eniu 05.04.2012 17:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 :lol2:Nie ma to jak pośmiać się z własnej głupoty... Skoro między rurą szamotową a pustakiem systemowym jest wełna (która jest izolatorem o takich samych parametrach jak płyta z kratek), to dlaczego komin jest ciepły na zewnątrz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 05.04.2012 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 (edytowane) I znowu - zamiast rzeczowej argumentacji - inwektywy JEDYNEGO PRAWDZIWEGO GŁOSICIELA PRAWDY OBJAWIONEJ uzurpującego sobie monopol w jej głoszeniu na Forum I co gorsza - dość często głupiej, jednostronnej i szkodliwej Przecież wełna z płytą krzemianowo-wapniową niektórymi "parametrami" się różnią, tylko szanowny interlokutor nie raczy tego zauważyć Edytowane 5 Kwietnia 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 05.04.2012 18:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 No to WESOŁYCH ŚWIĄT... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 05.04.2012 18:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 (edytowane) Z wzajemnością Edytowane 5 Kwietnia 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 05.04.2012 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 Witam.Yorey - wszystko zależy co dla Ciebie i dla kogoś, kto będzie wykonywał kominek, znaczy określenie "normalna eksploatacja" kominka.Dla niektórych jest to takie jego wykonanie, by spaliny na wejściu do komina nie przekraczały tych 150 - 250 stopni C. Dla innych będzie to po prostu włożenie rury do trójnika i katowanie komina temperaturami rzędu 600 - 800 stopni.Z kolei dla wielu użytkowników kominka normalną eksploatacją kominka będzie palenie w nim drewnem przywiezionym z lasu 2-3 miesiące temu, a dla innych grzechem będzie włożenie do kominka drewna "młodszego" niż 2-3 letnie, pięknie podsuszonego pod zadaszoną i przewiewną drewutnią.Obydwie rzeczy mają kolosalny wpływ na to o co Ci chodzi. W pierwszym przypadku komin systemowy prędzej czy później popęka i sam w sobie będzie stwarzał zagrożenie pożarowe. W drugim tylko czekać aż nastąpi w końcu pożar sadzy szklistej i w rezultacie tego pożar więźby czy stropu.Przy prawidłowej temperaturze spalin i prawidłowym użytkowaniu kominka, komin, który posiadasz będzie "wieczny". Co nie zmienia faktu, że Twój kierownik budowy powinien najnormalniej w świecie odpowiedzieć teraz prawnie i finansowo za to że pozwolił by komin i drewniany element więźby znajdowały się w mniejszej odległości niż na to pozwalają przepisy budowlane.Jak zaniedbasz to o czym piszę to możesz kiedyś może nastąpić nieszczęście. Bo w razie pożaru sadzy to żaden pustak keramzytowy, żadna wełna i żadna wkładka ceramiczna nie wytrzymają.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
butynski 05.04.2012 21:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2012 Witam. Yorey - wszystko zależy co dla Ciebie i dla kogoś, kto będzie wykonywał kominek, znaczy określenie "normalna eksploatacja" kominka. Dla niektórych jest to takie jego wykonanie, by spaliny na wejściu do komina nie przekraczały tych 150 - 250 stopni C. Dla innych będzie to po prostu włożenie rury do trójnika i katowanie komina temperaturami rzędu 600 - 800 stopni. Z kolei dla wielu użytkowników kominka normalną eksploatacją kominka będzie palenie w nim drewnem przywiezionym z lasu 2-3 miesiące temu, a dla innych grzechem będzie włożenie do kominka drewna "młodszego" niż 2-3 letnie, pięknie podsuszonego pod zadaszoną i przewiewną drewutnią. Obydwie rzeczy mają kolosalny wpływ na to o co Ci chodzi. W pierwszym przypadku komin systemowy prędzej czy później popęka i sam w sobie będzie stwarzał zagrożenie pożarowe. W drugim tylko czekać aż nastąpi w końcu pożar sadzy szklistej i w rezultacie tego pożar więźby czy stropu. Przy prawidłowej temperaturze spalin i prawidłowym użytkowaniu kominka, komin, który posiadasz będzie "wieczny". Co nie zmienia faktu, że Twój kierownik budowy powinien najnormalniej w świecie odpowiedzieć teraz prawnie i finansowo za to że pozwolił by komin i drewniany element więźby znajdowały się w mniejszej odległości niż na to pozwalają przepisy budowlane. Jak zaniedbasz to o czym piszę to możesz kiedyś może nastąpić nieszczęście. Bo w razie pożaru sadzy to żaden pustak keramzytowy, żadna wełna i żadna wkładka ceramiczna nie wytrzymają. Pozdrawiam. A producent pisze ,że wytrzyma . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.04.2012 04:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 A producent pisze ,że wytrzyma . ...co tam producent...Sobieradek! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Forest-Natura 06.04.2012 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 (edytowane) Witam. A producent pisze ,że wytrzyma . Ci sami producenci piszą również o maksymalnej temperaturze spalin wynoszącej (w zależności od firmy) 450 - 650 stopni dla takiego komina. Przy szkodach powstałych w wyniku pożaru sadzy i temperaturach występujących w kominie podczas niego (ca. 1200 - 1700 stopni), żadna gwarancja nie jest dawana ani uznawana. I nie należy się tu wcale dziwić samym producentom, którzy aby dopuścić wyrób do sprzedaży muszą zadeklarować iż komin taki pożar sadzy wytrzyma. Dziwić się należy za to posiadaczom kominów za kilka tysięcy złotych, którzy za wszelką cenę chcą te kominy zniszczyć nie szanując własnych pieniędzy. Bo taki komin wytrzyma pożar sadzy tylko raz (potem się rozleci). O czym już nie można powiedzieć w wypadku więźby dachowej, której drewniane elementy są za blisko takiego płonącego komina ... chociaż właściwie ona też zakończy żywot na tym pierwszym pożarze ... Pozdrawiam. Edytowane 6 Kwietnia 2012 przez Forest-Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 06.04.2012 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 "szanowny" adwersarzu!Miałem nadzieję, że zawarliśmy przedświąteczny Pokój(?)Jednak (jak widać) korci cię do dalszych aluzji i docinek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.04.2012 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 "szanowny" adwersarzu! Miałem nadzieję, że zawarliśmy przedświąteczny Pokój(?) Jednak (jak widać) korci cię do dalszych aluzji i docinek. Z tą nadzieją to jest tak ,że chcesz aby coś się spełniło ale z drugiej strony dygasz ,że się nie uda. ten zestaw jest jakby trochę niezrozumiały. Dla niektórych jest to takie jego wykonanie, by spaliny na wejściu do komina nie przekraczały tych 150 - 250 stopni C. Dla innych będzie to po prostu włożenie rury do trójnika i katowanie komina temperaturami rzędu 600 - 800 stopni. Izolować be,nie izolować be,temp 150-250 stC be,600-800 stC drugie be.Weście wreszcie się określcie jaki dystans należy zachować przy takich problemach???Temat to temp.komina.Te bidulinki inwestorzy sie trochę pogubią jak to z tą temperatura powinno być.:no: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.04.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 Nikt się nie musi określać. Wystarczy zastosować się do przepisów, w których jesteś biegły Ty, biegły jest też Sobieradek, bo obaj je tu, na FM przytaczaliście. To ,że nic nie powinno się wtykać między drewno a komin, wynika z doświadczenia i wiedzy praktycznej. Jest to wiedza o tym, że w warunkach permanentnego oddziaływania wysokiej temperatury, każdy izolator, nawet kosmiczny, zamienia się w przewodnik ciepła. Tym lepszy, im wyższa temperatura wprost proporcjonalna do czasu jej oddziaływania. Podczas pożary sadzy, nawet 10 cm izolatora ceramicznego, lub 20 cm wełny nie wystarczy, jeśli nie z wentylujesz przestrzeni pomiędzy obiektami... By to zaakceptować i zrozumieć, potrzeba odrobiny pokory i w głowie odrobinę więcej niż sieczka pozbierana na forum... Dla tych, którzy mieli by się zgubić, przypomnę : strumień dymu lub spalin musi być oddalony30 cm od drewnianych elementów konstrukcyjnych budynku. Od pozostałych elementów drewnianych, wymagana odległość to 15cm (14? - nigdy nie pamiętam). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.04.2012 09:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 By to zaakceptować i zrozumieć, potrzeba odrobiny pokory i w głowie odrobinę więcej niż sieczka pozbierana na forum... No i tyle przed świętami.Mądry inaczej przecudownie to zaakcentował. Wystarczy zastosować się do przepisów, w których jesteś biegły Ty, biegły jest też Sobieradek, bo obaj je tu, na FM przytaczaliście. Przepisy to przepisy a ty walisz przecież nie ujarzmioną jak dotąd praktyką eniek.To są dwa jakże różniące się elementy.Kumasz czy nie???Przecież ty jak zwykle masz wszystko w dupie bo i tak zrobisz po swojemu a to chyba jest zbyt niebezpieczne w relacjach o kominkach a w tym przypadku o temp.w kominie.Na koniec bo muszę.Jak ktoś se dawno temu obudował wkład PŁKG i nie izolował rury.Wew powstała mu przestrzeń to jest to dobre cy lipne???ma te mniejsze temper. czy te co przy....