Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

...

teraz proponuję tak:

zrobić poziomą belkę na dolnym końcu barierki górnej... czyli te pionowe pręty połączyć u dołu z poziomie... i do tego przykręcić haczyki by zrobić wersję tymczasową z linkami jak na 3 foto...

w sumie to dobrze by było, by to połączenie też nie było trwałe - czyli najlepiej przykręcić do stropu a nie spawać razem, by potem jak się zdejmie linki móc zdjąć i ta belkę

oooooooooo takie coś:

julianna.jpg

 

tylko oczywiście belka pozioma albo do końca otworu, albo do ostatniego pionowego - trzeba by pomyśleć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mam Top Olej :yes: Dziękuję za szczegóły i zdjęcia :hug: Cieszę się, że masz wszystko sprawdzone. Jestem spokojniejsza co do użytkowania. Napisz mi jeszcze proszę czym szlifujesz drewno i jak (chodzi mi czy ważny jest kierunek) :).

 

Ewo, raz tylko szlifowałam, tego lata jak po dwóch latach chciałam nieco odnowić blat. Chociaż nic mu nie było tak naprawdę. ;)

Kupiłam metr papieru ściernego o gradacji 220 i tym raz przy razie szlifowałam. Zmatowił się na tyle, że faktycznie drobne zarysowania zeszły.

Olej też się wytarł więc musiałam olejować dwukrotnie.

 

Szlifuje się wzdłuż słojów drewna.

Chociaż.... jak stolarz zamontował blat i w jednym miejscu była szczelina wymagająca zaszpachlowania to robił to szlifierką obrotową na wolnych obrotach.

Ale wydaje mi się, że samemu jednak lepiej papierem wzdłuż słojów. Po tym odkurzyłam i przetarłam wilgotną ściereczką, zostawiłam do wyschnięcia ok. godzinę i olejowałam. Między warstwami oleju nie szlifowałam, nie było potrzeby bo drewno było idealnie gładkie. Myślę, że u ciebie też nie będzie już potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, raz tylko szlifowałam, tego lata jak po dwóch latach chciałam nieco odnowić blat. Chociaż nic mu nie było tak naprawdę. ;)

Kupiłam metr papieru ściernego o gradacji 220 i tym raz przy razie szlifowałam. Zmatowił się na tyle, że faktycznie drobne zarysowania zeszły.

Olej też się wytarł więc musiałam olejować dwukrotnie.

 

Szlifuje się wzdłuż słojów drewna.

Chociaż.... jak stolarz zamontował blat i w jednym miejscu była szczelina wymagająca zaszpachlowania to robił to szlifierką obrotową na wolnych obrotach.

Ale wydaje mi się, że samemu jednak lepiej papierem wzdłuż słojów. Po tym odkurzyłam i przetarłam wilgotną ściereczką, zostawiłam do wyschnięcia ok. godzinę i olejowałam. Między warstwami oleju nie szlifowałam, nie było potrzeby bo drewno było idealnie gładkie. Myślę, że u ciebie też nie będzie już potrzeby.

 

Agatah, używasz papieru ściernego? A próbowałaś wiórkami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julianno Pięknie u Ciebie :) po prostu cudnie.

 

Patrzę na twoje zdjęcia i macie więcej skończone niż my a właśnie minął rok jak mieszkamy.

 

Cegłę w gabinecie zostawiłabym w spokoju na razie, pomalować zawsze zdążysz, takie moje zdanie :)

Barierka mi się podoba z liny w zygzak :)

 

Ech te dzieciaczki. Tak to już jest że często chorują. U nas co prawda było super (Kuba praktycznie nie chorował do października zeszłego roku a w zeszłym tygodniu skończył 2 lata) jednak odkąd chodzi do żłobka to ciągle coś. Ostatnio zaliczyliśmy rumień zakaźny a dziś okazało się że mało mu brakuje do zapalenia oskrzeli.

 

Ściskam :hug: i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam dzisiaj przemiłe odwiedziny :wiggle: Basieńko dziękuję :hug: Piszę u siebie, bo porzuciłaś swój wątek :lol2:, a do mnie chyba zajrzysz :rolleyes:

Jak zwykle zaczynałyśmy dziesiątki tematów i żadnego nie skończyłyśmy :lol2:. Naoglądałam się pięknych zdjęć i uśmiałam serdecznie, bo Basia to super fajna dziewczyna http://emoty.blox.pl/resource/friends.gif (w ogóle nie skarżyła się na zimno i wszędobylski kurz :lol2:)

Do miłego Basiu :).

