Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ogród i dom yuki


Recommended Posts

Ech Yuka, napadłam na Ciebie, bo mi się przypomniało jak moja, skądinąd przyjaciółka, sąsiadka krzyczała na mnie, że mam koty zamknąć w domu, w klatkach, albo trzymać na lążach. A to dlatego, że włażą do jej ogrodu, naruszają jej prywatność, a berneńczyk furii dostaje stojąc pod drzewem i szczekając. Raz podobno tak się przegrzał obskakując drzewo, że prawie ataku serca dostał. No, ale koty dały spokój jak zaspokoiły ciekawość i teraz tylko parady przed płotem urządzają. Psy szczekają i biegają, a sąsiadce przeszło jak jej powiedziałam, żeby swojego psa w kojcu zamknęła. Chyba zrozumiała.

 

Kojec faktycznie robisz ładny i mam nadzieję, że psiul będzie się w nim dobrze czuł i nie będzie traktował jak karę. Spróbuj go przyzwyczajać, żeby sam wchodził, a nie wprowadzany za obrożę. Zostawiaj otwarty kojec i wychodź namawiając go, żeby został. Wtedy szybko zacznie rozumieć, że to nie jest kara.

 

Mam tylko taką wątpliwość, czy osiągniesz z tym kojcem zamierzony efekt. Te psy pięknie potrafią skakać. I jeszcze jedno zakończ sztachetki listwą. Moi kuzyni mieli psa, którego odratowali, bo nadział się na sztachety skacząc przez nie. U Ciebie wprawdzie są zaokrąglone, ale ja i tak bym się zamartwiała.

 

A w ogrodzie masz coraz piękniej :yes:

 

Pestko, mam nadzieję, że nim nauczy się wyskakiwać zrozumie, że te kilka godzin rozłąki to nic strasznego i nie będzie nam uciekać. Dzisiaj np. jak malowałyśmy deseczki spała w swoim nowym "pokoiku" a jak później wychodziłam to obudziła się, zatrzymała się przed furtką i została. Co prawda tyko na chwilę, ale myślę, że nie traktuje tego miejsca jak karę. Jutro już miski z jedzeniem jej tam wstawimy (deseczki wyschły i nie powinna się pobrudzić;))

Myślę, że będzie dobrze:)

Yuka jak zwykle cudności pokazujesz :)

Zrobisz kilka innych ujęć wrzosowiska ???plisssssssss

 

Mugatko, poszperam troszkę w zdjęciach i jak coś mam, to za chwilę wstawię, jak nie, to jutro zrobię i wstawię niebawem:)

 

 

Witaj Yuczko :) pięknie u ciebie w ogrodzie ....wrzosy , róże i te astry ładne kolorki super:)

Szanti przesłodka widać ,że jest u was szczęśliwa:yes: Pozdrawiam i przytulam :hug:

 

Cześć Dorotko:) Dziękuję za tyle miłych słów:hug: Astry to hodowla mojej najmłodszej córeczki. Sama wybrała nasionka w sklepie, wysiała je, dbała o nie, a teraz tak kwitną:D:D:D

 

No jesteś w końcu :hug: Martwiłam się.

Szanti jest cudna, taki słodziak, że tylko miziać za uszkiem :)

Buziole

 

No jestem, jestem:hug: trochę mnie mało, bo ostatnio jakoś tak sporo spraw mi się zbiera... Poza codziennymi obowiązkami (i przyjemnościami) jak to w wakacje, a to półkolonie mieliśmy;) a to jakieś inne odwiedzinki... pracujemy nad ogrodem cały czas... a ostatnio sąsiad obdarowuje mnie jablkami:cool: Tyle sloików z przerobioną papierówką to ja nawet w ciąży nie miałam (a w mojej drugiej ciąży to praktycznie jedyny sposób na owoce był i teściowa dbała o świeże zapasy)

Pięknie u Ciebie :cool::cool:Moim faworytem są trawki :wiggle:,ostatnio na nie choruję i coś czuję ,że będzie ich dużo ,w moim ogrodzie :yes::yes:

Szanti jest po prostu fantastyczna :)

 

Oluś trawki są piękne:yes: nie dziwię Ci się, że chcesz je mieć:yes: w kłosach rozplenicy tak cudnie igra słońce... myślę, ze jak podrosną efekt będzie super!!!

 

Yuka, podziwiam Twoje wrzosowisko,

jest naprawdę imponujące. I zielnik super.

