Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pomoce, zabawki, gry edukacyjne dla dzieci


wierzch

Recommended Posts

Jakie pomoce, zabawki, gry edukacyjne polecacie dzieciom?

Moglibyście podzielić się swoimi doświadczeniami w tej kwestii?

 

 

Jeśli chodzi o mojego 7-letniego syna, to szczególnie przypadły mu do gustu:

 

  • Smart Games, na przykład Colour Code i Camelot Jr.
  • Filmy z serii Adibu.
  • Klocki LEGO Mindstorms NXT 2.0 do konstrukcji robotów z możliwością programowania przy pomocy dostarczonego w zestawie bazowym, graficznego interface'u NXT-G.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 55
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mindstorms jest świetny :) u nas funkcjonuje szkoła programowania LEGO, mamuniu...jakie cuda można z tym wyczyniać :o

 

a hity z zabawkownika mojego syna (lat 9) poza niezliczona ilością LEGO to:

 

 

-mały chemik (który rozrósł się juz do monstrualnych rozmiarów)

-klocki konstrukcyjne typu magnetic oraz kratka

-modele atomów

-elektronik (wszystkie dostępne na rynku zestawy :oops:

-i oczywiście wszystko co związane z kosmosem (ale to zainteresowanie to wada wrodzona mojego młodego ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mindstorms jest świetny :) u nas funkcjonuje szkoła programowania LEGO, mamuniu...jakie cuda można z tym wyczyniać :o

Tak, mogę tylko potwierdzić. Świetna zabawa dla młodszych i starszych konstruktorów ;) , i przede wszystkim możliwość nauki podstaw robotyki i informatyki.

Mój syn uczęszczał na warsztaty z robotyki (poziom podstawowy). Niedługo będzie je kontynuował na poziomie średnio-zaawansowanym z naciskiem na programowanie.

 

Ten, jak go nazwałaś zabawkownik, robi spore wrażenie, chociaż pracownia młodego naukowca jest chyba bardziej pasującym określeniem :)

 

-i oczywiście wszystko co związane z kosmosem (ale to zainteresowanie to wada wrodzona mojego młodego ;))

Ta wada wrodzona, to po mamusi czy tatusiu? :)

 

U nas jest podobnie :) Syn uczył się czytać głównie z książek o kosmosie.

Od jakiegoś czasu męczy nas o zakup teleskopu. Pewnie skończy się na jakimś modelu NexStara Celestrona albo Explorerze Skywatchera.

Czy Twój syn korzysta z teleskopu?

Może(sz) coś polecić?

 

-modele atomów

Napisać proszę coś bliższego na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, mogę tylko potwierdzić. Świetna zabawa dla młodszych i starszych konstruktorów ;) , i przede wszystkim możliwość nauki podstaw robotyki i informatyki.

Mój syn uczęszczał na warsztaty z robotyki (poziom podstawowy). Niedługo będzie je kontynuował na poziomie średnio-zaawansowanym z naciskiem na programowanie..

 

Niestety u nas jest tylko kurs podstawowy,ciąg dalszy edukacji jest w szkole oddalonej o ok 80 km i niestety w tak absurdalnych godzinach, że albo młode trzeba ze szkoły urwać, albo zarwać całą sobotę.....no nic jak się trochę ogarną z organizacją, wiem ,że młode mi nie odpuści i i tak i tak będą wycieczki na kursy....

 

Ten, jak go nazwałaś zabawkownik, robi spore wrażenie, chociaż pracownia młodego naukowca jest chyba bardziej pasującym określeniem :)

 

no co Ty, samochody, ciastolina i kolejka piko też jest :) to jest zupełnie normalny dzieciak :)

 

 

Ta wada wrodzona, to po mamusi czy tatusiu? :)

 

nie jest dziedziczna i nie wykryto jej prenatalnie, ujawniła się w okolicach 3 rż.

