Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

....domček pod 77.....


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 455
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

  • 3 weeks później...
  • 1 month później...

Witaj Illu!

 

Dziękuję za troskę.

 

No zapadłam i to na ponad 2 miesiące, ale obiecuję poprawę i czuje nową motywację do prowadzenia mojego dziennik i większą aktywność na FM.

 

Jak wiecie z wcześniejszych wpisów jestem w stanie błogosławionym i właśnie dzisiaj dowiedzialam sie ze na 90% będzie córa :)

Pierwsze 3 miesiące dały mi ostro we znaki i jakos nie potrafilam dojsc do porządku sama ze sobą i przez to tez stracilam zapal do FM. Czasami zaglądałam do was ale mało kiedy sie odzywałam a już u siebie to w ogóle nic nie bywałam.

 

Teraz mam kilka nowości do przekazania. Jade teraz do domu to popstrykam troche zdjęć i bede prosila o rady w kilku kwestiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorka foty zaraz będą, ja tylko powiem że byłam dzis na twoim wątku i rozklejałam się z zachwytu na twoimi oknami. Pieknie!!!! Tekst z foliami mnie powalił :lol2: Dodam tylko że mój sąsiad teraz rozważa zcięcie dwóch wielkich drzew bo ma zły sygnał internetowy. Hmm. Jak powiedziałam drugiej sąsiadce że chce szprosy w oknach to popatrzyla na mnie jak na kosmite - ale co dam - jej dom jest oczojebnie pomarańczowy - wolnośc Tomku w swoim domku :)

 

 

Gosiek to że będzie dziewczynka to moja kobieca intuicja juz dawno mi podpowiadała. Jedyne co mnie teraz martwi to to ze lekarz nakazał mi bardzo na siebie uważać i nie przemęczac się, a tu ogród mnie woła..... bycie w ciązy jest jednak dosc ograniczającym okresem w życiu. Brakuje mi porządnego ruchu, sportu i siły mnie opuściły, zrobie pare rzeczy i padam z nóg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis pokaże wam w końcu nasz pokój pełniący funkcje - sypialni, pracowni, salonu, pokoju dla gosci, garderoby............. no cóż, aktualnie mieszkamy w domu o trzech pomieszczeniach> kuchnia, łazienko-przedpokój i właśnie ten jeden pokoj. Do września chciałabym w nim zmienić większość rzeczy, tak aby znalazło się w nim miejsce dla nowego członka rodziny :)

 

 

Pokój nie jest wielki a jego niski sufit (2,20m) sprawia wrażenie że jest jeszcze mniejszy. Po wymianie kabli w calym domu wiele scian zostala pusta i w sumie nic

 

Na pierwszym zdjęciu widać kąt ze starą szafą obładowaną róznymi rzeczami, które naprawdę nie wiem gdzie dać. Nad oknami jedna z półek na książki. Takich półek jest więcej w drugim rogu nad biurkiem - już się nie mogę doczekać zeby je zlikwidować i wytworzyć nowy system na nowo.

Szafę chce wymienic na cos mniej masywnego i wyższego.Mam już kilka typów ale to potem.

 

P1010022.jpg

Może niektórym z was taka szafa się podoba ale ja póki co chętnie odpocznę od jej widoku (pójdzie na razie do "nowego salonu" pełniącego teraz funckje sładowiska.

 

Okna - to już ostatni widok na nie. Już robią się nowe okienka i w czerwcu mają być montowane. Też będą miały ten sam podział na sześć, ale będą to juz normalne drewniane eurookna - nie mogę sie doczekac, chociaz ich wymiana bedzie oznaczala rozbicie calego pokoju.

