Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Julisiowo – jak zaprojektować marzenia? – zapraszam :)


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 4,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 3 weeks później...

Hej, hej :bye::wiggle:

Przepraszam, że się nie odzywałam, ale przez dwa ostatnie miesiące nie miałam stałego dostępu do internetu. Wiem, że w dzisiejszych czasach to dziwne, ale tak się złożyło. Mieszkamy już na stałe, choć tylko dół jest do użytku. Wskakiwałam na szybko do starego domu i załatwiałam w sieci tylko najpilniejsze sprawy.

Udało się w końcu zorganizować internet w nowym domu, więc mam lepszą łączność ze światem :).

 

Ewo zobacz TUTAJ

Ivy dziękuję :hug:. Ta siatka jest super. Muszę się zorientować odnośnie ceny.

 

Znalazłam zdjęcia:

[ATTACH=CONFIG]325271[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]325272[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]325273[/ATTACH]

http://www.contemporist.com/2011/10/13/zaobleny-loft-by-a1-architects/

 

Pestko, dziękuję :hug:. Pamiętam to mieszkanie :yes:. Zabezpieczenie jest fajnie i nieprzytłaczająco pomyślane.

 

Muszę się przyznać... mam opory przed robieniem u nas czegokolwiek, bo wszystko przytłoczy - nawet szyba :(.

Póki co Junior nie ma wstępu na górę. Teraz zastawiamy wejście na schody kartonami. Jest ruchliwy i ciekawy, ale nie jakoś ponad normę. Przez najbliższe miesiące będziemy testować jego kontakt z tą przestrzenią :).

 

Julianno zmartwiłaś mnie z tym szpachlowaniem. U nas deseczki "wyskoczyły' pod jednym z okien dachowych, bo były zbyt dopasowane, ale to kwestia kilku milimetrów i w sumie nie bardzo razi, jeśli ktoś o tym nie zostanie przeze mnie poinformowany.

Czy u Was ustaliła się wilgotność w domu? Żeby to szpachlowanie nie poszlo na marne, gdy na przykład drewno się rozpręży.

 

Dorka,

U nas problem jest odwrotny niestety :(. Mamy przy ścianach po kilka milimetrów luzu, a w dodatku każda deska ma inaczej. Tak było od samego początku. Ekipa od początku założyła, że będziemy to maskować listwami. Nie wiem co zakładali przy jętkach, bo tam też narobili szpar. Sypialnię szpachlowałam już w tamtym roku i szpachla trzyma w porządku.

 

http://naforum.zapodaj.net/images/fd3c84c2b8cf.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/24bfb59bc3c0.jpg

 

Tak wyglądało przed szpachlowaniem

http://zapodaj.net/images/ea3c98bced778.jpg

 

A tak po:

http://zapodaj.net/images/03300bbed1f29.jpg

 

 

 

Ewo kuchnia która żyje i w której sie gotuje rzadko wygląda efektownie jak na inspiracjach ale od tego jest.Czasem jak widze jaki zrobiłam armagedon to myślę sobie " moze teraz foto na FM " :rolleyes::rolleyes:

 

Ha, Ha i z tego powodu zdjęć u mnie długo jeszcze zrobić nie będę mogła :sick:

Wszystko pozaczynane i zawalone :(

 

Moja kanapa tez ma "średnie" w użytkowaniu pokrycie i wszystko się jej czepia :-( Ale i tak ja love :rolleyes:

Polecam taki zakup - Ssawki do sierści zwierząt ELECTROLUX

http://zamienne.com.pl/userdata/gfx/13bf5c2a0da3813ad50a272c31382b5e.jpg

 

O super - dziękuję za wskazówkę i namiar. Ja tymczasem... kupiłam narzuty czarne i przykryłam siedziska. Niestety moje Brambysie rozrabiają dużo na tych sofach. Lubią je, bo są szerokie i miękkie. Niestety czarny kolor sprawia, że są trudniejsze w utrzymaniu niż mój stary Ektorp w kolorze białym, który zresztą Tobie zawdzięcza nową sukienkę :hug:

 

 

 

Chociaż u mojej siostry jak sie wprowadzili to dość podobna pustka i moja siostrzenica miała chyba ok 1,5 roku i nauczyli ja chodzić przy ścianie :-) Szybko się nauczyła i tylko moja Mama ma do tej pory lęki na tych schodach heheh

 

Mam nadzieję, że i nam uda się ta sztuka :).

