Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa etapami: parter --> wprowadzamy się --> potem piętro. Rady i doświadczenia.


tigga

Recommended Posts

Witam Szanownych.

 

Chciałbym w tym wątku poprosić wszystkich, którzy w opisany sposób w tytule budowali i wykańczali swoje domy o porady i przekazanie swoich doświadczeń: jak to zrobić. Oto założenia:

 

1. Budujemy bryłę domu (parter + poddasze użytkowe).

2. Oczywiście - dach, wszystkie okna, ocieplenie.

3. Parter budujemy "docelowo" - tj. ściany działowe, instalacje itp

4. Poddasze - zostawiamy w wersji "open space" ;)

5. Wykańczamy parter i wprowadzamy się.

6. Pomalutku dokańczamy budowę na piętrze.

 

Dom ma około 240 m. kw., bez garażu, ogrzewanie podłogowe na obydwu kondygnacjach + kominek z DGP grawitacyjną, rekuperator.

Czemu to ma służyć? Oczywiście "kasa" - zakładam że obniżę nakłady inwestycyjne w pierwszym etapie a potem sporą część prac wykonam sam.

 

Zależy mi na wszelkich doświadczeniach i radach, np:

- co trzeba z góry w specyficzny sposób zaprojektować - zwłaszcza instalacje

- czy da się dobrze odizolować taką budowę w domu czy jednak cudów nie ma i się napyli, nasyfi --> nie warto wykańczać parteru "na błysk"

- co będzie szczególnie problematyczne - np. czy tynkarze dadzą radę sięgnąć swoim agregatem z zewnątrz, bez tarabanienia go przez dom

- oraz wszelkie inne mile widziane :)

 

Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dom ma około 240 m. kw., bez garażu, ogrzewanie podłogowe na obydwu kondygnacjach + kominek z DGP grawitacyjną, rekuperator.

Czemu to ma służyć? Oczywiście "kasa" - zakładam że obniżę nakłady inwestycyjne w pierwszym etapie a potem sporą część prac wykonam sam."

 

czy to jakaś marna prowokacja ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownych.

- czy da się dobrze odizolować taką budowę w domu czy jednak cudów nie ma i się napyli, nasyfi --> nie warto wykańczać parteru "na błysk"

- co będzie szczególnie problematyczne - np. czy tynkarze dadzą radę sięgnąć swoim agregatem z zewnątrz, bez tarabanienia go przez dom

- oraz wszelkie inne mile widziane :)

Z góry dziękuję.

Niestety "cudów nie ma i się napyli, nasyfi" i wyhoduje grzyba na nieocieplonym suficie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ To chyba nie tragedia? Samowolki uprawiać nie będę - jadę zgodnie z projektem. Architekt nawet gotów robić korekty w projekcie "jakby co". Tak więc jakoś mnie to specjalnie nie przeraża. Ale dzięki za podpowiedź.

Pomyśl lepiej nad budynkiem parterowym ,takim który można postawić w dwóch etapach ,najpierw zbuduj jedną cześć ze "sraczem ",pokojem i kuchnią ,potem reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i wyhoduje grzyba na nieocieplonym suficie .

 

Zakładam że "open space" potrwa może przez jeden sezon zimowy - wtedy rozłożę prowizorycznie jakąś wełnę co ma pójść pod dach. W następnym dogonię ze ściankami i izolacją poddasza i przynajmniej dogrzeję to kominkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu normalne schody nie wystarczą? Właśnie ze względu na te wszystkie budowlane graty czy jakieś kwestie prawno-odbiorowe?

Jak chcesz mieszkać na parterze to będzie tragedia dla całej rodziny ,a co do kwestii prawno-odbiorowej możesz najpierw budować dom z poddaszem nieużytkowym (strychem) i potem zrobić adaptacje.

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyrzuć ten projekt 240mkw, zrób drugi projekt domu parterowego 100-120mkw p.u i zbuduj od razu całość, zamieszkaj i niczego nie rozkładaj na etapy.

 

ps. Jak widzę kogoś kto chce budować 240mkw i rozkładać wykończeniówkę na etapy żeby zaoszczędzić to mi się śmiać chce. Zgadzam się z betonem44, to jakaś prowokacja.

