Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Proszę o pomoc jak postawić bramę (fundamenty)


Recommended Posts

Cześć

Mam zamiar postawić sobie bramę wjazdową. To będzie mój pierwszy raz z bramą. Chodzi mi teraz głównie o fundamenty. Póki co posiłkuję się tą instrukcją: http://lap.nazwa.pl/www/pol_argos/_CMS/userfiles/montaz_oliwia_2.pdf

Mam podobną bramę ale bez furtki. Nie rozumiem tylko kolejności wylewania fundamentów. Czy najpierw mam wykopać doły pod słupki, ustawić bramę, zalać słupki, poczekać aż beton zwiąże - a następnie wykopać rów między słupkami i osobno tam betonować fundament? Czy za jednym zamachem ma to być jedna "bryła" betonu wylana?

 

Druga kwestia, czy ten fundament między słupkami jest niezbędny? Czy jego brak mogę jakoś zrekompensować poprzez jeszcze głębsze zrobienie fundamentu pod same słupy, no powyżej 1,2 metra? Dodam tylko, że w miejscu w którym ma stać ta brama, dawniej była już bramka i jakiś lichy fundament tam jest, stary juz i kruszeje.

 

Trzecia kwestia czy zawsze należy osadzać bramę przed betonowaniem w miejscu gdzie ma już stać? Czy może wystarczy dokładnie zmierzyć odległość między słupami jaka powinna być i wbetonować same słupy, a po związaniu betonu, zawiesić bramę?

 

Czwarta rzecz jeszcze - jak wysokie powinno być deskowanie wystające ponad poziom gruntu? Jak wysoki powinien być cokół przy słupkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. zasadniczo lepiej wylewać w całości

2. nie jest, to nie fundament tylko coś w rodzaju belki podwalinowej

3. obie metody poprawne, pierwsza wymaga mniejszej precyzji. Jak bramę zawiesisz to słupki się trochę odegną, warto to uwzględnić i nieco podnieść w środku rozpiętości bramy

4. przyzwoity cokół to 15-20cm powyżej terenu, ale też zależy czy masz kostkę mieć czy trawkę, jak trawkę możesz dać więcej, jak kostkę to w zasadzie można wyjść niemal od zera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odp Slawek9000

Jeszcze się tak zastanawiam czy między tymi fundamentami słupów nie wmurować np. grubych krawężników drogowych. Mam kilka takich niepotrzebnych, może akurat by się nadawały jako taki "próg". Tylko gorzej z ich udźwignięciem, bo pomocnika nie mam...

O ten cokół pytam, bo na rysunku instrukcyjnym widok z boku jest na płasko ale rozumiem, że to już efekt całkowicie wykończony czyli z kostką czy inną nawierzchnią. U mnie na razie będzie równo z gruntem, wewnątrz posesji jest stara wylewka betonowa, a na zewnątrz ubita ziemia. Ale w przyszłości wewnątrz ma być kostka, więc chyba zrobię ten cokół na kilka centymetrów (kostka ma 10 cm).

 

W kwestii montażu bramy już na stanowisku to chyba zdecyduję się na tę pierwszą metodę czyli zgodnie z instrukcją. Niech to już będzie tak jak ma być. Tylko teraz pojawiły mi się kolejne wątpliwości.

-Gdy będę ustawiał złożoną bramę już na stanowisku razem ze słupami, to jak najlepiej ją ustabilizować w pionie? Jakimiś deskami popodpierać wystarczy? I za co najlepiej "chwycić" za skrzydło bramy czy za słupy a może całość?

-Czy pod słupy można sobie podłożyć jakieś kamienie/cegły aby przed wylaniem betonu one na czymś stały czy powinny "wisieć" w powietrzu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

normalnie, duże ściski stolarskie załatwiają sprawę, a podpierasz na klinach, kawałkach drewna czy ew. cegłach, przy czym zadbaj żeby było to solidne podparcie. jakieś zastrzały z desek też możesz zrobić, czy jakiegoś pręta. Ściskami łączysz skrzydła ze sobą tak zeby nie były skoszone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już bym chyba wszystko wiedział :)

Tylko w tej instrukcji piszą, nawet tłustym drukiem, aby słupki zalać betonem. To znaczy do środka miałbym lać beton??

Dla mnie to trochę dziwne zalecenie, ponieważ słupy te oryginalnie są pomalowane jedynie farbą podkładową, nie wiem jak wewnątrz. Przecież nie pomaluje tam farbą antykorozyjną. Beton z tego co wiem przepuszcza wilgoć więc szybko by się korozja wdała. Ponadto te słupy mają w dwóch miejscach przez środek wwiercone i przyspawane takie tuleje z gwintem na zawiasy i one praktycznie zaślepiają wewnątrz słupek. Zatem niemożliwym byłoby nalanie od góry betony, tak aby on dotarł na spód.

 

W dodatku natrafiłem tu na forum na temat http://forum.muratordom.pl/showthread.php?132712-S%C5%82upki-ogrodzeniowe-po-zimie-rozsadzi%C5%82o

tam był poruszany podobny problem zalewania słupów i dyskusja wskazuje raczej na to aby tego nie robić. Czyli tak jak przeczuwałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam!!

