Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

APS 161 - mój jest ten kawałek podłogi...


Recommended Posts

7.10.2011

 

firma: DAN-BUD z Ludwinowa (Małogoszcz) tel 796786499, Daniel Ch. to oszust jakich malo, jego ludzie wszystko spieprzyli a on sie od wszystkiego odcina, za nic ma umowe, nie chce oddac nawet samej zaliczki nie mowiac juz o innych zobowiazaniach finansowych, nie odbiera tel, klamie i mataczy. obecnie probuje swoich nieudolnych sil w budownictwie blokow w poznaniu. zniszczyl nam nerwy, marzenia i spokoj rodzinny... robota stoi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 288
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

13.12.2011

 

hmmm.... jesli chodzi o moich pseudofachowcow to sie rozstalismy nie otrzymawszy zwrotow kasy ani bez podpisania rozwiazania umowy bo nasz pseudofachowiec nie odbiera telefonow i nie ma z nim kontaktu.

Zygac mi sie chce jak o nim mysle a jednoczesnie szkoda mi ludzi ktorzy zakupili mieszkania w bloku ktory buduje. mam nadzieje ze tegoroczna zima bedzie nadal taka jak obecnie, jest to takie moje egoistyczne zyczenie... a jak tylko sie da po nowym roku to wchodzimy na dzialke. oby przyszly rok byl dla nas szczesliwszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17.03.2012

 

idzie wiosna, czuc to juz wszedzie, a slonce tak pieknie swieci... i grzeje

powoli przygotowujemy sie do rozpoczecia prac na dzialce. plan jest taki ze najpierw musimy sami poprawic fundamenty, naprostowac je, "naniesc" z powrotem sciane z bloczkow na fundandament, poprawic wykusz i wszystko otynkowac.

w międzyczasie bedziemy szukac nowej ekipy a jak ktos nam bedzie odpowiadal to umowimy sie z nimi na naszej dzialce ale dopiero po zatynkowaniu fundamentow-bo jak ktos zobaczy to dziadostwo to nie podejmie sie roboty...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16.04.2012

 

Zjazd rodzinny nr 3

 

Mąż- obecny

Tato- obecny

P. Sławek- obecny

 

Temat lekcji (dnia): Jak satysfakcjonująco poprawic spierd... fundamenty? Potęga umysłu i mięśnia.

Cel główny: poprawic tak fundamenty zeby byly mocne, stabilne i trwale na wieki

Cel pośredni: zakryc dziadostwo przed wzrokiem potencjalnej nowej ekipy

Metody: szalowanie niewypoziomowanych i niewypionowanych scian i zalewanie betonem; domurowanie ściany fundamentowej (i spięcie tych scian zbrojeniem) w miejscu gdzie brak jej bylo nad polowa szerokosci lawy; postawienie fundamentu pod kominek w salonie; tynkowanie

 

w koncu cos sie zaczyna dziac na budowie,ten rok jak do tej pory jest dla nas łaskawy, zobaczymy jak bedzie dalej.

z pomoca P. Sławka poprawiamy fundamenty, z godziny na godz wygladaja coraz lepiej a nie jak pol koślawej doopy zza krzaka.

 

ciągle szukamy ekipy, kilka kontaktow juz mamy, dzwonimy i niby terminy sa ale zawsze cos nie do konca nam odpowiada, a to cena ato sposob roboty... jezdzimy wiec dalej i krażymy po okolicy jak wiatr po gaciach z glupia nadzieja ze zaraz znajdziemy ekipe marzen. Mąz to juz zna cala okolice i wszystkie wioski dokola, oby tylko jakis jałówek nie zgarnął po drodze http://emotikona.pl/gify/pic/06tanczaca-dziewczyna.gif

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18.04.2012

 

prace pt.: "Poprawa fundamentow" zakonczone- pelny sukces http://emotikona.pl/emotikony/pic/zabawa.gif

w koncu ma ja one wyglad taki jak powinny i wszyscy moga na nie patrzec :D

no tak..., wszyskie potencjalne nowe ekipy budowlane nie widzialy fundamentow poza jedna..., ktora wybralismy. Górale z Limanowej wlasnie robia chate sasiadowi, dokladnie naprzeciwko naszej dzialki (dzieli nas tylko wąziutka dróżka) i widzieli dokladnie jak wygladaly fundamenty http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif i jak z nimi walczylismy.

