Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

A mi miło, że mnie tak ciepło witasz i pamietasz moje imię:lol2:

No to kamień z serca, ale plissss nie bądź wisnia i daj popatrzeć, nawet tym nie zasłuzonym, co ?

...... chociaz odrerów ostatnio dostałam niczym Ruski generał ;) :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ardeo, u Ciebie jest bardzo indywidualnie, choć dom jeszcze młody i dopiero zaczyna obrastać w atmosferę :)

 

Myślę, że każde wnętrze prędzej czy później staje się mocno indywidualne. Tylko te zaprojektowane przez wnętrzarzy są mimo niewątpliwej urody jakby martwe. Ale gdy właściciele zaczynają je dekorować, zmieniać nawet drobiazgi – wypełniać sobą, też stają się indywidualne.

 

Nie da się żdnego projektu skopiować w 100%. Każdy dom, nawet jeśli staną w nim te same meble będzie inny.

Ja ten mechanizm odczuwam w swojej pracy na co dzień. Grafik, jeśli chce robić dobre projekty i na czasie, musi patrzeć, oglądać wystawy, inne projekty. Każdy projektant czerpie z tego co zobaczy, przetwarza i w ten sposób powstają nowe pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też bym prosiła o linka jak już będzie dostępny, bo liczyłam na to, że właśnie u Ciebie Ewuś zobaczę te ciekawe, niesztampowe wnętrza. :yes:

 

A wiecie, tak mnie nachodzi coraz częściej, że forum się zmienia. To już nie jest to, co kiedyś. :(

 

Wyślę Madziu :yes:

Dużo się od Ciebie nauczyłam. Do dziś pamiętam piękne inspiracje łączące beton i cegłę, które od Ciebie dostałam :).

Poznałyśmy się w wątkach projektowych, a mam do nich szczególny sentyment :D

 

Jedną z ostatnich osób, której tam pomogłam wizualizacjami była Alija. Wtedy już rzadziej zaglądałam do projektów, ale bardzo się cieszę, że to zrobiłam, bo poznałam osobiście niezwykle miłą i wrażliwą osobę. Choć mieszka najdalej to miałyśmy się okazję spotkać :hug:

 

FM zmienia się, ale to nieuniknione...

 

zaczynam miec to samo musze dopasowac drzwi do podłogi i teraz albo jasne albo ciemne obie opcje beda pasowac bo płytki mam jasne

 

Radku ja szukam tylko wśród drzwi białych. Wybór jest spory, ale dobrze wykończone drzwi malowane na biało kosztują sporo :(. Znalazłam tańszy wariant - drzwi sosnowe, bezsękowe malowane na biało, ale nie mam możliwości zobaczenia ich na żywo, bowiem producent jest ponad 400 km od nas :(. Trochę boję się kupować kota w worku, bo on specjalizuje się z produkcji drzwi surowych. I tak męczę się od kilku miesięcy.

 

Ty chyba wolisz w drewnie?

Kojarzę Twoje łazienki - są w ciepłych kolorach.

Podłóg drewnianych chyba szukałeś wśród ciemnych?

Wspominasz o jasnych płytkach, ale w całym domu planujesz chyba te same drzwi?

 

A mi miło, że mnie tak ciepło witasz i pamietasz moje imię:lol2:

No to kamień z serca, ale plissss nie bądź wisnia i daj popatrzeć, nawet tym nie zasłuzonym, co ?

...... chociaz odrerów ostatnio dostałam niczym Ruski generał ;) :lol2:

 

Pamiętam Aniu :yes: - jeszcze z Twojej pierwszej odsłony na FM :).

Gratuluję orderów :).

Jak będzie co pokazać to wezmę pod uwagę Twój owocowy apel :D

 

UPS, to źle zrozumiałam i bardzo dobrze, że źle :D

 

Ewa, ja podobnie jak Magda strasznie ciekawa jestem jak będzie rósł i piękniał Twój dom.

 

:hug: Będziesz wiedziała na bieżąco :yes:

 

:hug:

 

Iwonka oczywiście też :hug:

 

Mam dokładnie to samo :(

Coraz więcej nowych wątków ,a coraz mniej znanych nicków :(Taka kolej rzeczy ;),podejrzewam ,że mnie też już będzie coraz mniej....