Szanti rozbrajająca :)

 

Tolu, dziękuję bardzo:hug:Myślę

 

 

Dziewczyny, wrzosowisko niestety nie jest takie jak mialo być:( Były tam posadzone dosyć gęsto 4 odmiany wrzosów i miały tworzyć barwny, przenikajacy się dywan. Py tych, ktore urosły widzę, ze zamysl był dobry, jednak ta zima dała im się chyba we znaki i niestety bardzo dużo krzewinek mi zmarzło:( Dodatkowo kret ryje i podkopuje korzonki (kilka znalazlam calkowicie wykopanych... I miałąm już pomysł, żeby tam wsadzić coś innego, ale widzę, ze wiele tych zmarniałych odbija... Dam im jeszcze rok, jak się uda, to będzie wrzosowisko z moich marzeń, jeśli nie- to będzie jakaś kwasolubna rabata w obwódce z wrzosów (bo jedna odmiana, właśnie ta na obwódce ma się całkiem dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mugatko, znalazlam kilka fotek ale niestety, tak jak pisalam, w całości wrzosowisko nie prezentuje się tak, jak bym chciała... Może to też wina tego, ze ja tam posadziłam ponad 400 krzewinek i teraz chcąc zrobić zdjęcia całości muszę stanąć w pewnej odległości i te drobiażdzki tracą na urodzie...

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/04e29504.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/559422ab.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/032ab600.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/c566eebc.jpg

 

Dla złamania nastroju wkleję też kwitnącego... rododendrona

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/7772d348.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kilka fotek... Zamęczę Was dzisiaj, nie?;)

Najnowszy trawniczek po pierwszym koszeniu

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/dc13d002.jpg

 

Maliny

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/77c50f10.jpg

 

I to, co dziewczyny (moje osobiste i kuzynki, które były w wakacje u nas) z nich zrobiły... po prostu MNIAM!!!!

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/bbf992ed.jpg

 

Jeszcze widoki nasze...

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/b7a66a1e.jpg

 

ten uwielbiam;)

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/cae2d3f0.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/07e49723.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mugatko, znalazlam kilka fotek ale niestety, tak jak pisalam, w całości wrzosowisko nie prezentuje się tak, jak bym chciała... Może to też wina tego, ze ja tam posadziłam ponad 400 krzewinek i teraz chcąc zrobić zdjęcia całości muszę stanąć w pewnej odległości i te drobiażdzki tracą na urodzie...

 

OCH :( dlaczego nikt Ci nie poradził posadzić wrzosy na lekko podniesionej rabacie? Prezentowałyby się znacznie lepiej i lepiej znosiłyby opady deszczu.

Czy masz może na tej rabacie system podlewania kropelkowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Do mnie to ona ma zaproszenie cały czas:yes: Ew. do Ciebie na rybki;) skoczymy:rotfl:

 

Dzięki za trawy!!! Wsadzona, mam nadzieję, że będzie pięknie rosła:yes: Daliśmy jej ograniczenie na jakieś 40-50 cm wgłąb. Myślisz, że da radę się utrzymać?

Jak nie da rady, to nową ukopiemy ;).

 

W niedzielę będziemy lato żegnać (pewnie w stałym składzie :)). Skocz po Atijkę i na te ryby przyjedźcie :lol2:.

 

Psisko - rewela!

Ja to jednak ciekaw jestem kto tam kogo wychowa - niejeden już się twardo zapierał, że pies jest po to, żeby w budzie siedział i chałupy pilnował, a chwilę później na kanapie miejsca dla domowników jakoś dziwnie zaczynało brakować ;):rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie jesteś :) Same cuda pokazujesz. W sprawie wrzosowiska - jeśli kret ryje to może ten kawałek ogrodu zrobić jeszcze raz - i tak poszła tam wielka kasa. Zbierz korę, ziemię i rozciągnij na tym kawałku siatkę, na to ziemię wrzosową - leśną z igliwiem może uda Ci się zdobyć i od nowa zrób nasadzenia. Z moich obserwacji nie wiem czemu wrzosy w ciemnej czerwieni-fiolecie bardziej wrażliwe na te ostatnie mrozy były i to one wypadły mi w pierwszej kolejności. Białe, różowe i jasne fiolety przeżyły bez uszczerbku. Może jeszcze podlej wrzosowisko mikoryzą
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z tego, ze ziemniaki jeszcze się pieką;) wrzucę kilka fotek.

 

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/bd385ce0.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien%202012/99ae3d13.jpg

 

Cudny masz ogród.

