Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

EWo ja mam w całym salonie lakier ( niby mat,ale wygląda jak półmat) ,a schody olej.I o dziwo podłoga łądniejsza od schodów.Może powinnam je poolejować,nie wiem ,wiem ,że ja je z reguły odkurzałam ,a nie myłam i jakoś wydawało mi się,że potrzebują oleju,ale płyny do renowacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Olej ma ten plus, że inaczej widać wszelkie zadrapania i przesunięcia, jakoś wolę optycznie olej. A sprzątanie w zasadzie bardzo podobne.

 

A propos zapalenia, nie masz możliwości ruszenia mleka oksytocyną? chociaż malutki zastrzyk? Mi przynosiło nieziemską ulgę, przynajmniej trochę, bo potem wracał ból do punktu wyjścia, ale kilka godzin bez było cudne.

 

Miałam nadzieję, że na lakierze w macie też zadrapania będą mniej widoczne. Wiem, że przy lakierze trzeba całość cyklinować, choć może przy schodach wystarczy jeden stopień na wypadek uszkodzenia? :???:

 

A jak zdobyłaś oksytocynę? Wylądowałaś w szpitalu?

 

No i wszystko jasne :)

Może warto się zastanowić czemu ten Pan był tak atrakcyjny ?

Może dlatego, ze nijaki jest i ma nijaka ofertę.

Oleju bym sie nie bała.

Zawsze mozna wycyklinowac i położyc lakier.

Ja też się nad tym zastanawiam, ale bardziej pod katem czystości.

Czy taka zaolejowana podłoga, po umyciu czymś (czym to się myje ? ) jest czysta ?

Czy jest szansa na "szorowanie" jej tak jak lakierowanej ?

W jakim stopniu mycie jest myciem a nie konserwacją.

Może Pestka coś podpowie, ale nie liczyłabym na jej obiektywizm bo kocha drewno i oleje. ;)

 

Aniu facet ma doświadczenie, tylko jak wielu fachowców, których spotkałam nie rozwija się i robi rutynowo. Semira ma właśnie schody jego roboty. Widziałam je na zdjęciach. Są ok, tylko ten lakier w macie bym chciała.

 

Na pytania o użytkowanie nie odpowiem, ale chętnie poczytam jeśli ktoś zechce się podzielić swoim doświadczeniem :)

 

witaj Ewuniu!

Na początek bardzo Ci gratuluje dzidziusia :) Ciesze się że już powoli wracasz na fm bo bardzo lubie do Ciebie zaglądać.

 

Jak czytam o twoich problemach z porodem i karmieniem to przypominam sobie jak było ze mną. Też niezbyt dobrze wspominam poród bo Emilka do końca nie zeszła do kanału i urodziłam siłami natury tylko dlatego że miałam opłaconą swoją położną. Gdyby nie to to też skończyłoby się cc. A z karmieniem to dopiero był hardcore bo po 2 tyg dostałam zapalenia sutków (tak! sutków, nie piersi) i lekarz zagroził że jak nie przestane karmić to będą mi rozcinać sutki i czyścic. U mnie te problemy odbiły się na jakości mleka, było mało i mało wartościowe przez co mała nie dojadała.

Pamiętaj że twoje zdrowie jest równie ważne jak dzidzuusia i jak będzie trzeba nie bój się przestawić małego na mleko modyfikowane,

Już nie zaśmiecam wątku bo na pewno takich rad masz na pęczki :)

 

po tym co piszesz o schodach to już wiem ze zdecydowałaś się na Pana N. Ja nie miałam dylematów olej czy lakier bo od początku zakładałam że będzie lakier półmat.

Jak będziesz chciała to mogę dać Ci namiar na jeszcze jednego stolarza. Nie widziałam jak robi schody tylko meble ale opinie ogólnie ma dobre. I wiem, że wykończenie ostatniego stopnia robi tak jak chcesz bo oglądał moje schody i tłumaczył jak on to rozwiązuje. Generalnie to o moich schodach wypowiedział się pochlebnie .

Natomiast też walczyłam z wykończeniem listwą i połączeniem listwy z panelem. Ale o tym już Ci chyba pisałam. Bądź twarda i nie daj sobie wmówić że się nie da :)

 

Agatko ale się cieszę, że napisałaś :hug:

Podpisałam już umowę z N. Jak pisałam, nie mam już siły szukać dalej, tylko pertraktuję z tym kolorem, bo jakoś nie do końca mi pasuje.