 

Podczytuję Cię w ukryciu, więc pomacham najpierw na przywitanie:bye:

 

Czy mogłabyś zdradzić, gdzie kupiłaś stołki barowe. Niedługo minie nam dwa lata odkąd się wprowadziliśmy do mieszkania, a ja jeszcze nic nie wybrałam, bo wszystko wydaje się tandetne, nic mi nie pasuje i powoli zaczynam żałować, że w ogóle robiłam ten barek:/

 

Dzień dobry, dzień dobry :welcome: :)

Bardzo przepraszam za brak odpowiedzi. Nasze hokery to poczciwe Urbany z Ikei. Bardzo je lubię. Mają przyjemne, ciepłe (o dziwo) siedzisko. Potrzebowaliśmy regulowanych, bo każdy z naszej czwórki ma inny wzrost. Polecam z przekonaniem, ale chyba nie są już dostępne w Ikei. My kupowaliśmy je na wyprzedaży. Czasem można je znaleźć na OLX.

 

 

Mam odkurzacz Dyson ze specjalną końcówką do sierści zwierząt, ale i tak uważam, że nie ma nic lepszego niż.. ściągaczka do wody :D Jedną mam przeznaczoną wyłącznie do czyszczenia dywanów i nic tak nie wyczyści mebla lub dywanu z kłaczków, sierści i włosów jak to :)

Albo mokra gumowa rękawica ;) też daje radę i nie musi być płaska powierzchnia

 

O!!! Dobrze wiedzieć. Sprawdzę jak to się sprawdza u nas... jak dokopię się do ściągaczki tudzież gumowej rękawicy :lol2:

 

 

 

:no::no: aaaaaaaaaaaaaaaaaaa ratunkuuuuuuuuu........ :)

Dziewczyny, probowalam, poddaje sie...... :)

...nie potrafie zalozyc swojego watku ... :no:

:confused: niemoc jest ze mna.... :)

 

MiliO, nie wiem czy jeszcze tu zaglądasz, ale wątek zakłada się bardzo łatwo. Daj znać, czy nadal chcesz to Ci pomogę :).

 

Ech powiedzmy, że już ich nie widzę ;)

 

I słusznie :D. Ja też wielu rzeczy już nie dostrzegam, ale pomaga mi w tym wszechobecny bałagan :D :lol2:

 

Ewa pięknie u Ciebie :) dom poza elegancją i Twoim stylem ma takie ciepło w sobie :) nie mogę doczekać się większej ilości zdjęć :)

jak dzieci ??

 

(...)

u nas na podłogach sprawdza się robot, ale kanapy, czy krzesła to już gorzej

kupiliśmy teraz odkurzacz stojący z odczepianym ręcznym odkurzaczem - jest dobrze :)

 

Slonko :hug:

Cieszę się, że jesteś. Dziękuję za miłe słowa. Dzieci super :). Póki co Jusia jeszcze nie przyniosła wirusków z przedszkola ;). Sama w to nie wierzę, ale właśnie rozpoczęła zerówkę. Jaś zaś skończył 15 mies.:wiggle:

 

Zazdroszczę Roomby. My mamy model z Viledy. Niby daje radę, ale czasem wydaje mi się, że ciągle sprząta w tym samym miejscu. Szkoda, że samemu nie można nim sterować ;).

 

 

Julianno, co u Ciebie :hug:

 

Nooooo... przyszłam się pochwalić :D

Sama w to nie wierzę, ale udało mi się namalować romby w pokoju Juniora - JUUUUPPPPPIIII. Aż popłakałam się z radości, bo wyszły :wiggle:

Są w kolorze szaro-miętowym, ale zdjęcie jest słabe i wyszły jak biało-szare.

