Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

APS 161 - mój jest ten kawałek podłogi...


Recommended Posts

Koszt materiałów to ok.: 400-450zł, robocizna: 0 zł ale jednak bezcenna. Za podobny projekt garderoby stolarz chcial ode mnie wziąć 1400-1500zł więc sami widzicie, że własna praca się opłaca.

 

I to się chwali :hug: grosik do grosika i uzbiera się pokaźna sumka ;) my też dużo robimy sami no chyba że wygramy w totka :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

17.05.2014

 

Witam Lusia :)

cieszę się że podczytujesz mój dziennik i dziękuję za komplementy. Zapraszam do Komentarzy, pisz śmiało :D

 

A u nas narodziło sie w domu kolejne dzieło, małż zaczął kręcić półki do sypialni. Póki co przygotowane są "L-ki" i w przyszłym tyg chyba całośc zostanie zamontowana. Miały być 3 półeczki ale wyszło ich 5, więcej książek się zmieści :D :D :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=260755&d=1400357882

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=260756&d=1400357904

 

Jak myslicie, ile by kosztowała taka półka u stolarza? ja stawiam, że coś koło 500zł, a mój szacunek oparty jest na cenie samych półek (czyli 1 gołej deski) na allegroooo: 40zł. Natomiast nam takie cudeńko wyszło za takie pieniądze:

Płyta - 40,4

Konfirmaty - 16 szt - 2 zł

Obrzeże - 9 m - 9,27

Klej - 2 zł

Gąbka ścierna - 2zł (do wygładzenia kantów po założeniu obrzeża)

Kołki - 75 zł

 

suma: 130, 67zł

 

Ekstra!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

26-27.05.2014

 

W końcu małż stwierdził, że najwyższy czas zabrać się za półeczki w sypialni, juuupiiiiiiiii :D :D :D

Ale zanim zabierzemy się do roboty musiemy zweryfikować koszta tej półeczki, bo zmieniliśmy droższe kołki na zwykłe kołki 12x80 i pociętą szpilkę, koszty więc zmieniły się tak:

 

Płyta - 40,4

Konfirmaty - 16 szt - 2 zł

Obrzeże - 9 m - 9,27

Klej - 2 zł

Gąbka ścierna - 2zł (do wygładzenia kantów po założeniu obrzeża)

Kołki - 20szt x 0,69zł = 13,80zł

szpilka- 4 szt x 2 zł = 8zł

 

suma: 77,47 zł

http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4547.gif

 

Dzieci śpią (przypominam że nasza działalnośc, aktywność nocą się zaczyna), za oknem błyskawice trzaskają a my jedziem z robotą. Małż z lekką obawą wiertarkę udarową odpalił, lecem więc do dzieci, bo na pewno się pobudziły- ale nie, śpią jak aniołki. Krzyczę więc z dołu: Jeeedziesz ojciec!!!

Więc do roboty:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262523&d=1401263322

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262518&d=1401262896

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262516&d=1401262840

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262517&d=1401262871

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262520&d=1401262934

 

A przed nami WIELKI FINAŁ:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262525&d=1401263388

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262524&d=1401263364

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262522&d=1401262977

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262521&d=1401262957

 

Nasz kierownik budowy zawsze małżowi powtarza, że nic nie jest ważne, nic..., ważne jest tylko to by żona była zadowolona! A małżowa jest zadowolona, bardzo!

Brawo mężu, jesteś wielkim bohaterem w naszym domu

http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif

 

Jednak ostatnio zaczyna się coś dziać dziwnego. Kiedyś to małż był pobłażliwy dla pewnych "niedociągnięć" we własnej pracy a ja czepiałam się o byle ryskę, nierówność czy niedociągnięcie. A dziś zaczyna się robić odwrotnie, to ja jestem tą bardziej pobłażliwą a ślubny chce wszystko dopiąć na ostatni guzik, ma być perfekcyjnie. Jednak nie zmienia to faktu, że jesteśmy idealnie do siebie dopasowani, ja wymyślam projekt a on go realizuje i świetnie się rozumiemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28.05.2014

 

Zaczynam coraz częściej myśleć o założeniu skalniaka. Marzą mi się kolorowe dywany kwiatowe zwisające z półek skalnych, kilka niedużych iglaków i byłoby git. Wzór skalniaka chyba już mam, chciałabym by wyglądał on mniej wiecej tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262544&d=1401282349

 

Ziemię z kamieniami i gruzem już mam, dorzucę do niej tylko trochę piachu i będzie na wypełnienie skalniaka. Kamień do obudowy skalniaka wiem skąd zdobyć, trzeba tylko (albo AŻ! ) kasę wyłożyć. A może ktoś z okolic Krakowa ma zbędny kamień, np piaskowiec lub coś innego i chciałby się pozbyć w ramach podarunku...

