Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szklarnia - jak zbudować


netcom

Recommended Posts

  • 4 weeks później...
  • Odpowiedzi 64
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mazurka nie kupuj tego. Niestety kupiłem ten bubel z ogrodosfera.pl . Po każdym silniejszym wietrze zbieram poszycie po podwórku i sąsiadach. Ostatnio wczoraj. Konstrukcja jest całkowicie nieodporna na silniejsze podmuchy wiatru. Pierwsze odlecą Ci drzwi i okienka dachowe. A następnie armagedon w krótkim czasie jak wiatr wejdzie do środka. Zapłaciłem za to badziewie 1800zł i uważam te pieniądze za wyrzucone w błoto. Postaram się wrzucić fotki jak to wygląda po silniejszym wietrze ale nie wichurze.

IMG_5715.jpg

IMG_5716.jpg

IMG_5717.jpg

IMG_5718.jpg

IMG_5719.jpg

Edytowane przez pluski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazurka nie kupuj tego. Niestety kupiłem ten bubel z ogrodosfera.pl . Po każdym silniejszym wietrze zbieram poszycie po podwórku i sąsiadach. Ostatnio wczoraj. Konstrukcja jest całkowicie nieodporna na silniejsze podmuchy wiatru. Pierwsze odlecą Ci drzwi i okienka dachowe. A następnie armagedon w krótkim czasie jak wiatr wejdzie do środka. Zapłaciłem za to badziewie 1800zł i uważam te pieniądze za wyrzucone w błoto. Postaram się wrzucić fotki jak to wygląda po silniejszym wietrze ale nie wichurze.

 

No faktycznie wydaje się to nieciekawe - u mnie też wiało - jednak byłem zapobiegliwy dużo wcześniej, podczas skręcania każda z płyt jest przynitowana do aluminiowej konstrukcji dwoma nitami Q 4mm po przekątnej na zmianę, cała konstrukcja przez to jest bardziej stabilna, ponadto nie wyobrażam sobie jak mogły Ci wypaść drzwi? bo one są na prowadnicy i da się je włożyć tylko w formie rozkręconej? po skręceniu ich wymiar jest większy od otworu z prowadnic, więc albo coś jest źle skręcone, albo cała konstrukcja jest niestabilna i wygina się podczas wiatru.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opisałem Mazurce moją opinię na temat zakupu szklarni poliwęglanowej konkretnego modelu z serii wymiarowej w ogrodoswera.pl . Zresztą widzę na Ich stronie że produkt niedostępny. Chyba zauważyli problem z tym produktem. Niestety jest to bubel. Mi obiecali zestaw wzmacniający konstrukcję szklarni od producenta. Tylko jakoś tego nie mogę się doczekać. Próba reklamacji wraz ze zwrotem bubla wielkie problemy. Że używane, ślady użytkowania, itp. a jak przekonać się o jakości tego typu towaru nie montując go w miejscu przeznaczenia. Nie wiem jaki model szklarni ma kolega CityMatic ale w mojej http://ogrodosfera.pl/szklarnia-poliweglanowa-2500x3700 nie ma żadnego zabezpieczenia dolnej krawędzi drzwi. Po prostu luzem lata. Nie pomógł nawet klocek bukowy widoczny na foto a waży ok. 4-5kg. A po za tym kupując gotowy zestaw oczekuję tego że poskładam i będę użytkował a nie poprawiał fabrykę. Tym bardziej że za 1800 zeta + przesyłka. Edytowane przez pluski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...kolega CityMatic ale w mojej http://ogrodosfera.pl/szklarnia-poliweglanowa-2500x3700 nie ma żadnego zabezpieczenia dolnej krawędzi drzwi. Po prostu luzem lata. Nie pomógł nawet klocek bukowy widoczny na foto a waży ok. 4-5kg. A po za tym kupując gotowy zestaw oczekuję tego że poskładam i będę użytkował a nie poprawiał fabrykę. Tym bardziej że za 1800 zeta + przesyłka.

