Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam sie i ja:)

 

Czy remontować????... jak najbardziej ale dopiero po załatwieniu wszystkich formalności spadkowych!!!!!!!!!!! a formalności przed odkupieniem działki od sasiada...

 

Ja mam ten zasadniczy remont już za sobą, więc wiem, ze czeka Was sporo pracy, ale i tak uważam, że warto:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

...Jeśli babcia wam to daruje to darowizna jest wolna od podatków - chyba ,że się mylę to poprawcie mnie

 

Taaaa... darowizna jest wolna od podatku ale trzeba zapłacić za akty notarialne itp. dokładnie nie wiem, bo teściowie troszkę starej daty i nie umieją wytłumaczyć ze szczegółami.

Dziś właśnie moja córa została posiadaczką działki 1890m2, którą podarowali jej dziadkowie. Kosztowało ją to 2200 z groszami ale US już ją nie interesuje.

 

No nie wytrzymałam i już przeczytałam i zdjęcia obejrzałam :D Chatka nie wygląda źle :D Z zewnątrz dobrze a w środku, gdyby nie wiadomy bałagan, to też całkiem, całkiem :D Skoro mówisz, że większość prac wykonacie sami to remontujcie. Ale....

 

W PIERWSZEJ KOLEJNOŚCI UREGULUJCIE WSZYSTKO PRAWNIE !!

 

Powodzenia i oczywiście będę kibicować :)

 

Aaaaa i jeszcze jedno... poproszę o więcej zdjęć tego simsona :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiscie z tymi pracami porzadkowymi tez bym sie nie spieszyła zanim nie bedą uporzadkowane papierki... po historii moich sasiadów ostrzegam wszystkich, którzy chcą zacząć remont nie na swoim:(

 

Odkąd pamietam po sasiedzku (za płotem) mieszkała miła starsza pani, jej syn wybudował sie w tej samej miejscowości 2 ulice dalej i nie było dnia żeby nie odwiedzali mamy (a jego dzieci babci)... nigdy nie widziałam, zeby ktoś inny (z poza rodziny tego syna) tam przyjezdżał... gdy starsza pani zachorowała i potrzebowała ciągłej opieki do tego domu wprowadziła sie wnuczka (chodziłyśmy kiedyś do jednej klasy w podstawówce) ze swoim męzem (najstarsza córka syna, o którym wspomniałam) podziwiałam dziewczynę że mając malutkie dziecko zdecydowała sie zaopiekować równiez babcią, ale jak mi kiedyś powiedziała: "kiedyś babcia opiekowała sie mną to teraz ja mam okazję jej sie odwdzieczyć" ... Domek był nie duży na dole 2 pokoje, kuchnia i komóka i strych... Babcia mówiła, ze domek przepisze na wnuczke ale na mówieniu sie skończyło, bo zachorowała:( i jakoś nikt tego nie dopilnował... młodzi uporzadkowali podwórko, zrobili remoncik w domku (nowe okna, ocieplenie, łazienka) i chcieli adaptowac poddasze ale wtedy na drodze staneły im nie załatwione papierki... w trakcie załatwiania babcia zmarła a wtedy znalazło sie 3 pozostałych dzieci babci, którym spodobal sie wyremontowany domek ... na sprawie spadkowej wszyscy wyciągneli rece po czastkę wyremontowanego domku... a młodzi nie dość że opiekowali sie babcia prawie 5 lat, własnymi rekami (z pomocą rodziców) zrobili remont to jeszcze musieli spłacic ciocie i wujków według wyceny stanu istniejacego a nie tego jak było gdy tam zamieszkali:(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem o co chodzi tylko my mamy taką sytuację w tym momencie, że w zasadzie nikt nic od nas chciał nie będzie bo dom babci KUPIMY także nikt do tego ręki nie wyciągnie jedynie ten pasek 6 metrów będzie dziedziczony, ale jeżeli mamy mieć po drugiej stronie jeszcze 12 m szerokości to już nas nic nie zatrzyma teraz tyko zamienić z sąsiadem i tu też probemu nie będzie bo w razie czego możemy to zawsze zasiedzieć. Dlatego, że zawsze może coś jeszcze wyskoczyć nieprzewidzianego nie będziemy wkładać pieniędzy ale przycięcie drzew nic nas nie kosztuje bo to sama przyjemność tak samo jak skuwanie tynków :) a przy okazji wywieżliśmy kupę złomu, na którym też trochę "zarobiliśmy" :)