 

Jutro przyjeżdża kruszywo a w sobotę zaczynamy robić taras...

ma on przypominać taki kształt, trochę wysuniete do przodu mają być schody:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=262545&d=1401283724

 

W ten weekend mamy zalać fundamenty a kiedy będziemy robić dalej... tego nikt nie wie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

7 i 10.06.2014

 

Zjazd rodzinny nr 48

 

Poczatek prac przy tarasie opóźnił nam się o tydzień, z... powiedzmy... powodów technicznych, ale co się odwlecze to nie uciecze, prawda?

Teść to człowiek nie do zajeżdżenia chyba. W piątek pracowal na pierwszą zmianę (praca dość ciężka), potem pakowanie, dwie godz drogi do nas, i do późnego wieczora szalowanie. W sobotę od 5 rano zbrojenie i wylewanie fundamentów a po południu murowanie, pakowanie, powrót do domu i bez zajeżdżania do domu, na noc do pracy... jestem pełna podziwu, ale i obaw... nie powinien tak dużo pracować... tylko, że nkogo nie słucha.

 

No dobra, to wracamy do meritum... TARAS.

Oj, wiele się nad nim zastanawialiśmy, najwięcej mąż, ciągle zmienial zdanie z czego ma byś zrobiony: płytki, kostka brukowa, płyta tarasowa a może deski... czasami mi już ręce opadały, bo powiem szczerze- nie jestem przyzwyczajona do takiego niezdecydowanego małża.

Wstępny projekt jak zwykle ulegl modyfikacji i obecnie wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=264683&d=1402343589

 

a to wersja z kostką w kolorze "biała czekolada- gorzka czekolada" firmy Buszrem

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=264695&d=1402345220

 

z tym, że kolor może jeszcze ulec radykalnej zmianie, bowiem małż preferuje jasny szary + grafit na dekor, więc znowu powiem to co zwykle: pożyjemy zobaczymy. Puste przestrzenie to miejsca na rabaty, krzewy i drzewka ozdobne + jedną karłowa choineczkę (spodobała mi się jodła górska, ale jej koszt jest przerażający jak mój fryz po kosmatej nocy :D :D :D

a tak wygląda projekt tarasu z innej perspektywy:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=264696&d=1402345252

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=264697&d=1402345269

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=264700&d=1402345341

 

jutro wkleję aktualny stan tarasu, dziś wyrównaliśmy ziemię w obrębie tarasu i w najbliższych dniach mamy go zasypać kruszywem, piachem i zajeździć wibratorem :D :D :D dla mało wtajemniczonych- zagęszczarką. Trzeba też zdecydować się na kostkę, bo tesciowa ściga nas o decyzję, a temat ciężki do ugryzienia. Ja chcę kostkę brukową płukaną w miodowych barwach, a amałż chce kostkę o regularnych kształtach i szaro-grafitowych barwach.

Noc przed nami, to podyskutujemy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11.06.2014

 

Zgodnie z obietnicami melduję się ze zdjęciami :D

Ach, dzis czuję, że rymuję... trala lali laj...

 

Może zacznę od początku.

Ostrzegam, że poniższe zdjęcia sa drastyczne i mogą powodować trwałe uszkodzenia psychiki, dlatego osoby o słabych nerwach proszone są o przejście do końca wpisu.

 

Tak wyglądał nasz improwizowany "taras", wykonany na prędce przez śwagra z tzw "byle czego". Dzielnie służył nam (taras, nie śwagier, choć i on jest wielce zasłużony) przez cały rok naszego pomieszkiwania, ale jego czas nadszedł- teściowa miała go juz dość, bała się że sobie nogi połamie. I miała tu całkowitą rację, tylko cud uratowal nas przed połamaniem się

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265028&d=1402519963

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265029&d=1402520007

 

http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4422.gif

Ależ to było straszne, znowu patrzeć na te zdjęcia. Ale najgorsze jest to, jak szybko człowiek przyzwyczaja się do lepszego... bo lepsze nadchodzi dzięki teściom http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif

 

Starego "tarasu" już nie ma, sama go rozebrałam- przyznam, że przyszło mi to z nieskrywaną przyjemnością i łatwością. Małż tylko dechy wynosił, potem kopanie i wyrównanie ziemi i na dzień dzisiejszy nowy taras wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265030&d=1402520043

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265031&d=1402520070

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265032&d=1402520097

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265033&d=1402520124

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265034&d=1402520152

 

Juz jest znacznie lepiej, a będzie jeszcze piękniej, docelowo może tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265035&d=1402521378

 

niebieskie kostrzewy już kupione, wierzba hiruki dostałam na prezent, róże na pniu się załatwi, katalpy chciałabym mieć, choć diabły drogie, w prawym narożu pasowałaby mi jodła górska (gdyby tak droga nie była, więc podejrzewam że znajdę tańszy zamiennik :D ), między różami rozlokowane sa krzewuszki, które u mnie już tylko czekają na wsadzenie, a resztę wolnej przestrzeni zajmą byliny: żagwin, gęsiówka, skalnica, goździk kropkowany, karmnik ościsty, floksy, piaskowiec, mydlnica, rogownica kutnerowata, , rozwar i jakieś hosty. Zobaczymy ile się zmieści, ale już wiem, że będzie to elitarna grządka, gdzie będzie bardzo trudno o wstęp.