 

Karolinko,

Tak pamiętam Twoją propozycję :yes: i wcale nie była nieudolna :no: Tu nie chodzi o ładne obrazki, a o rozwiązanie mojego kłopotu. Dziękuję, że się nad tym pochylasz :hug: Twoja propozycja jest ciekawa :yes:

 

Pesteczko,

Poczekam na Twoją wizję :wiggle: Jestem ciekawa co wymyśliłaś :rolleyes:

 

Agatko,

Dziękuję za info o szlifowaniu. Cieszę się, że nie jest konieczne przy każdym olejowaniu. Ten mój olej (natural) wydaje się, że nieco rozjaśnia drewno. Mnie to cieszy, bo nawiązuje do bielonego drewna na podłogach i schodach. Ty chyba też ostatnio go brałaś?

 

Doriko :hug:

Cieszę się z Twoich odwiedzin :). Zaraz do Ciebie zajrzę, bo gdzieś schował się Twój wątek, a myślałam ostatnio co u Ciebie.

Na zdjęciach wygląda jakby już było lada co do wprowadzenia się, ale nie pokazuję tych kupek gruzu i gołego betonu, który jeszcze niestety u nas gości.

 

Juśka też znosi wszystko z przedszkola :( i powoduje efekt domina na nas wszystkich. Ospa mocno osłabiła dzieci, a my też nie mamy tej odporności co za młodu ;).

Całe nasze plany by popracować w tych dwóch najbliższych tygodniach na budowie biorą w łeb, bo Junior ma nawrót okropnego kaszlu i kataru. Ostatnio (dwa tygodnie temu) zatrzymało się na oskrzelach, boję się by teraz nie poszło na płuca :(.

 

Wam też dużo zdrówka :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julianno, ja mam cały czas jedną puszkę od poczatku, bezbarwny 3058. On daje efekt wilgotneg odrewna.

Ale u ciebie faktycznie ten naturalny lepiej koresponduje, bo nie przyciemnia.

Teraz mam do zużycia jeszcze niecały litr Wosku twardego olejnego pozostałego po olejoewaniu podlogi i chyba wykorzystam go do blatu.

Na tej części pod oknem mam go w półmacie i jest bardzo dobry :)

W sumie. .. mam jeszcze przecież próbkę tego wosku to będzie na resztę blatu :)

 

 

 

 

 

 

Pestko, na moje potrzeby wydaje mi się, że z wiórkami za dużo zachodu. Nigdy nic nimi nie robiłam, widziałam tylko. A papierem to szybko i w miarę czysto. No i mogę męża do tego zatrudnić. A wiórków on na oczy nie widział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bańki maluchowi postaw. Moja Kaśka miała z 1,5 roku, może nawet mniej, i po jednej bańce ogniowej na każdej połowie plecków postawiłyśmy z moją mamą. Następnego dnia zaczęło się poprawiać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. w ciągu kilku dni przeczytałam cały Twój wątek. Czasem tak mam, że jak u mnie nie idzie budowlano to wsiąkam w dzienniki budowy innych osób. Bardzo miłe kilka dni zapomnienia od swoich problemów.

Wasz domek wyszedł pięknie, bardzo zjawiskowo, genialne pomysły z tymi świetlikami rożnego rodzaju. Cegła moja ukochana, którą w pewnym momencie u mnie chciałam, ale w końcu sie nie udało.

 

Parkiet przecudny, My sie baliśmy drewna na podłogówkę (pompę ciepła mamy), mamy panele, znośne, a nawet takie imitujące kasetony podłogowe.

 

Cegiełkę z Castoramy tez mam, jest w górnej łazience na jednej ścianie. Ułożona z przesunięciem o 1/3 płytki z szarą fugą :yes: w towarzystwie cokołu przy po podłodze z czarnych cegiełek i szachownicy na podłodze. Całość ocieplają dechy na skosach - u mnie jest brzoza olejowana, uwielbiam ją.

 

W kuchni miałam pomysł ułożyć te cegiełki w jodełkę, ale zobaczę co z tego wyjdzie.