 

Dodam jeszcze ze ta skrzynia to dzieło mojego Słowaka. Te ciemne pasy to drewno sliwkowe a jasne to świerk. Składa się z 150 kawałków drewna, jest baardzo ciężka, w sumie mało pojemna, ale zrobiona z miłością i kilkumiesięcznym poświęceniem. Miała być pod choinke, ale był droby poślizg czasowy i doczekała się finału aż w maju. Potem nie mogliśmy znaleźć dla niej miejsca, bo jeszcze do niedawna w tym miejscu stalo 3-metrowe biurko zrobione z blatu kuchennego, które zastąpiliśmy już czyms mniejszym. W niedlugim czasie planuje zakup podwojnej komody na rzeczy dla naszej perełki, ktora zajmnie miejsce pod oknem i znowu musze ją gdzies dac. Hmm.

 

P1010008.jpg

 

Tu widok na drugi kąt zdominowany przez kominek. Jest koniec maja, a nadal jest tak zimno, że musimy palić na wieczór.

Puste ściany i niewykończony obszar wokół kominka to też wyzwanie na te wakacje. Myślę nad galerią zdjęc nad łóżkiem. Wisiały tam już kiedys półki ale nie wyglądało to dobrze, trzeba tam dac cos lekkiego. Nad kominkiem ciezko cos powiesic. Mam jeszcze glinę którą zakosiłam z pracowni ceramiki jeszcze na studiach to moze cos sobie porzeźbie w ramach radosnej twórczosci.

 

P1010011.jpg

 

Poza tym chce dorobic do łóżka jakis zagłówek. Może kawałek osb płyty owinę jakims materiałem i dodam jakis ornament. Możliwości i pomysłów mam wiele. Może macie jakies inspiracje? Wrzucajcie smiało.

 

P1010012.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg feng shui to pewnie jest mój kąt chaosu. Przyznam się że już od pół roku nie zajmuję się tym kątem tylko czekam na wielki remont (czyt. wymiana okien) zeby usunąć wszystko i zacząć od nowa. Mam już nawet kupioną jedną półkę ze szklanymi drzwiczkami ktora będzie moją półeczką na biżuterię i akcesoria do szycia. Nie bedzie to jeszcze ten kącik krawiecki w tej formie o której marzę ale małymi krokami do przodu.

Na drugiej scianie będą półki na ksiazki i płyty. Część ksiazek znowu pójdzie gdzies do archiwu. Hmm.

 

P1010017.jpg

Tą szafę kupiliśmy kilka miesiecy temu. W jej miejscu stałą taka sama szafa jak ta brązowa tylko dłuższa. Ta nowa szafa jest duzo mniejsza ale zarazem pakowniejsza. To szafa ikea botne - no taniej sie juz nie dało, jakością tez nie grzeszy ale i tak jestem z niej zadowolona.

Mojemu Słowakowi po jakims czasie zaczeło przeszkadzac, że jest biala, to ja na to - OK, PRZEMALUJEMY JĄ :) No i zaczełam zastanawiac sie jak ją przerobic, jeśli przemalować to na jaki kolor.

Przyznam sie że ciągnie mnie do jakiegos odwaznego koloru - może zielen. Cały pokój bedzie sie zmieniac, wiec moge go wykreowac od nowa tak jak chce. Jedna szafa moglaby byc zielona a druga na przyklad slomiankowo-żółta. Hmm. Biurko jest czarne, komoda pod oknem tez bedzie czarna, z taką kombinacją da sie pracować. Zagłówek łóżka podporządkujemy reszcie. Dywany są neutralne, a łóżeczko dla dziecka mozna zmienic na kazdy kolor. Hmm. No jest nad czym myslec, tak zeby stworzyc nową przestrzen w której bedziemy czuc sie dobrze, ktora bedzie pasowala do charakteru naszego domu a jednoczesnie nie bedzie powtarzaniem starych schematów. Na końcu zostaje mój Słowak, który musi zaakceptowac moje pomysły, a że tez kreatywny lubi byc, to bedziemy musieli znaleźć współny motyw wiodący.

