Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kret BOOM - czy ktoś używał??


Recommended Posts

Kreciki, nie były rozerwane, tylko się nie ruszały :(.

Moje hamulce moralne ulegają gwałtownemu osłabieniu po zobaczeniu 40 kopów po zimie. Trawnik mam podobny do Twojego :yes:.

Nie jestem w stanie skomentować filmiku, mogę natomiast potwierdzić skuteczność. Zakładając ładunek układam go w dolnej części korytarza, a nie tylko wsuwam petardę. Tak by na niego musiał wejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Chyba mnie przekonales, ze to sposob skuteczny, bo po tym filmiku z YT bylem bardzo mocno sceptyczny. Mam tylko jedno "ale". Moj ryje poki co na warzywniku ktory mam wydzielony z trawnika (7x4m). Tylko tam robi kopce. Ziemia tam jest nawieziona z domieszka torfu - bardzo lekka i pulchna. Nie moge namierzyc wogole korytarza, bo przy moim gmeraniu w ziemi praktycznie od razu sie zapada. Krecik tez nie wraca w miejsce po przydeptanych czy rozgarnietych kopcach, tylko robi sobie coraz to nowe, penetrujac wazywnik losowo. Jakl takiego skubanca podejsc?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Należy pamiętać że jedynym sposobem trwałego pozbycia sie krecich kopców jest siatka na krety .Wszystkie inne metody to tylko niekończąca się walka w lapanie lub odstraszanie choć akurat tutaj nie widze nic skutecznego bo przerobiłem juz wszystko. najlepsza łapka z rurki w moim mniemaniu. Kazdego kreta można złapac ,trzeba tylko cierpliwości i bardzo ale to bardzo dokładnego zakładania rurki (nie może ona być załozona za blisko kopca /kopców bo tam kret pcha ziemię do wylotu ktoregos z nich więc zapycha rurkę .) Pomimo zakladania od 7 lat rurek i zlapania kilkudziesięciu osobników w opuszczonych korytarzach ciagle po kilku tygodniach /miesiącach pojawiaja sie nowe krety i zabawa zaczyna sie od poczatku.

Pyxis - z mojego doswiadczenia powiem ci że raczej nie złapiesz kreta w tak miękkim podłozu -przynajmniej mi się to nigdy nie udało -musisz szukać w twardszej ziemi miejsca na pułapkę .

Edytowane przez Darek Rz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Oczywiście na warzywnik nie położysz sobie siatki bo to nierealne i bez sensu . Natomiast jeśli chodzi o glebogryzarkę to ...chmm co chcesz nia zrobić ? Bo jeśli myslisz o "przeoraniu" warzywnika glebogryzarką w celu złapania kreta to nie żartuj tak go nie złapiesz ,a tylko spulchnisz ziemię co spędzi tam wszystkie pędraki i dzdzownicę z okolicy- z czego kret skrzętnie skorzysta .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj popoludniem delikatnie odkrylem kopiec i nienaruszony korytarz. Dzisiaj go zapachal ziemia a ja znowu odkopalem. Sprawdze jutro.

Poki co zamowilem cos takiego (juz sie tu przewijalo):

 

http://all.mamoja.pl/zdjecia/odstraszacze/OdK-H2%20mamoja.JPG

 

Jak to nie poskutkuje, to skonczy sie delikatna persfazja i bedzie w uzyciu "proch". :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego akurat nie używałem.

Brzęczyków z napędem solarnym, czy bateryjnym ci u mnie dostatek. Świece były /jakieś 50 szt na sezon/ + karbid /5 - 6 kg/. Wszystko o k.. d.. potłuc.

Sprawdziły się rurki z zapadkami do czasu, aż nauczyły się nie chodzić wzdłuż podmurówki i Kretbum, a raczej Kretołap.

Nawiasem mówiąc, najskuteczniejszy był pan z DDD z tabletkami z fosgenem, czy czymś takim. Tyle, że bierze 300 za taką usługę. Sąsiada nie potraktował jako jedną całość i też go skasował. Za płot nie chciał wyjść, bo zwierzątka pod ochroną. Tabletek z tym środkiem sprzedać nie chciał, więc tylko 6 miesięcy spokoju i od nowa.

