Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A ta cała ynteligencya polega na ustawieniu motocykla lub samochodzika na wyświetlaczu...?:cool:

 

PROSTOWNIK ŁADOWARKA NOCO GENIUS G7200 12V24V 7.2A:eek:

Podpinałem prosto pod panele do 280V, jeżeli brakuje prądu to będzie starować w kółko aż nie zaskoczy.

Edytowane przez pkorol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROSTOWNIK ŁADOWARKA NOCO GENIUS G7200 12V24V 7.2A:eek:

Podpinałem prosto pod panele do 280V, jeżeli brakuje prądu to będzie starować w kółko aż nie zaskoczy.

 

No ostatnio pisałeś że jakiś geniusz od akumulatorów powiedział że za niski prąd ładowania szkodzi akumulatorom...

Jak to się ma do Twojej ładowarki 7,2A i akumulatorów o pojemności 100Ah i większej...???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta ładowarka nie ma zielonego pojęcia jaką pojemność ma ładowany akumulator.

 

Tak mówisz, a która ma?

 

W Polsce są dostępne baterie litowo-ionowa rozruchowe ale tylko do motocykli, balansery ma na pokładzie. Co do reszty nie wiem nie znam angielskiego. Nie ładuję 100A akumulatorów, bo takich nie posiadam, mam 45-76Ah. Teraz mam je podłączone równolegle, spróbuje ją odpalić czy poradzi sobie z 400Ah?

Są NOCO 25A więc spokojnie sobie poradzą z 100Ah akumulatorem.

Jak pisałem wyżej, mam zamiar ładować akumulatory kombinowanym sposobem, czyli 50% energii dostarczą panele bezpośrednie a prostownik doładuje resztę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na moje to nie dostrzegacie innego problemu akumulatory zawsze będa się zużywać tylko kwestia jak szybko. Chodzi oto aby ładowanie było ciągłe 24h.

Na samym słońcu się nieda. Potrzebne jest hybrydowe ładowanie w miarę ciągłe. Masz tylko słońce korzystasz z prądu w dzień. Jak dożucisz turbinę wiatrową i zasilacz sieciowy w taniej taryfie) to można myśleć o jedzie 24h.

Teraz podpiąłem jakiś zasilacz 24V i przetwornicą step up odbijam do 25,3V zmniejsza to degradację akumulatorów przez odbiorniki DC. Trochę to głupie ale dopóki nie ma wiatraka to lepiej nie będzie.

 

Co do akumulatorów to 3/4 mam 18Ah i napisane jest na nich maksymalny prąd początkowy 5A. Teoretycznie powinny wytrzymać początkowe lądowanie na poziomie 60A jednak należy wziaść pod uwagę że jednocześnie prąd jest pobierany czyli ładowarka może dać więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie problem jest w tym, że tak jak pisał Jasiek nie jeździ się na rezerwie, czyli na nie naładowanych do końca akumulatorach. Akumulator nie może stać długo rozładowany lub nawet częściowo rozładowany. Przyjmuje się, że nie dłużej jak doba. Czyli mając rano rozładowane akumulatory musimy je naładować podczas dnia. Niedoładowany akumulator i zmuszany do pracy czyli do dalszego rozładowywania traci szybko pojemność, jeżeli taki stan się często powtarza.

Akumulator np 12V powinien być doładowany do napięcia 14V przy prądzie nie większym jak 1/10 pojemności. Prąd początkowy może być większy, ale gdy napięcie osiąga około 14V powinien się zmniejszać. Potem powinno być utrzymywane napięcie buforowe 13,6V. Jeżeli nie jesteśmy w stanie doprowadzić do takiej sytuacji przynajmniej raz na dobę to akumulator będzie w przeciągu kilku miesięcy do wyrzucenia.

Akumulator jest takim zbiornikiem, który się kurczy jak nie jest napełniany do pełna przynajmniej raz na dobę i to pod przysłowiowy korek.

Nawet przy takim reżimie akumulator traci pojemność i po 5 latach może nadawać się do wymiany.