 

Czy mogłabym Cię prosić o więcej zdjęć ten rabaty z trawami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie jesteś :) Same cuda pokazujesz. W sprawie wrzosowiska - jeśli kret ryje to może ten kawałek ogrodu zrobić jeszcze raz - i tak poszła tam wielka kasa. Zbierz korę, ziemię i rozciągnij na tym kawałku siatkę, na to ziemię wrzosową - leśną z igliwiem może uda Ci się zdobyć i od nowa zrób nasadzenia. Z moich obserwacji nie wiem czemu wrzosy w ciemnej czerwieni-fiolecie bardziej wrażliwe na te ostatnie mrozy były i to one wypadły mi w pierwszej kolejności. Białe, różowe i jasne fiolety przeżyły bez uszczerbku. Może jeszcze podlej wrzosowisko mikoryzą

 

Ja w sprawie wrzosowiska dopowiem co nieco.

Lepiej od mikoryzy zadziała trochę ziemi wyszabrowanej z naturalnego wrzosowiska w lesie i domieszanej do ogrodowej. Nie trzeba dużo. Na teki kawałek jak wystarczy wiaderko. Naprawdę warto poszukać :yes:

A jeśli już mikoryzować, to przy korzeniach trzeba wykopać dołeczek i tam aplikować specyfik. Im bliżej tym lepiej.

 

Na KRETA polecam „Pożegnanie z kretem”. Stosuję od 2 lat i jest super. Znakomicie ograniczam łobuziakom obszary wykopaliskowe. Działa pokarmowo – drań lekko na rauszu i rozwolnieniem wynosi się ze szkodliwego terenu :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OCH :( dlaczego nikt Ci nie poradził posadzić wrzosy na lekko podniesionej rabacie? Prezentowałyby się znacznie lepiej i lepiej znosiłyby opady deszczu.

Czy masz może na tej rabacie system podlewania kropelkowego?

 

Pestko, a kto Ci powiedział, że lepiej by się prezentowały???? Ja specjalnie chciałam je zrobić na równo z trawnikiem, a lekkie wzniesienie chciałam uzyskać sadząc odmiany o różnych wysokościach. Jak napisałam, po tym co mi rośnie, uważam, ze zamysł był bardzo dobry:yes:. Mialam im usypać kurchanik i jeszcze kamieniami obłożyć? nie:no:, to nie dla mnie:no: Nawadniania kropelkowego tam nie mam, zresztą nigdzie nie mam nawadniania. Ale wrzosy to przecież rośliny na raczej suche rabaty? Czy znów się mylę?;)

 

Jak nie da rady, to nową ukopiemy ;).

 

W niedzielę będziemy lato żegnać (pewnie w stałym składzie :)). Skocz po Atijkę i na te ryby przyjedźcie :lol2:.

 

Psisko - rewela!

Ja to jednak ciekaw jestem kto tam kogo wychowa - niejeden już się twardo zapierał, że pies jest po to, żeby w budzie siedział i chałupy pilnował, a chwilę później na kanapie miejsca dla domowników jakoś dziwnie zaczynało brakować ;):rotfl:

 

Może Atijka się na teryby skusi, ja;)....

A w niedzielę to my będziemy gwiazdy oglądać:yes: i polityków;)

 

Nareszcie jesteś :) Same cuda pokazujesz. W sprawie wrzosowiska - jeśli kret ryje to może ten kawałek ogrodu zrobić jeszcze raz - i tak poszła tam wielka kasa. Zbierz korę, ziemię i rozciągnij na tym kawałku siatkę, na to ziemię wrzosową - leśną z igliwiem może uda Ci się zdobyć i od nowa zrób nasadzenia. Z moich obserwacji nie wiem czemu wrzosy w ciemnej czerwieni-fiolecie bardziej wrażliwe na te ostatnie mrozy były i to one wypadły mi w pierwszej kolejności. Białe, różowe i jasne fiolety przeżyły bez uszczerbku. Może jeszcze podlej wrzosowisko mikoryzą

Cześć Gosiu:) Mnie też czerwone najszybciej wypadły... ale w tym roku też białe:eek:

Problem w tym, że ja siatkę mam pod całym trawnikiem a w rabatach kreta celowo zostawiłam, ale nie myślałam, że on aż taki szkodnik;) Chciałam, by mi pędraki trochę wybierał, bo niestety zdarzają się i boję się, żeby mi nie zniszczyly trawnika... A siatka pod rabatami to według mojego doświadczenia kiepski pomysł... Korzenie chwastów bardzo łatwo przez nią przerastają, a potem wyrwać je jest dosyć trudno. Pierwsze fragmenty siatki kładliśmy po całej szerokości działki, ale przy pierwszym pieleniu zrezygnowałam i tam gdzie była wycięłam, a dalej już tylko pod trawnikiem.