Nie wiem czy mogę wkleić choć jedno ze zdjęć Twoich schodów? Są układem niemal identyczne jak te, które planuję u siebie. Napisz proszę, bo nie pamiętam czy chcesz cokolwiek pokazywać na FM.

W ostatniej rozmowie z Panem N. wniknęła właśnie rozmowa o tym połączeniu podłogi ze schodami. Po niej wnioskuję, że to dla niego problem. Jak zostało to rozwiązane u Ciebie? Co zrobił by było na jednym poziome?

Dzięki Tobie uda mi się prawdopodobnie uniknąć "noska" na ostatnim schodzie - tzn. usykałam zapewnienie, że postara się by go nie było i mam nadzieję, że tak się stanie.

 

Lakier dla mnie jest OK.. położyłabym lakier, a półmat.. to taka satynka.. bardzo ładna... nie świecące się klepki...

Gdybym miała parkiet o półmatem bym pociągnęła...

 

Te dechy trójwarstwowe na górze są lakierowane właśnie na mat, więc dlatego chciałam mat na schody.

 

EWo ja mam w całym salonie lakier ( niby mat,ale wygląda jak półmat) ,a schody olej.I o dziwo podłoga łądniejsza od schodów.Może powinnam je poolejować,nie wiem ,wiem ,że ja je z reguły odkurzałam ,a nie myłam i jakoś wydawało mi się,że potrzebują oleju,ale płyny do renowacji

 

Basiu, nie do końca rozumiem - jesteś zadowolona z lakieru w salonie czy z oleju na schodach? :)

 

A tak a propos schodów, jaka jest właściwa kolejność schody - podłoga na górnym korytarzu, czy odwrotnie?

 

Nie wiem jak powinno być, ale mam nadzieję, że zdążymy najpierw położyć podłogę na korytarzu :)

Edytowane przez julianna16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa jak to może pomóc to pewnie że możesz wklejać moje zdjęcia. Ja jutro postaram sie zrobić fotki tego polaczenia z panelem. Mam to zrobione tak że panel mial ścięte pióro i został przyklejony na stałe do podłogi.

Jak ustalasz takie kwestie techniczne to proś o rozmowę z montażystą bo N zajmuje się kwestią wizualną i samym drewnem ale o montażu nie ma za dużego pojęcia. Może stąd problem ze zmianami bo on poprostu nie zna sie na tym. Ja nawet jak już z nim cos ustaliłam to później mialam przeprawę z montażystą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jak zdobyłaś oksytocynę? Wylądowałaś w szpitalu?

 

 

W zasadzie go nie opuściłam przez wiele, wiele dni. Z tym, że to było jakieś 100 lat temu. No, prawie.

Może jest jakiś odpowiednik, faktycznie działało cudownie. A gdy nie działało chodziłam po ścianach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My się też podpalilismy na olej na początku, ale jeden ze sprzedawców zaczął robić scenki rodzajowe z ketchupem, że kapnie dziecku, że to raczej od razu trzeba przecierac, moje dzieci jedzą (jeszcze) jak prosiaki ;-) więc oczami wyobraźni widzę ten ketchup w całym domu i podziałało. Parę razy kredki świecowe poszły w ruch na podłodze i dało się wyszorowac. Słyszałam też, że raz zaolejowana podłogę nie można wycyklinowac by pokryć lakierem, bo ten olej wnika w głąb, ale Marimag może zna lepiej temat. Generalnie olej piękny, ale nie wiem czy się sprawdzi przy szkodnikach.

 

Tematy sado nasi puszczę na priva ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, ból otumania i zabiera radość. Życzę Ci by biust prędko dał się spacyfikować. :hug:

 

Mam jeszcze link do oleju Blanchon

http://www.artbud.pl/pl/p/Olej-do-parkietow-BLANCHON.-1l-lub-5l.-Bezbarwny-czarny-bialy-lub-dab-zlszt/12418

 

OLEJ kontra LAKIER.

Lakier przegrywa w przedbiegach.

Postaram się spisać za i przeciw.

