Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oświetlenie - dostaje się wilgoć


Recommended Posts

Mam taki problem - przy wejściu do domu mam zamontowane oświetlenie w oprawach najazdowych - mają podświetlać kamień na ścianie. Są to oprawy na 230v z żarówkami led gu10. Podczas opadów dostaje się tam troszeczkę wilgoci, mimo że wszytko było już uszczelniane silikonem - wilgoć dalej wchodzi. Wtedy oczywiście wyłącznik różnicowo-prądowy wyłącza dopływ prądu.

Z racji że oprawy są zabetonowane, obłożone płytkami ciężko tam coś jeszcze zrobić.

 

Mój pomysł rozwiązania sytuacji.

 

Gdyby zastosować żarówki na 12V i zastosować transformator 230-> 12v? Kable w miarę możliwości jeszcze zabezpieczyć termokurczliwymi rurkami?

 

Może to pomóc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli długość przewodu i średnica jego żył pozwalają (przy 12V tam będzie sporo większy prąd płynął), takie rozwiązanie oczywiście wyeliminuje problemy z wyłącznikiem różnicowoprądowym (transformator bądź zasilacz w suchym miejscu i dalej odseparowana od instalacji 230V linia 12V), niemniej poszukałbym jeszcze przyczyn tego zamakania. Pamiętaj, że wilgoć niekoniecznie musi przenikać od góry, może i od dołu, choćby źle skręconym przepustem kablowym. Ewentualnie, jeśli to wcześniej było nieszczelne (piszesz o doszczelnianiu), może pies jest pogrzebany w wilgoci, która cały czas jest wewnątrz obudowy i nie mogąc się wydostać, co jakiś czas się wykrapla na zimnych powierzchniach?

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam

Zabiegi zmiany napięcia zasilającego nie naprawią problemu wilgoci w tych oprawach - zamiast "wyrzucania" różnicówki, będziesz palił zasilacze. Musi być błąd w tych oprawach, bądź problem dzieje się już na samym kablu w ziemi - powinieneś zrobić pomiar izolacji, i konkretnie dobrać się do tych opraw lub je wymienić.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Zostajesz przy tym co masz, ale odłączasz różnicówkę, ona jest tutaj niepotrzebna.

2) Boisz się, że "bo jak to bez różnicówki...." i stosujesz trafo 1:1.

3) Zmieniasz napięcie zasilania na 12V i nie palisz zasilaczy bo one mają zabezpieczenie p/zwarciowe.

Wybór należy do Ciebie.

 

Silikon nie pomoże, jeśli jest np: kiepski dławik w lampie, źle dobrany/zadławiony do średnicy kabla, dupiata uszczelka to jedynie zalanie żywicą lub żelem coś pomoże.

 

Może i niemądre pytanie zadam.... kabel w ziemi to czarny był czy biały, sztywny czy linka?

 

Ja kiedyś walczyłem z takimi lampkami u klienta, kilkanaście sztuk, 3 dni walki, ostatecznie zalałem to żywicą, zasiliłem 12V i wreszcie działa.

Problem w tym, że lampki z OBI/LEROY/CASTO to dziadostwo i nic z tym nie zrobisz normalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Zostajesz przy tym co masz, ale odłączasz różnicówkę, ona jest tutaj niepotrzebna.

Dobra rada, a jak kolega jest wędkarzem - po robaki daleko nie będzie trzeba chodzić, gorzej bydło znosi napięcie krokowe, ale człowiek wysoko ubezpieczony nie musi się martwić ;)

3) Zmieniasz napięcie zasilania na 12V i nie palisz zasilaczy bo one mają zabezpieczenie p/zwarciowe.

Dodatkowo zakup lampkę diodową, dla wygody taką zakładaną na głowę - zabezpieczenie p/zwarciowe w zasilaczu zadziała - załączysz sobie lampkę, albo wygodniej - podpisz umowę z jakimś elektrykiem - np. takim mistrzuniem jak robertsz - za każdym razem jak zasilacz się wyłączy, smsik i po sprawie :)

Wybór należy do Ciebie.

Trafne podsumowanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Zostajesz przy tym co masz, ale odłączasz różnicówkę, ona jest tutaj niepotrzebna.

A dlaczego niepotrzebna, skoro właśnie zgodnie z przeznaczeniem prawidłowo działa na upływy? Czy ten pomysł można rozszerzyć na inne sytuacje, gdy różnicówka wybija? Należy te oświetlenie rozebrać do podstaw i na nowo instalować, aż do skutku. Trzeba trochę praktyki, umiejętności, by pokonać wilgotne środowisko. Najlepsze efekty daje prawidłowe dokładne trzymanie się instrukcji montażu, poprawianie producenta żywicą może zarówno pomóc, jak i zaszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nadal twierdzę, że w tym obwodzie oświetleniowym różnicówka jest zbędna.