Wstepnie moga wejsc za 3 tyg http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dance3.gif juuupii!

 

to teraz trzeba zgadac swoja rodzinna ekipe i zasypac fundamenty a potem zalac chudziakiem, będziem dzialac....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14.05.2012

 

Zjazd rodzinny nr 4

Dziś działamy z piachem.

rodzinka się zjechała: brat Hubert, teściowie, tato, mąż a ja po obiedzie zamienię się z teściową na role (tzn ja idę robić a ona będzie zajmować się naszymi cudownymi i jakże kochanymi diabełkami).

Piach i kopara przyjechali planowo o czasie wiec robota szla idealnie. tato wyciagnal zageszczarke i wibrowal piach a reszta rozsypywala go i równała

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=122861&d=1340910337

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=122862&d=1340910375

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=122863&d=1340910401

juz nie moglam sie doczekac telefonu z haslem "jedziemy po ciebie"-juz myslalam ze jajko zniose :D

a gdy nastal ten czas niemal na skrzydlach lecialam do auta. na dzialce od razu wzielam sie za lopate i machalam bez wytchnienia az ktos krzyknal: FAJRANT, SKONCZONE. Zastanawia mnie tylko dlaczego kazdy z obecych facetow ciagle mi mowil "nie przemeczaj sie, bierz po pol lopaty, co troche odpoczywaj"- czy ja wygladam na inwalidke??http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif ja przeciez dwoje dzieci wychowuje, ludzie... krzepe mam i pare ... tu i tam... http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19.05.2012

 

Zjazd rodzinny nr 5

 

odpoczelismy po poniedzialku, sily wrocily juz dawno ale najbardziej doskwiera nam brak roboty na dzialce. dlatego dzis zalalismy chudziaka... tzn zalali bo ja nie dostalam tam przydzialu, za to, jak kazdego dnia, siedzialam z dziecmi.

zalewanie chudziaka... no... bylo troche roboty bo zalewalismy go nie z gruchy a z betoniary o ... malej pojemnosci, ale poszlo... zajelo im to 12 godz, prawie bez odpoczynku... ale warto bylo!

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118628&d=1338560053

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22.05.2012

 

odkad zalalismy chudziaka mamy pretekst by kazdego dnia przyjezdzac na dzialeczke i podziwiac nasze cudo- podlewam,y jak dobrzy ogrodnicy, chudziaka http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif

ale to co przyjemnie nigdy nie trawa za dlugo... nastal dzien w ktorym musielismy obsmarowac emulbitem fundamenty od wewnatrz. juz po chwili stwerdzialam ze idealnie sie do tego nadaje... to faktycznie przypomina robienie maykapu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118627&d=1338559944

 

a nasi gorale dzis do nas:

-no witojcie!

-witamy

-jak zalatwicie material to bysmy se w piatek juz weszli ...

- http://emotikona.pl/emotikony/pic/zdziwko.gif

 

mieli wejsc w przyszlym tyg, musimy material na biegiem kombinowac... what to do, what to do !!!

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29.05.2012 i 30.05.2012

 

godzina "0" wybila i czas zaczac MUROWANIE ŚCIAN.o punkt 7 rano na dzialke wparowala 4-osobowa ekipa gorali... potem przyjechalo 5 palet porothermu 25 i 1 paleta porothermu 12, paleta wapna i 2 palety cementu. Mężczyzna mojego zycia zostawil im wszystko pootwierane i pozwolil dzialac, jednoczesnie zapowiadajac ze po pracy przyjedzie sprawdzic co uczynili :D (swoja droga maz musi wygladac wladczo, choc ja wiem jak jest naprawde :D )

 

pojechalismy na dzialke ok 17-ej i to co ujrzaly moje piekne oczy http://emotikona.pl/emotikony/pic/zdziwko.gif nie mogl zinterpretowac moj wspanialy umysl- pol scian parteru (bez garazu).

pierwsza mysl: to nie ludzie, to cyborgi, nie mozna pracowac tak szybko bo murowac zaczeli od 10-ej a my przyjechalismy o 17-ej. Jak ich zapytalam jak to zrobili to mi odpowiedzieli ze dzis to cos im sie nie chce robic. ja na to : "to ja juz nie chce wiedziec ile potraficie zrobic jak wam sie chce robic!".

