Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

Ceowników drewnianych nie ma gotowych. To stolarze robią na zamówienie. Nasz sąsiad architekt zrobił sam z pomocą „jednej miejscowej nie wykwalikowanej siły” w osobie pracownika do prostych prac ogrodniczych :yes:

 

Ja się obawiam, że to belki z kg zaczną prędko pękać na styku. Z drugiej strony tego łatwo się pozbyć, więc kiedyś zrobisz prawdziwe drewniane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wpuść w ścianę ten ceownik i zrównaj z kaflami, a w ceownik wsuń szkło...

Wiolu jeśli dobrze zrozumiałam proponujesz by szybę zacząć od samej ściany (a nie zabudowy k-g). Tak raczej nie zrobimy, bo między szybę, a zabudowę k-g (tę już opłytkowaną) na pewno będą dostawać się jakieś drobinki, pyłki i nie da się tego wyczyścić. Widok od strony prysznica byłby po jakimś czasie mało estetyczny. Nie będzie też miejsca na wnękę (na szampony, mydła, itp.).

 

 

:lol2::lol2::lol2:

No widzisz ,tak to jest jak się robi parę rzeczy naraz :lol2::lol2:

Jestem za płytkami do połowy i szarą ścianą :yes:.Myślałam ,że to wersja 2A :lol2::lol2:

 

Maszyna licząca teraz przyjęła głos - wcześniej nie był kompatybilny :D

Ważne, że płytki do połowy ;)

 

Co do montowania szyby ,to ja mam właśnie tak jak u Ciebie na wizce :yes:Toczka w toczkę :) Całość jest zasilikonowana :yes:Prysznic w użytku od 2 lat i to mocowanie sprawdza się świetnie :yes:,czyli się da :)

Takie fotki znalazłam

 

04.12.2011%2520008.jpg?gl=PL

 

04.03.2012%2520008.jpg?gl=PL

 

A to mnie zaskoczyłaś :D. Masz dokładnie tę samą sytuację :yes: W takim razie jestem spokojna :)

Bardzo dziękuję za zdjęcia :hug:

 

Trochę się bałam, że będę musiała zrobić tak:

http://www.diets.ru/data/cache/2012jul/06/45/868650_78562nothumb500.jpg

Źródło

 

Nie to, że mi się tak nie podoba, ale jeśli mam mieć tę meblową zabudowę, to ładniej będzie bez takiego "słupka"

 

Ceowników drewnianych nie ma gotowych. To stolarze robią na zamówienie. Nasz sąsiad architekt zrobił sam z pomocą „jednej miejscowej nie wykwalikowanej siły” w osobie pracownika do prostych prac ogrodniczych :yes:

 

Ja się obawiam, że to belki z kg zaczną prędko pękać na styku. Z drugiej strony tego łatwo się pozbyć, więc kiedyś zrobisz prawdziwe drewniane.

 

Znalazłam takie belki TUTAJ

 

Mam nadzieję, że chłopaki zrobią dobrze te belki w salonie. Podobno to co robią na poddaszach nie pęka, ale u mnie i tak dechy, więc tego nie sprawdzę :). Wytestuję zatem salonowe łączenia ;)

 

;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;

 

Tymczasem nowy problem właśnie z dechami :(. Szukając desek o jakich marzyłam, czyli o dł. 5 by nie trzeba było ich łączyć, zupełnie nie wzięłam pod uwagę, że będzie problem z ich zamontowaniem ze względu na jętki :(. Chodzi o to, że powyżej jętek nie ma jak włożyć desek długich na 5 m :(. Jak pomyślę, że mam je teraz ciąć na pół to mnie serce boli. Przecież nie po to ściągaliśmy je ekstra transportem. Wyjściem jest układanie desek pionowo (co mnie pierwotnie ucieszyło, bo jestem zachwycona poddaszem Dorki), ale po obliczeniach okazuje się, że będzie za dużo odpadów i będziemy musieli dokupić sporo desek + transport + malowanie, itd. Nie mamy już na to czasu. I tak już długo bawimy się z tymi deskami, bo najpierw je szpachlujemy, potem szlifujemy, malujemy pędzlem, a na końcu jeszcze wygładzamy wałkiem. Nie wiem co będzie z tymi szpachlami w użytkowaniu, ale zawsze można po prostu poprawić.

