Charlie 17.07.2012 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 90% mniejszych wykonawców(takich znam dosyć dobrze) nie ma zielonego pojęcia o sztuce budowlanej i się nie edukują nawet internetem - typowe budowlane tłuki i kombinatorzy. 90% klientów, inwestorów to skąpi idioci zatrudniający powyższych wykonawców. Pozdrawiam 10% normalnych , mądrych ludzi, z którymi aż miło współpracować. .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tremors 17.07.2012 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 .... moje złote myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 17.07.2012 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 Wersace to pewnie stary komuch;) , Marzy mu się powrót do czasów gdy wszystko było regulowane przez państwo. 30 lat temu musiałem mieć przynajmniej papiery czeladnika żeby móc działać legalnie. Teraz działają prawa rynku. Ale , ale czy u nas jest normalny rynek usług , gdzie wygrywa najlepszy. Nie, wygrywa najtańszy , który aby wyjść na swoje partoli robotę (chociaż nieraz potrafi robić dobrze) , daje najtańsze materiały itd.. Zobaczcie jakość naszej deweloperki , nie mówiąc o autostradach. Tak prawdę mówiąc czarno widzę przyszłość rzemiosła. Bieda, bieda w kraju. Jan. Ech, tylko jak biedny zuczek inwestor ma odróżnić tego dobrego od paproka? Po cenie? mit, miałam na budowie bardzo dobrych fachowców tanich, oraz drogich fuszerów. Tak naprawdę to okazuje się po czasie dopiero. I dlatego przynależność do jakiejś izby byłaby mile widziana. Wtedy jest się komu poskarżyć, zwykle sa jakieś ubezpieczenia (jak kierbud np) no i jest nadzieja, że jak ktoś przynależy, to będzie się starał nei wylecieć, a jak nie przynależy, to zatrudniam go na własną odpowiedzialność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 18.07.2012 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2012 Ech, tylko jak biedny zuczek inwestor ma odróżnić tego dobrego od paproka? . Chyba tylko "po poleceniu" choć i to nie zawsze zdaje egzamin. My poprawialiśmy: - podjazd - źle wyprofilowany wjazd do zagłębionego garażu, nasz niskopodłogowiec zawieszał się na garbie, - jaskółki na poddaszu - wiało, jak w kieleckiem, - odpływ wody z rynien puszczony przez pewnego einsteina rurą drenarską :popcorn:przez co po intensywnych opadach zalało nam cały garaż i cokoliki odpadły... Nie poprawialiśmy krzywo zamontowanych gniazdek oraz cokolików gresowych (nowych, montowanych już po wyżej wzmiankowanym zalaniu) przyklejonych zupełnie na oko, bez wykorzystania poziomicy. Są w garażu, nie chciało się nam trzeci raz rozbierać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrmak 21.07.2012 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2012 Zdziwilbys sie jaki jest wklad w narzedzia do budowlanki. Wiec nie pisz glupot No to proszę oświeć mnie. Jakie to są szalone kwoty? Dla ciekawości kilka lat temu zmieniłem branżę. Żeby wystartować musiałem: 1) Zrobić sobie uprawnienia za ok. 5 tyś. Część już musiałem odnowić, ale to jest już dużo tańsze 2) Kupić samochód (kupiłem 18 letni, koszt ok. 90 tyś. netto) 3) Dopiero w tym momencie wystąpić o koncesję (czas oczekiwania ok. dwa miesiące) 4) Dopiero po otrzymaniu koncesji wystąpić o kolejne pozwolenie do urzędu (czas oczekiwania ok. 2-3 miesiące) 5) Na koniec wpłacić 65 tyś w gotówce do urzędu jako zabezpieczenie 6) Minimum 30 tyś. na początek na "część" minimalną towaru. 7) I najważniejsze, musiałem przeżyć pół roku z ZUS-em, zapłacić podatek drogowy od auta które musiałem mieć a nie mogłem jeździć itp. Pomijam dziesiątki wyjazdów osobówką (ktoś tu podniósł, że murarz musi mieć samochód) i spotkań z urzędnikami chociażby dla wyrobienia akt weryfikacyjnych Na koniec zaświadczenie o niekaralności, no i oczywiście działkę "ogrodzoną i oświetloną" z monitoringiem lub stałym dozorem:P Na koniec pytanie: Czy stać mnie na spartolenie roboty i procesy Sądowe? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 03.11.2012 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2012 10 -13 tyś , tyle mnie kosztowały graty i cały czas coś trza dokupywać , a tanie to to nie jest , Maszyna do cięcia glazury, gresu - długość cięcia 1,5 mb, firmy Montolit ( moja ulubiona marka ) to koszt około 10.000 PLN-ów). Trzeba sobie zdać sprawę, że są Klienci z tzw. najwyższej półki cenowej, którzy inwestują w swoje rezydencje olbrzymie pieniądze. Takie roboty wymagają nakładów na sprzęt o najwyższych parametrach a umowy z takimi Inwestorami to min. koszta błędów po stronie Wykonawcy. Osobiście miałem w rękach gres za 450 Euro/m2 ( 1200 x 600 ). Podłoga za te pieniądze jest równa jak stół a nie jak te krzywulce z Castoramy W Polsce nie robią takiej jakości ceramiki - niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojtas122 03.11.2012 19:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2012 Ech, tylko jak biedny zuczek inwestor ma odróżnić tego dobrego od paproka? Po cenie? mit, miałam na budowie bardzo dobrych fachowców tanich, oraz drogich fuszerów. Tak naprawdę to okazuje się po czasie dopiero. I dlatego przynależność do jakiejś izby byłaby mile widziana. Wtedy jest się komu poskarżyć, zwykle sa jakieś ubezpieczenia (jak kierbud np) no i jest nadzieja, że jak ktoś przynależy, to będzie się starał nei wylecieć, a jak nie przynależy, to zatrudniam go na własną odpowiedzialność. Jak rozpoznać dobrego wykonawce? 1) po cenie i to nie astronomicznej ; odpowiedniej do wkładu pracy (jak niska to pewnie partolina; jak twierdzisz inaczej to spróbuj pracować za połowę ceny lub na granicy opłacalności - zakładaj,że wykonasz wszystko zgodnie ze sztuką) 2) możliwość zobaczenia wcześniejszych prac wykonawcy oraz rozmowa bezpośrednia ze ,,starymi" klientami (na pkt 2 rozkłada się 80% wykonawców). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Charlie 06.11.2012 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2012 ...z tym pokazywaniem swoich robót to jest problem. W moim obszarze działania, Klient prywatny bardzo rzadko zgadza się na dokumentowanie fotograficzne robót a co dopiero wizyty obcych. Powodem jest jakaś tam prywatność ale też jak się ładuje kupę forsy w design wnętrza to element niepowtarzalności jest pewnie ceniony najwyżej przez tego typu Inwestorów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz789 28.12.2012 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2012 U mnie ( rodziców) byli drodzy i partacze;-kominek robił kucharz , który pracował w restauracji w Francji , właściciel dal mu przeterminowany klej.Efekt kominek do końca się nie otwiera , ostrzeżono nas ,że jak z bardzo będziemy otwierać to przestawimy wkład w obudowie. -parkieciarz , który był już trochę w branży pomimo młodego wieku po miesiącu wywaliło cały parkiet bo gość nie wie co to szczeliny dylatacyjne i obciążył nas kosztami swojego przyjazdu-elektryk tez młody ale z 10 letnim stażem, gość spieprzył gniazdka TV( nie ma sygnału z anteny w nich) , porobił dziury w ścianie bo nie pamiętał nie poznaczył gdzie gniazdka zakładał, schrzanił instalacje alarmową (siedział potem tydzień aby się w tym wszystkim pokapować) jednej lampie pali żarówki notorycznie .Trzeba dodać ,ze zgodził się na robotę z jego materiałem bo jest pewny tego co zakłada. Fakt miał pewność największy szajs za cenę najlepszych materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Janek1975 29.12.2012 16:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2012 Wszyscy tutaj wieszacie głowy na wykonawcach, a nie pomyślicie o niecodziennych pomysłach inwestorów którzy chcą jak najszybciej wybudowc domy. Dzisiaj np. miałam cały dzień popsuty przez pewnego pana z okolic Oławy który dzwonił do mnie w środę ( w święta) że mu bardzo zależy na czasie i w czwartek będzie ładna pogoda i chciał żebym do niego przyjechał wylać ściany basenu w piwnicy, tłumaczyłem mu że pogoda może się zepsuć itd ale on jest KB z wykształcenia i ogólnie najmądrzejszy więc spisałem z nim umowę że ja nie daję gwarancji na ściany basenu ponieważ pogoda i klasa betonu mi nie odpowiada. Facet buduje dom 480m2 i szkoda było mu dopłacić 20zł do m3 betony mrozoodpornego. Na efekty tej decyzji nie trzeba było długo czekać- beton jak to beton potrzebuje ciepła do wyschnięcia, temp niestety zaczęła spadać, a beton trzeba było podlać i dzisiaj w nocy podczas przymrozku beton zaczął się rysować i pękać, rano pojechałem na budowę i tylko płacz inwestora i co teraz zrobić?!? Suma sumaru pan przyznał się do błędnej decyzji i brawury i pomyśleć co taki kierownik zrobi na czyjeś budowie skoro na swojej takie gały robi?!? Inwestor jest do tyłu: 3 tyś za beton, 1tyś za stal (starej nie da się jej odzyskać), 4 tyś za skucie tego co zostało wylane i wylanie nowego betonu + czas na którym mu tak zależało. Pozdrawiam. Jan Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.