwyczajnie mnie atakuje, chociaż jest bardzo ładny.

 

Zapomniałam zapytać, czy komódka pod tv musi być w takim kolorze? On jest jakiś niezdecydowany. Choć może to znowu ten problem, że ten odcień niebieskiego jest nie mój. Raczej komódkę bym uspokoiła, a zagrała poduszkami i grafiką na ścianach. Może poszukałabym tkaniny do powieszenia na ścianie.

 

Fotel jest znakomity. Jak dostanie odpowiednie obicie, będzie jak wisienka na torcie.

 

Kasiu dziękuję za kolejną wizualizację :). To temat do przemyślenia, bo jakoś boję się tej jodełki na ścianie. W dodatku może być kłopot natury obiektywnej - nie mam możliwości dokupienia więcej tej klepki. To była wyprzedaż zapasów. Jodełka w innym kolorze to chyba znowu niepotrzebny dodatkowy wzór. Tej ściany jest blisko 9 metrów, więc też dodatkowe koszty :(. Tymczasem poprzestanę na farbie.

 

Nie wiem co z lampami począć. Nad stołem jadalnianym i tak już jedną odjęłam (jutro poproszę elektryka by coś zrobił z trzecim kablem). Każda część musi mieć swoje osobne oświetlenie. Na środku (przed kominkiem) najłatwiej dać mi takie ruchome tubki, bo są niezobowiązujące. Chcę mieć też wpływ na kierunek światła, więc raczej przy nich (w tym stylu) zostanę. 3 sztuki wystarczą. Może uda się znaleźć mniejsze.

Te czarne faktycznie charakterne. To industrialny akcent, który został po mojej fascynacji tym stylem. Lampy już są. Jeśli w realu nie będą dobrze wyglądać, to je zamienię :). A może masz na myśli, że mam zrezygnować z kinkietu? Tam chciałam jakieś nieduże oświetlenie kąta, bo żeby zajrzeć w nocy do komody musiałabym włączać światła nad stołem.

Nie ma jeszcze tej stojącej, ale wydaje mi się, że fajnie współgra z tymi wiszącymi.

 

Piękne inspiracje pokazałaś :yes: Ta z betonem i jodełką świetna!

 

Cieszę się, że fotel Ci się podoba. Jest szalenie wygodny, choć nie można w nim spędzać teraz miło czasu, bo... strasznie śmierdzi. Będę musiała wymienić nie tylko tapicerkę, ale i gąbkę, z której jest zrobiony.

 

Ponownie liczę Twój głos na jodełkę :) (wiem, wiem, że wolisz w wersji na węgierkę) :)

 

 

Ewciu mi nadal jodełka bardzo się podoba i nawet na ścianie TV jak na wizkach Pestki bardzo mi się widzi :yes: Nie przeszkadzają mi wtedy także płytki na kominku bo ciekawie wyróżniaj jego bryłę. Co prawda na wizkach nie widać cegły, która jednak jest w pomieszczeniu i może trochę zamieszać ale przy stonowanych dodatkach ( dywan :no:) mimo wszystko może być fajnie :yes: Dywan sam w sobie bardzo mi się podoba ale jakoś tak konkuruje o uwagę z cegłą. A czarne lampy mi się podobają :D wszystkie :lol: W ogóle to do poprzedniej wizki z tolix'ami mogła bym się wprowadzać :D, zmieniła bym tylko tapetę ;)

 

Małgosiu, znowu dzięki Tobie nauczyłam się nazwy kolejnych krzesełek :D.

Żółte też ładnie wyglądają :).

http://1.bp.blogspot.com/-HwX8_YbE6b4/Tw34LNEfiVI/AAAAAAAAA9E/tyfZoasEjuo/s640/tolix+stylefiles.jpg

Źródło

 

Dziękuję za głos na jodełkę :). To mam już 3.

 

A ja tak nie uważam :p ,a wręcz przeciwnie -bardzo mi się to zestawienie podoba :)I moim zdaniem ,przy tak wielkim ,ciężkim kominku ,właśnie źle by wyglądał wielgachny ,masywny fotel ;)

 

Jeszcze Ewciu apropo krzeseł ;)Skoro ,masz przyśpieszone bicie serca na widok Eamsów ,to je bierz :yes:A ,że są popularne ,czy jak kto woli ,sztampowe ;) To co z tego ???

Z tego powodu mamy się silić na oryginalność ???

Poza tym popularne to może one są ;),ale tu na Forum Muratora.A jednak ,nie oszukujmy się ,jest to specyficzna grupa ;)Wśród naszych znajomych z reala tak dużo już ich nie ma ;) ,o ile w ogóle są ;)Bynajmniej ja u swoich nie widziałam ...