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118631&d=1338563095

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118630&d=1338563061

 

chopy zrobili 5 warstw pustakow na calej czesci mieszkalnej, mamy wiec juz zarys okien i drzwi i wiem juz jak piekny bede miala wykusz. okazalo sie ze chlopakom braklo pustaczkow i dowieziono z zamowienia jeszcze 10 palet-akurat jak przyjechalismy to podjechal samochod z pustakami.

co mnie jeszcze mile zaskoczylo... na budowie jest CZYSTO, chlopaki maja w zasadzie caly potrzebny sprzet na budowe lacznie z wozkiem widlowym (sami sobie rozstawiaja cale palety pustakow tam gdzie im odpowiada). z tego wszystkiego chwycilam za poziomice i zaczelam latac po budowie, mowie sobie "przeciez musza gdzies blad popelnic", i zonk... wszedzie poziom co do pol milimetra... no niechetnie to przyznaje- chlopaki wiedza co robia i znaja sie na swoim fachu

!!!

zamowilismy kominy i pustaki wentylacyjne

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30.05.2012

 

murowania ciąg dalszy... ściany pną sie w górę w zastraszającym tempie... dziś już prawie po strop zrobili + kawalek garażu. o 10-ej przyjechała wywrotka piachu, dowiezli kominy i pustaki wentylacyjne, zamówiliśmy dechy do szalowania nadproży (będzie na jutro) a reszte dowiozą później- będzie na szalowanie stropu. 2 czy 3 nadproża kupilismy gotowe wiec widać juz co nieco z "korytarza"

wszystko tak świetnie wygląda że aż facjaty od domku nie chce się odwrócić.

 

tymczasem nadszedł ten stresujący moment gdy na budowę wszedł najmłodszy kierownik budowy by ocenić stan prac i zaakceptować (bądź nie) to co już udało się zrobić

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119851&d=1339348802

po obejściu budowy mój kochany kierownik był zachwycony :D

a inwestorka musiała wdziać rękawice i działać bo góralom brakło pod domem piachu na zaprawę i trzeba było podrzucić z wjazdu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119852&d=1339348829

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118325&d=1338441536

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118326&d=1338441560

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=118327&d=1338441636

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31.05.2012

 

górole jadą ostro i dzis powiedzieli mezowi ze na jutro potrzebuja stempli bo zaczynaja szalowac-no wryło nas! a tu maz do pracy a ja z dziecmi... a trzeba zalatwic 160 szt stempli i ich transport. siadlam wiec do telefonu i jak recepcjonistka z call center (z ta roznica ze na kolanach nie mialam krotkiej mini tylko 16-miesiecznego bobasa) zaczelam dzwonic... i sie uadlo na szybkiego wszystko zalatwic. O 17-ej maz zgarnal mnie spod bloku i ogien na dzialke... maz zmienil tylko wdzianko i juz go nie bylo. zaczelam wiec ogladac dzisiejsze postepy: sa juz oba kominy, podszalowane okna w piwnicy i garazu... nawet pozamiatali na chudziaku :D o, i przyjechalo nam ok 200 szt stempli...

moj slupek DUMY rosnie z kazdym dniem

dzis brak zdjec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LEJE - ULEWA - ZIMNO - BRZYDKO... http://emotikona.pl/emotikony/pic/0doubledown.gif

gorale odjechali na weekend, ... wlasnie, przyszedl weekend-co za marnotrastwo czasu... http://emotikona.pl/emotikony/pic/0girl_cray2.gif a mnozna by budowac dalej...

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W piątek 1.06 niestety lało wiec na budowie nic się nie działo... ale wczoraj już zaczęli stemplować.

 

po wizycie w czwartek na budowie zwróciliśmy uwagę na niskie sklepienie drzwi wejściowych z wiatrołapu do garażu...http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119066&d=1338881609

nie podobało nam się to bardzo http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4546.gif wiec w weekend znowu studiowaliśmy plany (takie romantyczne wieczory z mężem). gdzie jest bład?? przecież w projekcie chyba nie przewidziano wejść wyłącznie dla liliputów.