 

Pytałaś się kiedyś o młynek. Ja mam najtańszy jaki może być - Teki za całe 300 zł. Kupiłam go na próbę, sprawdzić jak się takie urządzonko będzie w ogóle sprawować. Okazało się super rozwiązaniem, cieszę sie że się na nie zdecydowałam. Na razie miele w nim wszystko, ale niedługo będziemy mieć kompostownik, w młynku będę mielić tylko to co się nie nadaje do kompostowania, albo resztki które trzeba spłukiwać pod bieżącą wodą.. Mój młynek jest dość głośny, nie jest tak super mocny jak inne droższe - ale my mięsa nie jadamy więc kości nie ma :lol2: w przyszłości nie będzie szkoda go wymienić na lepszy.

 

Mam też stacje uzdatniania wody, nad którą sie zastanawiałaś. Nie oddałabym jej za skarby. Chociaż z uzdatnianiem wody nie wiele ma wspólnego - bo woda którą mam w domu nie nadaje się do picia - duże stężenie jonów sodu powoduje ze woda ma chemiczny gorzkawy posmak (będę w kuchni montować dodatkowo filtr jakiś osmotyczny, teraz jedziemy na wodzie butelkowanej)

Ale woda bez kamienia jest cudowna - w łazience tej z cegiełką mam kabinę z czarnego szkła, mieszkamy 2 miesiące i ani razu jej nie myłam jakoś specjalnie - tylko wypalcowanie przetarłam. Tak samo nie mam problemów z szachownicą na podłodze.

kąpanie w takiej wodzie dobrze robi na nasza wrażliwą atopową skórę, włosy po umyciu są mięciutkie. Do prania zdarzało mi sie nie dawał płynu do płukania, nie było to wyczuwalne w cale. Mamy też wyprowadzony kranik z taką wodą na dwór - będzie służyła do opłukania samochodu z kurzu, bez konieczności jeżdżenia na myjnie. I co najważniejsze wyeliminowałam z domu prawie całkowicie chemię, nie trzeba litrami lać cylitu, domestosa, szorować cifem. Wystarczy ludwik, szare mydło, trochę octu.

 

 

przy okazji chciałabym się was spytać jak uzyskać efekt tego bielonego szczotkowanego drewna które masz u siebie. Wymyśliłam sobie pomalować tak wyspę w kuchni, żeby ją rozjaśnić trochę i ożywić - wszystkie pozostałe meble mam bejcowane na dość ciemny kolor. Zależy mi żeby były widoczne takie słoje z czystego drewna, przy dość mocnawym zabieleniu reszty. Mam już kupione surowe dębowe fronty i nie chciałabym ich zniszczyć :( Kuchnie robi mi szwagier, który na codzień specjalizuje sie we frontach lakierowanych na połysk. Mój stolarz, który robił drzwi nie za bardzo zna sie na takim dekoracyjnym malowaniu drewna. Pewnie szperanie w necie mnie nie ominie, ale może któraś z Was się orientuje. Taki efekt mi sie bardzo marzy. nie miałam do tej pory pojęcia ze uzyskuje się go przez szczotkowanie.

 

Przypomniałam sobie, że szufelka od odkurzacza przeszkadzała ci w postawieniu szafy. Może zrobić taką jaką się kuchni robi - montowaną w cokole meblowym. Nie wiem czy rozwiązałaś już ten problem?

 

jesuuu wyszedł mi cudny post tasiemiec :sick:

 

mam nadzieję, że gospodyni wybaczy, ściskam mocno :*

 

PS Pestka kiedyś zastanawiał się jak postarzyć drewno, które ma na sufitach.. Mogę podesłać moich tynkarzy-malarzy-partaczy-brudasów. Pochlapali mi wapnem całe deskowanie na poddaszu. Najpierw tynkiem wapienno-cementowym, pozniej poprawili szlichtą wapienno-kwarcową, a na deser wapnem z pokostem którym malowaliśmy ściany, Porobiły się w tych miejscach szare plamy. Tak samo załatwili nam okna drewniane, które dodatkowa podziabali szpachlami, kiedy chcieli zeskrobać tynk zanim my zobaczymy :o

Edytowane przez Emila3000
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewciu, a gdyby tak połączyć dwa pomysły na barierkę ?