 

Z gorszych wieści to takie, że znowu przesunięciu uległ termin prac nad skalniakiem. Jedna firma zajmujaca się budową ogrodów miała mi załatwić tonę piaskowca na skalniach w super cenie, ale po 1,5 tyg mnie olali i powiedzieli, że nie przywiozą kamienia, bo im się nie opłaca doopy sobie zawracać takim kimś mało dla nich ważnym jak ja... ręce opadają, miałam ochotę im tętnice poprzegryzać, ale co ja mogę przez telefon zrobić... http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_cray2.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_cray2.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_cray2.gif

no nic, może jakoś się skombinuje kamień, nim skalniakowe roślinki mi padną w doniczkach...

 

jest jeszcze jedna nowina, w przyszłym tyg mają przyjechać drzwi wewnętrzne na poddasze....

 

kostka na taras nadal nie wybrana...

 

to chyba tyle, dobrej nocy

pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16.06.2014

 

Negocjacje między mną a małżem dotyczące wyboru kostki - zakończone. Małż wiedział jak mnie przekonać do swojej koncepcji... no cóż, uległam mu http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif

 

wybralismy kostkę z ChyżBetu w wersji Old Stone Płukana, grubości 6cm, z posypką, w kolorze jasnym, prawie białym i dekor w kolorze grafitowo-czarnym. Do tego na obrzeża tarasu pójdzie kostka granitowa, z niej zostaną również zrobione podstopnie schodów. Donice przytarasowe będą wylewane z betonu, monolityczne, później pociagniete będą marmolitem.

Ostatecznie wygladać to będzie tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265674&d=1402903556

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=265675&d=1402903572

 

Kostka już się zamawia, wycena będzie wieczorem.

Nadal czekamy na drzwi, mam nadzieję, że dziś lub jutro kobitka do mnie zadzwoni i umówi się na dostarczenie drzwi.

 

Wysłaliśmy też 5 wycen na materiał na schody wewnętrzne. Jedna wycena już spłynęła, ykonanie stopni, podestu i podstopni jednostronnie czystych na beton niemalowanych:

dąb 3150 zł

buk 2260 zł

 

do tego koszt 1 MB listwy niemalowanej o wymiarach 100cmx4cmx1cm:

buk 9 zł

dąb 11 zł

 

Zobaczymy co dalej z wycenami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20-21.06.2014

 

Zjazd rodzinny nr 49

 

Bajki pt "Taras" ciag dalszy. Nieważne że zimno, wiatr po gaciach drze i łeb urywa, nie ma deszczu jest więc robota, to do dzieła.

 

Na specjalne życzenie forumowiczów, zapraszam na obszerną fotorelację z robienia tarasu wg małża i małżowiny :D

 

Najpierw przyjechali moi rodzice. Przywieźli zagęszczarkę i kilka roslinek do moich przyszłych klombów :D

Krótka instrukcja obsługi zagęszczarki i małż już nią ujeżdżał ziemię :D Ale wcześniej wybraliśmy się przyczepką po kostkę granitową- dwa kursy i tona kostki spoczęła na działce. W międzyczasie jeszcze szybki wypad z tatą do sklepu ogrodniczego- jakies nowe zdobycze ukradliśmy p. Natalii i heya do domu.

Potem przyjechali rodzice małża (moi już pojechali) i żarty się skończyły. Przy tesciu nie ma obijania, owijania w bawełnę czy zbijania baków- lataliśmy tak, że prawie buty się zapaliły. Szybki rzut oka na obecny stan tarasu, jeszcze szybsza wymiana zdań i uwag co do roboty i juz betoniarka wyjechała z garażu, woda podpieta, łopaty w ruch...

Najpierw jeszcze raz ubijanie ziemi, tym razem to małż intruował śwagra (dziwne, bo przeca śwagier to inżynier i po budowach robi...)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266634&d=1403434908

 

potem geowłóknina (ściśle wg zalecień pana inżyniera śwagra) i jedziem z kruszywem

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266775&d=1403468600

 

Małżowa, czyli ja, została operatorem ładowarki (czytajcie: łopaty), trzeba było spiąć posladki, żeby wyrobić taczki na dwóch chłopa

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266776&d=1403468652

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266780&d=1403468975

 

ło matulu, a taras taki duży, padnę przy tej łopacie

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266782&d=1403469022

 

nawet córka pomagała dzielnie, odwoziła pustą taczkę do mamy :D

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266785&d=1403469072

 

teścia pochłonęły bez reszty kostki brukowe, muruje się pierwszy stopień;