I żeby nie było ,ja Eamsów nie posiadam :no:,mam natomiast Pantony ,które wręcz uwielbiam :)I nawet tu ,na fm ,nie widziałam ,żeby ktoś oprócz mnie miał je w jadalni ;)

 

Ściskam :hug:

 

P.S Akurat przy cegle ,wolałabym klepkę :yes:

 

Olunia dziękuję za głos na klepkę - są 3.

Czytam, że zrobiło Ci się przykro :hug: Pestka z pewnością nie miała na celu, żeby Cię urazić, choć rozumiem dlaczego Cię to dotknęło.

Każdy ma swoje ulubione formy i takie, za którymi przepada mniej lub po prostu nie lubi.

Pestka pisze odważnie i szczerze co jej samej w duszy gra, a co zgrzyta. Ma oryginalne, czasem szalone pomysły :D. Miesza w naszych głowach, inspiruje, każe szukać nowych form i kształtów. Czasem to kształty stare - nowe. To cecha dobrego fachowca, który w swojej pracy nie popada w rutynę.

Masz Olu piękny nietuzinkowy dom, który inspiruje i przyciąga. Czujesz się w nim świetnie i to jest najważniejsze :hug:

Nie smutaj się proszę :hug:

 

Ewus bardzo podoba mi sie jodelka wegierska, pieknie i nietuzinkowo wyglada. Zrezygnowalabym z tapety za tv na rzecz jodelki, ktora przedstawila Pestka. Co do Eamesow to znasz moje zdanie. Oswietlenia wedlug mnie tez troszke za wiele. Sliczny ten fotel, ktory zakupilas(chodzi o forme ;)).

 

Alusia, zaraz zajrzę do Ciebie :hug:

Liczę głos na jodełkę (4). Oświetlenia za wiele, czy te konkretne lampy do kitu? Mniej lamp mogę mieć na środku sufitu (tam gdzie są 3 spoty), ale dobór jednego żyrandola do reszty będzie trudny.

Kłopot polega na tym, że to jest salon z jadalnią - wspólna przestrzeń, która ma ledwo 31m. Dlatego tak ciasno, z kolei każda część raczej powinna mieć swoje oświetlenie. No i nie wiem jak to rozgryźć :(

 

Eamsów akurat widziałam mnóstwo, bardziej w biurach niż w domach prywatnych i nadal mi się podobają, ale u siebie nie mam, bo ja tylko oryginały uznaję, a na te mnie nie stać;) Mam bujak z Vitry, ale to był prezent od dziadków do pokoju wnusi, ona go nie chciała i na razie stoi w salonie.

 

...

 

Ewa, marzy mi się taki fotel:) koniecznie z odzysku w jakiejś nowej, szlachetnej tapicerce (np. kaszmirowej):)

 

To mój fotel ze staroci na razie oryginalny :D. Może jutro uda mi się zrobić zdjęcie jak zwlokę się z łóżka rano. Ja bywam raczej w miejscach gdzie widać krzesła z lat 70 i 80 ;). Eamesów nie widuję :no: Muszę zmienić pracę :lol2:

Edytowane przez julianna16
dodanie źródła
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nadal jestem nieugięta w sprawie podłogi. Wizualizacje bardzo ładne, wiadomo, ale panuje tam taki chaos, ze nie wiem na czym zatrzymać wzrok. Nawet trochę odciąga uwagę od tej jodełki;) Mnie jednak nadal widzi się prosta deska. Oczywiście kolorystyka, którą wybrałaś jest bez zarzutu.:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o:o:o

Nie jestem urażona ,ani tym bardziej obrażona (ja nie z tych co się obrażają ;)).I nie mam też problemu z Twoją krytyką ,ani żadną inną,bo po pierwsze -ewidentnie mamy inne gusta i podobają nam się różne rzeczy (ja co prawda Twoich wnętrz nie widziałam ,ale wnioskuję po propozycjach ,które wklejasz ).Po drugie -krytyka w moim dzienniku gościła już nie raz i nie dwa ,a już chyba nikt nie krytykował bardziej moich okien ,niż ja sama :D.Tylko właśnie .....ta krytyka była w moim dzienniku ;).A Ty u mnie byłaś (musiałaś być skoro widziałaś zdjęcia ) i nie napisałaś ani słówka ,a zrobiłaś to u Ewy .I odebrałam to trochę jak takie "obgadywanie za plecami" ,o którym ja się przypadkiem dowiedziałam ;)A ja tego bardzo nie lubię ...i nie uraziło mnie to ,a po prostu ,najzwyczajniej w świecie ,zrobiło mi się przykro :(I wcale nie zakładam ,że celowo chciałaś zrobić mi przykrość ,bo akurat Ciebie o złośliwości nie posądzam.Ale sama przyznaj ,że czasami efekt jest ważniejszy od zamiarów ;)Ot i tyle ....i na tym zakończmy ta dyskusję i tak raczej do konsensusu nie dojdziemy ,bo jak żartobliwie mawia Venuska :racja jest jak doopa ,każdy ma swoją​ ,a tylko niepotrzebnie zaśmiecamy Ewie wątek ;)