 

P1010027.jpg

 

Dla lepszego wyobrażenia klimatu który mi sie ostatnio tak bardzo podoba, wklejam jedną inspirację. Znowu ikea niestety, ale co zrobic gdy ich wzornictwo najbardziej zapada w moje klimaty i cenowo są jeszcze w miare dostępni.

 

 

00-vintage-bath v.jpg

 

Od kiedy jestem w ciąży mam zapotrzebowanie na żywe kolory. Nawet wykonczenie okien chcialabym jakos kolorystycznie podkreslic, ale przyznam sie ze boje sie odejść od bezpiecznych standardów. Może kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoja...

 

Uffff... Żyjesz. Nie znikaj proszę na tak długo, bo się zamartwiam.

 

Cieszę się, że już się lepiej czujesz, ale nie przemęczaj się. Te parę miesięcy mniejszej aktywności to naprawdę nie takie wyrzeczenie.

Najważniejsze, żebyście Ty i córcia dobrze się czuły.

 

Fotki takie klimatyczne... Aż żal wprowadzać zmiany. Z drugiej strony masz tak oryginalne pomysły, że nie mogę doczekać się ich realizacji.

 

Pozdrawiam i proszę na siebie uważać i nie znikać :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoja jesteś :)

Kochana bycz się do woli, oszczędzaj, leż z nogami do góry, niech Słowak cię masuje i karmi truskawkami- jednym słowem dbaj o Was :)

Gratuluję córeczki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

Co do zmian to mi już się podoba, a jak zaczniesz udoskonalać to już całkiem będzie klimatycznie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiek chyba ogród naprawdę pójdzie w odstawke albo jakims sposobem zmusze moją połówkę do wyrywania chwastów. Ok kilku dni czuje sie gorzej i nawet podczas zwyklego chodzenia czuje dykomfort i lekki ucisk w podbrzuszu. Jutro ide do G. to zobaczymy co powie.

 

W tamty roku pytałam się Ciebie, czy to normalne ze ognik nie chce mi kwitnąć. Mam dwa koło siebie - pomaranczowy i czerwony. Pomarańczowy kwitnie co roku a czerwony ma mnie w nosie tylko sie pieknie rozrasta po scianie (co w sumie jest fajne, bo tak go chce prowadzić) ale nie wiem czemu nie owocuje. Wczoraj w ogrodniczym widzialam krzaczki ogników żółtych i czerownych i na tych żółtych juz kwitły kwiaty a na czerwonych nie było widać żadnych zalążków pąków. Hmm, może czerwony kwitnie w późniejszym wieku. Doczytałam sie że ogniki nie mają odmian żeńskich ani męskich. Moje ogniki rosną pod ścianą, są osłoniete od wiatru i mają dużo światła. Może w przyszłym roku cos sie zmieni.

 

Dropi naprawdę lubisz rzeczy poutykane gdzie się da? Ja cierpie na brak przestrzeni. To wręcz strategiczne planowanie gdzie dać na przyklad - zabytkową starą maszynę po babci, albo zdjecia o wielkosc 1x2 metry - pozostalowśc po fotografowi dziadkowi. Ja w sumie tak naprawdę jeszcze sie nie wyprowadzilam od rodziców bo stale mam u nich moje rzeczy, ksiazki, etc.

Jedna moja kolezanka jak zobaczyła jak rozbudowaliśmy nasz dom, spyała się - A po co ci taki duży dom? No ja wiem że jej głownie chodziło o ilość sprzątania, ale ja sie już cieszę na te przestrzenie. Na pracownie, gdzie będę mogla wysiadywac po nocach nie przeszkadzając mężowi w spaniu, na pokój gościnny (zapewne ten sam, który będzie pracownią) gdzie nasi goście, których mamy wielu, będą mieli do dyspozycji własny kąt a nie materac ułożony na podłodze koło kuchni obok chrumkającej lodówki (bo nasza lodówka chrumka - nie wyrczy jak jakaś inna zwykła lodówka).

