Crisiano 28.05.2012 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Jak sie zabezpieczyc na wypadek rezygnacji firmy z wykonawstwa tuz przed rozpoczeciem?Co powinno byc w tej umowie aby byla ona zgodna z prawem? Nie chcialbym aby firma ktora sie deklaruje podjecia robot dzien przed przystapieniem prac wycofala sie z tego i pozostawila mnie ze zmarnowanym czasem. Czy mozna w umowie wpisac koszt rezygnacji z umowy (oczywiscie dzialajace w obydwie strony).Z mojego doswiadczenia wiem ze firmy bardzo czesto biora wiecej robot niz sa w stanie przerobic a potem stawiaja klienta przed wyborem: albo rezygnujemy albo bedzie kosztowac to wiecej. I nie mam na mysli tylko zlosliwe i nieuczciwe dzialanie ale takze na wypadek gdyby komus wczesniejsza budowa przesunela sie w czasie i kilka tygodni a moze miesiecy powodujac ze moj plan mozna wrzucic do kosza.Tak jak napisalem umowa powinna dzialac w die strony i w przypadku gdybym ja sie wycofal to z takim samym skutkiem. Moze ma ktos wzor takiej umowy ktora jest zgodna z prawem i ktora moglbym wykorzystac? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek4 28.05.2012 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Ja mogę poradzić z własnego doświadczenia trochę inne podejście niż wszystko zapisywać w umowie. Jestem za zapisaniem najważniejszych podstawowych danych: kto, co, gdzie, kiedy i jak długo, kto odpowiada za bhp, ma być zrobione zgodnie ze sztuką, bo jak nie to, po zakończonym odbiorem etapie - wypad. Umowa na 1 stronę A4.No chyba że masz wykonawce generalnego, albo jakąś wielką firmę ze sztabem prawników... Czemu ?Bo żadna dodatkowa zapisana kartka nic nie da, na nic Ci się zdadzą groźne zapisy w umowie, jeżeli wykonawca coś spartoli i tak pozostanie wam albo dogadanie się albo sąd, a w nim akurat kodeksy, ustawy i biegli są najważniejsi i wystarczająco powinni Cię chronić. Co do obaw, że wykonawca się nie zjawi na budowie... Wiesz, jak to mówią, jeżeli ktoś ze znajomych pożyczył od Ciebie 50zł i więcej go nie zobaczysz - zrobiłeś prawdopodobnie najlepszy interes w życiu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KrzysztofLis2 28.05.2012 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Tylko że mając umowę o bardzo ogólnych zapisach, będzie Ci wykonawca udowadniał, że przecież umawialiście się na wykonanie tak, jak jemu jest wygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek4 28.05.2012 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 (edytowane) No tak, tylko domyślnym załącznikiem do tej umowy jest projekt budowlany, który przekazujesz wykonawcy i tam jest wszystko opisane. W moim tanim katalogowcu miałeś nawet wzór i kolor tynku zewn. dobrany. Technologia stropów czy schodów musi być w PB, wykonanie określają PN tak więc jeżeli i tak będziesz musiał się boksować to i wykonawca wtedy też ma problem, bo każde odstępstwo - nie ważne czy ustalone z inwestorem czy nie - działa na jego niekorzyść. EDit: W mojej pierwszej wypowiedzi brakuje tak oczywistej pozycji, jak cena, ja u siebie zastosowałem etapowanie: 1. do "0" -- XX tys zł2. do stropu + schody -- XX tys zl3. do SSO -- XX tys zł etapy odbiera kierownik, po każdym odebranym etapie płace i informuje ekipę czy zostają na kolejny etap Edytowane 28 Maja 2012 przez tomek4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Crisiano 28.05.2012 15:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Jesli mam miec umowe tylko po to aby ja miec to lepiej juz bez niej. Umowe chcialbym po to wlasnie aby sie zabezpieczyc ze ktos cos naobiecuje a jak przyjdzie do rozpoczecia to cena razy 2. Owszem moge umowic sie na dana robote z dwiema lub trzema firmami w razie czego a potem im odmowic. Jesli to tak ma wygladac. Jak bede miec umowe to wiadomo zwieksza sie koszt o VAT. Wiec jesli ta umowa ma nic nie zabezpieczac to lepiej tak jak juz napisalem bez niej.A moze warto udac sie do jakiegos prawnika. Wiadomo ze jest to koszt ale pozniej bynajmniej spokoj. Ja tam nie mam czasu biegac po sadach i pisac pisma. Wiem tez ze nawet jesli bede miec wlasna umowe to jesli wczesniej nie byla skonsultowana z prawnikiem to pewnie bedzie zawierac takie bledy jakby byla niewazna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Crisiano 28.05.2012 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 ... W mojej pierwszej wypowiedzi brakuje tak oczywistej pozycji, jak cena, ja u siebie zastosowałem etapowanie: 1. do "0" -- XX tys zł 2. do stropu + schody -- XX tys zl 3. do SSO -- XX tys zł ... taka umowa