 

No to to jest bubel - prowadnica u góry wisi na kółkach u dołu jest w prowadnicy ok 1 cm więc wyjęcie drzwi bez odkręcenia dolnej czy górnej części jest niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczoraj przykrecili aluminiowy profil do podmurówki, wstawili płyty poliwęglanowe a rano wszystkie fruwały po łące. Zaczepy zdecydowanie nie wystarczą, trzeba wzmocnić albo dodatkowym profilami albo wkrętami i gwarancji nie mam że będzie trzymać. A miałam w tej samej cenie do wyboru szkło w profilu też aluminiowym a teraz tylko kłopot:(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem sposób na te buble. To co u mnie wiatr wywiał z konstrukcji wklejam za pomocą kleju do konstrukcji jachtowych. Jest to Sikaflex-295 UV. Jest to klej do wklejania plexi i poliwęglanu do kadłubów jachtów. Trzyma jak diabeł sołtysa. Prędzej dziurę w tym cienkim poliwęglanie butem się zrobi (kopiąc) niż to diabelstwo puści. Z płyt, które ostatnio wkleiłem nie odleciała żadna. Jednocześnie alu-żyletkowa konstrukcja zrobiła się sztywniejsza. Niestety nie mam pomysłu na te okienka dachowe i drzwi. No i klaister też nie tani. tuba 300g ok. 38zł. Mi na szklarnie wyszło x7.

IMG_5725.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, i jak Wasze poliwęglanowe fruwające szkarnie? Płyty poprzykręcaliśmy wkrętami i na razie trzymają. Okienka popodwieszałam ciężarki aby nie odfrunęly. Z drzwiami porażka; wiszą tylko na kółkach w prowadnicy na dole nie ma żadnego dodatkowego profilu jak pisze City więc się telepią. Idę o zaklad że to g...o nie wytrzyma sezonu:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, i jak Wasze poliwęglanowe fruwające szkarnie?....... Idę o zaklad że to g...o nie wytrzyma sezonu:mad:

Wytrzymają, najważniejsze jest to, aby to dobrze skręcić i zabezpieczyć by nie wypadały płyty. U mnie obecnie rośnie rzodkiewka, sałata, koperek, pomidory i ogórki. Jest też parę sadzonek iglaków które staram się rozmnożyć a tam wydają się najbardziej odpowiednie warunki.

Myślę, że solidne wykonanie pewnych etapów sprawi, że będzie służyła nie tylko jeden sezon, ale kilka.

Potwierdzam jedynie, że jeśli ustawi się taka konstrukcję w szczerym polu czy na "przeciągu" to niestety trzeba się liczyć z tym, że coś nie wytrzyma.

W odniesieniu do tych nieszczęsnych drzwi to u mnie jest złapane w prowadnicach zarówno od góry jak i od dołu więc wyjęcie ich bez kluczy jest niemożliwe. Być może są modele na rynku które maja inne rozwiązanie stąd problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też już rośnie rozsada warzyw i kwiatów. Niestety drzwi nie mam, blokuję otwór kombinacją włókniny i desek, może miejscowa "złota rączka" jakoś je zamocuje. Mój ogród w strasznie wietrznym miejscu jest położony więc ciągle zerkam czy ta szklarnia (?) jeszcze istnieje. Z pewnością się odezwę po sezonie a może szybciej;)

Ten wątek to przestroga dla potencjalnych amatorów nowalijek uprawianych w szklarniach(?) z poliwęglanu:bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie też już rośnie rozsada warzyw i kwiatów. Niestety drzwi nie mam, blokuję otwór kombinacją włókniny i desek, może miejscowa "złota rączka" jakoś je zamocuje. Mój ogród w strasznie wietrznym miejscu jest położony więc ciągle zerkam czy ta szklarnia (?) jeszcze istnieje. Z pewnością się odezwę po sezonie a może szybciej;)

Ten wątek to przestroga dla potencjalnych amatorów nowalijek uprawianych w szklarniach(?) z poliwęglanu:bash:

 

Zgadzam się w zupełności, jednak jeśli ktoś ma zawietrzne miejsce, osłonięte np żywopłotem, czy garażem, albo najlepiej letnią pergolą to jest wszystko ok.

Jak widzicie na foto u mnie jest osłonięty od wschodu i południa, dodatkowo jest bardzo "dobrze" zamocowany i usztywniony.