Mam jeszcze wątpliwość dotyczącą żywicy, bo w niektórych deskach są takie widoczne miejsca z żywicą. Czy ją się jakoś zabezpiecza przed malowaniem? Ktoś wie?

 

Wracając do desek nad jętkami - w akcie desperacji można jeszcze wybić w szczycie kilka cegieł (wewnętrzna ściana z małych starych cegieł) i potem ponownie je zamurować, ale nie wiem czy to wystarczy :(. Wykonawca proponuje ciąć te deski na pół, a mi się chce płakać na samą myśl.

Edytowane przez julianna16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, zamroziła mnie cena u tego Drew-wąsa.

Ja niestety również oprócz wagi rozważam cenę rozważam belek. Nie da się ukryć, że Drew-wąs dużo droższy.

U mnie krokwie „C” mają zasłonić łączenia desek na suficie i potrzebuję ich bardzo dużo – tyle ile krokwi w salonie. Specjalnie tak układaliśmy deski, żeby łączenia wypadały na środku krokwi.

 

Nic nie wiem o żywicy. Może zapytaj moją Kaśkę na blogu.

 

Deski nad jętkami bym cięła nie przejmując sie zbytnio. Na jakiej są wysokości ? Tego z dołu nie będzie widać, a jeśli nawet troszkę, to da się zaszpachlować.

Przemyśl to i odpytaj wykonawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julianno, masz gdzieś fotkę z układem Twoich jętek?

 

Jak na złość nie mogę nic znaleźć :(. Znalazłam tylko stare zdjęcia (jeszcze przed ociepleniem) gdzie widać krokwie. Jętki są przybite do nich więc można sobie wyobrazić ich rozstaw (nierówny jak widać). Mamy w sypialni 7 jętek.

ksmz.jpg

 

Tu widać odrobinkę

5qtx.jpg

 

Ewo, zamroziła mnie cena u tego Drew-wąsa.

Ja niestety również oprócz wagi rozważam cenę rozważam belek. Nie da się ukryć, że Drew-wąs dużo droższy.

U mnie krokwie „C” mają zasłonić łączenia desek na suficie i potrzebuję ich bardzo dużo – tyle ile krokwi w salonie. Specjalnie tak układaliśmy deski, żeby łączenia wypadały na środku krokwi.

 

Nic nie wiem o żywicy. Może zapytaj moją Kaśkę na blogu.

 

Deski nad jętkami bym cięła nie przejmując sie zbytnio. Na jakiej są wysokości ? Tego z dołu nie będzie widać, a jeśli nawet troszkę, to da się zaszpachlować.

Przemyśl to i odpytaj wykonawcę.

 

Kasiu, dla mnie cena też ważna (jeśli nie ważniejsza), ale tak na szybko w sieci znalazłam tylko to. Myślę sobie, że różnice jednak nie będą znaczące u innych, a sama nie porwę się na belkowe DIY :D, dlatego cenowo na razie passs

 

Muszę jutro zmierzyć na jakiej są dokładnie wysokości, ale nie wiem czy mi się uda, bo w górnym korytarzu jest rusztowanie (kończą już podwieszać sufit) i nie da się wcale wejść do sypialni. Mogę spróbować do pokoju po drugiej stronie. Tam mam też jętki i ten sam problem, choć tylko 3,2 szerokości pomieszczenia.

Licząc z pamięci: Ścianka kolankowa ma 1,10 cm. Od niej do samego szczytu jest około 4,30 cm, a do płatew (pod nimi są jętki) jest ok 2.90 cm (licząc od ścianki kolankowej po skosie poddasza). Konia z rzędem temu, kto się w tym rozezna :D. Jutro postaram się zmierzyć.

 

Co do żywicy znalazłam takie info:

Żywicę można usunąć mechanicznie, np. za pomocą noża. Pozostałości pozbywamy się za pomocą nieszkodliwych dla drewna rozpuszczalników (np. terpentyny, benzyny lub amoniaku). Po usunięciu żywicy drewno należy umyć ciepłą wodą. Kiedy wyschnie, należy przeszlifować je papierem ściernym i zaimpregnować.