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266786&d=1403469130

 

a kruszywa na tarasie przybywa

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266787&d=1403469192

 

podobnie kostki na podstopniach schodów

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266788&d=1403469248

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266794&d=1403469480

 

przyszedł czas by zająć się małżowiny klombami

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266798&d=1403469723

 

wyłania się narozny klomb na karłowe choinki- zimą będą pięknie oświetlone lampeczkami

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266800&d=1403469776

 

a tymczasem teśc zakończył wstępne prace przy schodach

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266803&d=1403469821

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266806&d=1403469947

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266809&d=1403470160

 

wracamy do narożnego klombu, czas na zalewanie:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266807&d=1403470030

 

Czas na obiadek, chwilę odpoczynku i znowu do roboty

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266808&d=1403470092

 

przenosimy się teraz na zachodnią stronę tarasu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266810&d=1403470195

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266811&d=1403470257

 

Teść zaproponował by kostkę granitową ułożyć również na klombach, poustawiał kilka kostek i wyszedł taki efekt- bardzo ładnie to wyglada więc tak też zostanie- dzięki tato za pomysł

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266812&d=1403470323

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266813&d=1403470380

 

Małż, teśc i inżynier zdecydowali, że ścianki klombów będą zrobione z bloczków. Beton ledwo zaczął wiązać a teśc już muruje :D

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266814&d=1403470434

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266815&d=1403470524

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266817&d=1403470572

 

i na koniec pracowitego dnia, teść zaczął jeszcze murować ścianki na zachodniej stronie tarasu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266818&d=1403470640

 

Ten zjazd rodzinny trzeba juz zakończyć. Następnym razem w takim składzie spotkamy się chyba 7 lipca. Zobaczymy ile się wtedy uda zrobić. Na dziś taras wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=266820&d=1403470723

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28-29.06.2014

 

Jak każda sobota, tak i ta, minęła nam pracowicie. Zjazdu rodzinnego co prawda nie było, ale leżeć też nie wypada. W piatek zakończenie roku szkolengo, pojechałam z córą na jej pierwsze w życiu prawdziwe zakończenie roku- to niesamowite uczucie również dla mnie, w końcu jeszcze nie tak dawno temu to ja odbierałam świadectwa, a teraz przyszła już kolej na moją córkę. A po obiadku, jako że ziemia mokra, zabrałam się za plewienie ogródka.

Sobota minęła pod znakiem taczki i łopaty. Najpierw zagęściliśmy kruszywo na tarasie wysypane tydzień temu, potem nawieźliśmy nowej porcji kruszywa, znowu zagęszczanie, równanie i wstępne poziomowanie. Tym razem nie byłam już operatorem łopaty, awansowałam- zostałam operatorem zagęszczarki. Świetna robota, zagęszczarka sama idzie, trochę wysiłku trzeba włożyć jedynie przy ciasnych zakrętach no i jak trzeba się cofnąć włączoną zagęszczarką to wtedy muskuły potrzeba napiąć, ale ogółem jest ok :D

Na kolację rozrzuciliśmy resztę kruszywa na podjazd (została jedynie mała kupka kruszywa zarezerwowana na ewentualne równanie jescze tarasu) i znowu dosiadłam bestii, w niektórych miejscach rzucała się dzikuska aż ręce w łokciach urywało, ale dałam radę.

 

Małż zaczął też zakładać drzwi do pokoju syncia, na piętrze robi się już tak pięknie. Nie mam dziś zdjęć, ale jak skończy to od razu wstawię

 

A dziś... dziś mamy rocznicę przeprowadzki, MINĄŁ ROK odkąd mieszkamy na swoim. Rok, który minął nam jak z bicza strzelił, a mimo to czujemy się tu jakbyśmy mieszkali odkąd pamiętamy. Był to rok niesamowity, pełny niespodzianek, pracy i wysiłku. W ciagu tego roku udało nam się zrobić więcej niż w najśmielszych snach bym wyśniła. Ogromne podziękowania kierujemy do naszych rodziców i szwagra. Dzięki wam, udało się zrobić tak wiele. DZIĘKUJEMY!!!

 

A my, na tę wyjatkową rocznicę przenieśliśmy się do naszej własnej SYPIALNI, i powiem wam, że było świetnie :D :D :D..... ciii, nie czajcie się, szczegółów nie podam :D

 

 

A żeby z jajem było, to powiem, że po 2 tyg załatwiania kostki brukowej, okazało się że tej kostki nie będzie i musimy wybrać inną. Kłopot w tym, że każdą inną kostkę, oprócz jednej która jest na składzie obecnie, nie dowiozą nam do piątku- a teście przyjeżdżają i nie może być tak, że nie będzie roboty- bo gdyby było inaczej, to byłby wtedy koniec świata :D :D :D

dlatego weźmiemy chyba tę kostkę, która leży na składzie. Jest to kostka trapezowa, płukana w kolorach podobnych do tych które miały być : jasny, prawie biały i grafitowy na dekor. Niestety, oprócz zmiany kształtu kostki i jej rozmiaru, zmienia się również jej cena, na wyższą niestety, ale trudno. I tak najbardziej cieszy fakt, że za tydzień może taras będzie już gotowy :D :D :D

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5.07.2014

 

Zjazd rodzinny nr 50

 

No i stuknęła nam 50-tka, aż ciężko nam w to uwierzyć. Nasi rodzice przyjeżdżali do nas aż 50 razy by nam pomagać i doprowadzić dom do takiego stanu jaki jest.