Przy instalacjach PV potrzebne są sprawne akumulatory o pojemności nie gorszej jak 80% pojemności znamionowej, no chyba, że założymy sobie inne kryteria i będziemy zakładać nowe o dwukrotnie większej pojemności niż nam potrzeba.

Akumulator w samochodzie będzie dobrze "kręcił" nawet przy malutkiej pojemności. Z doświadczenia wiem, że 60Ah nawet jak ma 5Ah jeszcze dość dobrze działa i nie widać problemów przy sprawnym ładowaniu i sprawnym odpalaniu silnika (silnik szybko zaskakuje). Taki akumulator "pada" w zimie jak zwiększają się opory rozruchu.

Przy PV zależy nam na pojemności a przy samochodzie na odpaleniu silnika.

To tak dla porównania.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, kupując taniego kwasiaka rozruchowego do samochodu, na dzień dobry trzeba się pogodzić, że będzie on miał około 50% pojemności znamionowej.

Z lepszej półki osiągają 80 - 90%. Raz zdarzyło mi się, że miał prawie 100%. Ludzie kupując akumulator rozruchowy zwykle nie mierzą jego pojemności a sprzedawcy pokazują na mierniku konduktancji, że jest OK no bo jest, czyli prąd rozruchowy będzie ok. Jak chciałem kiedyś zareklamować prawie dwuletni akumulator na gwarancji, że nie ma pojemności to otrzymałem taki elaborat, że płyty obtrzęsione niedoładowany itp. a akumulator stał spokojnie i służył tylko do otwierania bramy garażowej i był właściwie buforowany.

To tak dla podkreślenia, że kupując akumulator trzeba sprawdzić co się kupuje a nie tylko co na nim jest napisane.

Ponadto tworząc baterię szeregową trzeba sprawdzić czy po naładowaniu poszczególne baterie w szeregu posiadają takie same napięcia. Różne napięcia powodują, że baterie są przeładowywane lub niedoładowane. Nawet urządzenia do wyrównywanie napięć nie pomogą jak poszczególne baterie są z innej "bajki" serii czy producenta.

Edytowane przez Stermaj
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały problem w tym że instalacje off grid z napędem solarnym robią dokładnie to czego nie powinno się robić z akumulatorami...

 

A już największym dziwactwem w tym wszystkim jest to że aby akumulator długo służył to nie można z niego pobierać energii a jedynie utrzymywać go w ciągłym stanie naładowania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A już największym dziwactwem w tym wszystkim jest to że aby akumulator długo służył to nie można z niego pobierać energii a jedynie utrzymywać go w ciągłym stanie naładowania...

Może nie do końca, dobrze jest go czasami rozładować do akceptowalnego napięcia i od razu naładować. Takie ćwiczenia podnoszą trochę kondycję akumulatora, zwłaszcza, że na napięciu buforowym nie zawsze jest dobrze doładowany. Doładowujemy go jak pisałem do 14V (akumulator 12V) i utrzymujemy to napięcie, aż prąd spadnie poniżej 1/100Ah, potem przechodzimy do napięcia buforowego 13,6V.

Automat o takim algorytmie miały już dawno zasilacze, prostowniki, siłownie czy jak ich tam zwał, stosowane w telekomunikacji. Nowsze miały nawet opcje okresowego rozładowywania akumulatorów, odłączały sieć i kontrolowały spadek napięcia do zadanego poziomu a potem wchodziły w tryb ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego? To produkcja powinna być ciągła. Akumulator powinien buforować chwilowe braki a grzałka wciągać nadwyżki. Typowe rozładowanie powinno następować tylko w sytuacjach awaryjnych. Jeśli ktoś w nocy wali pełny cykl to czego się spodziewać to musi zdechnąć.

 

Widzisz Jasiek chce być niezależny od energetyki, chce być samowystarczalny pod tym względem.

Jak mam stosować grzałki na nadwyżkę to po co akumulatory, nie lepiej wszystko do grzałki albo do sieci, przecież pchanie do sieci mimo "sprawności" 80% lepiej się opłaca niż "pieprzyć" z akumulatorami. Można oczywiście na newralgiczne sprawy stosować "UPSY" ale na braki zasilania to tylko agregat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Jasiek chce być niezależny od energetyki, chce być samowystarczalny pod tym względem.

