Same zmiany

[Matizka]

Hej,

 

wczoraj złożyliśmy wniosek o pozwolenie - mamy już przedwstępna umowę z developerem i zaczynamy budować jak tylko dostaniemy pozwolenie. To też powinno być w miarę szybko, bo developer trochę pomaga

 

No, ale wszystko się pewnie zacznie w czerwcu, a ja wtedy rodzę swoją pierwszą dzidzię.

 

Cieszę się, że będziemy mieli domek. Mąz podjął decyzję o budowie, gdy się dowiedział o dziecku. Teść z tego samego powodu chce nam pomagać.

A ja się zastanawiam czy ja to przetrwam?

 

czy będę w stanie jakoś się włączać? I czy nie lepiej się wycofać i zajmować tylko dzieckiem?

 

Ale to szybka technologia i za chwilę będzie trzeba wykańczać. A tu się chyba bez moich decyzji nie obejdzie.

 

No i nie umiem się nie bać, że nam zabraknie kasy i np. będzie trzeba oszczędzać na dziecku.

 

Ktoś (chyba raczej któraś) przez to przeszedł z sukcesem?

 

M.

[Maggie]

Witam,

do odważnych świat należy! Gratuluję zapału do tworzenia własnego gniazdka, na pewno wszystko się ułoży, szczególnie, że masz wokół bliskich, którzy z pewnością wezmą dużą część trudów budowania na siebie.

 

Jeśli tylko zdrowie pozwoli, postaraj się możliwie jak najwięcej decyzji dotyczących domu podjąć przed rozwiązaniem - wiele materiałów wykończeniowych można przecież wybrać z wyprzedzeniem. Wierz mi, że dużo łatwiej załatwiać różne sprawy z brzuszkiem, bez wyrzutów sumienia, niż ciągać ze sobą wszędzie niemowlaka. Poza tym po porodzie będziesz potrzebowała parę tygodni, żeby dojść do siebie, a wolnego czasu będziesz miała znacznie mniej. Wiem, co mówię, bo sama mam dwójkę dzieciaków.

Powodzenia i trzymam kciuki!

[magmi]

A pewnie, że były już tu takie...

Przeczytaj dla kurażu pamiętnik Ewy chociażby, a także pamiętniki Yemiołki i Anuli.