Bardzo wiele lat mieszkałam na lakierowanej podłodze, a teraz mieszkam na olejowanej. Olejowane mam też drzwi, schody i woskowane parapety. Wiem co mówię i jestem pewna swojej oceny.

 

Zalety lakieru:

  1. ma właściwie jedną zaletę – powierzchniowo drewno jest odporne na wilgoć i dzięki temu łatwe w czyszczeniu.

Wady lakieru:

 

  1. Podłoga lakierowana niby jest odporna, jednak jej zalanie wodą może zniszczyć drewno. Woda przesiąka pomiędzy deseczkami, a drewno pod lakierem nie oddycha, bardzo wolno schnie, więc może wdać się nawet grzyb.
  2. Żółknięcie – każdy lakier prędzej lub później zaczyna żółknąć.
  3. Lakier ściera się, matowieje np. pod dywanem. Nawet w przypadku lakierów półmatowych widać po kilku latach różnicę.
  4. Lakier jest twardy i uderzony potrafi odprysnąć.
  5. Uszkodzeń lakieru nie da się naprawić miejscowo. Każde rodzi konieczność cyklinowania całej powierzchni i ponownego lakierowania. Miejscowo położony nowy lakier odpryskuje od starego. Wygląda to jak plama. Widać wyraźną różnicę w powierzchniach starej i nowej, szczególnie na krawędziach.
  6. Lakier jest wrażliwy na nacisk. Np. jeżdżenie na fotelu po tym samym kawałku podłogi, po pewnym czasie wywołuje efekt oddzielenia się lakieru od drewna i odpryski całych wielkich płatów. Mogę pokazać zdjęcia wygląda podłoga po próbie odnowienia sporej powierzchni z lakierowanej klepki dębowej.
  7. Tzw. bezzapachowy lakier może spowodować skurcz oskrzeli, ze wszystkimi tego konsekwencjami.

 

 

Zalety oleju:

 

  1. Olej impregnuje deskę głęboko, co jest korzystne dla jej żywotności, odporności na wilgoć, grzyby, siniznę, owady.
  2. Czyszczenie mopem, o takiej samej wilgotności jakiej używa się do podłogi lakierowanej, nie szkodzi podłodze olejowanej.
  3. Olejowane lub woskowane powierzchnie są satynowo gładkie, jak wypolerowane przez setki lat głaskania dłońmi. Nie błyszczą, ale nie są też matowe. Wyglądają więc naturalnie, są przyjemne w dotyku, nie są sztucznie twarde jak lakierowane.
  4. Olej nie odpryskuje, bo wsiąkł w drewno i tylko ostatnia z warstw tworzy jakby film na powierzchni. Drewno zachowuje pewną elastyczność. Stąd wszelkie uszkodzenia, rysy, „dziury” po uderzeniu czymś ciężkim, wyglądają naturalnie.
  5. Zarysowania olejowanej powierzchni można punktowo bardzo łatwo i szybko usunąć samodzielnie.
  6. Plamy (mój J chlapie kawą, a kotka zostawia plamy z mysiej krwi) czyści się wilgotną gąbką bez problemu nawet po tygodniu czy dwóch (nie zawsze zauważę od razu). Jeśli coś nie chce zejść (np. krecha maźnięta markerem wodoodpornym, plama z bejcy itp), wystarczy przetrzeć zabrudzone miejsce delikatnymi wiórkami lub papierem ściernym i potem nałożyć olej. Nie ma śladu.
  7. Zaolejowaną powierzchnię można kiedyś tam zeszlifować i polakierować.

Wady oleju:

 

  1. Za wadę oleju można uznać producenckie zalecenie odświeżania powierzchni co rok lub 2 lata. Ja swojej nie odświeżałam już 3 sezony i jest okey. może odrobinę ciemny orzech szarzeje, jakby nabierał patyny.
  2. Najczęściej używane fragmenty powierzchni zmieniają się z czasem w stosunku do reszty. Deptanie powoduje leciutkie matowienie, a tam gdzie powierzchnię dotykamy dłońmi, zyskuje ona dodatkowe wygładzenie. Ten problem likwiduje odświeżenie powierzchni przy pomocy warstewki oleju. Przy tym nie trzeba cyklinować. wystarczy wcześniej odkurzyć i przetrzeć na mokro.