Ewciu ​powodzenia w urządzaniu :hug::hug: I mam nadzieję ,że jakieś foteczki będzie mi dane obejrzeć :D

 

Miałam niedawno ponad dwumiesięczną przerwę od FM. Gdy wróciłam zorientowałam się, że większość Dziewczyn, które ze mną "urządzały" teraz rzadziej zagląda na FM, bo cieszą się już własnym domem / mieszkaniem. To chyba naturalne, że z czasem aktywność takich osób wygasa, ale z przyjemnością zauważyłam, że są też takie osoby, które są tu od lat i nadal pielęgnują swoje relacje (głównie w dziennikach budowy). Wszystko zależy od nas samych :).

 

Zdjęcia wyślę Olu w ramach poczucia humoru, bo moje nieokiełznane wnętrza w porównaniu do dopracowanych Twoich będą ciekawym kontrastem :D. Na efekt ostateczny trzeba będzie jednak sporo poczekać :). Myślę, że gdzieś około późnego lata.

 

To ja poproszę jedno albo i dwa zdjęcia tych świetlików, jak już je ostatecznie ukształtujecie. Bo ciekawa jestem bardzo !

 

Dorciu, ze świetlikami wyszło nieco inaczej niż planowałam. Po odbiciu desek z szalowania okazało się, że są krzywo wylane i trzeba było się częściowo ratować k-g. Zatem na dole będzie k-g, a powyżej na szczęście już mają być cegły.

Tutaj stan przejściowy - zabudowy k-g tyle ile widać, a powyżej będą płytki z prawdziwej, ciętej cegły.

wsp3.jpg

8dp7.jpg

 

Tutaj z perspektywy - cegłę będzie widać tylko przy podejściu bliżej świetlików.

g3ue.jpg

 

Zdjęcia efektu końcowego wyślę :yes: - są takie osoby na FM, z którymi łapię szczególny rodzaj relacji. Nie wymaga on częstych wizyt, ani intensywnej wymiany via priv. Tego nie da się opisać - to się czuje :).

 

Ja akurat w 100% rozumiem Twoją decyzję:yes: Nie zmienia to faktu, że trochę szkoda, bo wielu nie zobaczy, iż można inaczej... Chociaż Twoje wnętrza będą na tyle indywidualne, że nie do skopiowania:)

 

Pamiętasz Agatko jak pisałam to samo w stosunku do Twoich wnętrz? :) - przyjemność zobaczenia "czegoś innego" (choć prawdopodobnie dla wielu "dziwnego" właśnie dlatego, że "innego" :lol2:)

Ja nie miałabym nic przeciwko kopiowaniu, bo byłoby to potwierdzenie, że do kogoś dany pomysł przemawia.

Moja decyzja bardziej wynika z poczucia własnego komfortu. Z tego też powodu nie mam konta na FB, NK, ani innych platformach społecznościowych.

Wiem, że skazuję się na formę wykluczenia społecznego, ale dobrze mi z tym :).

 

o nie!!!! a ja tak czekałam na Twoje wnętrza !!!

 

O tak :) Ja też czekam i czekam na te moje wnętrza :lol2:. Jak się doczekam to dam znać :D

 

Ardeo, u Ciebie jest bardzo indywidualnie, choć dom jeszcze młody i dopiero zaczyna obrastać w atmosferę :)

 

Myślę, że każde wnętrze prędzej czy później staje się mocno indywidualne. Tylko te zaprojektowane przez wnętrzarzy są mimo niewątpliwej urody jakby martwe. Ale gdy właściciele zaczynają je dekorować, zmieniać nawet drobiazgi – wypełniać sobą, też stają się indywidualne.

 

Nie da się żdnego projektu skopiować w 100%. Każdy dom, nawet jeśli staną w nim te same meble będzie inny.

Ja ten mechanizm odczuwam w swojej pracy na co dzień. Grafik, jeśli chce robić dobre projekty i na czasie, musi patrzeć, oglądać wystawy, inne projekty. Każdy projektant czerpie z tego co zobaczy, przetwarza i w ten sposób powstają nowe pomysły.

 

To prawda :yes:

Tak trochę w nawiązaniu - pokażę Wam co M. przywiózł kilka dni temu z miną zdobywcy :D. Szafka stała przed apteką, która się jej pozbyła. Mebelek jest więc za darmo. Kompletnie inna bajka niż to co już mam, ale budzi moją sympatię :D. Może uda mi się nadać jej fajny kolor, znaleźć dla niej miejsce i ocalić od zupełnego zniszczenia.

7dt6.jpg

 

:-)

A Pani to kto?