Męża wiec wysłałam na rozmowę z góralami i powiedzieli że nie bardzo da się to nadproże podnieść-zyskamy jakies 2-4 cm.... kurka...

dzwonie więc do taty i mówie co jest... przyjechał, pogadał z majstrem i wszystko udało się zrobic http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_2596.gif chłopaki zdjęli nadproże, dołożyli po jednym pustaku po całym obwodzie garażu a nadproże położą wyżej (jak będzie wylewany beton na strop) i teraz wygląda to tak jak powinno być http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4547.gif

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119073&d=1338882233

 

zaszalowali mi również łuk nad wejściem z korytarza do części kochenno-jadalno-salonowej, idealnie taki jak chciałam, chłopaki mają wyczucie, trzeba im przyznać

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119064&d=1338881330

wchodząc do domu korytarzem od razu patrzyłam tylko na łuk i nawet nie zauważyłam że mam początek szalunków schodów http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif ooo, jak pięknie

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119067&d=1338881673

nie było bata, musiałam się po nich przelecieć... w góre i w dół, i znowu w góre i w dół... a z ich szczytu widać tak wiele... między innymi początki deskowania garażu pod strop http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4421.gif

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119068&d=1338881723

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119063&d=1338881279

 

Domek rośnie w oczach, ach... a jak na złośc dziś znowu LEJE http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4422.gif

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż za niespodzianka nas wczoraj wieczorem nawiedziła... dzwonił tato i mówił że chłopaki mimo deszczu zadeskowali (czyt.: zaszalowali) cały salon-jadalnie-kuchnie i garaż z kotłownia.

no muszę chłopakom placek upiec w nagrodę, bo jak widzę że oni ciągle na pizzy jadą to mi ich szkoda...

jutro znowu wolny dzień od pracy (i tu czyt.: od BUDOWY), tyle czasu się marnuje, aż mnie serce ściska... ale z drugiej strony każdy potrzebują odpoczynku http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1812.gif

matko, Magda OPANUJ SIĘ!!! bo z własnymi zapędami to chłopaków zajeździsz na budowie i nic więcej nie zrobią!!!

 

muszę chyba zacząć wysyłać wyceny pokrycia dachu. zdecydowaliśmy się na blachę bo musimy niestety ciąć koszty. ale jak na złość zmieniły mi się rozmiary dwóch okien w garażu na większe więc i wycena stolarki też wzrośnie, choć nieznacznie w stosunku do całości wyceny.

zaczęliśmy szukać też długich tekturowych rur do wylania filarków i okazało się że nie ma dłuższych niż 3 metry (a nam by pasowało 4m), będziemy więc musieli pod filar coś podmurować.

jest 7:30 a za oknem pochmurno i ciemno, mam nadzieje że nie będzie padać, ciekawe czy zaczną dziś robótki na drutach- zbrojenie stropu http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Namówiłam męża na wycieczkę na naszą działeczkę... strop już zadeskowany, pięknie to już wygląda ale żeby nie było za słodko... chłopaki zapomnieli zrobić kanał wentylacyjny do łazienki na dole i jak przyjadą w poniedziałek to niestety ale będą kuć w ścianie - bo kanał w łazience to ważna rzecz :D

jest już późno więc zdjęcia będą jutro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tak, wiem, możecie mnie wychłostać! juz klękam naprzeciw monitora i bije wam pokłony w geście przeprosin, tak tak... miałam kilka dni temu wystawić zdjęcia... ale zapomniałam http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif

więc tak szybko przypomnienie:

w środe chłopaki prawie skończyli szalowanie stropu i schodów, na szczęście desek im starczyło (ło matko, jakie dechy są drogie http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif )

na dzień 6.06 czyli środa stan domu był taki:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119878&d=1339396644

a tu przyszła podłoga naszej sypialni i balkonu

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119877&d=1339396576

i widok na przyszła podłogę w pokojach dzieci i ich wspólny balkonik:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=119876&d=1339396549