Na razie zostawię te wrzosy co mam, a jeżeli do wiosny nic się nie poprawi to dosadzę tam kilka azalii albo jeszcze coś innego. Zresztą jedną azalię już tam przesadziłam i chyba jest ok... Tylko, kurcze w zamyśle to miało być wrzosowisko z samych wrzosów i właśnie teraz powinno prezentować się najlepiej... Ale skoro one aż tak kapryśne, to niestety będzie musiało (chyba) zastąpić je coś innego:cool:

 

Cudny masz ogród.

 

Czy mogłabym Cię prosić o więcej zdjęć ten rabaty z trawami?

 

Witaj Izulek:welcome: Postaram się coś cyknąć:yes:

 

Ja w sprawie wrzosowiska dopowiem co nieco.

Lepiej od mikoryzy zadziała trochę ziemi wyszabrowanej z naturalnego wrzosowiska w lesie i domieszanej do ogrodowej. Nie trzeba dużo. Na teki kawałek jak wystarczy wiaderko. Naprawdę warto poszukać :yes:

 

To musiało by być spoooooore wiaderko;) Wiedziałam, że zdjęcia nie oddają rzeczywistych rozmiarów... Ta rabata ma ponad 7m długości i w najwęższym miejscu ponad 3,5 szerokości. Ja w tym roku, żeby uzupełnić tylko korę wsypałam jej tam 7 albo 8 worków i to ledwo po wierzchu pokryłam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rabatę pod wrzosowisko przygotowaną ma długość 12 m i szer. 3,5m (też w najwęższym miejscu) i wiadro wystarczyło. Tego nie trzeba dużo.

Wysokości krzewinek są różne – niektóre w czasie kwitnienia mają 70 i więcej cm wzrostu, a inne ledwo dorastają 15 cm. Dodajmy do tego jeszcze wrzośce, które kwitną w innym terminie i jest nieskończona ilość możliwości różnicowania wysokości rabaty.

Tyle, że wrzosy nie lubią podmakania korzeni, dlatego lepiej jest sadzić je na lekkim wyniesieniu. Warto też zapewnić im osłonę od wiatru z wyższych krzewów. A o kamyczkach chyba nic nie pisałam :cool:

 

O nawadnianie pytałam, bo one nie znoszą polewania, szybko lapią grzyba, szarą pleśń i marnieją.

 

Tu masz ściągę o wrzosach http://www.wolski.com.pl/

Warto poczytać zanim się coś zrobi.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam rabatę pod wrzosowisko przygotowaną ma długość 12 m i szer. 3,5m (też w najwęższym miejscu) i wiadro wystarczyło. Tego nie trzeba dużo.

Wysokości krzewinek są różne – niektóre w czasie kwitnienia mają 70 i więcej cm wzrostu, a inne ledwo dorastają 15 cm. Dodajmy do tego jeszcze wrzośce, które kwitną w innym terminie i jest nieskończona ilość możliwości różnicowania wysokości rabaty.

Tyle, że wrzosy nie lubią podmakania korzeni, dlatego lepiej jest sadzić je na lekkim wyniesieniu. Warto też zapewnić im osłonę od wiatru z wyższych krzewów. A o kamyczkach chyba nic nie pisałam :cool:

 

O nawadnianie pytałam, bo one nie znoszą polewania, szybko lapią grzyba, szarą pleśń i marnieją.

 

Tu masz ściągę o wrzosach http://www.wolski.com.pl/

Warto poczytać zanim się coś zrobi.

 

Pestko, przepraszam, ze o tych kamykach napisałam, ale tak jakoś mi się skojarzyło. Nie rozumiem natomiast dlaczego znowu na mnie naskakujesz:( Ja naprawdę dużo czytałam nim podjęłam się założenia wrzosowiska. Wiwm, że PODOBNO trzeba wrzosy wymieszać z wrzoścami, bo rabata będzie wtedy atrakcyjna cały rok. Ale ja chcę, ze by akurat TA rabata była atrakcyjna jesienią. Ślęczalam dlugo nad doborem odpowiednich odmian, by zgrały się wielkościowo, kolorystycznie i pod względem terminu kwitnienia. Nie wiem, dlaczego założyłaś, że mało czytam nim cokolwiek zrobię? Aż takie wielkie błędy popełniłam? Broszurę pana Wolskiego dostałąm nawet w formie papierowej jak kupowałam wrzosy. Bo zgadnij gdzie kupowałam? Nawet p. Wolski był tak miły i obwiózł mnie swoim melexem po całej plantacji, żeby pokazać, jak to wygląda w praktyce i udzielił wielu praktycznych rad. I jakoś nic nie wspominał o tym, żeby z naturalnego wrzosowiska cokolwiek przynosić:eek: Nie wspominał też o OBOWIĄZKU zakładania wrzosowiska na podwyższonej rabacie...

