Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czy w powyższej sytuacji doszło do ładowania akumulatorów z sieci?

 

Zawsze dochodzi do ładowania akumulatorów jeżeli napięcie na nich jest niższe od 13v i przetwornica jest w trybie UPS...

Tyle że jak jest znacznie poniżej 26v załącza się główne ładowanie i pokazuje to ikonka a jak jest od 26v wzwyż to ładuje mniejszym prądem aż osiągnie 27,2v i przechodzi w podtrzymanie...

Dlatego masz ten większy pobór energii jak przelączasz tryby pracy...

Przy położeniu PV ładowarka ładuje do 25,8v i przechodzi w podtrzymanie...( W tym położeniu wystarczy że napięcie wzrośnie do 26,4v a automatycznie przełącza się na akumulatory i pozostaje na takim położeniu do napięcia 11,5v po czym przełącza się na sieć i ładuje do napięcia 25,8v..., W przypadku braku napięcia w sieci energetycznej przetwornica pracuje do ok 10,5v i wyłącza się awaryjnie..., Po wznowieniu zasilania z sieci energetycznej sama startuje i ładuje akumulatory...)

 

Wszystko fajnie tylko brakuje w tym jakiejkolwiek ekonomii...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wychodzi na to ze przetwornica to gówno anie cały system.

 

Ogólnie to ciężko się przywalić do samej przetwornicy bo logikę działania ma całkiem niezłą, problemem są akumulatory jakie by nie były...

Rozwiązaniem problemu z ładowarką sieciowa ma chyba wersja sinus pro 2000S ta w nowszej wersji z przyciskiem wyłączania ładowarki sieciowej i wbudowanym MPPT ale ona będzie szła na zabicie akumulatorów...

Tak więc akumulatory..., akumulatory...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli doskonała instalacja do robienia niczego...

 

Do doskonałości to jej bardzo daleko.Stworzyłeś protezę dla kulawego i chcesz żeby biegał jak sarenka. Tak nigdy nie będzie a marne zyski liczone w groszach czy paru złotych zniechęcają do dalszych działań. Dziwi mnie że większość fascynatów pozyskiwania prądu z energii słonecznej podchodzi do tematu od doopy strony. Jak ja bym sobie zrobił rower z ramą z bobika , z wałem napędowym zamiast łańcucha ,z kołami od traktora i zaczął na nim jeżdzić i narzekać że niewygodnie i ciężko to wszyscy pukali by się w głowę.

żeby instalacja miała sens trzeba spełnić wiele warunków kompleksowo by całość pasowała do siebie jak wszystkie części zegarka szwarcajskiego a warunki nie do spełnienia trzeba zmarginalizować by nie odgrywały większej roli.

Tomraider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do doskonałości to jej bardzo daleko.Stworzyłeś protezę dla kulawego i chcesz żeby biegał jak sarenka. Tak nigdy nie będzie a marne zyski liczone w groszach czy paru złotych zniechęcają do dalszych działań. Dziwi mnie że większość fascynatów pozyskiwania prądu z energii słonecznej podchodzi do tematu od doopy strony. Jak ja bym sobie zrobił rower z ramą z bobika , z wałem napędowym zamiast łańcucha ,z kołami od traktora i zaczął na nim jeżdzić i narzekać że niewygodnie i ciężko to wszyscy pukali by się w głowę.

żeby instalacja miała sens trzeba spełnić wiele warunków kompleksowo by całość pasowała do siebie jak wszystkie części zegarka szwarcajskiego a warunki nie do spełnienia trzeba zmarginalizować by nie odgrywały większej roli.

Tomraider.

 

Powiedział co wiedział...

 

Naprawdę wkoorwiające jest takie pierdololo nic nie wnoszące...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to ciężko się przywalić do samej przetwornicy bo logikę działania ma całkiem niezłą, problemem są akumulatory jakie by nie były...

Rozwiązaniem problemu z ładowarką sieciowa ma chyba wersja sinus pro 2000S ta w nowszej wersji z przyciskiem wyłączania ładowarki sieciowej i wbudowanym MPPT ale ona będzie szła na zabicie akumulatorów...

Tak więc akumulatory..., akumulatory...

 

logika logiką ale jeśli wyprodukujesz kilka kwh a bilans wychodzi na 0 to coś jest spierdolone z całą koncepcją tej przetwornicy.

Edytowane przez kulibob
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedział co wiedział...

 

Naprawdę wkoorwiające jest takie pierdololo nic nie wnoszące...

 

To spróbuję coś wnieść do tematu i napiszę jak ja bym się zabrał za to jak bym w ogóle miał zamiar.