 

http://zapodaj.net/images/1d98cbc4bac2d.jpg

 

 

U Jusi małe zmiany w stosunku do pierwotnych planów. Miały być grochy, ale Księżniczka zapragnęła ściany tablicowej, więc jest jeden duży groch pomalowany różową tablicówką.

 

http://naforum.zapodaj.net/images/16d570cb5187.jpg

 

Nadal nie mamy podłogi u góry i trochę potrwa nim będzie. Po troszku działamy w pralni i górnej łazience, ale nie nadaje się to tymczasem do pokazania.

 

Mam za to stare zdjęcie złożonego zegara w salonie :D

 

http://naforum.zapodaj.net/images/9bb5b47c48b8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama w to nie wierzę, ale udało mi się namalować romby w pokoju Juniora - JUUUUPPPPPIIII. Aż popłakałam się z radości, bo wyszły :wiggle:

Są w kolorze szaro-miętowym, ale zdjęcie jest słabe i wyszły jak biało-szare.

 

http://zapodaj.net/images/1d98cbc4bac2d.jpg

 

 

U Jusi małe zmiany w stosunku do pierwotnych planów. Miały być grochy, ale Księżniczka zapragnęła ściany tablicowej, więc jest jeden duży groch pomalowany różową tablicówką.

 

http://naforum.zapodaj.net/images/16d570cb5187.jpg

 

Nadal nie mamy podłogi u góry i trochę potrwa nim będzie. Po troszku działamy w pralni i górnej łazience, ale nie nadaje się to tymczasem do pokazania.

 

Mam za to stare zdjęcie złożonego zegara w salonie :D

 

http://naforum.zapodaj.net/images/9bb5b47c48b8.jpg

 

Romby wyszły genialnie!! Bardzo proszę o zdradzenie szczegółów całej operacji :D Różowa kropa do rysowania jest bardzo radosna, a będzie jeszcze bardziej, jak dojdą malunki :) Zegar świetny!! Ostatnio mnie naszło na kinkiet PS2012, który masz, ale jak zwykle obudziłam się za późno, bo już go nie ma w sprzedaży. Ślicznie to wszystko się razem komponuje :yes: A dywan, którego skrawek widać na ostatniej fotce, to co to takiego? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ja mogę powiedzieć, żeby pochwalić bardziej te cudne romby na ścianie :jawdrop: Ależ musiałaś się napracować, po przysłowiową kokardę i wyżej, efekt zapiera dech.

 

Super, że już jesteście na swoim. Teraz każdy krok przy wykańczaniu łatwiejszy, bo wsio pod ręką :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romby cudne i zegar! i ta lampka obok.

 

 

Ewo, dzięki za fotki Twojej boazerii. Jak spotkam przy okazji moich wykonawców to chyba ich pod nogi obejmę.

I pomyśleć, że ręce załamywałam z powodu 4mm, bo tyle ma najbardziej wystająca deska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochane jesteście obie, Dorka i Ty Julianno :hug:

Teraz mogę spokojnie patrzeć na nasz sufit w salonie, także pełen szpar :) Tyle, że to dzieło rąk własnych i nie mam kogo poprzeklinać ;)

 

Hmm, ale ja moich wykonawców wielbię za te dechy. Jakbym za te 4mm chciała przeklinać, to by zakrawało to na jakieś bluźnierstwo. Szczególnie, gdy patrzę na fotki Ewy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zegar jest cudny i aż szybko przeleciałam wzrokiem przestrzeń żeby zobaczyć czy by mi się taki nie zmieścił Ale nieeee, niestety ;)

. Romby klasa :yes: Możesz zdradzić czy na żywo wyglądają równie imponująco jak na zdjęciu? Bo po zderzeniu z cenami tapet zaczęłam się zastanawiać czy nie pomalować sobie jednej ściany od szablonu

 

Julianno masz piękny stół, podesłałabyś mi na prv namiar na sprzedawcę? Bo pisałaś że i cena z nóg nie zwaliła :)

Edytowane przez waniliana
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo, super, że już mieszkacie :wiggle: jak się czujecie w nowym miejscu?