 

 

 

Yarkwood polecił przed chwilą oleje na schodowym:

Saicos

http://sklep.amarparkiety.pl/olejesaicoswewntrzne-c-192.html?osCsid=6787cee2aeb53a54ea3927b4f0b30843

Arboritec Miracle

http://parkietypetlak.pl/arboritec-miracle-oil-1-05l.html

Osmo

http://www.osmo.com.pl

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My się też podpalilismy na olej na początku, ale jeden ze sprzedawców zaczął robić scenki rodzajowe z ketchupem, że kapnie dziecku, że to raczej od razu trzeba przecierac, moje dzieci jedzą (jeszcze) jak prosiaki ;-) więc oczami wyobraźni widzę ten ketchup w całym domu i podziałało. Parę razy kredki świecowe poszły w ruch na podłodze i dało się wyszorowac. Słyszałam też, że raz zaolejowana podłogę nie można wycyklinowac by pokryć lakierem, bo ten olej wnika w głąb, ale Marimag może zna lepiej temat. Generalnie olej piękny, ale nie wiem czy się sprawdzi przy szkodnikach.

 

Tematy sado nasi puszczę na priva ;-)

 

Jednym słowem spryciarz sprzedawca, sprzedał Ci to co chciał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej hej :)

 

Ewa to ja się u mnie pytam jak się czujesz, sadząc, że to już końcówka, a tutaj zaglądam i ............. Jaś już jest na swiecie :)

OGROMNE GRATULACJE :) dla Ciebie ale tez dla całej rodzinki - dumnej siostry i dumnego taty :)

Niech Jaś rośnie zdrowo, spi spokojnie i cieszy Was każdego dnia :)

wszystkiego co najlepsze :)

 

pewnie nigdy nie nadrobię, ale widze, ze walczysz z zapaleniem .......... w takich ostatecznych przypadkach koniecznie do lekarza ...... ale można radzic sobie domowymi sposobami, czyli zamrozona kapusta (na chwile), rozbita tłuczniem i okłady z tego

jak trochę zelżeje to sciagac pokarm ...... bo zastoje powodują tez bol i zapalenie .......... tez już przeszłam swoje :(

 

Ewa nie mogę tutaj dużo pisać, ale jakbys chciała pogadać to proszę pisz na maila (tam nawet poznym wieczorem zaglądam)

 

sciskam i dużo dobrego :*

 

:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze są jakieś za i przeciw, każdy może mieć swoje zdanie i doświadczenia, można ich wysluchac a w końcu i tak trzeba się na coś zdecydowac. Z oleju zrezygnowalismy, bo tak jak pisałam nie wyobrażam sobie samodzielnej konserwacji, albo biegania z papierem ściernym. Chciałam mieć podłogę bezobslugowa, bo i tak się nie wyrabiam z całą resztą. Dziewczyny non stop wnoszą piasek na podłogę z dworu i tarasu, co chyba też nie jest przyjazne olejowi. Wolelismy lakier nakładamy fabrycznie w kilku warstwach.

Być może olej jest "lepszym" rozwiązaniem, co nie zmienia faktu, że jestem mega zadowolona ze swojej podłogi. Kwestie estetyczne wg mnie nie podlegaja dyskusji, każdy lubi co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem piasek nie jest przyjazny dla żadnej podłogi. Ale wiadomo każdy wybiera co mu lepiej pasuje. Mi się marzy surowe drewno na podłodze. Kiedyś miałam okazje korzystać i sprzątać takową i to w kuchni. Sprzątanie może trochę pracochłonne ale chodzenie bosą stopą, cudownie. Czekam aż mi się panele zużyją na poddaszu to wymienię na drewno. Tylko po co kupowałam AC4.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorico, wystarczy regularnie urządzać wyścigi na fotelach z kółkami i załatwisz te panele. My w pracowni wymienialiśmy panele po 2 latach, bo w miejscach gdzie stały fotele wytarły się piękne okręgi na podłodze. :wiggle:

 

Morelko, jak napisałam, kupę lat (sporo ponad 30) mieszkałam w mieszkaniu (!) z lakierowaną klepką dębową. Teraz mam olej. Stąd porównanie jednego i drugiego.