 

Ola, wielkie przepraszam.

Pewnie, że u Ciebie byłam i to nie raz, i podoba mi się u Ciebie, chociaż masz rację moje miejsce ma zupełnie inny klimat.

Nawet o ile pamiętam, pomagałam w wyborze kolorów jakiegoś plakatu i w decyzji co do skygardenów, nie mylę się ?

Nie wiem, czemu nic nie mruknęłam o fotelu i kominku. Może chciałam poczekać, aż w Twoim salonie znajdzie się trochę więcej przedmiotów, coś na ścianach. Dopiero patrząc na wizualki salonu Julianny zrozumiałam, że to czy wokół jest minimalistycznie, czy też nie, nie ma znaczenia. No, i napisałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Olunia dziękuję za głos na klepkę - są 3.

Czytam, że zrobiło Ci się przykro :hug: Pestka z pewnością nie miała na celu, żeby Cię urazić, choć rozumiem dlaczego Cię to dotknęło.

Każdy ma swoje ulubione formy i takie, za którymi przepada mniej lub po prostu nie lubi.

Pestka pisze odważnie i szczerze co jej samej w duszy gra, a co zgrzyta. Ma oryginalne, czasem szalone pomysły :D. Miesza w naszych głowach, inspiruje, każe szukać nowych form i kształtów. Czasem to kształty stare - nowe. To cecha dobrego fachowca, który w swojej pracy nie popada w rutynę.

Masz Olu piękny nietuzinkowy dom, który inspiruje i przyciąga. Czujesz się w nim świetnie i to jest najważniejsze :hug:

Nie smutaj się proszę :hug:

Ewciu :hug::hug:

Wiem ,że Pestka nie miała złych zamiarów :no:,na szczęście już ją trochę zdążyłam poznać na fm :)

I przepraszam ,że żeśmy Ci tu trochę bałaganu narobiły :oops:

P.S trzymam kciuki za zdrówko Julianny &&&,mam nadzieję ,ze ospa ją nie dopadnie ;)

 

Ola, wielkie przepraszam.

Pewnie, że u Ciebie byłam i to nie raz, i podoba mi się u Ciebie, chociaż masz rację moje miejsce ma zupełnie inny klimat.

Nawet o ile pamiętam, pomagałam w wyborze kolorów jakiegoś plakatu i w decyzji co do skygardenów, nie mylę się ?

Nie wiem, czemu nic nie mruknęłam o fotelu i kominku. Może chciałam poczekać, aż w Twoim salonie znajdzie się trochę więcej przedmiotów, coś na ścianach. Dopiero patrząc na wizualki salonu Julianny zrozumiałam, że to czy wokół jest minimalistycznie, czy też nie, nie ma znaczenia. No, i napisałam.

Przeprosiny przyjęte :hug: i wiedz ,że ja urazy nie chowam :no:Cenię sobie Twoje zdanie ,także jakby co ,to zapraszam do siebie :yes: Ze mną się szczypać nie trzeba :no: ,jestem dużą dziewczynką i krytykę również potrafię przyjąć na klatę :D

Zareagowałam tak ostro ,bo po prostu już taka jestem ,że jak mnie coś "boli" to nie potrafię siedzieć cicho :rolleyes:

Pozdrawiam :bye: i mam nadzieję ,ze ta sytuacja nie wpłynie na nasze forumowe stosunki :)

 

P.S.z lampami dobrze pamiętasz ,dzięki Twoim wizkom ,będą dwie 60-tki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile możliwości podłogowo- ściennych przewinęło się ostatnio u Ciebie Ewuniu :) Nie wpłynęło to jednak na zmianę mojego zdania, a nawet utwierdziło mnie w przekonaniu... głos na klepkę. Jednak to jest Twój wybór i Tobie ma się podobać. Zauważ jednak jak zdania są równomiernie podzielone :)

 

Zdrówka Wam życzę :hug: U mnie małego też dopadł katar :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...