Ale, nie przyszliśmy dziś gadać tylko działać.

Teście zajechali do nas na 7:30 i już 7:50 jechaliśmy z robotą.

Znowu szybka ocena sytualcji, obejrzenie kostki, sprzętu i do dzieła

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268932&d=1404640699

 

Teściowi robota się w rękach pali, ktoś by powiedział: ino się kurzy! A teśc kurzyć umie, ledwo go widać zza zasłony dymnej

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268933&d=1404640737

 

Małż i małżowina w tym czasie też nie leżeli. Zabraliśmy się za łopaty i mieszaliśmy piach z cementem, potem nawożenie i równanie, na końcu małż z teściem poziomy wyhaczyli, łątą nadmiar piachu ściagneli i już pierwzy fragment jest przygotowany do kładzenia kostki

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268934&d=1404640778

 

Zaszczyt poołożenia pierwszej kostki na tarasie przypadł teściowi, wystawił linię małżowi

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268935&d=1404640815

 

i już dalej małż układał, dumny jak paw:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268936&d=1404640858

 

Teśc zajął się docinaniem kostki, małż dorabianiem mieszanki piachu z cementem a ja zaliczyłam kolejny "level" w budowlanym doświadczeniu- brukarstwo:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268937&d=1404640908

 

kurcze, jak ta robota wciąga, jak bagna czy ruchome piaski, pojawił się instynkt gracza, zamiast mówić " jeszcze jedna tura" to ja: "jeszcze jedna kostka... i jeszcze jedna... no dobra, to może jeszcze jedna i koniec.... aaaa, dołożę jeszcze jedną, już ostatnią kostkę.... ok, to jesczze jedna......" i tak oto układałam dalej, aż taras zaczął się robić taki:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268938&d=1404640941

 

Lecim więc z kolejna partią piachu + cementu

czas ucieka, a teśc postawił sobie ( i nam trzeba przyznać) dośc wysoko poprzeczkę- ułożyć całą kostkę na tarasie i przygotować ją do zagęszczenia. Słońce pali nam ramiona, nie ma czym oddychać, butelek z piciem nawet już nie zakręcamy... a my? a my wiadrami nosim te kostki, łopaty ciagle w ruchu, piach i cement lata w powietrzu, grabie tylko trzaskają, przerwy na odpowczynek nie ma w rozkładzie dnia, obiad na stojąco z młotkiem gumowym w lewej ręce (w prawej widelec oczywiście), nie ma przebacz, terminy gonią. Przydałaby się jeszcze jedna osoba, np taki śwagier inżynier :D :D :D

Kostki przybywa, temperatura też rośnie, niema juz jak z ziemi układać, trzeba więc dechy na taras zarzucić, skulić się w sobie i jechać dalej:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268940&d=1404641005

 

aż noc cię zastanie:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268941&d=1404641027

 

Ależ teśc narzucił szaleńcze tempo, wszyscy chcieli skończyć, motywacja i wola walki była, ale niestety nie daliśmy rady, tzn, kostka jest ułożona, ale nie udało się dociąć kostki na jednej krawędzi tarasu i wokół jednej kolumny. To zrobimy już na tygodniu. Muszę się pochwalić, że ponad połowę tarasu ułożyłam własnoręcznie i jestem z tego dumna, juz niemogę się doczekać, aż kiedyś ułożymy sami podjazd :D

Na lipcowym słońcu spalilismy ręce i karki, mięśnie bolą, mnie to i cztery litery bolą od tych desek :D ale warto było, na stan obecny wyszło równo i gładko- nieźle jak na ekipę, która nigdy kostki nie układała :D

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268957&d=1404649129

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268958&d=1404649163

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268959&d=1404649232

 

a to pozostało do skończenia

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268960&d=1404649308

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268961&d=1404649677

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=268962&d=1404649701

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

21.02.2014

 

Dwadzieścia parę dni temu minął rok jak mieszkamy w SWOIM domu, a kilka dni temu skończyłam... 18 lat :D :D :D Urodziny spędziłam przy łopacie i taczkach, zasypując klomby ziemią zwykłą, kupną i piachem. Upały wcale nie ułatwiały pracy, ale byłam twarda i swoje zrobiłam.

