mal_a 10.05.2012 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2012 Na wstępie nadmienię, że czytuję Forum od dawna w poszukiwaniu dobrych rad i inspiracji, ale jakoś nieśmiałość nigdy mi nie pozwoliła się udzielić. Nastał jednak czas wykończeń i przyda mi się dobra rada bardziej doświadczonych i postronnych wykańczaczy Przez projekt przebrnęliśmy z moim ślubnym bez najmniejszego zająknięcia. Wybór ekipy, stawianie murów, okna, ba nawet kredyt- wszystko bezboleśnie. Zaczęliśmy w 2010r. mam nadzieję, że w tym się szczęśliwie wprowadzimy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mal_a 11.05.2012 05:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 (edytowane) Ponieważ sama uwielbiam oglądać zdjęcia innych, więc wstawiam foty z ubiegłego roku. Wylaliśmy fundamenty na przełomie października i listopada- było na plusie i nie było najmniejszych obaw, że coś może im zaszkodzić. Dzięki temu fundament sobie przezimował. My jesteśmy nieco spokojniejsi w sprawie osiadania i pękania ścian. A i wiosną mogliśmy zaczynać wcześniej stawianie ścian. Nasza wspaniała ekipa nr1 zrobiła wykop, fundament, ściany, więźbę, komin, pokryła dach i zamontowała okna dachowe. Nie obyło się bez spięć ale były dwa i nieistotne na tyle, że nie pamiętam o co chodziło. Gdyby ktoś chciał namiar na rzetelnego wykonawcę w okolicach Białegostoku, chętnie polecę. Edytowane 11 Maja 2012 przez mal_a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mal_a 11.05.2012 06:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 A tu już wylany strop. TŻ go ambitnie, parę razy dziennie podlewał. Chociaż pogoda nam podpasowała- nie było upałów, deszczyk siąpił. W trakcie budowy w ogóle doszłam do wniosku, że jakieś siły nas wspierają, albo mamy dużo szczęścia. Mój TŻ nie pozwala mi tego głośno mówić, że niby to zaszkodzi, ale jak piszę to przecież nie na głos, nie? To był maj... Dom stoi w malowniczym miejscu. Na fotce widać bociana. Spotkaliśmy też syrenki, które popijają z pobliskiego strumyka i zająca, który najwyraźniej pomylił nasz ostemplowany garaż z lasem. Przynajmniej dziś jest tam cały czas pięknie, chociaż w trakcie budowy na jednej z okolicznych działek wycięli ogromny kawałek lasu Pewnie za parę lat z drzew nie zostanie nic, ale co się tym w międzyczasie nacieszymy, to nasze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mal_a 11.05.2012 06:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 Parę fotek więźby w trakcie tworzenia. Miałam poważne wątpliwości, czy to drewno faktycznie było impregnowane. Impregnowane powinno być zielone nie? Jeśli tak, proszę nie piszcie, jest już za późno, żeby je zdejmować, a będę spokojniej spać nie wiedząc. Więźba jest prosta. Trochę problemów nasunęło się w pomieszczeniu nad garażem, ale architekt wpadł na budowę, przegadali sobie wszystko z majstrem i więźba stanęła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mal_a 11.05.2012 06:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 Na tym etapie panowie od okien zrobili pomiary. Termin realizacji 6 tygodni. Zdecydowaliśmy się na drewno. Dlaczego? Bo jest piękne, ciepłe, bezpieczne, można je naprawić, można przemalować, jest ponadczasowe i pisałam już że piękne? Zaoszczędziliśmy nieco kasy robiąc dwa duże okna na dole w formie nieotwieranych witryn szklonych w ramie. Mniej drewna- taniej i to sporo. To co zaoszczędziliśmy dołożyliśmy do mojego wymarzonego balkonu przesuwnego- jest w naszej sypialni na piętrze. Zdecydowaliśmy się na grafitowy dach i podobną bramę garażową. Terminy- dach- przełom czerwca i lipca, okna- lipca i sierpnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mal_a 11.05.2012 06:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2012 (edytowane) Okazuje się, że ogromna część firm na rynku nie ma pojęcia jak liczyć powierzchnię. Dobrze, że teraz matura z matmy jest obowiązkowa. Rozbieżności były od 320 do 440m2. Mój TŻ mówi, że w części przypadków to celowe, że więcej materiału sprzedadzą, a później, że to niby odpad. Policzyliśmy sami i zdecydowaliśmy się wybrać droższą blachodachówkę, ale od firmy, która nam to rzetelnie wyliczyła i podała koszt ze wszystkimi dodatkami. Okazuje się, że część producentów ma tanią blachodachówkę, ale dobranie do tego gzymsów, gąsiorów itp. oraz duży odpad mocno podnoszą koszt. Majster z ekipy nr 1 jakością membrany i blachodachówki był zachwycony. Teraz jak o tym myślę, to musiał się dobrze nagłowić jak to położyć, żeby starczyło blachy. Odpadu zostało nam trzy kawałki o wielkości ok. 1,5m2 i trochę ścinek ze skosów. Całość nie napełniłaby taczki. Firmę, która nam sprzedała materiał również mogę polecić. W ogóle uważam, że dobre firmy powinno się promować, a będzie ich coraz więcej. Edytowane 11 Maja 2012 przez mal_a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.