Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

przedsenna wieczorna linia zaufania :)


Mymyk_KSK

Recommended Posts

 

Mój znajomy, a właściwie znajomy znajomego wyprowadzał syna na ludzi w pewien drastyczny sposób. (...)

 

Uwielbiam tę historię.

 

 

Znam z pozoru podobny przypadek, z tym,że tam mamusia córkę próbowała wyprostować i....mnie się historia wcale nie podoba :(

 

Epizod narkotyczny, zawalona klasa maturalna (liceum zawodowe), spakowanie walizki i radź sobie, skoro nie doceniasz tego co ja ci zabezpieczam.

Córka wzięła walizkę, weszła na dach czternastopiętrowca i skoczyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 180
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ale tu tez nikt nie powiedział "idź i nie wracaj", tu było "skoro chcesz być samodzielna i niezależna, zobacz jak to jest, moze docenisz to co masz teraz wtedy po prostu wróć". Z tym,że ona nie podkuliła ogonka i nie wróciła.

Ktoś powie - jej wybór i ma racje.

Po latach poznałam jej ojca (rozstał się z żoną po śmierci córki i parę lat później związał z moją znajomą), mówił, że zabiła ją jej duma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja współczuję potencjalnej synowej tej pani. Nawet gdyby była z rodziny związanej kilkoma ślubami, miała złote części ciała i była miss całego świata, to i tak nie będzie dość dobra dla synka.

 

są takie potencjalne teściowe tak bardzo kochające swojego syna a męża wcale ale to widać na powiedzmy już drugi rzut oka jak się przyjrzeć relacjom w domu, (tak mi wychodzi z moich obserwacji teściowa jędza i nieobecny mąż czasami miły czasami po przejściach)

tylko że jak jest się zakochanym i masz lat 20 parę to nie myslisz że jak zwiążesz się z chłopakiem to i z jego rodziną bo nie jedna dziewczyna która ledwo żyje w trójkącie z jadowitą teściową uciekłaby gdzie pieprz rośnie pozostawiając chłopaka bez wiekszego żalu

 

osobiście tak będzie z moją przyjaciólką mąż to zło konieczne ale SYN to jej skarb ma jeszcze 2 córki ale te jej nie interesują

patrzę co będzie bo dziecię zdolne ale leń śmierdzący, źle się zachowuje, ale to nauczyciele są niesprawiedliwi a mamusia to lata wokół niego jak najlepsza służąca

Edytowane przez Kaśka73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście tak będzie z moją przyjaciólką mąż to zło konieczne ale SYN to jej skarb ma jeszcze 2 córki ale te jej nie interesują

patrzę co będzie bo dziecię zdolne ale leń śmierdzący, źle się zachowuje, ale to nauczyciele są niesprawiedliwi a mamusia to lata wokół niego jak najlepsza służąca

 

a co na to córki ? bardzo interesuje mnie ta relacja :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

córki jedna typ prymuski 9lat szkoła zwykła i muzyczna aktualnie walczy by być zauważoną, by mama dotrzymywała obietnic, nie darła się, robi spektakularne akcje np. walnęła butem kozakiem w okno z tego co wiem podziaało była dyskusja na jej temat stanęło na tym że ona taka nerwowa bo za szybko poszła do żłobka fakt 1 roku z synkiem mamusia była do 3 lat w domu

najmłodsza wiesz co nie wiem jest niewidzialna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żal mi takich dzieci, które się strają, a muszą walczyć o uwagę rodziców. :( Mam podobny przykład u znajomych, gdzie jest faworyzowany jeden z synów. Drugi choćby na głowie stanął, to nikt tego nie zauważa. Podobno kiedyś zemdlał w szkole i nie znaleziono przyczyny. Mnie się wydaje, że to był rodzaj manifestacji, ale nie wiem tego na bank. Bardzo mnie szarpnęlo, jak się okazało, że nie chciał wyjść ze szpitala do domu. Bo tam był wreszcie w centrum uwagi i matka była tylko dla niego. A drugi, faworyt wystarczy, że "ładną" kupę zrobi i trafi do sedesu, a już wszyscy zachwyceni. Nie wiem, z czego takie faworyzowanie wynika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

córki jedna typ prymuski 9lat szkoła zwykła i muzyczna aktualnie walczy by być zauważoną, by mama dotrzymywała obietnic, nie darła się, robi spektakularne akcje np. walnęła butem kozakiem w okno z tego co wiem podziaało była dyskusja na jej temat stanęło na tym że ona taka nerwowa bo za szybko poszła do żłobka fakt 1 roku z synkiem mamusia była do 3 lat w domu

najmłodsza wiesz co nie wiem jest niewidzialna

 

po co ludzie robią sobie trójkę dzieci, skoro czasu i miłości starcza dla jednego ???

 

biedne dziewczyny,a i synek kaleka będzie (jeśli jeszcze nie jest)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to ja nie przypuszczałam ,że w drugiej dekadzie XXI wieku, można jeszcze zaliczyć wpadkę :o

 

ale bardzo bym chciała znać odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie -skąd się bierze faworyzacja.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze, to ja nie przypuszczałam ,że w drugiej dekadzie XXI wieku, można jeszcze zaliczyć wpadkę :o

 

ale bardzo bym chciała znać odpowiedź na zadane przez Ciebie pytanie -skąd się bierze faworyzacja.....

 

No ja właśnie też.

 

Były robione takie badania (źródła nie podam, bo nie pamiętam, ale widziałam), gdzie analizowano wybory rodziców w sytuacjach ekstremalnych. Na przykład kiedy tonie równocześnie dwoje dzieci, to kogo rodzice ratują? Okazuje się, że zawsze ratuje się starsze dzieci, co tak na pierwszy rzut oka może się wydawać dziwne. Tłumaczy się to tym, że kiedy wyłącza się racjonalne myślenie, a włączają instynkty, człowiek kieruje się przetrwaniem genów i ratuje tego, który z racji wieku ma większe możliwości na szybsze przekazanie tych genów. Był nawet film fabularny (skleroza i nie pamiętam tytułu) oparty na faktach, który w tych badaniach wspomniano. Chodziło o wybór matki w obozie koncentracyjnym. SSman obiecał darować jednemu z jej dzieci życie, jeśli sama wybierze, które to dziecko będzie. Wybrała właśnie starszego syna, a jej kilkuletnia córka poszła sama do komory gazowej. Potem sama nie mogła zrozumieć, czemu wybrała akurat tak. Ale to są sytuacje ekstremalne, a nie codzienne i normalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wg tych badań troskę i "miłość" rodziców determinuje wiek (najstarsze dziecko)? A nie płeć ? To przeciez stara "prawda", ze geny syn przekazuje....

A co na to najmłodsze dzieci beniamninki ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...