tez jest bez sensu gdyz wykonawca moze przedluzac roboty w nieskonczonosc a ty musisz mu zaplacic tak jak w umie. Nie wykonanie przez wykonawcy w terminie swoich prac powoduje niezla obsuwke. Trzeba odmowic nastepnym fachowcom ktorzy tez maja terminy. Najlepiej to miec generalnego wykonawce. Kiedys mialem takiego ktory aby dostac ta robote to pieknie sie prezentowal a jak przyszlo co do czego to nie mial poziomicy, wiertarki a termin olal sobie na maxa. Poza tym taki generalny wykonawca jak juz zauwazylem robi bardzo duzo fuszerek a potem na szybkiego to zakrywa: nierowne sciany ktore pozniej trzeba rownac tynkiem, nierowna posadzka itd. Przeciez pozniej wszystko sie wyrowna. Niestety za wieksze ilosci materialu jak tynk placic musze ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_WAG 28.05.2012 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Najskuteczniejszym pomysłem na zdyscyplinowanie kontrahenta budowlanego są kary umowne. Nie ma jakiś specjalnych reguł co do ich treści, nie mniej nie powinny być zbytnio wygórowane – sądy raczej za sprzeczne z normami uznają kary przekraczające koszty zleconych prac. Kontrahenci budowlani raczej bardzo ostrożnie podchodzą do takich zapisów, nie mniej obowiązywanie kar w dwie strony często jest dość dobrym rozwiązaniem, upewniającym obydwie strony, że projekt będzie realizowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek4 28.05.2012 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Maja 2012 Jesli mam miec umowe tylko po to aby ja miec to lepiej juz bez niej. [...] A moze warto udac sie do jakiegos prawnika. Wiadomo ze jest to koszt ale pozniej bynajmniej spokoj. Ja tam nie mam czasu biegac po sadach i pisac pisma. Wiem tez ze nawet jesli bede miec wlasna umowe to jesli wczesniej nie byla skonsultowana z prawnikiem to pewnie bedzie zawierac takie bledy jakby byla niewazna. Myślę, że jednak istnieje subtelna granica pomiędzy posiadaniem umowy z wykonawcą a jej brakiem. Ale zgodzę się z Tobą że przy zlecaniu komuś budowy domu to spokój jest najważniejszy. Jeżeli u Ciebie wzrośnie on proporcjonalnie do ilości stron umowy, myślę że nie ma co się ograniczać. Choć z drugiej strony, teczka pod ręką, a w niej: umowa ratalna na auto 1,5 strony; kredyt hipoteczny 2 strony (SWU); umowa o prace - 1 strona. A jakie skuteczne... taka umowa tez jest bez sensu gdyz wykonawca moze przedluzac roboty w nieskonczonosc a ty musisz mu zaplacic tak jak w umie. Nie wykonanie przez wykonawcy w terminie swoich prac powoduje niezla obsuwke. Trzeba odmowic nastepnym fachowcom ktorzy tez maja terminy. Nie, nie jest bez sensu. Masz w niej termin zakończenia prac. Wszystkich. Mnie interesuje SSO. To ta sama ekipa, więc jak im pójdzie szybciej "0", nie muszą czekać na rozpoczęcie kolejnego etapu, jak spóźnią się z 1 kondygnacją, muszą nadrabiać w kolejnej. U mnie to oni estymowali i jak powiedzieli tak zrobili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Crisiano 24.06.2012 17:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2012 Mam jeszcze takie podstawowe pytanie Przepisy tak czesto sie zmieniaja ze wole sie upewnic. Jak jest z Vatem? Czy warto mieć umowe tylko na robocizne czy razem z materialami? Czy nie ma roznicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafal_WAG 25.06.2012 12:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Wybacz ale odpowiedź w największym skrócie brzmi: „To zależy” W znacznej części przypadków najbardziej opłaca się sporządzić umowę wyłącznie o usługę budowlaną, a materiały zakupić osobno, aby móc skorzystać z tzw. zwrotu VAT-u. Nie minie nie zawsze jest to najbardziej korzystne (np. budowa obiektu mieszkalnego wraz z lokalami usługowymi). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Crisiano 25.06.2012 16:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2012 Dzieki za odpowiedz. Potwierdziles to co czulem ze nie ma jasnej odpowiedzi i zalezne jest to od Wykonawcy.Rozumiem, ze na usluge mam 8% niezaleznie czy z materialami czy bez. Za to za materialy zaplace 23% jesli kupie sam, lub 23%+8% jesli przez Wykonawce ktory bedzie udawal ze nie wie o co chodzi lub w najlepszym wypadku tylko 8% jesli Wykonawca nie bedzie chcial zarobic na materiale i odliczy sobie w pozniejszym okresie VAT. Podejrzewam ze ten ostatni sposob jest nierealny i poprzestane na samodzielnym kupowaniu materialow. W moim przypadku jest to dom jednorodzinny i bedzie budowany dla mnie czyli osoby fizycznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.