Pięknie romby wyszły, od szablonu malowałaś? a zegar rewelacja, pisałaś już może skąd ten oryginalny nabytek?

 

pozdrawiam ciepło:)

 

Czujemy się cudownie :wiggle: Całe wakacje mieszkaliśmy na kupie "w jednej izbie", ale i tak mamy więcej miejsca niż poprzednio. Z początkiem września przywieźliśmy łóżko Julisi i dzieci śpią w pokoju obok (przyszły gabinet/pokój gościnny). Jaś od razu polubił ten dom. Zasypia bez problemu, choć ma tylko łóżeczko turystyczne. Julianna nie lubiła tego łóżka. Nigdy nam w nim nie zasnęła.

 

Z rombami miałam zabawę na kilka dni. Chciałam by romby były dopasowane idealnie do ściany (3,5 m szer. i 2,60 wys.), zatem szablon nie zdałby tu egzaminu :no: Wszystko robiłam sama od początku do końca :yes: i jestem dumna jak nie wiem co :rolleyes: Poniżej napiszę jak :).

Zegar jest z jednego z moich ulubionych sklepów - czyli z Ikei :D. Nazywa się Pendel PS . Jakieś pojedyncze modele są jeszcze chyba do zdobycia. My oczywiście kupiliśmy na łowach z promocji Ikea Family. Przeleżał z 2 lata nim go złożyliśmy.

 

Bardzo ladnie to wszystko wyglada. Zegar piekny i te romby robia niesamowite wrazenie.

 

Dzieki za namiary na hokery. Tak cos myslalam ze sa z ikei bo juz je gdzies widzialam. Ale kupilam juz swoje tez z ikei:) z taka sama podstawa plaska i chyba z tego samwgo materialu. Sa bardzo wygodne

 

Cieszę się, że masz już swoje i jeszcze raz przepraszam za taki poślizg w odpowiedzi. Miło mi, że zaglądasz :).

 

Romby wyszły genialnie!! Bardzo proszę o zdradzenie szczegółów całej operacji :D Różowa kropa do rysowania jest bardzo radosna, a będzie jeszcze bardziej, jak dojdą malunki :) Zegar świetny!! Ostatnio mnie naszło na kinkiet PS2012, który masz, ale jak zwykle obudziłam się za późno, bo już go nie ma w sprzedaży. Ślicznie to wszystko się razem komponuje :yes: A dywan, którego skrawek widać na ostatniej fotce, to co to takiego? ;)

 

Dziękuję Aniu za dobre słowo. Przyznam szczerze, że dużo pracy z tymi rombami. Naszukałam się w sieci patentów, poczytałam trochę i najpierw zaopatrzyłam się w pomoce ;), czyli długą linijkę aluminiową z uchwytem (150 cm), taśmę malarską do prac precyzyjnych, zapas kredek krawieckich w kolorze białym. Ja zużyłam ich 5, bo są małe, szybko się "wypisują" i niestety łamią jeśli za mocno je ostrzyłam. Wpadłam na pomysł by je wykorzystać po tym jak u kogoś przeczytałam, że najgorsze było gumowanie ołówka ze ściany na końcu pracy. Ja wzięłam tylko wilgotną szmatkę i bez problemu starłam szybko kredkę.

 