 

No dobra przypominam sobie :D :hug:

Edytowane przez julianna16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, niesamowicie mnie ujęłaś swoją odpowiedzią.

 

Oglądam sobie Twoje świetliki i buzia mi się do nich śmieje. Paradoksalnie, dobrze się stało, że były krzywe. Myślę, że takie połączenie płyty z cegłą będzie dawało zaskakujący efekt i zahaczy niejedno oko.

 

Rozumiem w pełni afekt do mebelka :) na widok starych przedmiotów, połamanych nieraz, podniszczonych czuję to, co niejedna osoba na widok bezpańskiego kota czy psa, zaraz bym przygarnęła, przytuliła.... i zostawiła w stanie pierwotnym, żeby mu nie zaszkodzić. Bo nie umiem fachowo pomóc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja, stary podglądacz ;)

Zarobiona jestem okrutnie, ale jednym okiem czytam na bieżąco.

 

Wiem, wiem mój ulubiony podglądaczu :D

 

Ewo, niesamowicie mnie ujęłaś swoją odpowiedzią.

 

Oglądam sobie Twoje świetliki i buzia mi się do nich śmieje. Paradoksalnie, dobrze się stało, że były krzywe. Myślę, że takie połączenie płyty z cegłą będzie dawało zaskakujący efekt i zahaczy niejedno oko.

 

Rozumiem w pełni afekt do mebelka :) na widok starych przedmiotów, połamanych nieraz, podniszczonych czuję to, co niejedna osoba na widok bezpańskiego kota czy psa, zaraz bym przygarnęła, przytuliła.... i zostawiła w stanie pierwotnym, żeby mu nie zaszkodzić. Bo nie umiem fachowo pomóc :)

 

:) Napisałam już u Ciebie, że bardzo się cieszę, że się u mnie odezwałaś, bo mogłam odkryć Twój dziennik. To jak piszesz, dbasz o słowa, używasz metafor, szanujesz i zwracasz się do innych, sprawia czytającym ogromną przyjemność. Jesteś z mojej bajki i już :).

 

Nie byłam przekonana jak wyjdą te świetliki i trochę martwię się o zacieki na tej części k-g, ale look jest do przyjęcia, a zacieki będziemy monitorować i zobaczymy po pierwszym sezonie co się dzieje. Wymalujemy to zmywalną farbą, więc może łatwiej będzie utrzymać w porządku.

 

Ja też jeszcze nie umiem pomagać takim biedactwom, ale mam nadzieję, że w sieci znajdę wsparcie, bo staroci mam dużo, a większość wymaga reanimacji :). Raczej już im nie zaszkodzę :D

 

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

 

Wspomniałam wczoraj o zonkach. Jednym były właśnie świetliki, ale zostały rozwiązane jak pisałam powyżej.

Dużo gorszym zonkalem mieszkającym na naszej budowie ponad 1,5 roku był niekompletnie zainstalowany system do baterii podtynkowej.

Mamy taki:

http://desmond.imageshack.us/Himg707/scaled.php?server=707&filename=2488934764.jpg&res=landing

 

Ale "fachowiec", który montował nam element podtynkowy robił to po raz pierwszy i zapomniał o zamontowaniu zaworu kątowego do słuchawki. Już jego zdziwienie, że coś takiego jak baterie podtynkowe istnieje powinno zwiększyć naszą czujność, ale Pan zajrzał do wszystkich dostarczonych pudełek, przeczytał instrukcję i powiedział, że da radę. Nam to wystarczyło i nie wnikaliśmy w szczegóły, bo hydraulika to dla nas czarna magia. To było 1,5 roku temu, więc zdążyliśmy już zapomnieć o tym etapie prac.

Tymczasem łazienka już w płytkach, więc zaczęliśmy wygrzebywać baterie i... okazało się, że w pudełku czeka sobie zawór kątowy do słuchawki, który powinien być w ścianie :eek: Załamałam się lekko. Sami też jesteśmy fujarki. Żadne z nas nie zwróciło na to uwagi :(.