Każdy wybiera, to co uważa za lepsze dla siebie.

Kiedyś byłam szczęśliwa, że podłoga taka bezobsługowa. Do czasu, aż pojawiły się efekty użytkowania i okazało się, że nie da się ich usunąć bez cyklinowania całości. Upierdliwe, choćby dlatego, że trzeba wszystkie meble usunąć przed cyklinowaniem. Trwa długo i potem jeszcze trzeba super wywietrzyć, więc raczej zimą nie da się tej operacji przeprowadzić. No, i kosztowne jest. Przeżyłam tę katorgę 3 razy. Raz o mało nie skończyło się śmiercią mojego ojca.

NEVER AGAIN :no::no::no: Wolę olej i możliwość samodzielnych, punktowych napraw. Wolę raz na 2–3 lata zrobić ekstra dokładne sprzątanie podłóg i odświeżanie oleju. To jak dokładne mycie mopem.

W ciągu 3 lat od położenia oleju, 2 razy musiałam użyć wiórków, by usunąć raz plamę na podłodze i raz ślady po kocich pazurach. Zerowa fatyga.

U nas nikt nie zwraca specjalnie uwagi w jakich butach wpada z ogrodu do salonu, niezależnie od pogody, a 2 koty (w porywach 3) nanoszą piasek, źdźbła trawy, błoto, śnieg i wyczesują futerka. Kocica poluje i zostawia krwawe ślady posiłków. Olej świetnie to znosi. Wilgotny mop nawet po tygodniu bez problemu zmywa wszystko, a drobniutkich zarysowań nie widać. Albo może powinnam powiedzieć, że widać, tylko wyglądają naturalnie. Poza tym olej nie elektryzuje się jak lakier więc sprzątanie kociego futerka też jest bezproblemowe.

Jak dla mnie olej ma same zalety. A dodatkowo drewno olejowane jest takie przyjemne w dotyku :)

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda olejowanej podłogi nie widziałam na własne oczy ale biorąc pod uwagę tą surową podłogę którą miałam okazję użytkować to uważam że olejowana nie może być trudniejsza w utrzymaniu.

Surową myje się mopem z dużą ilością wody z dodatkiem specyfiku do drewna, to tak na co dzień. Od święta czyli jak uznamy to za konieczne szorowanko szczotką ryżową czy jak tam się one zwą, woda z dodatkiem proszku do prania. Po takim czyszczeniu schodzą wszelkie plamy, sama w szoku byłam że da się to doczyścić. Jedyny minus to to że wysycha dość długo.

 

Pestko, orientujesz się czy można po zeszlifowaniu lakieru dać olej. Mam schody bukowe lakierowane bezbarwnie i nie do końca mi się podobają. Chcę koniecznie pomalować trelki na biało a stopnie przyciemnić, tylko to kolejne rzecz na za jakiś czas jak się przyniszczą bo szkoda czasu i pieniędzy na przerabianie zupełnie nowych. I tak właśnie mnie naszło że może bym je polejowała, miałabym namiastkę tej mojej drewnianej podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Surową myje się mopem z dużą ilością wody z dodatkiem specyfiku do drewna, to tak na co dzień. Od święta czyli jak uznamy to za konieczne szorowanko szczotką ryżową czy jak tam się one zwą, woda z dodatkiem proszku do prania. Po takim czyszczeniu schodzą wszelkie plamy, sama w szoku byłam że da się to doczyścić. Jedyny minus to to że wysycha dość długo.

 

Pierwsze słyszę... surowe drewno dużą ilością wody? Chyba tekowe ;)

Drewniane podłogi bez lakieru i bez olejowania czyści się wiórkując a konserwuje pastując. Drewno bez lakieru od dużej ilości wody niszczy się przecież...

 

Olejowanie jest imo łatwiejszym i wygodniejszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że można zcyklinować i poolejować. Nie wiem jak to w szczegółach, tzn. Ile trzeba zcyklinować. Lakier zasycha w cieniutkiej warstwie tylko. To pewnie cyklinujący widzi zdziera odpowiednią grubość.

Ze schodami jest ten problem, że stopnie i podstopnie standardowo są lakierowane przed położeniem. Nie wiem czy jest taka cyklina, która dobrze zestruga w kątach i na zaokrągleniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...