Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

wymagania i normy wm


Recommended Posts

Nydar:

Oczywiście że czytam, co piszę :-) A Ty?

 

A zastanówcie się czasem, o co pytacie :-) Normy są u nas dość logiczne, więc nawet nie znając jej numeru ani treści można krótkim rozumowaniem dojść do tych samych wniosków.

 

Przecież kuchenka bierze powietrze z otoczenia, spaliny też oddaje do otoczenia, więc jedyne czego potrzebuje to odebrać spaliny.

Nawiew jest bez sensu - bo rozdmucha spaliny i smrody z np. smażenia po całej chacie, czyż nie? Więc na logikę dajemy przy kuchence tylko wywiew - czy to WG, czy to WM. I każdy kominiarz też to samo twierdzi.

 

A pytanie, co się dzieje jak stanie WM z braku prądu czy jakiejś awarii, jest dość dziwne - WG stoi przez kilka miesięcy, i nikt się jakoś nie pyta co zrobić jak nie ma cugu przy WG, tylko otwiera okno jak zaczyna za mocno śmierdzieć. Proste. Ale dziwi mnie, że potencjalni inwestorzy rozważający WM przejmują się, co zrobić jaki raz w roku przez godzinę braknie prądu, a jakoś nie zwracają w ogóle uwagi, że przy WG w ogóle nie ma żadnego wyciągania spalin przez sporą część roku, a jak wykonacie szczelny, ciepły dom, to nawet zimą WG nie pociągnie. Ale tu jak widać nikt nie widzi problemu, problem tylko przy WM :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 83
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Nie wiem czemu ma służyć cała ta dyskusja...

NICZEGO sensownego nie tworzy!

Jest tu nydar posługujący się "logiką rozmytą" do którego argumenty nie trafiają i kupa luda, co na siłę usiłują mu światopogląd "naprawić".

Po co?

To wolny kraj!

Wolno sobie postawić w budzie dla psa wentylację z hali produkcyjnej!

Wolno jej nawet używać!

Poza dyskomfortem - niczemu nie zagraża...

 

A normy?

KTÓRY Z WAS poda mi jakakolwiek normę obowiązującą jako OBLIG PRAWNY?

Normy, obecnie, to tylko wskazanie - jak być powinno a nie jak ma być!

A do tego - często nie nadążają za zmianami w życiu...

 

Dla tych, co problemu wentylacji nie rozumieją są dwa doświadczenia w pięć minut uczące co jest ważne:

1. Wsadzamy tępy łeb do wora na śmieci i taśmujemy worek wokół szyi!

- po kilku minutach problem - czy wentylacja jest potrzebna - przestaje istnieć!

2. Zwolennika "świeżego powietrza" sadzamy przed przemysłową dmuchawą i załączamy ją... Mineralkę w butelce stawiamy w zasięgu jego wzroku ale poza zasięgiem łapy.

- Po kilku minutach wie, dlaczego wentylacja zbyt intensywna nie jest dobra!

 

A jak nawet to nie pomaga, to trzeba uznać, ze istnieją przypadki beznadziejne.

Można tylko współczuć, ale zająć się własnymi problemami, bo jak coś jest beznadziejne to próby zmiany stanu są jałowe...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dla panów specjalistów od WM to logika rozmyta.Stoję jednak przed wyborem jaki rekuperator kupić ,czy muszę go mieć.Na forum cyklicznie pojawiają się tematy przesuszenia powietrza zimą.Panowie doradzacie suszyć gacie w salonie, czy wodę po kąpieli w wannie( ma podnieść wilgotność w domu):bash:.zostawiać .Dla mnie takie doradzanie to dopiero logika rozmyta na pograniczu z robieniem z potencjalnego klienta idioty.Jedynie uczciwie policzył mi michał ludwin.Wiem ile tego powietrza mam wtłaczać w nocy,w dzień,czy jaką ilością okresowo przewietrzać.Na podstawie tych danych wiem,czy będę miał w zimie za sucho czy nie i podejmę taką decyzję jaka będzie dla mnie najkorzystniejsza .A głowy z worów to radził bym wyjąć tym doradcą ,którzy twierdzą że przy pracującej prawidłowo wentylacji mechanicznej ,zimą bez nawilżania powietrza wlotowego mają 50% wilgotności.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Może dla panów specjalistów od WM to logika rozmyta.Stoję jednak przed wyborem jaki rekuperator kupić ,czy muszę go mieć...."