Źródło

Ale jeśli miałabym jeszcze tak traktować te deski, to do maja nie zdążymy. Trudno. Niektóre miejsca szpachluję, niektóre zostawiam, niektóre odetniemy. Mam nadzieję, że nie będzie mi kapać na nos ;).

 

Jak będziesz potrzebowała dokładniejszych fotek zamontowanej szyby ,to daj znać :yes:Ofocę Ci ją z kazdej strony :D

 

Ślicznie dziękuję :hug: Jeśłi nie sprawię Ci kłopotu, to chętnie bym skorzystała szczególnie ze zdjęć tych uchwytów i łączenia z szyby z płytkami :yes: Jak rozumiem masz je pięknie przycięte pod skosem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz rozumiem, na czym polega problem.

Mogę tylko podpowiedzieć, że u mnie straty ze względu na dopasowanie desek nie były duże, nie przekroczyły 10% zakupionego materiału.

Nie za bardzo widzę, dlaczego straty przy kładzeniu poziomym miałyby byc mniejsze niż przy pionowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wyjaśniam :)

Pomieszczenie ma 5 m szerokości, a wysokości 4,3 (minus płatew jakieś 10 cm), czyli w ułożeniu poziomym tracę tylko 10 cm (deski mają dokładnie 5,10), a w ułożeniu pionowym tracimy blisko metr z każdej deski, z którym niewiele już jestem w stanie zrobić. W sypialni mamy jakieś 50 metrów desek, bo jest duża :(. Kiedy położę pionowo i odetnę metr, to zabraknie mi w efekcie desek, bo były liczone tylko przy tej małej stracie 10 centymetrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie to proste, chyba już późno jest i wyobraźnia mi zaszwankowała.

 

Wykonaliście już wszystkie możliwe manewry z wciągnięciem deski nad jętki? One mając taką długość uginają się bez kłopotu. Jakby je tak na tych jętkach zmagazynować? Tak sobie gdybam trochę..., bo nie znoszę zmian planu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorotko,

Deski są elastyczne, ale jętki mamy blisko przy ścianach szczytowych, więc może być kłopot. Jeszcze nie wyciągali tych dech do góry, bo tam strasznie brudno teraz i nie ma jeszcze szlifowanych gładzi, a deski są już malowane i szkoda ich zabrudzić / zapylić.

 

Dzisiaj wybili kilka cegieł w szczycie w tym mniejszym pokoju. To znaczy, że szef zlitował się nade mną :). Najśmieszniejsze jest to, że przez kilka lat to było właśnie otwarte i we wrześniu dopiero murowaliśmy te szczyty. Jak widać niepotrzebnie tak "szybko" :lol2:

 

Udało mi się dzisiaj przecisnąć do sypialni - w miejscu zaznaczonym kółkiem będą wybijać kilka cegieł (niestety zasłonięte folią, ale tam są cegły)

ni44.jpg

 

A tu zdjęcie jętek :)

wptn.jpg

 

Wysokość od podłogi do płatew to 295 cm. Nie jest więc bardzo wysoko.

Te kilka wybitych cegieł jakość przeżyjemy. Na szczęście nie pocięliśmy jeszcze wszystkich, więc jest z czego wymurować to ponownie.

 

Olu,

Już dzisiaj bardzo dziękuję :). Chłopaki idą teraz na tydzień na inną budowę, a szyba to i tak dopiero jak skończą płytkować, więc będziemy mogli jeszcze przemyśleć temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewciu praca wre u Ciebie :) super że tyle się dzieje i że w końcu trafiliście na fajną ekipę :wiggle:

Mam nadzieję, że uda się zrealizować koncepcję z ułożeniem desek na poddaszu. Widać że panowie kombinują czyli nie odpuszczają i nie idą na łatwiznę. Czyli ekipa zaangażowana :)

 

W sprawie małej łazienki głosuję za płytkami do geberitu i dalej farba. Belki wyglądały by ciekawie ale chyba raczej bez podziału sufitu na belkowany i podwieszany bo to już za dużo jak na takie małe wnętrze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tempo :D Chyba lepiej tak z zaskoczenia niż niecierpliwie czekać. Dobrze się dzieje Pani Ewo :yes:

:)

 

Ewciu praca wre u Ciebie :) super że tyle się dzieje i że w końcu trafiliście na fajną ekipę :wiggle:

Mam nadzieję, że uda się zrealizować koncepcję z ułożeniem desek na poddaszu. Widać że panowie kombinują czyli nie odpuszczają i nie idą na łatwiznę. Czyli ekipa zaangażowana :)

 

W sprawie małej łazienki głosuję za płytkami do geberitu i dalej farba. Belki wyglądały by ciekawie ale chyba raczej bez podziału sufitu na belkowany i podwieszany bo to już za dużo jak na takie małe wnętrze ;)

 

Hej Małgosiu :)

Z ekipy jesteśmy bardzo, bardzo, BARDZO zadowoleni. Na razie trudno ocenić efekty, bo robią prace, których ostatecznie widać nie będzie (stelaże, tynki przed gładzią, itp.), ale szalenie podoba mi się kultura ich pracy. Uwierzycie, że nie usłyszeliśmy ani jednego przekleństwa przy pracy? W dodatku bardzo dbają o swój wizerunek :). Mój M. powiedział dzisiaj takie zabawne zdanie, że "wyskakują z samochodu i pachną jak kwiatki" :D. Po różnych doświadczeniach jakie mieliśmy do tej pory to naprawdę bardzo miła odmiana :).

 

Dziękuję za głosowanie :). Mamy potwierdzenie dla płytek do połowy :). Sufit jest na razie wytynkowany w całości. Mam chwilkę na ostateczną decyzję, ale belki kuszą mnie bardzo :)

 

.............................................................................

 

Dzisiaj chciałam pokazać mój nowy pomysł na sufit w górnym korytarzu :)

 

Planowałam by zostawić surowy monolit, malowany na biało, ale nie był ładnie wylany i ustąpiłam prośbie mojego M. by go jednak zabudować.

Wyglądał tak

http://img577.imageshack.us/img577/3906/20121205142123.jpg

http://img35.imageshack.us/img35/1740/20121205142049.jpg

 

Tu jedno z "nieładnych miejsc"

l22h.jpg

 

Tynkarze myśleli, że żartuję i nie wzięli serio mojej prośby o to by go nie zachlapać, więc widać powyżej, że tynki gipsowe nieco im "weszły" na ten sufit.

 

Sufit jest już podwieszony w 95%.

 

Zostały 3 "surowe" kominy świetlikowe wymurowane z cegieł ułożonych w taki sposób.

 

t7cc.jpg

 

Też chciałam je pierwotnie zostawić i tylko pomalować na biało, ale teraz przy suficie podwieszanym nieco się gryzą, więc wymyśliłam by obłożyć je płytkami ze starych cegieł, które sami pocięliśmy (tymi samymi co w łazience).

 

Tu wizka. Mało zgrabna, ale ogólnie pokazuje zamysł. Będą nawiązywały do cegły na schodach. Ewentualnie pomaluję je na biało jeśli za bardzo będą się odcinały. Nie chcę tam zabudowy k-g, bo z tych świetlików czasem skrapla się para wodna. Na cegle takie zacieki będą mniej widoczne.

 

4ax5.jpg

 

Co myślicie o takim rozwiązaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom weryfikuje pomysły, prawda Ewo.

Ładny pomysł z tymi świetlikami, chociaż żal betonu na suficie.

Mnie żal również że cegła u ciebie nie jest na całej ścianie :(

 

Czy myślałaś o farbie, czy raczej tynku strukturalnym a'la beton na tym suficie. Szocik taki ma u siebie na ścianie chyba w sypialni. Sami robili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom weryfikuje pomysły, prawda Ewo.

Ładny pomysł z tymi świetlikami, chociaż żal betonu na suficie.

Mnie żal również że cegła u ciebie nie jest na całej ścianie :(

 

Czy myślałaś o farbie, czy raczej tynku strukturalnym a'la beton na tym suficie. Szocik taki ma u siebie na ścianie chyba w sypialni. Sami robili.