 

Jednym słowem czekam na Twoje wyniki. O .... i teraz mogę sobie pozwolić na ;). A nawet ;););).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stosowałem. Też nie działa.

Może na pustyni, gdzie nie ma nic więcej do jedzenia.

U mnie pod warstwą trawy życie bujnie się toczy. Pewnie z 1m2 wyposażyłbym w dżdżownice kółko wędkarskie, więc im /kretom/ specjalnie się nie dziwię. Mając wybór - sztuczne, czy naturalne - też bym wybrał świeże białko.

Firmy od DDD mają specjalne środki, nie dostępne w handlu detalicznym.

np. http://www.agrospis.pl/srodki-ochrony-roslin/polytanol-gr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W tamtym roku kupiłem tak z czystej ciekawosci zasuszone pedraki . Są to prawdziwe suche i zatrute pedraki które wkłada się do czystego korytarza mając nadzieje że kret to zje . Rozłożyłem w kilku miejscach gdzie żerowały różne osobniki . W jednym miejscu zniknął i nie pojawił się przez cały tegoroczny sezon . Może to przypadek ,a może zadziałało .Sam nie wiem bo w innych miejscach żerowały dalej .Gośc w sklepie na moje pytanie czy to działa odpowiedział :" Działa rewelacyjnie ,pod warunkiem że kret to zje ,co jest mało prawdopodobne" .................... - tak mnie pocieszył ,ale wziąłem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 1 month później...
Nie omieszkam podzielic sie opinia o tym urzadzeniu.

 

Zgodnie z obietnica dziele sie opinia.

Po 2 miesiacach jest tak, ze krecik zaczal budowac kopce na polu za moja dzialka. Jakies 10-15m od ogrodzenia. Na warzywnik juz nie wlazi. Odkopywalem mu tunel i z poczatku praktycznie codziennie go naprawial. Pozniej czestotliwosci napraw malaly, az oststnio prze ponad 10 dni otwor pozostal otwarty. Teraz stracilem mozliwosc obserwacji tunelu, bo warzywnik w sobote przekopalem.

 

Generalnie mysle, ze urzadzenie pomoglo, bo jest naprawde upierdliwe nawet dla czlowieka. Musialem je calkowicie zakopac, bo inaczej dzwiek sie rozchodzil po calym ogrodzie.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Omijały krety nas sporym łukiem.. choć w zeszłym roku pojawiły się pod matami pod płotem..

W tym roku zimą zaczęły ryć trawnik... po zimie miałam tyle kopców i tuneli, że płakać się chciało.. zdjęć celowo nie zrobiłam..

Rozkopałam kopce delikatnie i wciskałam w nie ziemię... zadeptałam je...Na rabacie nadal ziemia pulchna i pełna kopców.. widzę, że niektóre rośliny były prawie w "powietrzu"..

Wczoraj wzięłam weltykulator i wyczesałam trawnik, potem kosiarka.. i kosiarka będzie w użyciu co tydzień u nas... ale pewnie to małe zuchwałe stworzonko będzie buszowało u nas nadal... Pies spod płotu nie chciał wczoraj odejść.. tylko tyle , że tam jest mata... widać było jak mata lekko się rusza...

 

Pyxis... czy nadal polecasz to urządzenie? nie jest tanie, ale skoro skuteczne to warto, bo szkoda kasy na nie nieskuteczne "niby odstraszacze" a samej działki z trawą mam jakieś 1000m2 więc sporo... I gratulki za ładny trawnik :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to cd #39 - sprawozdanie po zimie 2014/15

Byłem czujny, co było łatwe z braku śniegu. Gdy pojawiał się pierwszy kopiec natychmiast zakładałem Kretołapa. W użyciu 2 razy w odstępie kilku tygodni. Chyba z sukcesem /zwłok nie znalazłem/, bo od początku lutego spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...