 

dziś już mężuś mój szanowny o 6:20 rano pogonił na działeczkę i ja od tej pory się uspokoiłam, bo moi cudowni górale zaczęli po długim weekendzie działać... jak ja od 2 tyg nienawidzę wolnych dni... Magda powtarzaj sobie...: ludzie muszą odpoczywać, daj im odetchnąć, pracują przeca fizycznie!!! jak nie wiesz co ze sobą zrobić to się po doopie podrap http://emotikona.pl/emotikony/pic/2smiech.gif

 

dobra, wzięłam się w garść i mogę przekazywać dzisiejsze poranne wieści, otóż:

- górale odebrali stal i zaczynają robótki na drutach czyli będą mi zbroić zęby... wróć! będą mi zbroić strop

- poprawią kanał wentylacyjny w łazience na dole a właściwie to go wykują bo o nim zapomnieli i wszystko zamurowali :D

- murarze mają świetne poczucie humoru i dziś znowu to zrobili... oświadczyli że jutro zalewamy strop, schody, filary i balkony... http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1446.gif no i znowu szok po naszej stronie, oczy na wierzchu i myśli jak to zorganizować na jutro (górale pewnie po pachy ubawieni z miny męża)... ale chopy nasze na budowie to równe goście więc i beton już załatwili tylko jeszcze nie ugadywali na termin i godzine...

ale, ale... chopy nie tak szybko... czy wy czerpiecie dziką satysfakcję z dręczenia nas pośpiechem, no z ręką na sercu nie nadążamy za wami z zamawianiem materiału a poza tym na jutro zapowiadają burze i deszcze i ulewy i huragany i następną Kathrinę... prrrrrr!!!!

BETON ZAMÓWIMY NA ŚRODĘ RANO, bo i kierownik budowy (ten duży kierownik :D ) chce zobaczyć zbrojenie zanim da swoje błogosławieństwo na lanie stropu.

 

OK, po pracy mój ślubny ma po mnie i dzieci podjechać i zabrać nas na działkę, zobaczymy ile napletli (mam nadzieję ze nie pełną czapkę śliwek)- zdjęcia będą dziś, obiecuję :D

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. 11.06

 

Zjazd rodzinny nr 6

 

No, ... o znowu dałam ciała... zdjęcia miały być na przedwczoraj a ich nie było... przyjmę baty na swe plecy, oj przyjmę!

Jeśli mogę coś powiedzieć na swoją obronę to to, że bardzo długo nam zeszło przedwczoraj na działce i późno wróciliśmy, a potem musiałam szybko dzieci nakarmić, umyć i uśpić-jakby żadne spać samo nie mogło. A potem sama gwoździa zaliczyłam http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_4533.gif

 

no dobra, na czym to ja stanęłam... a, już pamiętam, na szalunkach do stropu i zbrojeniu.

Okazało się że chłopaki do godz 17:30 zrobili kawał zbrojenia stropu http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1477.gif

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120162&d=1339582429

i schody:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120163&d=1339582566

a na koniec po prostu nie mogli się oprzeć i jaja sobie z nas robili że niby drutu brakło. Jajcarze http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1884.gif

jadąc na działkę wiedzieliśmy już że chopy kcą jutro lać betun!!! z tym że jutro ma lać i ma też zaszczycić nas swą obecnością kierownik więc nie ma bata, lania nie będzie! Nawet mój ślubny mówi:

(Mąż) -...nie, nie... jutro nie ma lania! to na kiedy ja kierownika przełożę jak on nie ma za bardzo czasu wcześniej wpaść? i deszcze zapowiadają

( Ja ) -... no tak! i co teraz? a jak się uprą że chcą jutro lać?

(Mąż) - nie ma lania! Kto tu jest inwestorem? ja czy oni? Powiem im że jutro nie lejemy tylko w środę i koniec!!!

 

i co??? ano nico! po twardej rozmowie mojego mężczyzny z górolami zapadła ostateczna decyzja, lejemy... JUTRO http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif inwestor spasował, on był jeden a ich jest czterech chopa!

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12.06

 

Cóż to był za dzień!!! ALE JAZDA

Po wczorajszym powrocie z działki (tj. 11.06) tyle było emocji że nie było wyjścia ino się napić i tak siedzieliśmy we troje z moim szanownym tatą i mężem do 2 w nocy debatując co nie miara!

rano więc bajzel nie z tej ziemi, męża już nie ma (pojechał do roboty na biegiem wolne załatwiać a potem pojechał prosto na działkę), tato też mnie szybko opuścił by zdążyć przed mężulem na działkę. Umówiliśmy się tak, że skoro lanie ma być na 15-tą to po mnie przyjadą ok 14-ej.