A swoją drogą imponująco musi Twoje wyglądać, szkoda nie masz żadnej galerii, mogłybyśmy się wzorować:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie daj jeszcze wrzosom szansę, mam nadzieję, że taka bezśnieżna zima i mrozami się prędko nie powtórzy :yes:

Moje na szczęście przeżyły ubiegłoroczną powódź i bardzo wysoki poziom wody gruntowej, która po tym zalaniu długo zejść nie chciała :( Z tym, że moje wrzosy w większości to dość stare okazy ;)

 

U mnie głównym problemem było to, że moje młode krzewinki zostawiłam na zimę bez żadnego zabezpieczenia... Jedynym wytlumaczeniem dla mnie jest to (tak sobie to tłumaczę) że wprowadziliśmy się pod koniec listopada i po prostu czasu na prace w ogrodzie nie starczyło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yuczko, rabata z trawami świetna!!! Jeśli pisałaś o kamykach, to ja przepraszam z góry za następne pytanie :D

Czy to chodzi o Dąbrówkę Wielką między Głownem a Brzezinami? Swietne te kamienie i ja też dużo potrzebuję, min. na dach. Drogie było dziadostwo?

 

Przez moment byliśmy posiadaczami malamuta przybłędy. Dorosłego w prawdzie, ale myślę, że charakter podobny. Zjawił się w te wielkie mrozy i jeśli tylko był najedzony drwił sobie z zimna. Łaskawie przyjął do leżenia starą baranią skórę, ale widać było, że nie jest mu potzrebna. Owczarek rodziców trząsł się z zimna zabieraliśmy go do domu, a ten cwaniak siedział na dworze szczęśliwy. Najwięcej radości sprawiało mu jednak przebywanie z nami i bieganie. Za dziećmi wprost przepadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olga, nie przepraszaj, pytaj śmiało:yes: Wiem w jakim momencie budowy/życia;) teraz jesteś i wiem, że doba mogłaby przynajmniej mieć ze 3godz więcej, człowiek by się może wyspał chociaż;)

Dąbrowka zaraz za Zgierzem, ta w drodze na Brzeziny to Duża jest, a nie Wielka;) Za kamole płaciliśmy 100/tonę (płukane to były) a jeżeli mnie pamięć nie myli, to te niepłukane 80 kosztowały, nie kojarzę też jak z innymi frakcjami. Podjechaliśmy na plac i pooglądaliśmy na hałdach, które by nam najbardziej pasowały, bo były też mniejsze i większe...

Co do malamuta, od hodowcy słyszeliśmy, że zimą są w swoim żywiole, najlepiej im wtedy śpi się na dworze, mowiła, że często w śniegu są zasypane jak pod najcieplejszą kołdrą... Już teraz widzę, że jak ma coraz więcej sierści i jest coraz starsza, chętniej na dworze chce spać... Co prawda na noc zawsze układa się najpierw pod kanapą albo przy stole, zależy gdzie my jesteśmy, a potem do sypialni naszej w swój ulubiony kąt...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera pomieszało mi się. Jak Ci małż przez całe życie opowiada, że 15 cm jest wielkie, a nie duże, to się może człowiekowi poprzestawiać i to słowo na "d" wyrzucić z pamięci ;) Dzięki za namiar.

 

Szanti raczej zimą nie będzie przesiadywała koło kominka :D Za t, jeśli ją nauczycie, będzie świetnie ciągnęła sanki! Te psy to uwielbiają, bo one w przeciwieństwie do Huskich "stworzone" były raczej z myślą o ciągnięciu ciężarów niż długodystansowych biegów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałam już, że mamy wreszcie drzwi do spiżarki? Już się przyzwyczaiłam do ich braku;) a tu proszę!

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/2b2abb00.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/46c068ce.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/0ac3d891.jpg

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/53d46618.jpg

 

 

 

a w spiżarni...;) Pierwsze moje przetwory:cool:

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/42d9d6db.jpg

 

I zaprszam na szarlotkę:D W ostatnim czasie często gości na stole;)

....chociaż... już minął tydzień, odkąd jabłek nie dostalam;)

 

http://i980.photobucket.com/albums/ae286/yuka5/sierpien 2012/5fe1be23.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...