ście walą temperament w komin systemowy??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.04.2012 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 Nikt. Trudno powiedzieć, nie znając szczegółów. Opisz to dokładniej,bardziej precyzyjnie, lub wklej jakiś rysunek... To o Twoim przyłączu. W kwestii moich opowieści na temat zagrożeń pożarowych związanych z kominkiem...To co ja zrobię "po swojemu" , nie ma związku z tym co zrobi"po swojemu" jakiś oszołom... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 06.04.2012 15:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 W kwestii moich opowieści na temat zagrożeń pożarowych związanych z kominkiem...To co ja zrobię "po swojemu" , nie ma związku z tym co zrobi "po swojemu" jakiś oszołom... No tak ale trzeba by założyć, kto to zrobi korzystniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość Konto usunięte_12* 06.04.2012 17:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 (edytowane) Podczas pożary sadzy, nawet 10 cm izolatora ceramicznego, lub 20 cm wełny nie wystarczy, jeśli nie z wentylujesz przestrzeni pomiędzy obiektami...). Żadnego z TYCH izolatorów JA tu nie przytaczałem, proszę więc nie imputować mi słów nie wypowiedzianych. OBYDWA się nie nadają, jako izolacja przeciwogniowa. Proszę czytać ze zrozumieniem!! Powtórzę jeszcze raz: poprzez tak wąską "pustkę" powietrzną (3 do 4 cm) ogień szybciej i łatwiej przeskoczy, niż poprzez płytę krzemianowo - wapniową! Proszę więc nie wypisywać bzdur o wyższości tej wąskiej pustki powietrznej nad TYM KONKRETNYM izolatorem! Edytowane 6 Kwietnia 2012 przez Konto usunięte_12* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 06.04.2012 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 Nikt. Trudno powiedzieć, nie znając szczegółów. Opisz to dokładniej, bardziej precyzyjnie, lub wklej jakiś rysunek... To o Twoim przyłączu. W kwestii moich opowieści na temat zagrożeń pożarowych związanych z kominkiem...To co ja zrobię "po swojemu" , nie ma związku z tym co zrobi "po swojemu" jakiś oszołom... Jasne .....opiszę ci ten mój przypadek.Wkleję fotkę ale z góry zaznaczam ,że jazdy doświadczalnej po sobie nie pozwolę :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 06.04.2012 17:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2012 Spokojnie...będę delikatny jak z nowicjuszką ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Galano 25.11.2012 23:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Listopada 2012 Witam, widzę, że mam kolejny problem, u mnie niestety odległość pomiędzy pustakiem ceramicznego komina systemowego a wiązarem stropu to 1cm Nie bardzo mam szanse ten element przesunąć. Jak radził Wojtek zaleje ten fragment wiązara szkłem wodnym. Myślałem jeszcze na okuciem wiązara blachą ocynkowaną na szerokości np. 1m aby uczynić pewnego rodzaju radiator. Ma to sens ? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Anett i Artur 27.11.2012 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Czytam i czytam i kłócicie się o to czym odizolować, a może by się ktoś zastanowił nad tym czy obudowa jest wykonana z atestowanego pustaka keramzytowego, bo zwykły pustak betonowy przy np pożarze sadzy szybciutko pęknie i wówczas odizolowanie płytką na pewnym odcinku nie pomoże i będzie nieciekawie, oczywiście nie należy dopuszczać do sytuacji aby pożar sadzy mógł wystąpić no ale czasem po prostu zapominamy przed sezonem i w trakcie sezonu poświęcić 10 min dla komina. Ale żeby uniknąć starego porzekadła "mądry polak po szkodzie" lepiej nie kupować betonowej obudowy komina.A do izolacji komina systemowego od elementów go otaczających powinno się stosować wełnę skalną nie palną np. Rockwool o gęstości 120kg/m^3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eniu 27.11.2012 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Wiara w atesty i niepalność wełny czyni cuda....Grunt to dobre samopoczucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.