Na dzień dzisiejszy taras został wstępnie zapiskowany (jeszcze kilka razy będziemy go piskować, więc nie odzyskał jeszcze swego jasnego koloru, teraz jest ... żółty od piasku), klomby zasypane mieszanką ziemi ogrodowej, kupnej czarnej a także piachu i częściowo obsadzony roślinnością. W przyszłości niektóre roślinki wylecą z klombów, ale póki co szkoda mi było je piec w doniczkach. Na wiosnę dokupię jeszcze kilka urokliwych krzaczków i może ze dwie katalpy, które stanęłyby obok klombów.

Klomby izolowałam folią kubełkową od środka, natomiast marmolitem (lub kamieniem elewacyjnym) obłożymy klomby przy okazji tylkowania elewacji i robienia podmurówki.

To chyba nastał czas na zdjęcia, oto one:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271008&d=1405960152

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271005&d=1405959883

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271006&d=1405960005

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271007&d=1405960094

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271009&d=1405960199

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271011&d=1405960503

 

Klomb z kwaśną ziemią nazywam "kwaśnym klombem", znalazły się w nim 4 karłowe choineczki: 2 Świerki białe 'Rainbow's End' ( to te nakrapiane) i 2 Cyprysiki Nana Gracilis Aurea (to te małe złote choineczki), a także 2 azalie i rododendron, w narożach znajduje się trzmielina płożąca FORTUNEA EMERALD (o ile się nie mylę) i brzegiem puszczony jest żagwin by kiedyś swobodnie zwisał z klombu i wiosną pi eknie kwitł :D

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271016&d=1405961471

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271019&d=1405961517

 

W środkowym klombie znalazły się: hosta, krzewuszka MONET, niebieska trawa ozdobna KOSTRZEWA SINA, rozwar wielkokwiatowy fioletowy, dzwonek karpacki, floks szydlasty a w tle w doniczkach znajduje się Lobella zwisająca:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271017&d=1405961486

 

rozwar fioletowy na dnich będzie pięknie kwitł:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271021&d=1405961566

 

i dalej mamy krzewuszkę Victoria, fiołek pachnący, ponownie dzwonek karpacki i floks szydlasty, rozwar wielkokwiatowy biały oraz inną hostę:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271018&d=1405961500

 

i klomb zachodni ( tu są raczej roślinki tymczasowe, zastępcze...): powojnik Jan Paweł II, hosta Lucy Vitols i 2 inne hosty, młodziutka sadzonka krzewuszki Victorii, rozchodnik, berberys czerwony i w tle krzewuszka Bristol Ruby oraz floks

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271020&d=1405961546

 

Taki to nam taras wyszedł naszymi skromnymi silami, nam się bardzo podoba, jesteśmy nim zachwyceni, nażywo wyglada znacznie lepiej. Także każdy dzień przynosi jakieś zmiany w okolicy tarasu, staramy się ciągle coś robić, poprawiać i porządkować.

Dziękujemy teściom za finansowe i osobiste wsparcie przy tarasie i moim rodzicom za roślinność, która się w obrębie tarasu znalazła.

 

Jutro moje imieniny, więc może nic nie będę robić, siądę z małżem na schodkach tarasowych lub na leżakach i kawę spiję... codziennie mam zapierdzielać z łopatą?? no właśnie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21.07.2014

 

Takie oto zdjęcie właśnie wpadło w moje ręce, wspomnienia wróciły z całą siłą, tyle się zmieniło od tamtego czasu, ale i wtedy dałoby się już mieszkać- syn to udowodnił: łóżko ze styropianu, poduszka z ręcznika, prześcieradło z babcinej spódnicy i kołderka z jej bluzki (to ciekawe w czym babcia chodziła http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif)

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=271022&d=1405961588

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

3.11.2014

 

Minęło 3 miesiące, lato się skończyło, nastała piękna jesień, dziś w cieniu mam 16 stopni :D a zapowiadają na nadchodzące dni jeszcze wyższą temperaturę :) :) :)

O dziwo, od 1 listopada puszczaja już w telewizji świateczne reklamy, mi również włączyło się już myślenie o właśnie rozpoczętym wyjatkowym czasie przygotowań do świąt. Dostałam już nawet zamówienie na bombki ze sznurka i brokatu- trzeba będzie się niedługo za nie wziąć.

 

A co działo się u nas? W sumie to nic się ciekawego nie działo. Trochę posprzatalismy podwórko, trochę odpowczęliśmy i znowu chodzi nam po głowie coś zrobić. Na poczatek chcemy zrobić kolejne meble tymi oto własnymi ręcami :)

Teście nie mogą juz patrzeć na drewniany słup w pokoju córci więc zdecydowaliśmy zrobić jej szafę i regalik (ale ten drugi to za jakiś czas).