Edytowane przez Crazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Jak widzę kogoś kto chce budować 240mkw i rozkładać wykończeniówkę na etapy żeby zaoszczędzić to mi się śmiać chce. Zgadzam się z betonem44, to jakaś prowokacja.

 

A mi się chce śmiać jak widzę że się rodzina gniecie w bloku extra 2 miesiące bo lampy do salonu jeszcze nie dojechały i listwy przypodłogowe trzeba przykleić. Tylko nie biegam po forach i nie troluję swoimi złotymi myślami, których mam podobnie dużo.

 

1. Czy 240 to dużo? Na pewno w porównaniu z 120 tak. Właściwie - użytkowej jest około 200. Projektowane na 2+2+2. Do tego jednak uważam, że nie po to buduję dom żeby obijać sobie krzesłami ściany jak w bloku, ani też po to żeby trzymać nogi na kominku siedząc na kanapie. Owszem, mogło być mniej ale jest to właściwie pokłosie funkcji parteru - nie wyniosę sobie kuchni na piętro itp itd. Można potraktować garderobę jako luksus, ale 5 m. kw parteru i piętra w ultraprostej bryle mnie nie zbawi.

 

2. Budżet mam "na styk" wg wyceny i rozsądnym jest na tym etapie rozważenie scenariuszy co będzie jeżeli jednak się to nie domknie. Lepiej tak niż stanąć z pustą kieszenią nad rozbabraną budową.

 

3. Nie zakładam na 100% że tak właśnie będzie to wyglądać - może jak dojdę do pewnego punktu i oszacuję że się zmieszczę z budżetem - zrobię raz a dobrze. Scenariusz muszę jednak rozważyć, żeby nie zostać z ręką w nocniku gdy będę już MUSIAŁ tak zrobić - po co improwizować, od tego jest planowanie.

 

4. Dokończenie piętra to okres max 3 lat - nie planuję wiecznej budowy.

 

5. Po to właśnie zbieram wszelkie opinie i doświadczenia żeby wybrać najlepsze rozwiązanie. Jak napisałem - projekt dopiero leci po pozwolenie i wszystko jest jeszcze na tym etapie możliwe i rozsądne rady na pewno sprawią że krzywdy sobię nie zrobię.

 

Mam nadzieję że wyjaśniłem już wszystko i zapraszam do dzielenia się doświadczeniami.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja sprawa jaką chałupę budujesz. Ale budując rezydencję 240mkw chcesz samodzielnie wykańczać wieczorami, żeby było taniej i żyć przez następne 3 lata w brudzie i pyle, to jest coś nie tak. Mam nadzieję, że optymizm ciebie nie opuści jak już zbudujesz SSZ i zaczniesz wykończeniówkę. Polecam ci lekturę FM i przypadek np. biiter'a, który właśnie zaczął stawiać drugi dom. Nie zakumałeś tego co miał na myśli beton44, pytając czy to nie prowokacja, więc ci wyjaśniłem i nie mam zamiaru "trolować" na FM. Mimo wszystko powodzenia. Edytowane przez Crazy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz jakiś balkon w tym projekcie ? Według mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest szczelne odcięcie poddasza od wykończonego parteru. Wstawisz jakieś drzwi na dole schodów i cześć. Wszelkie późniejsze prace, szczególnie te mokre (tynki, posadzki) robione od zewnątrz. Zrobisz sobie prowizoryczne schody z drewna na zewnątrz i po problemie. Jeżeli chodzi o instalacje: z prądem nie będzie problemu, bo zamontujesz osobną rozdzielnię na poddaszu i później sobie kabelki rozprowadzisz. Z wodą i kanalizacją już gorzej, bo musisz dokładnie wiedzieć gdzie co będziesz miał (wanna, prysznic, umywalki, wc) piony muszą już być zostawione i zaślepione, żeby potem stropu nie pruć. Na ten okres jednej zimy, możesz spokojnie rozwinąć wełnę na stropie i to da radę, pewnie ocieplisz już budę od zewnątrz to wiatr po poddaszu nie będzie hulał.