Ale lekarze mówią, że prawdopodobieństwo,ze ewentualne rodzeństwo również ją będzie miało jest minimalne ;)

 

U nas jest podobnie :) Syn uczył się czytać głównie z książek o kosmosie.

Od jakiegoś czasu męczy nas o zakup teleskopu. Pewnie skończy się na jakimś modelu NexStara Celestrona albo Explorerze Skywatchera.

Czy Twój syn korzysta z teleskopu?

Może(sz) coś polecić?

 

Pójdę dalej mój syn korzysta z obserwatorium astronomicznego :lol:

 

a jesli chodzi o teleskopy to skopiuję:

NexStar 6, Messier NT

to NTek http://sklep.teleskopy.net/images/Bresser-NT150S-LXD75.jpg

 

a to Nexiu http://1-ps.googleusercontent.com/h/www.universetoday.com/wp-content/uploads/2010/03/350x400x11068_nexstar6se_mid.gif.pagespeed.ic.2s_ebEjpMn.png

 

ale nie pytaj mnie dlaczego akurat te, ja sie kompletnie na tym nie znam.

Choć ostatnio jak młode z ojcem swym byli w astroskładzie (jak młode nazywa sklep z teleskopami), to sprzedawca (znajomy) polecał takie cudo: Sky-Watcher (Synta) SK Dobson 12".

Jest znacznie tańszy od tych powyżej , pewnie dlatego,ze nie ma magicznych naprowadzaczy i szukaczy obiektów.

 

niestety, na żaden z takich teleskopów nie mamy miejsca w naszym klaustrofobicznym mieszkanku, a ten ostatni to monstrum

 

 

Napisać proszę coś bliższego na ten temat.

 

a to są kulki i patyczki , na pewno kojarzysz je z pracowni chemicznej . Ja zamawiałam w sklepie zaopatrującym szkoły i uczelnie w pomoce naukowe, bo niestety w zabawkowych takich rzeczy nie ma.

 

o tu :http://www.sklep.fpnnysa.com.pl/pl/p/Modele-atomow-zestaw-poszerzony/2553

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, no każdy dzieciak, jak ma fajnie wiedzę przekazaną to się wciągnie. Te małe potwory są jak gąbka, wciągną wszystko, byle strawne dla ich rozumków było.

 

A obserwatorium ma w szkole, ze względu na to wybrał właśnie tą a nie inna placówkę, urozmaicając matce życie, czyniąc z niej szofera na etacie - bo przeciez w okolicy kilometra jest tylko 5 podstawówek. Nie , trzeba było wybrać ta na końcu świata :bash:

 

Choć masz trochę racji, dzieciakom się nie chce, przy tak ogromnych możliwościach jakie daje im obecnie szkoła i różnego rodzaju placówki edukacyjne i paraedukacyjne, znaczna część z nich woli tępo patrzyć w tv lub komputer.

I w tym względzie mam "nienormalne" dziecko, bo każda przerwę czy czas po lekcjach spędza w obserwatorium, a w sobotę wstaje o świcie by się na uczelnie nie spóźnić (wykłady zaczynają się nie wcześniej niż o 10 :rolleyes:) , oczywiście ku uciesze matki,która by chętnie sobie pospała :mad: ;)

 

 

a jeszcze wracając do pomocy naukowych, ja zachorowałam na model DNA - jest cudny i będzie kiedyś stał w moim salonie :)

Niestety na kości i preparaty anatomiczne na widoku ślubny za żadne skarby świata się nie zgodzi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, hej, no każdy dzieciak, jak ma fajnie wiedzę przekazaną to się wciągnie. Te małe potwory są jak gąbka, wciągną wszystko, byle strawne dla ich rozumków było.

Właśnie chodzi o zwrot fajnie. To jest chyba główny problem.

Mam nadzieję, że ten wątek pomoże w zbieraniu takich fajnych pomysłów.