1. Panele na ścianie pod dachem (przed śniegiem) z prostym mechanizmem pochylającym w pionie i obrotowym (podążającym za słońcem) max energii z paneli

2. ładowanie aku prosto z paneli bez sterownika lub skonstruowanym i zrobionym za grosze przez siebie.

3.Zrobiłbym sobie lub kupił aku edinsona jako bufor energii bo szybko się ładują a słońce za długo nie świeci zwłaszcza zimą.

4. pozyskaną energię co do zasady zużywałbym na bieżąco by nie magazynować lub jak najmniej . Czyli woskowy bufor ciepła , pranie czy zmywanie ustawione o danej porze np w południe.

5. Wszystkie odbiorniki prądu przerobiłbym na możliwość zasilania ich na 24V czy na 12 V ,spokojnie da się oświetlenie ,tv komputer itp. jak tam panele mają.odpadła by strata z przetwornicy , te które się nie da zasilać 24v tak podłączyć by przetwornica włączana była dopiero odbiornikiem więc nie chodziła by non stop.

6.większość zrobiona z używki i własnymi ręcyma by się zamortyzowało nie dłużej niż w 5 lat.

7. Z definicji nie myślałbym o takiej instalacji jako off grid czy zasilanie rezerwowe, miała by służyć jako jedna z paru form oszczędzania na rachunkach .

To tak na tą chwilę , z czasem dopiszę.

pozdrawiam Tomraider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spróbuję coś wnieść do tematu i napiszę jak ja bym się zabrał za to jak bym w ogóle miał zamiar.

1. Panele na ścianie pod dachem (przed śniegiem) z prostym mechanizmem pochylającym w pionie i obrotowym (podążającym za słońcem) max energii z paneli

2. ładowanie aku prosto z paneli bez sterownika lub skonstruowanym i zrobionym za grosze przez siebie.

3.Zrobiłbym sobie lub kupił aku edinsona jako bufor energii bo szybko się ładują a słońce za długo nie świeci zwłaszcza zimą.

4. pozyskaną energię co do zasady zużywałbym na bieżąco by nie magazynować lub jak najmniej . Czyli woskowy bufor ciepła , pranie czy zmywanie ustawione o danej porze np w południe.

5. Wszystkie odbiorniki prądu przerobiłbym na możliwość zasilania ich na 24V czy na 12 V ,spokojnie da się oświetlenie ,tv komputer itp. jak tam panele mają.odpadła by strata z przetwornicy , te które się nie da zasilać 24v tak podłączyć by przetwornica włączana była dopiero odbiornikiem więc nie chodziła by non stop.

6.większość zrobiona z używki i własnymi ręcyma by się zamortyzowało nie dłużej niż w 5 lat.

7. Z definicji nie myślałbym o takiej instalacji jako off grid czy zasilanie rezerwowe, miała by służyć jako jedna z paru form oszczędzania na rachunkach .

To tak na tą chwilę , z czasem dopiszę.

pozdrawiam Tomraider.

 

Połaczenie pkt 1 i 6 niezbyt fortunne, zestaw konstrukcji, siłowników i sterowania nadaznego dla conajmniej kilkunastu/kilkudziesieciu paneli nie jest ani tani, ani prosty w wykonaniu. Ilosc czasu poswiecona na wykonanie tymi recami, a przeciez kazdy ma swoje obowiazki zawodowe bo z czegos trzeba zyc jest tak duza ze o zwrocie w ciagu powiedzmy 5 lat mozna zapomniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połaczenie pkt 1 i 6 niezbyt fortunne, zestaw konstrukcji, siłowników i sterowania nadaznego dla conajmniej kilkunastu/kilkudziesieciu paneli nie jest ani tani, ani prosty w wykonaniu. Ilosc czasu poswiecona na wykonanie tymi recami, a przeciez kazdy ma swoje obowiazki zawodowe bo z czegos trzeba zyc jest tak duza ze o zwrocie w ciagu powiedzmy 5 lat mozna zapomniec.

 

Mylisz się kolego , pochylenie osi w pionie możesz sam zrobić ręką co parę tygodni dostosowując kąt paneli do drogi po której słoneczko lata po niebie. obrót paneli na odpowiednio łożyskowanej osi załatwi mały silnik krokowy z mikrokontrolerem za parędziesiąt zł.. wcale nie musi być sterowanie nadążne ,słonko jest grzeczne i chodzi wzorowo przewidywalnie o czym świadczą zegary słoneczne, niewielkie odchylenia takiego sterowania płaszczyzną paneli od idealnej są o niebo lepsze od panela przykręconego na sztywno do dachu. Siłowniki do niczego nie są potrzebne chyba sprzedawcą by sprzedać i zarobić. Jak ktoś nie ma czasu i nie umie sam zrobić niech się nie angażuje w takie tematy bo gotowe klocki są za drogie, gówniano działają i nigdy sie nie zwrócą.