No to ja spokojnie wzięłam się za sprzątanie i szykowanie obiadu na 9 osób ( dla nas i chopów) a tu o godz 11 telefon od ślubnego:

(Mąż) - Bądź gotowa za 40 min

(ja ) -Co? jak to? Po co?

(Mąż) - lejemy przed 13-tą. górolewstali o 4 rano i podgonili 3 godz zbrojenia a wszystko po to by o 13-ej zalać strop

(Ja) - jaja sobie robisz?

http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1446.gif

 

miałam 40 min żeby porzucić plany co do obiadu, spakować dziecku rzeczy na działkę, tacie duuużo kawy, zładować coś zamiast obiadu do jedzenia, zabrać aparat foto i siebie ubrać na roboczo a wszystko to z uczepionym do nogi malcem.

gdy zajechaliśmy na działkę pompa już stała, przekazałam więc synka mężusiowi i bieg z aparatem na szalunki. cykam na biegiem foty, górole tylko patrzą kiedy rapety zaplątam w druty ale ja uparcie cykałam foty dalej.a oto co mi upletli:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120089&d=1339525159

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120087&d=1339525113

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120086&d=1339525088

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120085&d=1339525068

 

Dzień o dziwo do tej pory był ładny, bez deszczu ale i bez przypiekającego słońca, widownia się zebrała w kąciku a w śród niej: ja, synek, mężuś, tato, za chwile dojechała jeszcze teściowa i mój szwagier, wszyscy chcieli to zobaczyć!

Pompa się ustawiła

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120091&d=1339525194

i zaraz nadjechała pierwsza grucha i ... wjechała w tyłek pompie http://emotikona.pl/emotikony/pic/0dash2.gif operator pompy i gruchy i moje chopy zlecieli się zobaczyć czy nic się nie stało ale na szczęście NIC! uffff...

no to zaczęli my lać, na pierwszy ogień poszły schody:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120101&d=1339525564

a po chwili już wyglądały tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120096&d=1339525349

no a później impreza przeniosła się na pięterko:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120092&d=1339525249

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120093&d=1339525269

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120094&d=1339525290

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120095&d=1339525315

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120097&d=1339525379

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120098&d=1339525397

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=120099&d=1339525415

 

po zalaniu prawie 2/3 kuchnio-jadalnio-salonu podjechała druga grucha i w tym momencie zaczęliśmy się zastanawiać czy Józek (szefo góroli) dobrze obliczył ilości betonu (policzył 19 m3). Od razu ruszyły zakłady wśród naszej młodszej części widowni:

- mąż że zostanie 1m3

- ja że zostanie 1,5 m3

- szwagier że braknie

no i kto ucelował? no kto? ano Józek!!! BRAWA http://www.desismileys.com/smileys/desismileys_1851.gif

 

niecałą godz po zakończeniu lania, z olbrzymiastej i czarnej jak noc chmury, co straszyła nas przez cały czas zalewania, spadł deszcz ale na szczęście padało spokojnie więc i my w spokoju ducha mogliśmy wszyscy rozjechać się do domów. chopy mają murować dalej w czwartek.

A kierownik nie musiał już przyjeżdżać bo i cóż zobaczy jak strop zalany :D

Edytowane przez magdusiad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż za fatalny dzień... leje od rana jak cholera, chmura za chmurą wędruje a z każdej litrami woda się leje.Co za szczęście że chopy postawili na swoim i wczoraj zalaliśmy, bo dziś nie byłoby już tak kolorowo, oj plulibyśmy sobie w brody.

Józek i jego ekipa to chyba jacyś meteorologowie albo jasnowidze, czy co?! oj, niebiosa się nade mną wczoraj zlitowały a i dziś mi w sumie pomagają, bo nie trzeba zlewać betonu.

Mężuś już przed pracą pojechał na działkę sprawdzić czy wszystko ok i ku mej ogromniej zazdrości pierwszy rozdziewiczył schody na pięterko i ujrzał gładziuchną tafle przyszłej podłogi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...