Szklarnia przeżyła już wiatr 80km/h i gradobicie, oraz intensywny opad deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W sobotę byli u mnie ludzie z Ogrodosfery. Powzmacniali konstrukcję szklarni dodatkowymi profilami i zaznaczę że nie "papierowymi". Konstrukcja zrobiła się dużo sztywniejsza. Płyty poskręcali na dodatkowe profile nie powinny odlecieć. Drzwi otrzymały mocowanie dolnej krawędzi. Sami przyznali że nie mają pomysłu na latające okna dachowe ale zacząłem kombinować z fantami ,które mieli w busie i też temat ogarnięty. Już mają sposób. Po prostu najtrudniej wpaść na prosty sposób ale we trzech wykombinowaliśmy. Na ile skutecznie to się okaże. Po prostu te szklarnie trzeba reklamować. Najlepiej pisemnie e-mailem żeby pozostał ślad. I stanowczo domagać się naprawy lub wymiany na wolną od wad. Ogrodosfera zna doskonale problem i są świadomi jakości tych szklarni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej pisemnie e-mailem żeby pozostał ślad. I stanowczo domagać się naprawy lub wymiany na wolną od wad. Ogrodosfera zna doskonale problem i są świadomi jakości tych szklarni.

W dzisiejszych czasach trzeba właśnie tak robić, niech każdy sprzedawca wie, że klient będzie upominał się o produkt zgodny z przeznaczeniem bez wad.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Witajcie, sezon upraw zbliża się powoli ku końcowi więc z ciekawością pytam jak się sprawowały Wasze nowe szklarnie z poliwęglanu?

U mnie okienka dzięki obciążnikom nie odfrunęły, drzwi telepią się tylko na górnych kółkach, na dole ciągle wypadają z prowadnic.

Największy problem mam z odgiętym szkieletem w miejscu przywiązywanych sznurków do pnących krzaków. Nie mogłam wbijać wsporników w podłoże bo mam na dnie siatkę p.kretom. Jak sobie poradziliście z prowadzeniem np. pomidorów?

Dorodnych jesiennych zbiorów życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, sezon upraw zbliża się powoli ku końcowi więc z ciekawością pytam jak się sprawowały Wasze nowe szklarnie z poliwęglanu?

.

Mój sezon upłynął dość ciekawie -pomidorów ok 100kg, - dużo przetworów i bieżącego spożycia, wiele również rozdałem lub wymieniłem na ogórki gruntowe. W przyszłym roku zdecydowanie mniej krzaczków!

Papryka - słabo ok 15 sztuk z 4 krzaczków

Ogórki - rewelacja w dwóch odmianach są do dzisiaj oczywiście szklarniowe

Seler koper rzodkiewka 3 x na ful nie do przejedzenia.

Dwa razy do szklarni weszła nornica i raz kret nornica złapana kret przepłoszony - straty 1 krzew pomidora 2 papryki i dynia :(

Co do mechanicznych części to :

Wyrwane okienko - naprawione i znitowane nitami alu - do dzisiaj spokój -

trzy płyty poliwęglanowe wyjątkowo się zanieczyściły - najprawdopodobniej żywica sosny która rośnie w pobliżu - trzeba będzie umyć denaturatem

Ogólnie jestem na tak - szklarnia z poliwęglanu się sprawdziła.

Pomidorki wybujały pod strop szklarni prowadzone na tyczkach i drucie zbrojeniowym Q12 mm sprawdza się znakomicie.

Automatyczne nawadnianie szklarni - super sprawdziło się gdy wszystkie rośliny urosły i potrzebowały b.dużej ilości wody w tegoroczne lato.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
Wszystko się zgadza co piszecie... kolega kiedyś miał podobne zadanie.. jakoś to wyszło.... tylko wykończenie było kiepskie. Ostanie przeglądałem net i jest cała masa ciekawych rozwiązań i co ważniejsze super to wygląda np http://www.sklep.gardenplanet.pl/gp,d785,1,pl.html - Szklarnie z drewna całkiem ciekawe..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, to super, powiedz mi tylko jak zamocowałeś te rozciągnięte druty? do ścianek szczytowych?

 

Pręt w ziemie na początku i na końcu szklarni zespawany u góry drutem 8mm coś na wzór literki odwróconego C w dwóch miejscach dla stabilności przykręcona do wsporników stropu. Do drutu przyspawane podkładki Q18 jako oczka na prowadzone sznurki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...