 

Ale jakoś nie wyobrażam sobie ciągłego maszerowania różnych ekip przez parter, przy tynkowaniu jest masakra, wszystko wokół zababrane, co zeskrobią to zbierają z powrotem do maszyny, ktoś to musi znieść na dół, po schodach, płytkach, panelach ???

 

Szwagier teraz wykańcza poddasze, tylko że tynki, posadzki i instalacje już miał zrobione. Przy samym tylko gipsowaniu i układaniu podłóg ma pełno syfu na dole,nie mówiąc już o ubrudzonych ścianach po drodze do drzwi wejściowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz jakiś balkon w tym projekcie ? Według mnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest szczelne odcięcie poddasza od wykończonego parteru. Wstawisz jakieś drzwi na dole schodów i cześć.

 

Balkonu nie mam, ale jest wysokie okno na ścianie szczytowej. Co do schodów to mogę właśnie to szczelnie odciąć - nawet dwoma drzwiami, coś w rodzaju śluzy.

 

Wszelkie późniejsze prace, szczególnie te mokre (tynki, posadzki) robione od zewnątrz. (...)

Ale jakoś nie wyobrażam sobie ciągłego maszerowania różnych ekip przez parter, przy tynkowaniu jest masakra, wszystko wokół zababrane, co zeskrobią to zbierają z powrotem do maszyny, ktoś to musi znieść na dół, po schodach, płytkach, panelach ???

 

No właśnie tego się obawiam najbardziej. Podstawowe pytanie - czy agregat do tynków musi być wniesiony na piętro czy może operować z zewnątrz i podawać na piętro? Jeżeli nie, to raczej wniosek że trzeba piętro dociągnąć właśnie przynajmniej do posadzek i tynków.

 

Z wodą i kanalizacją już gorzej, bo musisz dokładnie wiedzieć gdzie co będziesz miał (wanna, prysznic, umywalki, wc) piony muszą już być zostawione i zaślepione, żeby potem stropu nie pruć.

 

Z tym nie problem - wszystko rozplanowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz kasy na 240m2 to zmień projekt i buduj od razu całośc.

 

Nie czytacie dokładnie i potem trzeba tłumaczyć. Jeszcze raz: nie mam (prawdopodobnie) kasy od razu na 200 pu ale będą ją miał w horyzoncie trzyletnim. To co, mam siedzieć te trzy lata w czwórkę na 60-ciu metrach w bloku czy lepiej na 120? Mam zbudować mniejsze i za kilka lat drapać się w głowę jak to powiększyć, robić dobudówki, projekty, uzgodnienia itp? Czym poza detalami różni się budowa za ścianą od budowy nad sufitem?

 

40m2 na osobę to bardzo ambitnie...zastanów się czy nie wystarczy 30m2/osobę a to już znaczna różnica w kosztach budowy.

 

Na osobę wychodzi mi c.a. 35 użytkowej więc krakowskim targiem... ;-) Z projektu za to wywalone są wszelkie konstrukcyjne podrażacze jak udziwnienia dachu, wijące się ściany itp. Z budzących tu zdziwienie typu reku czy extra izolacji nie zrezygnuję - bo będę kwiczał za kilka lat, a elewacji na elewację nie nałożę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zadaniem rozprowadz elektryke i gaz,poloz tynki,ociepl gore i zostaw.Rob sobie dol,zabezpiecz tylko schody i tyle.Jak zrobisz pokoj,kuchnie i lazienke to mozesz na dole mieszkac.Ale grzac trzeba,czyli woda,elektryka,i gaz musisz miec.Jak zbudujesz ssz to juz bedziesz wiedzial czy i ile ci starczy pieniedzy na reszte.Rob wyceny.Wszystko sie da-tylko trzeba zaplanowac pewne etapy.Zostaw sobie troche kasy na "niespodzianki" jeszcze na etapie murow.Zawsze cos wyskoczy.Nie zostawiaj rozgrzebanej gory bez tynkow i kabelkow.Nie wyobrazam sobie,zeby ci tynki robili na 2 razy.czyli dol i gora.To jest totalna rozpierducha.Rob tynki wszedzie.

Pozdrawiam i zycze udanej budowy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...