 

Skrócić Twe męki?

ODPUŚĆ!

BUDUJ JAK DZIADUNIO!

Przynajmniej pośpisz spokojnie...

Bezcenne!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dla panów specjalistów od WM to logika rozmyta.Stoję jednak przed wyborem jaki rekuperator kupić ,czy muszę go mieć.Na forum cyklicznie pojawiają się tematy przesuszenia powietrza zimą.Panowie doradzacie suszyć gacie w salonie, czy wodę po kąpieli w wannie( ma podnieść wilgotność w domu):bash:.zostawiać .Dla mnie takie doradzanie to dopiero logika rozmyta na pograniczu z robieniem z potencjalnego klienta idioty.Jedynie uczciwie policzył mi michał ludwin.Wiem ile tego powietrza mam wtłaczać w nocy,w dzień,czy jaką ilością okresowo przewietrzać.Na podstawie tych danych wiem,czy będę miał w zimie za sucho czy nie i podejmę taką decyzję jaka będzie dla mnie najkorzystniejsza .A głowy z worów to radził bym wyjąć tym doradcą ,którzy twierdzą że przy pracującej prawidłowo wentylacji mechanicznej ,zimą bez nawilżania powietrza wlotowego mają 50% wilgotności.

Nie wiem dlaczego twierdzisz ze tylko rekuperator wysusza zimą, ja przy wg zimą miałem najmniej 27 % wilgotnosci i przeżyłem. Czy przesuszanie jest wadą rekuperatora, przecież prawidłowo działająca wg tez przesusza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście,że każda wentylacja niezależnie czy mechaniczna z reku czy grawitacyjna bez dodatkowego nawilżania , powoduje przesuszenie powietrza w domu.Denerwuje mnie tylko ten nieudolny marketing zakładający z góry ,że inwestorzy to idioci.Denerwuje mnie,że u sprzedawców i montażystów, rekuperator to panaceum na prawidłową wilgotność ,a użytkownicy nie potrafią tego skomplikowanego sprzętu obsługiwać i u nich jest za sucho.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inwestorzy to idioci nie dla tego, ze kupują rekuperatory, tylko dlatego, ze budują dziadowskie chałupy!

Jak dom to sito, to i ogrzać go trudno i utrzymać dobry mikroklimat.

 

Adam M.

Czy należy to rozumieć, że prawidłowe działanie WM będzie tylko w budynku szczelnym. W takim razie co z budynkami nieszczelnymi, w jaki sposób określić stopień ich nieszczelności i jak zaprogramować efektywne działanie wentylacji aby dostarczyła niezbędną ilość świeżego powietrza, bez nadmiaru jego ilości powodującej wysuszanie powietrza i w mniejszym lub większym stopniu generującej straty energii.

Wykładnikiem na pewno nie będzie stan RH w pomieszczeniu ponieważ jest on bardziej zależny wilgotności i temperatury na zewnątrz.

Teoria teorią a przydałoby się kilka praktycznych podpowiedzi.

Piszę o tym w kontekście budynków z "klimatyzacją", rekuperacją czy wentylacją mechaniczną, gdzie użytkownik czuje satysfakcję bardziej z jej posiadania niż funkcjonowania. Podłogi drewniane ( nimi się zajmuję) są tu bardziej obiektywne.Pozdrawiam.

Edytowane przez Parkiet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzekłbym ,że są wręcz mistrzami w weryfikacji tego co jest a co miało być.Swoją drogą teza o dziadowskich chałupach jako niewątpliwie słuszna wobec faktu ,że w tym dziadowskim systemie rzeszota powstaje większość domów,zaprzecza sensowi instalowania rekuperatorów .Przecież technologia rzeszota to nic innego jak wentylacja grawitacyjna,tylko obarczona pewnymi niebezpieczeństwami ,ujawnianymi na ogół po latach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest pytanie na ile inwestor ma świadomość, że wybudował dom dziurawy i będzie to źródłem rozmaitych problemów???

Ile taki inwestor złoży rozmaitych reklamacji [ pewnie na niedziałającą wentylację też] zanim się okaże co jest prawdziwą przyczyną problemów.