 

A obserwatorium ma w szkole, ze względu na to wybrał właśnie tą a nie inna placówkę, urozmaicając matce życie, czyniąc z niej szofera na etacie - bo przeciez w okolicy kilometra jest tylko 5 podstawówek. Nie , trzeba było wybrać ta na końcu świata :bash:

Właśnie mi uświadomiłaś, że są w ogóle takie szkoły. To Ty mieszkasz w Polsce, że się tak zapytam z głupia frant? :)

 

Choć masz trochę racji, dzieciakom się nie chce, przy tak ogromnych możliwościach jakie daje im obecnie szkoła i różnego rodzaju placówki edukacyjne i paraedukacyjne, znaczna część z nich woli tępo patrzyć w tv lub komputer.

Prawda, że to dość dziwne?

 

I w tym względzie mam "nienormalne" dziecko, bo każda przerwę czy czas po lekcjach spędza w obserwatorium, a w sobotę wstaje o świcie by się na uczelnie nie spóźnić (wykłady zaczynają się nie wcześniej niż o 10 :rolleyes:) , oczywiście ku uciesze matki,która by chętnie sobie pospała :mad: ;)

A możesz jeszcze zdradzić, na jakie wykłady chodzi na uczelnie zupełnie normalny 9-latek? :) (chemia, astronomia?)

 

a jeszcze wracając do pomocy naukowych, ja zachorowałam na model DNA - jest cudny i będzie kiedyś stał w moim salonie :)

Myślę, że jeśli chodzi o oryginalność urządzenia salonu, będziesz należała do ścisłego grona forumowych faworytów :)

 

Niestety na kości i preparaty anatomiczne na widoku ślubny za żadne skarby świata się nie zgodzi ;)

Z pewnością Ci się to nie spodoba, ale jakoś mnie to nie dziwi :)

 

Mam jeszcze jedno pytanie.

Znasz może jakieś fajne programy multimedialne do przybliżenia dzieciom z pierwszych klas podstawówki przedmiotów przyrodniczych/ścisłych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chodzi o zwrot fajnie. To jest chyba główny problem.

Mam nadzieję, że ten wątek pomoże w zbieraniu takich fajnych pomysłów.

 

też na to bardzo liczę i zachęcam innych rodziców do podzielenia się źródłami inspiracji swoich dzieci :)

 

 

Właśnie mi uświadomiłaś, że są w ogóle takie szkoły. To Ty mieszkasz w Polsce, że się tak zapytam z głupia frant? :)

 

W Polsce w niedużej jakieś 130 tyś miejscowości, ale z całą masą zapaleńców dojących UM z kasy na realizowanie swoich dziecięcych marzeń :)

Jeden chciał mieć molo, inny planetarium, jeszcze inny przystań żaglową i szkołę surfingu i wyciągnęli kasę z miasta ku uciesze i przyjemności tych,którzy teraz mogą z tego korzystać :)

 

 

Prawda, że to dość dziwne?

 

Prawda jest o tyle przykra, że dziecko samo nie zacznie szukać,ono będzie podglądać nas rodziców i naszą rolą jest nauczyć je szukać, a podrażą juz same, bo ciekawość je zassie :)

 

 

A możesz jeszcze zdradzić, na jakie wykłady chodzi na uczelnie zupełnie normalny 9-latek? :) (chemia, astronomia?)

 

a proszę bardzo http://dzieci.us.edu.pl/ ale są organizowane na wiekszości polskich uniwerków: http://akademiadzieci.wordpress.com/, w moim mieście jeszcze jedna prywatna uczelnia prowadzi "studia" dla małolatów, ale oni stricte ukierunkowani są na ekonomię i biznes.