Proponuję zrobić tak jak ktos tu narysował czyli przedłuzyć te pionowe prety na dół, ale nie mocujac ich z boku schodów ani w stopniach.

Niech sie kończa kilka centymetrów nad powierzchnia schodka.

Unikniesz wiercenia :)

Nic na to nie poradze, lae moim zdaniem, najładniej, najzgrabniej wygladaja zwykłe prety lecące w dół.

Mam wrażenie, że sie ich troche boisz ( pisałaś że tam wąsko), ale przecież byłyby azurowe no i nie wchodziłyby w światło korytarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu,

Poczytałam o bańkach. Nadają się dla dzieci powyżej roku :(. Dzisiaj jakby trochę lepiej, ale najgorszy jest nocny kaszel, więc zobaczymy jaka będzie ta noc.

 

 

Emilo :welcome:, ale się cieszę, że napisałaś. Mnie też często wychodzą takie tasiemce, więc mi zupełnie to nie przeszkadza - wprost przeciwnie :hug:. Dziękuję, że chciało Ci się to wszystko napisać :). Chciałabym zobaczyć Twoją łazienkę, kuchnię, dechy, skosy - no wszystko, bo brzmi cudnie :). Zajrzałam na bloga, zobaczyłam piękne rękodzieło, ale tam chyba nie pokazujesz domu? :rolleyes:

Dziękuję za miłe słowa odnośnie tych kawałków wnętrz, które pokazałam :).

 

Nie mam młynka :(. Fachowiec od kuchni odradził nam twierdząc, że szkoda pieniędzy i, że rzadko je montuje. Zniechęcił mnie, ale mam na szczęście miejsce, bo przesunęłam kosze do segregacji, więc jak będą wolne fundusze to wrócę do tematu. Tymczasem kupiłam taki wariant na odpadki :D (tylko w kolorze grafitowym)

http://i.deccoria.strefa.com.pl/files/51638/81557/dzge811a3b05508c5141cdf2242c189e90d.jpg

 

Napisz proszę jaką masz stację uzdatniania. My właśnie wróciliśmy do tematu, bo zanim pojawi się woda w kranie kuchennym chciałabym by była już podrasowana :lol2:

 

We wiatrołapie stanie szafa, której nie do twarzy będzie z cokołem :). Pokazywałam ją kiedyś chyba u Doriko, ale nie przyznałam się, że jest moja :D

Wygląda tak

http://naforum.zapodaj.net/images/d6ce820dad4c.jpg

 

Nie mogłam się jej oprzeć :). Byłam nawet gotowa zrezygnować z szufelki we wiatrołapie, ale na szczęście przyjechał do nas fantastyczny Pan od centralnego odkurzacza i zaproponował, że zrobi nam gniazdko wewnętrzne w dnie szafy z giętkim, elastycznym wężem i dzięki temu nie będę potrzebowała miotły do podmiatania pod szufelkę. Spodobało mi się to rozwiązanie, ale do realizacji jeszcze trochę minie.

 

Czytam, że i Ty nie miałaś szczęścia do ekipy wykończeniowej :(. Najgorsze jest to, że takich solidnych ze świecą szukać.

 

Co do Twojego pytania, to czy dobrze rozumiem, że chcesz sama szczotkować fronty kuchenne? Nie słyszałam o takim rozwiązaniu na meblach. Kiedy szukałam podłóg, trafiłam do jednego salonu, który był już w likwidacji. Był prowadzony przez starszego Pana, który przywitał mnie trzymając w jednej ręce kawałek drewna,a w drugiej drucianą szczotkę :). Pomyślałam, że to jakiś magazynier, a to był właściciel z pasją do drewna :D. Pokazał mi jak łatwo miękkie części drewna można usunąć drucianą szczotką. Pozostają wtedy tylko te twarde czyniąc drewno lekko chropowatym. Czy o to Ci chodzi?

 

Julianno kilka pomysłów na barierkę ;)

 

Margaryt :welcome:

Chyba czujesz mój klimat, bo ta jest absolutnie w moim guście :D

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=302594&d=1422970601

 

Nigdy, nigdzie takiej nie spotkałam - Dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu,

Tak, wąsko tam :(. Twój pomysł by nie wiercić w stopniach jest super, ale przedłużenie barierek z góry nie załatwi problemu, bo są mniej więcej co metr, więc nie zapewnią bezpieczeństwa :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...