Szafa ma wygladac tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287254&d=1415020609

a po otwarciu drzwi tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287255&d=1415020623

Jak widac po prawej są dwie kolumny półeczek z czego pierwsza od prawej jest płytsza i będzie maskować słup podpierający dach. Po lewej córcia będzie miała miejsce na wieszaki. Pod spodem będą 4 szuflady i znowu 2 z prawej będą płytsze.

Materiały na meble zamówiliśmy w tym samym miejscu co poprzednio gdy robiliśmy garderobę, w sklepie internetowym meble.pl (gorąco polecam sklep, mają tam chyba wszystko co powinien miec dobry sklep)

niestety w czasie transportu płyt brzeżnych do punktu odbioru, złamały się obie i obecnie czekamy aż dowiozą nam nowe płyty. Jednak małż nie mógł sobie odmówić zrobienia czegokolwiek ze swoich nowych klocków "lego" i zmontował szuflady.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287248&d=1415020313

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287249&d=1415020354

 

kolory do fuksja na frontach i jakiś bielony dąb czy coś takiego na boki:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287250&d=1415020400

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287252&d=1415020467

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287253&d=1415020494

 

Materiały na samą szafę kosztowały nas 700zł z rozkrojem i oklejaniem

 

Ponadto w planach na listopad mamy zrobienie sufitu podwieszanego nad salonem, jadalnia i kuchnią. O ile nic się po drodze nie wydarzy nieprzewidzianego i wymagajacego nakładu finansowego to po 10 listopada ruszymy do roboty.

Tak na dzień dzisiejszy wyglada projekt (jeszcze bez oświetlenia punktowego i ledowego ale jak dołożymy to wrzucę)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287257&d=1415022756

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287258&d=1415022768

 

i żeby było śmieszniej korci mnie by samej wykonac żyrandol do wnęki w suficie podwieszanym nad stołem (którego kiedys się dorobimy :D ), może coś w ten deseń:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287259&d=1415022779

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287260&d=1415022791

 

marzy mi się jeszcze kryształowy żyrandol ale raczej w takim kształcie i podstawie z lustra:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287261&d=1415023094

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287262&d=1415023165

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287263&d=1415023189

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287264&d=1415023209

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287265&d=1415023229

 

lub w takim kształcie:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287266&d=1415023244

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287267&d=1415023263

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=287268&d=1415023285

 

Co o tym sądziecie, będzie pasowało?

Zakup takiego żyrandola to niestety wydatek od 1500 do nawet kilku tysiecy zł- a na to oczywiście mnie nie stać, za to zakup materiałów na taki żyrandol już jest bardziej dla nas dostępny cenowo. Jedyna kwestia jaka zostaje w tym wypadku to dobre rozplanowanie i policzenie kryształków. I chyba również dostateczna ilość samozaparcia by się zdecydowac i działac.

Byłabym ogromnie wdzięna za namiar na hurtownię takich kryształków (akrylowych lub szklanych), bo te które znalazłam w necie wcale tanie nie są ( przynajmniej w takich ilociach jakie mi sa potrzebne).

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

10-16.11.2014

 

 

Zjazd rodzinny nr 51

 

Małż po wielu zabiegach i prawie dwóch latach pracy non stop dostał dłuższy urlop- całe 10 dni wolnego. Wooow, szaleństwo!!!

Nie będzie urlopu spędzał bezczynnie, o nie!

Na poczatek poszła szafa córki. Finalnie wygląda tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289828&d=1416348904

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289827&d=1416348869

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289829&d=1416348925

 

I powiem szczerze że wyszła super, jestem pod wrażeniem. Do poprawy są jedynie prowadnice w szyfladach- musimy zakupić inne bo te co tu mamy są jakieś... dziwne!

 

 

A potem zaczęliśmy to co nam się marzyło od jakiegoś czasu. Niestety, w momencie gdy zaczynaliśmy prace w salono-jadalnio-kuchni nie wiedzielismy jeszcze w co się pakujemy, jaki to ogromny "kompleks" do ogarnięcia, jaki to będzie bajzel i ile dni będziemy bez porządnego obiadu. Czy gra była warta świeczki? zobaczymy...

 

Na poczatek prac przyjechali teściowie i mój ulubiony (podkreślam!) śwagier. W jeden dzień, w tyle osób machnęliśmy prawie cały szkielet podstawowy sufitu podwieszanego. W żelbecie nawierconych zostało przeszło 200 otworów- gdyby nie tatowy młot udarowy, śwagier sam by dostał udaru. A tak wiertło wchodziło jak w masło i robota szła. Podział obowiązków jak zawsze był: teść docinał profile, śwagier wiercił a małż montował kołki i kręcił profile. Teściowa dzieci zabawiał a ja robiłam za kelnerkę: przynieś, wynieś, pozamiataj, herbatkę, kawkę i obiadek...

