Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

List polecony z gminy-problem


mnowak355

Recommended Posts

Witam

Nie wiem czy to dobre miejsce ale spróbuję zapytać. Mam taki oto problem. Urząd gminy twierdzi że wysłał do mnie i do brata po jednym liście poleconym dot. tej samej sprawy jako że jesteśmy współwłaścicielami działki której sprawa dotyczy. Listy te były za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Poczta twierdzi że listy te zostały odebrane przez adresata ale żadna ze zwrotek nie dotarła z powrotem do urzędu gminy, a ja nie mam tych listów. Jak coś takiego można reklamować? Poczta twierdzi że listy dotarły bo ma jakiś podpis na kartce z doręczeniami którą podpisuje się listonoszowi a zwrotne potwierdzenia odbioru zaginęły i dla poczty są nieistotne.

Miał ktoś podobną sprawę. Czy można reklamować taką sprawę na podstawie zagubionych zwrotnych potwierdzeń odbioru? Fakt jest taki że listy te teoretycznie przyszły z początkiem roku wraz z podatkami więc skoro nie ma podpisu konkretnie na żółtym potwierdzeniu odbioru czy można uznać że nie zostały odebrane.

Pozdrawiam i czekam na jakieś sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa wydaje mi się jasna i prosta.

 

Jeśli do Gminy nie dotarły żółte zwrotki z waszymi podpisami to znaczy, że nie dotarły do Was listy. Nie ma znaczenia jakiś podpis na kartce - dokumentem jest zwrotne potwierdzenie odbioru. Brak potwierdzenia jest równoznaczny z faktem, że pisma do Was nie dotarły i teraz to Gmina jako nadawca pisma powinna interweniować na Poczcie w tej sprawie. Ty nie możesz nic zrobić, bo oficjalnie żadnego pisma nie otrzymałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam bardzo podobną sytuacje kilka miesięcy temu, z tym,że lis był z Enionu.

 

Udałam się na pocztę i przedstawiłam naczelnikowi sprawę, pan odnalazł listy potwierdzeń odbioru i pokazał mi podpis - oczywiście nie mój. By na szybko wyjaśnić sprawę, zadzwonił do listonoszki z pytaniem, kto potwierdził odbiór - listonoszka stwierdziła, że sąsiadka, co było niemożliwe, gdyż starsza pani w tym czasie przebywała w szpitalu. No i sprawa się rypnęła, pani listonoszce nie chciało się wchodzić na trzecie piętro i sama "odebrała" list.

Nie była to piersza sytuacja ze znikającymi listami, więc bez skrupułów złożyłam skargę, zaznaczając,ze tym razem odpuszczam, ale jeśli sytuacja się powtórzy, złożę zawiadomienie do prokuratury z tytułu fałszerstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedzi.

Z tego co się dowiedziałem to zwrotne potwierdzenie odbioru dla poczty to zwykły list i może "zaginąć" dla poczty podpis na karcie doręczeń listonosza jest dowodem doręczenia listu i w każdej chwili mogą wystawić kopię potwierdzenia. Żeby było śmieszniej to dla poczty i urzędu (nadawcy) potwierdzenie nadania jest (nie wiem jak to się dokładnie nazywa) domniemaniem doręczenia przesyłki poleconej.

Prawie przypadkiem dowiedziałem się o tym liście dzwoniąc do gminy a dwa później dosłałem potrzebne dokumenty i prośbę o przywrócenie terminu.

Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...