Jak mam stosować grzałki na nadwyżkę to po co akumulatory, nie lepiej wszystko do grzałki albo do sieci, przecież pchanie do sieci mimo "sprawności" 80% lepiej się opłaca niż "pieprzyć" z akumulatorami. Można oczywiście na newralgiczne sprawy stosować "UPSY" ale na braki zasilania to tylko agregat.

 

To o cym pisze jest po to aby być nie zależnym wtedy kiedy przyjdzie czas żadne agregaty czy UPSy tego nie załatwią.

Budowanie 100% offgridu w obecnych warunkach jest bez sensowne. OFF powinien dążyć do zapewnienia jako takiego energetycznego minimum egzystencjalnego w warunkach długo trwałego zaniku sieci (kilka tygodni). Na samym słońcu i akumulatorach z central alarmowych nie do zrobienia. No może latem by dało radę.

 

W warunkach "poza bojowych" powinno starać się to zwrócić no może wyjść na zero. Aby oszczędzić akumulatory i mieć szansę wyjścia na zero należy dążyć do przeniesienia maksymalnej ilości bytowych w tanią taryfę. Mi po pierwszym roku udało się przenieść 76% bytowych w tanią nie zadawal mnie to zbytnio.

No ale łącznie 2430 kWh bytowych to już nie najgorzej. O zasilaniu ciągłym można myśleć dopiero przy hybrydowym ładowaniu akumulatorów. Samo PV to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam agregat z łądowarką do aku odpalam konserwująco raz na miesiąc. Żeby jechać tak twój znajomy bez pralek i zmywarek potrzebuję magazyn na 15-20kWh na dni więc nie małe pieniądze nawet na szajsie stawiane( tu Polska nie Kanada $)

 

Pozatym napisałem w obecnych warunkach. Mam w miarę stabilny dostęp do sieci. Ale wichura z przed chyba 2 lat dał mi do myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko o czym piszecie ma sens dla standardowych instalacji. A gdy masz akumulatorów w brud w cenie złomu, paneli nie miara, to co robić, pchać do ZE i nigdy tego nie rozliczyć. Popełniacie błąd, przechodzicie na 100% zasilanie prądem i gdy nagle wyłączą sieć, to lipa żadna z Waszych instalacji nie ruszy. Moja ze szrotu nawet nie zauważy, że prądu nima:D. Dla tego nie mam zamiaru rezygnować z dotychczasowych rozwiązań wręcz poszerzyć ofertę niezależnych nośników/wytworników energii w moim domu. Poco grzać wodę prądem skoro solar to robi znakomicie, ewentualnie wesprzeć go pracę prądem. Co do akumulatorów, mam je w cenie złomu 50% sprawne, mam zamiar je katować dopóki nie polegną, odwiozę je na złom i przywiozę następne. Dzięki temu oszczędzam na balanserach bo je nie potrzebuję na przetwornicach bo ładuje prosto od słońca, muszę tylko opanować moment przeładowania bo się gotują. Nie muszę je pieścić, wcisnąłem je pod panele, by miały blisko, skoro w samochodzie mają niezła jazdę, to dla czego mam im zapewniać dogodne warunki.

Co do ładowania akumulatorów małym prądem, nie ja to twierdzę tylko gość co czytał instrukcję obsługi swoich akumulatorów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego? To produkcja powinna być ciągła. Akumulator powinien buforować chwilowe braki a grzałka wciągać nadwyżki. Typowe rozładowanie powinno następować tylko w sytuacjach awaryjnych. Jeśli ktoś w nocy wali pełny cykl to czego się spodziewać to musi zdechnąć.

 

Wiesz co...

Na sytuacje awaryjne to dobry agregat a nie akumulatory z fotowoltaiką...

 

Wcześniej miałem tak podłączone że nadwyżki energii szły na cwu, teraz jak padły akumulatory to część paneli podłączyłem poprzez odpowiedni sterownik bezpośrednio do grzałki w bojlerze i według mnie to jest właśnie właściwe rozwiązanie...

Cały uzysk pakujesz bezpośrednio w wodę bez żadnych pośredników...