Wspominałam Wam jednak, że mamy fajną ekipę? Dla szefa nie ma problemu - płytki już skute, miejsce na zawór kątowy wybite

2jr7.jpg

 

Choć właśnie zobaczyłam u Madzi, że może być pod mieszaczem i tam chyba będzie sensowniej :D (Madziu daj znać jeśli mam usunąć Twoją wizualizację)

http://foto3.m.onet.pl/_m/45f5d16a4d0681362b59f58ce5073ac7,21,19,0.jpg

Źródło

Jutro zobaczymy czy da się go umieścić pod spodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ratowaniu życia mebelki na pewno może Ci pomóc Kubel30. Ma stuletni dom doprowadzony do stanu znakomitego własnymi rękami. Z meblami też sobie radzi.

Ja mam orzechowy kredens, który czyszczę i muszę dorobić do niego kilka elementów. Wyślę mailem instrukcję, którą dostałam żebym wiedziała co nieco na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafka ma potencjał, dać jej kolor i zmienić uchwyty, a będzie boska:cool:

 

W łazience tuż już wychodzicie na prostą Czekam na dekorowanie, chociaż nie lubię tego określenia w stosunku do wnętrz.

 

 

Chyba nie wyraziłam się dostatecznie jasno z tym kopiowaniem i indywidualizmem wnętrz... Może dlatego, że nie chcę nikogo urazić... Chodzi o to, że na FM mamy całe mnóstwo wnętrz na jedno kopyto, różnią się np. dodatkami Ty masz musztardowy to ja wezmę turkus - oczywiście ratuje je to, że są to inne pomieszczenia, mają inne naświelenia itp. Znam też przykłady, wzięcia foty (zresztą ze słynnego Houzz) i skopiowanie jota w jotę łazienki:sick:

A wnętrza Ewy nie będą się wszystkim (na całe szczęście;)) podobać i będzie zbyt dużo sprzętów typu szafka sprzed apteki:p

 

Pamiętacie kuchnię Efilo i to co później się działo w sferze kuchni?! wszystkie były większą lub mniejszą wariacją na temat jej wnętrz, upowszechniła biel, lakier, palisander i ta jej lampka powieszona odwrotnie, nawet to było kopiowane:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli nie ma założonych copi rajtsów to co złego jest w kopiowaniu udanych pomysłów (vide przytoczony Houzz) ? Jeśli coś jest pod jakimś względem dobre, to lepiej żeby było kopiowane, niż ma być powielana miernota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że nic złego w kopiowanie dobrych wzorów. I tak nie ma dwóch identycznych wnętrz. Poza tym nawet czerpiąc z czyjegoś pomysłu można go przetworzyć po swojemu. Mnie raczej drażni taki owczy pęd np. do jednakowej kolorystyki i tych samych mebli. Ale rozumiem skąd to sie bierze ;( Pomysły nie rodzą się same. Trzeba patrzeć co dzieje się na stronach projektantów albo tych, które prezentują różne wydażenia i pomysły projektowe. Po jakimś czasie znajdzie się własny zestaw chciejstw. Na fm mało osób tak się "dokształca".

Kiedyś coś napisałam o szaro-szarej tonacji i identyczności wnętrz i wynikła mała awantura

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że każde wnętrze prędzej czy później staje się mocno indywidualne. Tylko te zaprojektowane przez wnętrzarzy są mimo niewątpliwej urody jakby martwe. Ale gdy właściciele zaczynają je dekorować, zmieniać nawet drobiazgi – wypełniać sobą, też stają się indywidualne

 

Pestko, wybacz ale nie zgodzę się z Tobą:no:

Charakter domowi nadają detale. Jeśli projektant zapewnia nawet takie szczegóły jak obrazy i wazony, wnętrze nie jest martwe. Na swoim blogu ładnych parę miesięcy temu podawałam przykłady takich projektantów (i dyskusja o brakach naszych rodzimych projektantów też była:D). Zwłaszcza projektanci - blogerzy się specjalizują w takim szlifowaniu szczegółów, bo muszą mieć ładne zdjęcia:).

 

Z drugiej strony, większość osób w Polsce (nawet na forach wnętrzarskich) powtarza jak mantrę "nie chcę mieć w domu kurzołapek, żeby nie musieć ich sprzątać". I potem właśnie takie wnętrza robione przez właścicieli odbieram jako ... no cóż. nudne.

 

Nie chcę przez to powiedzieć, że w każdy dom musi być pełen gratów, żeby mieć charakter, ale taka pustka też musi być starannie zaprojektowana:D

 

Ewo - cóż mogę powiedzieć - jako oglądaczowi, jest mi niezmiernie przykro, że nie będę mogła zobaczyć efektów Twojej pracy. Liczyłam na bardzo inspirujące zdjęcia:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...