 

Oj tak.. i to bardzo weryfikuje. Myślę, że teraz to dopiero się zacznie weryfikacja na wysokich obrotach, jak będę co krok słyszała, że "tak się nie da, albo coś nie pasuje, albo nie w tę stronę, albo czegoś brakuje, o czymś zapomnieliśmy, wypuściliśmy w bezsensownym miejscu, etc."

 

Mnie też żal tego betonu. Polubiłam go. Na suficie k-g raczej nie ma sensu układać nowego tynku. Że też nie pomyślałam o tym przed zabudową :(. Chłopaki zaczęli działać tak szybko, że nawet nie miałam czasu sensownie pomyśleć, a M. zależało by zakryć ten sufit.

 

Cegła na całej ścianie to mój pierwotny pomysł na to miejsce :yes: Chyba na początku wątku o tym pisałam. Mój M. był wtedy na etapie wyśmiewania tego pomysłu i drażnił się ze mną, że będę sprzedawać bilety na zwiedzanie zamku malborskiego, bo wszędzie chciałam cegłę :D. Potem rozważałam płyty betonowe jak u Oli U., ale ta ściana jest duża (7,5x3 m ) i drogo wychodziła ta zabawa, a samodzielne tynki strukturalne to zbyt wysokie ryzyko dla osoby, która nigdy tego nie robiła. Na małej powierzchni mogłabym zrobić eksperyment, ale tam jest tego dużo, w miejscu wyeksponowanym (również z dołu) i bardzo dobrze oświetlonym za zasługą świetlików. Tynk, który mamy teraz jest bezpieczny, bo stanowi bazę, którą można jeszcze w przyszłości spokojnie zmieniać. Jeśli zostanie nam cokolwiek z pociętej cegły to jest prawdopodobne, że tam właśnie ją przykleimy, ale raczej marne szanse, bo jak wspomniałam ściana jest spora, a cegły zostało nam już niewiele :(.

 

Mam zegar na tę ścianę - ma średnicę 120 cm

 

http://1.bp.blogspot.com/-ru95qbYhmNE/Tuc40v6_gDI/AAAAAAAAA2A/02q2jt_7b94/s640/10179001_element_kommode_sort_8_skuffer.jpg

Źródło

 

http://img.homebookstatic.pl/rimgsph/6_74b86150-3bfb-4f25-85e0-3df5f40fcc4d_max_640_640_-salon-styl-eklektyczny.jpg

Źródło

 

Ewa, sama nie wiem, czy nie będzie za ciężko nad głową z tą cegłą w kominach, ale jak mowisz, że coś może tam podciekac, to chyba też bym poszła w ceglane rozwiązanie.

 

Ta wizka jest niezgrabna (bez skali, kątów, itd. - to wylepianka w paint na zdjęciu stanu surowego), więc słabo to wygląda. Obłożymy jeden świetlik z jednej strony i zobaczymy jak to wygląda. Jeśli fatalnie to szybko zdejmiemy i wkleimy k-g, ale wolałabym tego uniknąć, bo jeśli miałabym tam malować zabudowę k-g po każdej zimie, to byłoby to dla nas kłopotliwe. Świetliki są nad schodami i bez rusztowania ani rusz :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cegła w świetlikach wyjdzie wspaniale. Widziałam to już gdzieś, a może to moja wyobraźnia ? W każdym razie widok jest pozytywny.

 

Jeśli zostanie Wam cegła, można wykleić kawałek ściany od dołu i nierówno. Żeby wyglądało, że ceglana ściana została częściowo (w dolnej części) odsłonięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co z deseczkami?

 

Piękne te Twoje świetliki, będzie mocno doświetlony korytarz górny. Ja u siebie z dużym żalem zasłoniłam sufitem światło dochodzące z okienka dachowego, tego kominiarskiego.

Co do cegiełek w świetlikach to wydaje mi się bardzo dobrym pomysłem. Podobny patent widziałam kiedyś w pewnym budynku użyteczności publicznej, tam jednak cegły były pociągnięte na biało. Też dawało ładny efekt, ale cegła była z tych gładkich maszynowych, więc akurat w tym wypadku zyskała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...