Ja wiem, że spadki majątki i pieniądze są bardzo sporne my poprostu możemy trochę ominąć pewne rzeczy i niech sobie inni dziedziczą ale dom będzie nasz. A załatwienie żeby był nasz będzie nas również trochę kosztować, dom wymaga sporej inwestycji dlatego biorąc pod uwagę opiekę nad babcią uważamy, że nikogo nie oszukamy, niech dziedziczą resztę majątku babci. Narazie jesteśmy ostrożni mamy wielkie plany w zasadzie marzenia póki co ale już jesteśmy nakręceni. A w eektrowni wystarczy im tylko, że przyłącz był na babcię i na babcię będzie zrobiony więc nie będzie problemu z tego co wiem.

Mam nadzieję, że nam to wszystko pójdzie tak jak ma pójść, bo i tak się sporo nakombinowaiśmy, żeby ustalić taktykę działania. I spokojnie bo zajmuje się tym radca prawny, nie jesteśmy z tym całkiem sami :)

 

Zawiązane na trzy supły (czyt. Zagmatwane) !!!! A rozwiąże życie... Ale, żeby na koniec nie było jak w powiedzeniu: Mądry Polak po szkodzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie jestem tak optymistycznie nastawiony jak wszyscy przedmówcy. Sam remontowałem stary dom od podstaw i powiem, że prawdopodobnie nie zdecydowałbym się drugi raz na taki remont. Oczywiście remont, remontowi nie równy, np. u mnie pozostały tylko ściany nośne i fundament, reszta została rozebrana, wiec mnóstwo pracy przy rozbiórce i dodatkowe koszty, ogólnie wyszło bardzo drogo, w zasadzie wystarczyłoby na działkę i postawienie nowego domu.

Teraz cieszę się, że mam wszystko za sobą, pozostała tylko kosmetyka wokół domu, jednak w moim przypadku było warto, bo dom stoi na atrakcyjnej działce.

W każdym, bądź razie życzę powodzenia w realizacji projektu.

 

Ja niestety muszę sie zgodzić z przedmówcą, choć jak Cię czytam, to widzę swój entuzjazm sprzed lat.

Dziś nauczona doświadczeniem, albo omijałabym takie nieruchomosci szerokim łukiem, albo na dzień dobry wynajeła olbrzymią fadromę równała z gruntem i budowała od nowa.

 

Widze jednak,że decyzja juz podjęta, więc pozostaje mi życzyć - powodzenia :)

 

ps - sprawdź fundament - w najlepszym wypadku, bedzie kamienny, w najgorszym, nie bedzie go wcale (a w takim wypadku zastanów się bardzo poważnie, czy warto bawić się w budowę na piasku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

my mamy dom z 1910. Od 6lat mieszkamy. Są chwile że mam dość bo jak patrzę na ściany z piaskowego tynku i przebłyski wilgoci w deszczowe dni to aż płakać się chcę. Ale kochamy ten dom. Mój mąż nie zamieniłby go nigdy na nowy albo nie daj boże na mieszkanie. Wszystko w spadku - całe szczęście. Wraz z prądem i nawet tel. Kanalizację zrobiliśmy sami, poprowadzenie nowych kabli, ogrzewanie centralne (wujek grzał się tylko piecem żeliwnym), dach z dachówki bo przy większym wietrze to latały po ogródku (udało się naprawdę tanio). Poszło nie drogo, ale dzięki pomocy rodziny. Wiadomo, nie zrobiliśmy tak żeby było super, bo zawsze coś trzeba naprawić, poprawić, naprawdę kieszeń dziurawa. Ale chcemy zrobić jeszcze górę, schody poprowadzić, pokoiki ukochanym dzieciakom zrobić, łazienkę z wanną (hmmmm) i całą resztę. Na razie się zachwycam starym piecem kafelkowym przenośnym który w końcu znowu uruchomiliśmy... Bosko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fundamenty są kamienne, tynki będziemy zrywać i robić nowe. ( ... )