Tomraider.

Edytowane przez tomraider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To spróbuję coś wnieść do tematu i napiszę jak ja bym się zabrał za to jak bym w ogóle miał zamiar.

1. Panele na ścianie pod dachem (przed śniegiem) z prostym mechanizmem pochylającym w pionie i obrotowym (podążającym za słońcem) max energii z paneli

2. ładowanie aku prosto z paneli bez sterownika lub skonstruowanym i zrobionym za grosze przez siebie.

3.Zrobiłbym sobie lub kupił aku edinsona jako bufor energii bo szybko się ładują a słońce za długo nie świeci zwłaszcza zimą.

4. pozyskaną energię co do zasady zużywałbym na bieżąco by nie magazynować lub jak najmniej . Czyli woskowy bufor ciepła , pranie czy zmywanie ustawione o danej porze np w południe.

5. Wszystkie odbiorniki prądu przerobiłbym na możliwość zasilania ich na 24V czy na 12 V ,spokojnie da się oświetlenie ,tv komputer itp. jak tam panele mają.odpadła by strata z przetwornicy , te które się nie da zasilać 24v tak podłączyć by przetwornica włączana była dopiero odbiornikiem więc nie chodziła by non stop.

6.większość zrobiona z używki i własnymi ręcyma by się zamortyzowało nie dłużej niż w 5 lat.

7. Z definicji nie myślałbym o takiej instalacji jako off grid czy zasilanie rezerwowe, miała by służyć jako jedna z paru form oszczędzania na rachunkach .

To tak na tą chwilę , z czasem dopiszę.

pozdrawiam Tomraider.

 

To działaj...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spierdolona to jest cała koncepcja fotowoltaiki...

Szczególnie w naszym położeniu geograficznym...

 

To zależy czego oczekujesz, jak chcesz brać dużą chochlą to masz rację , jak łyżeczką to da się. Fotowoltanika nie powstała w prost z powodu odzyskiwania energii ze słońca , chyba nie jesteś aż tak naiwny że w to uwierzyłeś. To haczyk aby przeciętny zjadacz chleba kupił kredyt w banku, żeby urzędnik miał okazję dostać kopertę, żeby manipulawać zwolnieniami z podatków by wybrani producenci mieli zbyt i chcieli dawać za to koperty itp,itp. Żeby ugryść coś z tego trzeba po swojemu i swoimi rękoma.Inaczej lipa.

Położenie geograficzne nie ma nic do tego, ci co leżą na odpowiedniej szerokości geograficznej zazwyczaj nie mają kasy do wydania i nie potrzebują za bardzo prądu.

Tomraider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz się kolego , pochylenie osi w pionie możesz sam zrobić ręką co parę tygodni dostosowując kąt paneli do drogi po której słoneczko lata po niebie. obrót paneli na odpowiednio łożyskowanej osi załatwi mały silnik krokowy z mikrokontrolerem za parędziesiąt zł.. wcale nie musi być sterowanie nadążne ,słonko jest grzeczne i chodzi wzorowo przewidywalnie o czym świadczą zegary słoneczne, niewielkie odchylenia takiego sterowania płaszczyzną paneli od idealnej są o niebo lepsze od panela przykręconego na sztywno do dachu. Siłowniki do niczego nie są potrzebne chyba sprzedawcą by sprzedać i zarobić. Jak ktoś nie ma czasu i nie umie sam zrobić niech się nie angażuje w takie tematy bo gotowe klocki są za drogie, gówniano działają i nigdy sie nie zwrócą.

Tomraider.

 

To moze inaczej, podaj zyski wynikające z takiego sterowania wykonanego tymi recami dla paneli o mocy powiedzmy 5 kW przy okreslonej taryfie (G11, G12w) oraz koszty, a przez to czas zwrotu.

Edytowane przez asolt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj pierwsze zdanie, napisałem GDYBYM W OGÓLE MIAŁ ZAMIAR. Na tą chwilę wykańczam dom i nie mam czasu na ten temat.

 

Więcej zanim zaczniesz osądzać czyjeś działania to może zdobądź trochę praktyki na własnej koncepcji...

Zobaczysz jakie to proste genialne...