 

 

Myślę, że jeśli chodzi o oryginalność urządzenia salonu, będziesz należała do ścisłego grona forumowych faworytów :)

 

 

Z pewnością Ci się to nie spodoba, ale jakoś mnie to nie dziwi :)

 

nie no , bez fanaberii, chce tylko ten jeden model - jak wygram w totka to kupię ten największy , 2m 20 cm chyba :oops:

 

ale nie mów bo wieszak zrobiony z modelu ludzkiego szkieletu (skala1:1) były nieziemski ;)

 

Mam jeszcze jedno pytanie.

Znasz może jakieś fajne programy multimedialne do przybliżenia dzieciom z pierwszych klas podstawówki przedmiotów przyrodniczych/ścisłych?

 

Moje młode korzysta tylko z jednego i chyba trudno nazwać go programem edukacyjnym nauk ścisłych :oops: -The powder toy, - działa na zasadzie stwórz i zniszcz, na sucho można zobaczyć jak "działa" koktajl Mołotowa, jak zareaguje drewno na kwas solny itp i td - kupiłam kiedyś komplet pt.inteligentny uczeń , była tam matma , jakieś elementy biologii, ale moje dziecko stwierdziło,że to infantylne i rzuciło w kąt :oops:

Ale za to odkryliśmy fajne zagadki z elementami matmy cała seria, każda część dostosowana do wieku (6-11 lat) , a nazywa się to "Łamigłówki mądrej główki" wydaje to Siedmiogród. Młody robi teraz bzika matematycznego - ubaw po pachy :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malka, ponownie dziękuję za informacje i linki :)

 

Żamówiłem właśnie kilka książek z serii "Łamigłówki mądrej główki" :)

 

Zorientuję się, czy w moim mieście są organizowane wykłady dla dzieci z interesujących nas dziedzin.

Ewentualnie wchodzi w rachubę Uniwersytet Śląski (ok. 80 km). Do Krakowa (140 km) jest już trochę daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziękuj, jak znajdziesz coś fajnego to się podziel :)

 

Ja gapa jestem i nie zauważyłam ,że Ty ze świętego miasta ;)

W Częstochowie mas Uniwersytet Jurajski - ale nie powiem Ci jak działa.

My od trzech lat, czyli od początku istnienia, jeździmy do Katowic i tu mogę powiedzieć ,że działa bardzo dobrze (choć logowania na seminaria doprowadzają do szewskiej pasji :mad:)

 

No i dobrej zabawy przy łamigłówkach :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziękuj, jak znajdziesz coś fajnego to się podziel :)

Oczywiście tak zrobię :)

 

No i dobrej zabawy przy łamigłówkach :lol:

Ja się bawię swoimi łamigłówkami, a syn będzie miał na dniach własne.

Ciekawe, które okażą się trudniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Wam przeczytałam wszystko i dołączyć muszę :) My mamy synka (4lata i 9 miesięcy) + jedno w brzuszku jeszcze hihihii. Ogólnie wiem, że każda sekunda poswięcona dziecku już od najmłodszych lat daje efekty. Mój synek od 1,5 roczku ciągle coś rozwiązywał, bazgrał, dużo mu czytałam i nawet uczyłam go czytać "metodą DOMANA" dziś tan młody człowiek potrafi już samodzielnie czytać , ma bzika na tym punkcie a ja oczywiście jetem dumna mama :) Nikt go do niczego nie zmuszał ale od malutkiego już nie było dnia aby nie było książeczek zadań przeróżnego typu. Dodaje , odejmuje , dzieli zbiory, jest niesamowity. Oczywiście żeby nie było tak pięknie to też wpsaniale psuje, pyskuje i łobuzuje :yes: Polecam też przeróżne gry edukacujne na komputerze i tzw. bity inteligencji. Nauka poprzez zabawę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malkula no to masz zdolnego syna :), moja córa w podobnym wieku nie czyta, o dzieleniu, odejmowaniu i mnożeniu też nie ma mowy, na siłę jej nie chcemy zmuszać, ja w jej wieku też tego nie potrafiłam podobno:-P ma za to niesamowitą pamięć fotograficzną, puzzle układa najszybciej w domu, lubi dopasowywać różne łamigłówki itd. W moim przypadku zabawki i gry, które się sprawdzały i absorbowały od najmłodszych lat to w kolejności:

- mata edukacyjna

- mój telefon komórkowy :-D, po tym jak jeden został znokautowany zakupiłam dwa zepsute, ale one już nie absorbowały małej, te telefony w formie zabawek z melodyjkami też niestety nie,

- kostka edukacyjna, dopasowywanie kształtów,

- farby do malowania palcami i kredki do malowania po płytkach (pomysł babci)

- puzzle (najpierw 25 elementów teraz spokojnie 160),

- bajki takie nie czytane, ale opowiadane i to najlepiej historie typu jak mama była mała....

- ostatnio cały czas prosi o miniaturkowe dinozaury, takie w jajkach, które się do wody w szklance wsadza one się wykluwają i rosną

- mata do tańczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 4 weeks później...
  • 2 weeks później...
...mój 8 latek gra w piłkę, tenisa ziemnego, bedmintona (tylko ze mną bo wszystkich kumpli ogrywa), pływa jak ryba, komputer ma w małym paluszku na poziomie 10 latka, Lego mu się znudziło i niech tak zostanie ale całe szczęście, że czyta perfekt bo pisze z błędami :)

 

 

okeeejjjjjjjjjjjj, ale to wątek o zabawkach, a nie cykl -pochwal się swoim dzieckiem ;)

 

 

ale przyszłam do Was z pytaniem....

Czy Wy lub Wasze dzieci korzystacie z mikroskopu ?

Potrzebuję pomocy w wyborze niezbyt drogiej ale nie zabawkowej 'jednostki", raczej nie cyfrowej.

Myśle o jakimś Bresserze....

 

 

pomożecie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mój 8 latek gra w piłkę, tenisa ziemnego, bedmintona (tylko ze mną bo wszystkich kumpli ogrywa), pływa jak ryba, komputer ma w małym paluszku na poziomie 10 latka, Lego mu się znudziło i niech tak zostanie ale całe szczęście, że czyta perfekt bo pisze z błędami :)

Nic, tylko pogratulować zdolnego syna.

 

a hity z zabawkownika mojego syna (lat 9) poza niezliczona ilością LEGO to:

 

-mały chemik (który rozrósł się juz do monstrualnych rozmiarów)

-klocki konstrukcyjne typu magnetic oraz kratka

-modele atomów

-elektronik (wszystkie dostępne na rynku zestawy

-i oczywiście wszystko co związane z kosmosem (ale to zainteresowanie to wada wrodzona mojego młodego )

Dla nieco starszych dzieci zainteresowanych elektroniką, polecam Arduino (Arduino – co to jest i z czym to się je? oraz Od czego zacząć zabawę z Arduino?).

Ta platforma, obejmująca zarówno hardware (korzystne cenowo układy mikroprocesorowe) jak i software (open source) jest w świecie elektroniki tym, czym LEGO Mindstorms NXT w świecie robotów.

Ciekawe projekty zrealizowane na bazie Arduino można znaleźć w sieci oraz licznych książkach, m.in:

- Make: Arduino Bots and Gadgets

- Das intelligente Haus - Heimautomation mit Arduino, Android und PC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W okresie wakacji nasz syn (7.5 roku) zainteresował się tradycyjnym majsterkowaniem.

A ponieważ gadzina potrafi sprawnie posługiwać się wyszukiwarkami w przeglądarkach internetowych, znalazł sobie stół stolarski i zmusił nas do jego zakupu ;)

 

http://www.dluta.pl/files/foto_add_big/foto_add-2682.jpg

 

Teraz w "warsztacie" (ma swój kącik w garażu) spędza dużo czasu. W niedziele ledwo co udaje się go powstrzymać przed używaniem młotka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...