 

Chciałem się pochwalić, że brama już stoi. Wszystko gra i buczy ale pojawił się problem z podjazdem. Fundament bramy wyszedł mi jakieś 15-20 cm wyżej ponad poziom dawnego podjazdu (od strone zewnętrznej), zresztą tak jak planowałem. Trzeba było więc na szybko-tanio-łatwo jakiś materiał położyć na tę powierzchnię aby poziom się podniósł żeby samochód mógł bez obdzierania podwozia wjechać. Wybór padł na grys 4-8mm, chciałem grubszy no ale zostałem przegłosowany, trudno. Ponad 2 i pół tony tego żwirku wylądowało na podjeździe. Bez żadnych dodatkowych zabiegów wyrównałem go na całości. Na oko ładnie wyglądało ale gdy chciałęm wjechać autem to już się nie dało. Koła się zakopują i koniec. Chodzi się trochę jak po plaży. Wiem że tego grysu jest stanowczo za grubo i pewnie gdyby go nawet jakoś ubijać to nie będzie to stabilna powierzchnia no ale co teraz zrobić? Jeśli odbiorę z podjazdu nawet połowę tego kruszywa to poziom będzie za niski i podwozie będzie trzeć o fundament bramy. Nie wiem co teraz zrobić. Czy jeśli odgarnę ten grys i na spód rzucę grubszego gruzu a potem z wierzchu przysypie grysem, to coś na tym zyskam? Ktos mi jeszcze mówił, że stosował jakiś specjalny piasek(?) na podjazd który się sam utwardza ale jakoś w to nie wierzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gryz bez frakcji 0? Rozsypuj piasek łopatą i lej wodą.

Ewentualnie, nawet lepiej: rozsypuj piasek łopatą i pożycz zagęszczarkę no i ubijaj.

piasek dla zagęszczarki ma być suchutki. Po jakimś czasie Ci się to ustabilizuje.

 

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Mam nic nie ruszać i tak jak lezy te 15 cm grysu posypać po nim piaskiem, lać wodę i tyle? Czy to mi się całkiem nie zrobią "ruchome piaski"? Jaki ten piasek żółty, szary czy wszystko jedno?

Gdybym miał skąd pożyczyć zagęszczarkę, to nie bawiłbym się w żwirki tylko zrobił porządną kostkę.. eh mam tylko walec ogrodowy i taki ręczny ubijak z kawałka pnia co sobie sam zrobiłem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piasek chyba lepiej taki płukany, ale efektu od razu mieć nie będziesz. Chodzi o to, żeby ten piach dostał się między gryz i go ustabilizował.

Druga opcja to taka jak ktoś wyżej napisał: rozgrzebać i od nowa usypywać. ty, razem odpowiednim materiałem a gryz dla ozdoby na górze.

Zagęszczarkę w wypożyczalni możesz dostać. Na pewno w promieniu kilkunastu kilometrów taką wypożyczalnię narzędzi znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki!

Zdecydowałem, że posypię tym piaskiem ale wcześniej rozgrzebię trochę i powrzucam na spód trochę gruzu. Przysypię tym żwirkiem i na to piach i polewanie wodą. Ten grys leży od ok tygodnia i na początku właśnie bardzo się w nim zakopywałem ale widzę, że po ostatnich ulewach już się odrobinę uleżał, bo dzisiaj wyjechałem i wjechałem autem bez boksowania. Zobaczymy jak będzie po tych poprawkach.

 

Co do zagęszczarki to "choruję" na nia już długi czas. Bardzo by mi się przydała, bo przede mną w przyszłości układanie kostki na podwórku. No ale to spory koszt jak dla mnie. Wypożyczanie dla jednego amatora, takiego jak ja, to ryzyko. Płacę przecież za czas, a skąd mam wiedzieć ile czasu mi to zajmie jeśli nigdy tego nie robiłem. Poza tym czynnik pogodowy, do którego coś nie mam szczęścia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki!

Zdecydowałem, że posypię tym piaskiem ale wcześniej rozgrzebię trochę i powrzucam na spód trochę gruzu. Przysypię tym żwirkiem i na to piach i polewanie wodą. Ten grys leży od ok tygodnia i na początku właśnie bardzo się w nim zakopywałem ale widzę, że po ostatnich ulewach już się odrobinę uleżał, bo dzisiaj wyjechałem i wjechałem autem bez boksowania. Zobaczymy jak będzie po tych poprawkach.

 

Co do zagęszczarki to "choruję" na nia już długi czas. Bardzo by mi się przydała, bo przede mną w przyszłości układanie kostki na podwórku. No ale to spory koszt jak dla mnie. Wypożyczanie dla jednego amatora, takiego jak ja, to ryzyko. Płacę przecież za czas, a skąd mam wiedzieć ile czasu mi to zajmie jeśli nigdy tego nie robiłem. Poza tym czynnik pogodowy, do którego coś nie mam szczęścia..

 

Ja bym nie wrzucał gruzu, tylko stabilizował to piachem właśnie. Jak rozgrzebiesz to mieszaj z piaskiem. Potem od góry piach i po porządnej ulewie będzie lepiej.

Na moje oko przynajmniej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...