Co tu dużo gadać, zobaczcie sami jak nam szło w pierwszy dzień:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289812&d=1416348003

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289813&d=1416348036

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289814&d=1416348088

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289815&d=1416348117

 

po drabince przyszedł czas na "pajaka"

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289817&d=1416348185

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289816&d=1416348158

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289818&d=1416348209

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289819&d=1416348251

 

Potem teście wrócili do siebie a my przez następne dwa dni nie zrobiliśmy w sumie nic. Albo jeździliśmy po mieście załatwiając różne sprawy, albo nie było przez cały dzień prądu.

Na trzeci dzień ruszyliśmy dalej, obłożyliśmy "nóżkę" profilu płytami, zaszpachlowaliśmy, zagruntowalismy i zaczęłiśmy malować. I tu było przej... (piiiiiii). Wierzcie mi, nie sądziłam, że farba może być tak problematyczna. Farba firmy... "farba" opóźniła nasze prace o 1 dzień. Aby dobrze pomalować płytę i żeby nie było większych prześwitów (to również podkreślam, WIĘKSZYCH) musieliśmy położyć aż 5 warstw farby. A ponieważ nie moglismy ruszyć dalej z pracami póki nie pomalujemy tego to zeszło jak zeszło:

[http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289820&d=1416348285

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289824&d=1416348450

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289825&d=1416348482

 

"Pająk" na suficie przestał być już pająkiem. Małż przechrzcil go na UFO bo jak stwierdził: "gdyby mu założyć na zewnątrz migajace w koło światełka to wygladałby jak ufo" Naprawdę, nie wiedziałam co odpowiedzieć, zatkało mnie. Ale fakt faktem, od tej pory nazwa się przyjęła i teraz wołamy na ten prostokąt UFO.

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289826&d=1416348514

 

Po założeniu kabelków do światełek, przyszedł czas na pierwsze płyty- ależ to cieszyło:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289821&d=1416348352

 

A na drugi dzien było juz tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289822&d=1416348376

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=289823&d=1416348402

 

Niestety dotarła do mnie równiez ta niemiła informacja: cierpię na zespół stresu pourazowego wywołanego kładzeniem gładzi na poddaszu. NIE LUBIĘ GŁADZI !!!

Kurza twarz, a gdzie do końca tego sufitu, narożniki obrabiac trzeba będzie. Niech mi ktoś przypomni, dlaczego się na to zdecydowaliśmy??? Jestem zmęczona. Nie pamiętam ile dni temu obiad jadłam- taki gotowany a nie mrożone pyzy z biedronki... wrrrrrrr

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, że podglądam co się u Ciebie dzieje. Czekam niecierpliwie na maila z wiadomością o nowym poście.

Po pierwsze dziękuję za namiary na Józka. Wybudował nam piękny dom.

Po drugie PODZIWIAM, że znajdujesz czas na umieszczanie fotorelacji z budowy.

Po trzecie u mnie też takie cudo na suficie powstaje :), ale my jeszcze nie mieszkamy.

Po czwarte szwagra zazdroszczę Ci strasznie.

Po piąte trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24.11.2014

 

Roboty idą dalej, choć zmęczenie daje już o sobie znać. I nie chodzi już tylko o fizyczne zmęczenie, męczy przede wszystkim wszechobecny kurz i pył. Mimo naszych starań by jak najmniej brudzić to i tak wszystko comamy w domu nadaje się do mycia i czyszczenia z pyłu- no cóż, to jest cena jaką muszę zapłacic za sufit. Małżowi obiecałam, że sprzatać będę sama i to z uśmiechem na twarzy więc teraz muszę to wyzwanie przyjąć na klatę.

Już cały stelaż jest obłożony płytami. Założyliśmy też narozniki i zaczęlismy szpachlowanie. Na dzień dzisiejszy salon jest już gotowy pod gruntowanie, jadalniane ufo czeka jedynie na szlichtę a kuchnia na ostatnie grubsze szlifowanie i położenie szlichty. Dziś zapaluchowałam naroża między ścianą a płytami i wyrobiłam piękne naroża nad barem.

a tak w sobotę wyglądała moja kuchnia:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=290800&d=1416842051

 

a sufit dziś prezentuje się tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=290801&d=1416842133

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=290802&d=1416842162

 

 

edziu bardzo dziękuję za śledzenie mojego dziennka i mam nadzieję, że nadal będziesz do mnie zaglądać :D zapraszam do rozmowy na stronę z komentarzami (link w stopce). Jak widzisz zjawiskowy śwagier też czyta dziennik i pewnie pęka z dumy dzięki tobie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. No sufit bardzo ladny. W sumie takie dziela bardzo mi sie podobaja. Na jaki kolor malujecie sufit? Moja polowka pomalowala na taki kolor jak na scianach a ta czesc obnizona z halogenami i cwiercwalek ze sztukaterii na bialo. W tygodniu porobie zdjecia i zamieszcze jakbys chciala obejrzec.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...