 

Podobny układ mam zamiar zrobić do grzania/ chłodzenia powietrza wentylacyjnego poprzez ogniwa Peltiera...

W okresie grzewczym energia bezpośrednio z paneli będzie szła w podgrzewanie powietrza nawiewowego a w okresie letnim te same ogniwa będą chłodziły to powietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko o czym piszecie ma sens dla standardowych instalacji. A gdy masz akumulatorów w brud w cenie złomu, paneli nie miara, to co robić, pchać do ZE i nigdy tego nie rozliczyć. Popełniacie błąd, przechodzicie na 100% zasilanie prądem i gdy nagle wyłączą sieć, to lipa żadna z Waszych instalacji nie ruszy. Moja ze szrotu nawet nie zauważy, że prądu nima:D. Dla tego nie mam zamiaru rezygnować z dotychczasowych rozwiązań wręcz poszerzyć ofertę niezależnych nośników/wytworników energii w moim domu. Poco grzać wodę prądem skoro solar to robi znakomicie, ewentualnie wesprzeć go pracę prądem. Co do akumulatorów, mam je w cenie złomu 50% sprawne, mam zamiar je katować dopóki nie polegną, odwiozę je na złom i przywiozę następne. Dzięki temu oszczędzam na balanserach bo je nie potrzebuję na przetwornicach bo ładuje prosto od słońca, muszę tylko opanować moment przeładowania bo się gotują. Nie muszę je pieścić, wcisnąłem je pod panele, by miały blisko, skoro w samochodzie mają niezła jazdę, to dla czego mam im zapewniać dogodne warunki.

Co do ładowania akumulatorów małym prądem, nie ja to twierdzę tylko gość co czytał instrukcję obsługi swoich akumulatorów.

 

Też byłem taki "mądry" jak zaczynałem swoją przygodę z fotowoltaiką ale od tamtego czasu dużo się nauczyłem i zmądrzałem...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pkorol co zasilacz z tych aku i jakie masz przetwornice z DC na AC?

 

Od dwóch tygodni jak mi padł ostatni UPS nic nie mam podłączonego. Czekam na Wattrurer we wtorek obiecali odpalić. Kupiłem też przetwornicę 24/230 1000W czysty sinus ale nie mam czasu ją podłączyć bo robię konstrukcję na panele i je przełączam bo do ładowania akumulatorów byli podłączone równolegle a teraz potrzeba porobić stringi tak by było 300V.

Tu opisuje losy mojej instalacji PV: https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3525251.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem taki "mądry" jak zaczynałem swoją przygodę z fotowoltaiką ale od tamtego czasu dużo się nauczyłem i zmądrzałem...:cool:

 

No nie wiem czy byłeś, bo twoich losów nie prześledziłem. To o czym mówię i co planuję (nie twierdzę, że to dobre rozwiązania) nie odnajduję w innych wątkach. Nikt nie ładował akumulatorów bezpośrednio z paneli 50V, nikt nie zwrócił uwagę na to, że nie są potrzebne balansery bo akumulatory same się balansują przy dużych napięciach. Nikt nie próbował rozładowywać aku dedykowanymi przetwornicami. Skoro tego nie robiłeś to czego się nauczyłeś? Tak jak wszyscy nastąpiłeś na grabie i zainwestowałeś w gotowca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy byłeś, bo twoich losów nie prześledziłem. To o czym mówię i co planuję (nie twierdzę, że to dobre rozwiązania) nie odnajduję w innych wątkach. Nikt nie ładował akumulatorów bezpośrednio z paneli 50V, nikt nie zwrócił uwagę na to, że nie są potrzebne balansery bo akumulatory same się balansują przy dużych napięciach. Nikt nie próbował rozładowywać aku dedykowanymi przetwornicami. Skoro tego nie robiłeś to czego się nauczyłeś? Tak jak wszyscy nastąpiłeś na grabie i zainwestowałeś w gotowca?

 

Naprawdę czekam z wielką niecierpliwością jak podłączasz tą swoją zbieraninę gotowanych przez fotowoltaikę akumulatorów do przetwornicy i zaczniesz nią coś na stałe zasilać...

:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...