A przy okazji dowiesz się ile tak naprawdę to wszystko kosztuje i jaki ma sens ekonomiczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej zanim zaczniesz osądzać czyjeś działania to może zdobądź trochę praktyki na własnej koncepcji...

Zobaczysz jakie to proste genialne...

A przy okazji dowiesz się ile tak naprawdę to wszystko kosztuje i jaki ma sens ekonomiczny...

 

Ja nie osądzam Twoich działań , bardzo chętnie o nich czytam bo często potwierdzają moje zdanie na temat fotowoltaniki, jestem pełen uznania dla Twoich prób jakie podejmujesz i że Ci się chce o nich pisać , są cennym żródłem wiedzy , a że Ci się nie udaje czy błądzisz to nie moja wina, jak chcesz mogę przestać pisać w tym watku, Ty jesteś gospodarzem, a ja nie mam zamiaru być namolnym gościem który pisze niechciane czy niepopularne posty ale wtedy nie poznasz do końca moich pomysłów czy propozycji rozwiązań.

Naprawdę dobrze Ci życzę i chcę pomóc , tylko na krytyce się coś nauczysz, krytyka jest najcenniejsza bo najlepiej motywuje i jest początkiem zmian na lepsze.

pozdrawiam lekko nerwowego Jaśka Tomraider

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moze inaczej, podaj zyski wynikające z takiego sterowania wykonanego tymi recami dla paneli o mocy powiedzmy 5 kW przy okreslonej taryfie (G11, G12w) oraz koszty, a przez to czas zwrotu.

 

Z racji Twojego zawodu wszelkie działania chciałbyś obliczyć, przeliczyć , udowodnić czy opisać liczbami. Nic dziwnego w takim podejściu. Ale jak nie mam działającego sterowania

położenia płaszczyzny panela ani samych paneli. Więc nie mam danych do porównania czy obliczeń. Wiem na pewno że panel sztywno przykręcony na dachu (w zimie zasypany śniegiem) będzie wytwarzał mniej ( czy wręcz w ogóle nic) energi niż ten który w jakimś zakresie podązy za słońcem. Ponieważ mechanizm jest możliwy do zrobienia samemu za niewielkie pieniądze ,jeżeli tym się zajmę to taki wykonam i wtedy przedstawię Ci dane z pomiarów, porównanie i obliczenia.

Pozdrawiam Tomraider.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji Twojego zawodu wszelkie działania chciałbyś obliczyć, przeliczyć , udowodnić czy opisać liczbami. Nic dziwnego w takim podejściu. Ale jak nie mam działającego sterowania

położenia płaszczyzny panela ani samych paneli. Więc nie mam danych do porównania czy obliczeń. Wiem na pewno że panel sztywno przykręcony na dachu (w zimie zasypany śniegiem) będzie wytwarzał mniej ( czy wręcz w ogóle nic) energi niż ten który w jakimś zakresie podązy za słońcem. Ponieważ mechanizm jest możliwy do zrobienia samemu za niewielkie pieniądze ,jeżeli tym się zajmę to taki wykonam i wtedy przedstawię Ci dane z pomiarów, porównanie i obliczenia.

Pozdrawiam Tomraider.

 

Ale to ja sie mylę jak to zuwazyłes, bo Ty to wiesz nie mając zadnych obliczen kosztów i zysków. Nie Ty pierwszy i nie ostatni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie osądzam Twoich działań , bardzo chętnie o nich czytam bo często potwierdzają moje zdanie na temat fotowoltaniki, jestem pełen uznania dla Twoich prób jakie podejmujesz i że Ci się chce o nich pisać , są cennym żródłem wiedzy , a że Ci się nie udaje czy błądzisz to nie moja wina, jak chcesz mogę przestać pisać w tym watku, Ty jesteś gospodarzem, a ja nie mam zamiaru być namolnym gościem który pisze niechciane czy niepopularne posty ale wtedy nie poznasz do końca moich pomysłów czy propozycji rozwiązań.

Naprawdę dobrze Ci życzę i chcę pomóc , tylko na krytyce się coś nauczysz, krytyka jest najcenniejsza bo najlepiej motywuje i jest początkiem zmian na lepsze.

pozdrawiam lekko nerwowego Jaśka Tomraider

 

Spoko luzik...

Tylko tak od niechcenia piszesz że zabieram się do tego od doopy strony...

Masz własną koncepcję ale to tylko koncepcja...

Nawet zrozumiał bym twoje osądy gdybyś miał zbudowaną i opomiarowaną taką instalację o jakiej piszesz ale niestety to tylko pomysł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...