 

na początku działania COMAIR w Polsce mieliśmy taką przygodę:

sprzedaliśmy kompletne instalacje wentylacyjne do kilkunastu domków budowanych przez dewelopera.

Jak tylko wprowadzili się mieszkańcy zaczęły się problemy: że zimno, ze ciągnie od ścian i okien itd. itp.

Oczywiście współwinna miała być wentylacja - no i cały problem, pisma, komisje , ekspertyzy.

Przy którymś spotkaniu, jeden z fachowców fizycznie budujących te domy, pokazał mi [ przy pomocy zapalniczki i odchylającego się płomienia]

jak kiepsko jest zaizolowana ściana. I miał rację , chwilę potem po zrobieniu zdjęć termowizyjnych okazało się, ze połowę wełny, jaka miała być w ścianach

ktoś sobie .........

Każdy buduje jak chce - ale dobrze by było mieć świadomość konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A pytanie, co się dzieje jak stanie WM z braku prądu czy jakiejś awarii, jest dość dziwne - WG stoi przez kilka miesięcy, i nikt się jakoś nie pyta co zrobić jak nie ma cugu przy WG, tylko otwiera okno jak zaczyna za mocno śmierdzieć. Proste. Ale dziwi mnie, że potencjalni inwestorzy rozważający WM przejmują się, co zrobić jaki raz w roku przez godzinę braknie prądu, a jakoś nie zwracają w ogóle uwagi, że przy WG w ogóle nie ma żadnego wyciągania spalin przez sporą część roku, a jak wykonacie szczelny, ciepły dom, to nawet zimą WG nie pociągnie. Ale tu jak widać nikt nie widzi problemu, problem tylko przy WM :-)

 

A co powiesz na zapis który wyczytałem w instrukcji jednego z rekuperatorów że nie wolno wyłączać rekuperatora , gdyż jego wyłączenie może spowodować że kondensat znajdujący się w rurach spłynie do centrali i ją zaleje ...

I jeśli jest potrzeba wyłączenia należy zdemontować wejści/wyjśca w rekuperatorze ...

 

Ciekawy jestem jak to ma się w rzeczywistości ...

 

Np. nadchodzi lato , człowiek wyłącza rekuperator i wietrzy dom za pomocą okien a po 2 miesiącach odpala rekuperator a on nie działa bo zalany kondensatem ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały problem z wentylacją polega na tym,że nieważne czy grawitacyjna(można zawsze przy odrobinie wyobraźni wspomóc dachowym ,,kominem" słonecznym)czy mechaniczna z reku.Problem polega na tym,że Panowie instalatorzy i sprzedawcy systemów olewają szczelność budynków.I nie chodzi o to aby odmawiać montażu,bo przecież z czegoś trzeba żyć.Chodzi o to aby ciut edukować za fri.Powtarzać gdzie się da o szczelności Każdy temat związany z wentylacją mechaniczną powinien mieć wtrącenie o szczelności.Moje nieraz dziwne teksty nie odbierajcie jako ,,nie " przeciwko rekuperacji.Jestem,, za,, całym sercem.Tylko ja mam dom szczelny i rekuperacja ma sens.W domu nieszczelnym rekuperacja to tylko bajer do pochwalenia się przed znajomymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co może taki instalator który na dokładkę coś kuma wobec rzeszy ekip, które stawiają chałupy od 30 lat tak samo?

"panie ja chałupy stawiam i stoją dobrze" a że pokazuje szczeliny w murze którymi do domu światło się wdziera to mądrala, bo pustaki łączone na 90 stopni felców nie maja i tam można dokładność olać bo chałupa przecież się nie rozsypie a tynk i tak uszczelni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co może taki instalator który na dokładkę coś kuma wobec rzeszy ekip, które stawiają chałupy od 30 lat tak samo?

"panie ja chałupy stawiam i stoją dobrze" a że pokazuje szczeliny w murze którymi do domu światło się wdziera to mądrala, bo pustaki łączone na 90 stopni felców nie maja i tam można dokładność olać bo chałupa przecież się nie rozsypie a tynk i tak uszczelni :)

Jest dokładnie tak, jak piszecie.

Chałupa pobudowana w standardach sprzed 30 laty, natomiast wykończenie ma być w luksusie, co nie zawsze da się zrobić.

Coś jak z sypiącą się ale przypudrowaną .......tką. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...