Z prac, które wykonamy do stycznia:

załatanie dachu tak aby przetrwał do wiosny,

uprzątnięcie podwórka oraz stodoły,

wyniesienie wszystkich mebli z domu i skucie tynków,

do końca października podłączenie prądu i zmiana kabla do licznika oraz wypuszczenie prowizorycznego kontaktu (musimy to zrobić jeszcze przed otrzymaniem aktu własności z uwagi na to, że w tym momencie zrobimy to za darmo a później zapłącimy za nowy przyłącz).

( ... )

Wrócę na forum jak będę mieć akt własności i wtedy pokażę na bierząco zakres prac jakie przeprowadzimy, bo narazie nie ma to sensu. Ja cieszę się z każdej minuty spędzonej na pracy tam, dlatego robię to dla siebie :) Dziękuję że czytaliście moje wypociny ;) do zobaczenia jak już będę swobodnie mogła napisać co zrobiłam bez tego całego "nie powinnaś".

Pozdrawiam :)

 

Nie miej nam tego za złe, przecież Wy możecie tam robić co się Wam tylko rzewnie podoba.... Natomiast, my wszyscy doskonale wiemy, co to znaczy nie mieć aktu własności i nie być pełnoprawnym właścicielem danej nieruchomości.

Słuchaj, ja do zwykłego zgłoszenia przebudowy przyłącza, w energetyce zarządano ode mnie akt notarialny - przy czym tu podkreślę, że akt własności brano już ode mnie i kserowano go przy podpisywaniu umowy - to było ponad 2 lata temu, a wnosek o przebudowę składałam 2 tygodnie temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Co do dachu, mi się podoba ta koperta taka jaka jest, naprawdę dom ma klimat. Moim zdaniem dwuspadowy nie będzie pasować. Będzie widać, że do kostki ktoś dołożył dach. Przemyśl sobie dokładnie:

 

-ile miejsca jest wam potrzebne i czy potrzeba Ci dodatkowego piętra - tylko wtedy pakowałbym się w dwuspadowy,

-ilość ocieplenia na ścianach i do tego dobierz jak mocno będzie wystawał dach,

-przemyśl kolor elewacji i dobierz kolor dachówek tak by dom był ładny po remoncie - może warto zastanowić się nad projektem elewacji, doborem okien, balustrad

-widać, że balkon nie jest w super stanie, ale spróbuj go uratować:)

- zastanów się nad wnętrzem, może warto coś przebudować - fajnie jakbyś wrzuciła rzut pomieszczeń wraz ze ściankami działowymi/nośnymi. Takie stare domy często mają nieukładne pomieszczenia.

-jeśli masz jakiegoś znajomego budowlańca zaproś go i sprawdźcie jak wyglądają stropy, czy nie ma pęknięć na ścianach itp. Jeśli nie znasz, możesz kogoś wynająć, radziłbym to zrobić.

-przy zdejmowaniu dachu sprawdź czy gmina ma program i dofinansowuje utylizację azbestu.

 

W ogóle twój przyszły dom przypomina mi ten: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?149733-Topaz-III-budow%C4%99-czas-zacz%C4%85%C4%87...-%29-%29-%29&p=3728775&viewfull=1#post3728775

Edytowane przez msilent
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że mnie też zastanawia to drugie piętro - po co ono Wam? czy teraz nie można na strychu zrobić pralni i siłowni - stoi coś na przeszkodzie? zauważ, że to będą dodatkowe metry do utrzymania... to jedno, a drugie - pytaliście już jakiegoś fachowca w temacie więźby i obecnego jej stanu?

Nie chcę się powtarzać, ale idę za myślą Msilent :)

Zrobisz, jak uważasz... ja jednak będąc na Twoim miejscu poszłabym raczej w kierunku przebudowy wewnątrz budynku, a nie na zewnątrz :) Na moje oko to typowy PRL'owski klocek - Ty wiesz, co ty możesz z niego wyczarować ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...