Ostatecznie skorzystałam

, czyli najpierw zmierzyłam ścianę, by romby wyszły równo i symetrycznie. Odjęłam wysokość przyszłej podłogi i listwy przypodłogowej oraz cienki pasek pod sufitem. Zdecydowałam o ich wielkości. Wybrałam około 31 cm x 16 cm (z milimetrami), co dało mi 8 rombów na wysokość i 21 na szerokość. W sumie musiałam wyrysować, wykleić i pomalować blisko 170 rombów. Potem narysowałam linie poziome i pionowe. Wyszła kratownica. Każdą kratkę podzieliłam na krzyż co dało śliczne trójkąty. W trakcie rysowania konieczne było skorzystanie z krótszej pomocy do rysowania linii, bo w narożnikach 1,5 metra linijki nie mieściło się. Następny etap to wyklejanie każdego rombu oddzielnie i malowanie etapami, bo nie da się jednocześnie malować rombów w bezpośrednim sąsiedztwie. Zużywa się na to bardzo dużo taśmy. Kiedy zużyłam drugą rolkę i byłam dopiero w połowie, to zaczęłam odzyskiwać. Polecam taką żółtą taśmę Tessy, bo jest półprzeźroczysta i lepiej widać linie pod nią. Niestety nieco słabiej trzyma, dlatego trzeba szybko malować. Jednego wieczora wykleiłam całą ścianę, ale skończyłam późno i malowanie zostawiłam na drugi dzień. Niestety żółta taśma wymagała ponownego doklejenia. Niebieska trzymała lepiej.

Romby wymagały dwukrotnego malowania, ale schły bardzo szybko dzięki pogodzie. W zasadzie jak kończyłam ostatni pierwszego malowania, to już mogłam wracać do pierwszego i malować go ponownie.

 

Tu kilka zdjęć z poszczególnych etapów :)

 

http://naforum.zapodaj.net/images/f77b76bc2146.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/9ba8e51f4283.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/28185e4d39eb.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/028e5adf5b1c.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/2ce320547c7c.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/415bda6bbadd.jpg

 

 

Romby nie są równe co do millimetra, ale dzięki temu, że każdy był wyklejany osobno to na bieżąco można było korygować i ostatecznie nie widać tych różnic :).

 

Kinkiet PS przytuliłam w kąciku sprzedaży okazyjnej za połowę katalogowej ceny. Nie wiem dlaczego czarny kinkiet miał biały kabel :confused: Nie wyglądało to dobrze. Na szczęście u nas i tak jest włączany z kontaktu na ścianie, więc kabel został odcięty, ale elektryk musiał się nakombinować przy montażu. Kinkiet jest fantastycznie funkcjonalny. Ma ruchome nie tylko ramię, ale i klosz. Bez problemu oświetla każdy kącik sofy - niezależnie gdzie siądę mogę sobie nakierować światło jak chcę.

 

http://naforum.zapodaj.net/images/79a4fe7b9af7.jpg

 

http://naforum.zapodaj.net/images/732e47cfd85d.jpg

 

Jedyne co mi trochę przeszkadza, to barwa światła (jest raczej zimna).

 

http://naforum.zapodaj.net/images/6638d15763c9.jpg

 

A przy okazji - jestem Wam winna zdjęcia moich reflektorków w salonie. Mogę zapalać je na przemian. Kupiłam żarówki o ciepłej barwie i jestem z nich zadowolona. Można regulować kąt padania. Nocą najczęściej włączamy tylko ten środkowy, oświetlający kominek i wystarcza.

 

http://naforum.zapodaj.net/images/c316a717d9ae.jpg

 

Pytałaś jeszcze o dywan - był już na poprzednich zdjęciach :)

 

http://naforum.zapodaj.net/images/075d30ef7f02.jpg

 

Nazywał się „Ekat Triangle” - kupiony na Westwing :). Nie był drogi.

 

 

Co ja mogę powiedzieć, żeby pochwalić bardziej te cudne romby na ścianie :jawdrop: Ależ musiałaś się napracować, po przysłowiową kokardę i wyżej, efekt zapiera dech.

 

Super, że już jesteście na swoim. Teraz każdy krok przy wykańczaniu łatwiejszy, bo wsio pod ręką :)

 

:hug:

Oj tak, było z tym pracy, ale właśnie dlatego ściana cieszy jeszcze bardziej. Miałam myśli by wybrać tapetę, ale pomijając fakt jej ceny, to ciężko byłoby dopasować ją tak idealnie do ściany.

 

Romby cudne i zegar! i ta lampka obok.

 

 

Ewo, dzięki za fotki Twojej boazerii. Jak spotkam przy okazji moich wykonawców to chyba ich pod nogi obejmę.