W zupełności wystarcza ochrona PE i zabezpieczenie nadprądowe tego obwodu.

 

***

15kvmaciej: czasem po prostu nie da się poskładać, czy to z instrukcją czy bez niej, przy tym zalewie wszelkiego badziewia z CHRL niestety tak bywa.

 

***

To nie musi być problem z uszczelnieniem na kablu. Mogła puścić uszczelka silikonowa i woda przedostaje się od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten obwód powinien być zabezpieczony dodatkowo a Ty chcesz usunąć prawidłowo dzialające zabezpieczenie. Nie rozumiem na podstawie czego twierdzisz, że można ominąć w tym obwodzie RCD.

A jeśli już tutaj RCD wykryło problem, i to bez udziału eksperymentującego "czynnika ludzkiego ", to zamiast w nagrodę je wymontowywać, należałoby poszukać tej nieszczelnej uszczelki i ją wymienić zamiast lać żywicę gdzie popadnie. Generalnie na początek przydał

by się megaomomierz

Edytowane przez 15kvmaciej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Zostajesz przy tym co masz, ale odłączasz różnicówkę, ona jest tutaj niepotrzebna.

2) Boisz się, że "bo jak to bez różnicówki...." i stosujesz trafo 1:1.

3) Zmieniasz napięcie zasilania na 12V i nie palisz zasilaczy bo one mają zabezpieczenie p/zwarciowe.

Wybór należy do Ciebie.

 

Silikon nie pomoże, jeśli jest np: kiepski dławik w lampie, źle dobrany/zadławiony do średnicy kabla, dupiata uszczelka to jedynie zalanie żywicą lub żelem coś pomoże.

 

Może i niemądre pytanie zadam.... kabel w ziemi to czarny był czy biały, sztywny czy linka?

 

Ja kiedyś walczyłem z takimi lampkami u klienta, kilkanaście sztuk, 3 dni walki, ostatecznie zalałem to żywicą, zasiliłem 12V i wreszcie działa.

Problem w tym, że lampki z OBI/LEROY/CASTO to dziadostwo i nic z tym nie zrobisz normalnego.

 

Roberto, przestań pieprzyć! Należy szukać przyczyny, a nie łagodzić skutki. Bo równie dobrze jak Twoje rady działa butelka pepsi coli. Poważnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z ziemnymi halogenami (oczkami) jest taki, że mają wejście (dławik) tylko na 1 kabel.

Instalowałem kilka typów takich lampek i zawsze był jeden dławik.

Nie wierciłem otworów pod kolejny dławik, obawiałem się że ten odlew oprawy rozpadnie się w trakcie wiercenia.

 

Więc moja koncepcja bazowała na szczelnych puszkach pod ziemią w których dokonywałem połączeń, z nich wychodziłem przewodem do lampy.

Coś na wzór starych instalacji puszkowych.

Puszki w ziemi zalewałem żywicą, taką samą jak elektronicy zalewają swoje układy elektroniczne.

Puszka żywicy za 100zł wystarczyła na wszystkie połączenia.

 

Dzisiaj tamte zlecenia zrobiłbym na zasadzie gwiazdy, od głównego miejsca do każdej lampy osobny przewód.

Gwiazda tylko z tego powodu, że poszczególne lampki można wówczas sterować niezależnie.

A tak wszystko świeci i gra na zasadzie ON/OFF.

 

Ty masz 40 lampek więc kabla pójdzie od groma, pozostałbym przy puszkach.

 

Upraszczając wszelkie dywagacje elektryków-teroetyków.

Nie wybija różnicówki, bo jej tam nie ma.

Nie ma jej tam, bo jest normalny transformator toroidalny i normalny zasilacz.

Oprawy lampek są uziemione. Jaki to układ zasilania S/P/FELV, nie wiem, wali mnie to jak w centrali.

Jakiekolwiek zwarcie po stronie 12V odcina zasilacz, ale go nie pali.

Nie żarówki, a LEDY, to po to żeby sobie dzieciaki/kotek/piesek łapek nie poparzyli.

 

Był jeszcze jeden problem, mechaniczny.

Fachowcy od bruku zrobili lampy "po swojemu" i pod lampą nie było miejsca na kabel i wspomniane puszki hermetyczne.

Wszystkie lampy były wydłubywane z ziemi i od nowa osadzane zgodnie z instrukcją dostarczoną przez producenta.

Instrukcja przewidywała zostawienie 20cm pustki pod lampą, chodziło o miejsce na kabel i odprowadzanie wody.

Zwróć uwagę na to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...