I pomyśleć, że ręce załamywałam z powodu 4mm, bo tyle ma najbardziej wystająca deska.

 

Niestety po raz kolejny potwierdza się, że tanio znaczy drogo. Ekipa nie była droga, ale niestety teraz marnujemy dużo czasu na własnoręczne poprawki :(. Tu fuga, tam szpacha, tam silikon, tam gładź, itd.

 

Ale Ty rombnieta jesteś ! :lol2:

Juz widze jak podczas pracy spiewałaś sobie: i jeszcze jeden i jeszcze raz ;)

 

Hej Mari :hug:

A wiesz, że tak... tyle, że mówiłam do siebie - jeszcze jeden rządek, jeszcze jeden :). Kiedy został mi ostatni to uwierzyć nie mogłam, że to już za chwilę zobaczę jak wyszło. Smaczku pracy dodaje to, że taśmy malarskie zasłaniają efekt. Strasznie się bałam, że jak je zdejmę to będzie kicha.

 

 

Kochane jesteście obie, Dorka i Ty Julianno :hug:

Teraz mogę spokojnie patrzeć na nasz sufit w salonie, także pełen szpar :) Tyle, że to dzieło rąk własnych i nie mam kogo poprzeklinać ;)

 

Trochę inaczej jest gdy szpary są wynikiem pracy własnej :lol2: wszak my nie jesteśmy fachowcami. Nie powinno być jednak tak, że fachowcy robią coś gorzej niż my sami byśmy to zrobili ;). Ja w zasadzie ich nie przeklinam - zrobili jak umieli :lol2:. Pokazuję Wam tylko jak to wygląda i być może komuś przyda się to, by wiedzieć na co zwracać uwagę. Kiedy ekipa była u nas, to byłam już w wysokiej ciąży. Nie miałam możliwości ciągłego pilnowania. Kiedy zadawałam pytania, to zazwyczaj słyszałam, że "tak się robi"... W niektórych wypadkach prosiłam by zrobili jednak inaczej. To mi niestety umknęło.

 

Zegar jest cudny i aż szybko przeleciałam wzrokiem przestrzeń żeby zobaczyć czy by mi się taki nie zmieścił Ale nieeee, niestety ;)

. Romby klasa :yes: Możesz zdradzić czy na żywo wyglądają równie imponująco jak na zdjęciu? Bo po zderzeniu z cenami tapet zaczęłam się zastanawiać czy nie pomalować sobie jednej ściany od szablonu

 

Julianno masz piękny stół, podesłałabyś mi na prv namiar na sprzedawcę? Bo pisałaś że i cena z nóg nie zwaliła :)

 

Witaj Waniliano :).

Romby na żywo są 100 razy cudowniejsze :D Przepraszam za nieskromność, ale tak naprawdę jest :rolleyes:. Zdjęcie robione telefonem nie oddaje ich urody. Odradzam szablon z powodów, które napisałam powyżej (trudno idealnie dopasować brzegi do wymiarów ściany). Poza tym przy szablonie jest większe prawdopodobieństwo "podciekania" farby. Kiedyś malowałam drzewko z szablonem. Musiałam trochę improwizować na brzegach, bo farba wylazła, ale na drzewku nie było to widoczne. Przy rombach byłoby trudniej to zakamuflować.

Powyżej napisałam co się przydaje i opisałam etapy. Jeśli masz jakieś pytania to pisz śmiało.

 

Stół kupiłam w Krakowie - TUTAJ namiary. Mają bardzo duży wybór mebli, dobre ceny, które można jeszcze negocjować i większość asortymentu na stronie www wraz z cenami. Są też na Allegro i prowadzą sprzedaż wysyłkową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA ale cudaaaaaaa :)

jejku, podziwiam Cię szalenie!! za to malowanko u juniora!! normalnie matka idealna!! :) :) :) mi by się nie chciało :-P

 

 

 

uwielbiam Twój domek , jest taki klimatyczny :) a to że coś nie jest idealne? idealnie to maskujecie resztą :) :) nie ma co się łamać - wszędzie są jakieś zonki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...