A dom w sumie nie jest duży, tylko przy naszej małej dreweniczke wszystko wygląda że jest większe. No może tylko łazienka jest troszke większa niż przyjmują standardy, ale dzięki temu będę miała większą możliwość manewru i na to sie już cieszę.

 

Illu fajny awatarek. Na każdym wyglądasz zupełnie inaczej.

 

Dziewczyny no zaskoczyłyście mnie. Naprawdę podoba wam sie pokój, gdzie są puste, podziurawione ściany, bałagan na półkach i w sumie nic ciekawego w nim się nie dzieje. Hmm, w sumie rzeczy na zdjęciach często wyglądają lepiej niz rzeczywistość, ale te akurat pokazują sprawę tak jak jest.

 

Dziękuję Wam też za gratulacje :) Teraz jak już znamy płeć to zaczęła się "walka" o wybór imienia. Każde imię które zaproponuje, jest odrzucane. Hehe, 2 dni temu sniło mi się że daliśmy jej na imię Ania. No obudziłam się z wielkim wzburzeniem, że to, to nie. Wystaczy że ja się męczyłam całe życie z pospolitością tego imienia. Na Słowacji na szczęście nie mamy tyle Ani, ale często rodzice nadają dziecku takie same imię jak oni noszą. Np. mój mąż nazywa się tak samo jak teściu. Jest to dośc kłopotliwe, a przecież istnieje tyle pięknych imion.

 

 

Mugatko naprawdę jeszcze u mnie nie byłaś? Jeśli tak to witaj i rozgość się. Ja twój watek znam bardzo dobrze, nawet zdjęcia twojej łazienki mam między inspiracjami. Nie jestem pewna, ale chyba też coś tam u Ciebie pisałam.

 

 

Martuś wczoraj zjadłam 1 kg truskawek - sama. Zły pomysł, zwłaszcza jak pojemność żołądka jest troche zmniejszona, bo ktos inny sie rozpycha obok. No ale pyszne były.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżej wspominałam już że okna do naszej dreweniczki już się produkują. :wiggle:

Niestety musieliśmy rozdzielić zamówienie wszystkich okien na dwie części, bo gdybyśmy zamówili okna do całego domu to nie moglibyśmy już z niczym innym ruszyć, bo skończyłyby się możliwości finansowe, dlatego nowa część poczeka sobie na swoje szkiełka jeszcze rok niestety. A my za to planujemy zamontować oczyszczalnie ścieków i podłączenie całej kanalizacji pod nią. W chwili obecnej woda którą używamy odpływa do dziury pod naszym domem która nie wiemy gdzie się straca, no a toaleta znajduje sie za domem i ma wyciete serduszko na drzwiczkach, więc widzicie że sprawa toalety jest dość pilna, zwłaszcza że rodzina się rozrasta. :o

 

 

Wracając jednak do okien, to będą to okna oczywiście drewniane, z potrójnyymi szybami i szprosami z podziałem na 6 pól. Trochę wahaliśmy się czy dać szyby podwójne albo potrójne, ale że różnica cenowa była bardzo niewielka, to zdecydowaliśmy się na te cieplejsze. Zaważył tu też profil tych okien. Ze szkłem porójnym profil jest zupełnie inny, ładniejszy, bardziej zaokrąglony co wg firmy, która je wykonuje, wpływa na ich lepszą odporność na warunki zewnętrzne.

 

Pozostała tylko kwestia klamek, bo te które nam zaproponowali, nie za bardzo mi odpowiadają. To takie standardowe aluminiowe klamki w kolorach miedzi, inox, srebro, biale.

Nasze okna będą orzechowe - dość ciemny kolor. Już dawno natrafiłam na klamki które tak mi się stale podobają że pewnie w całym domu takie będą.

 

Klami Mazovia - pewnie wiele z was zna te klamki. Mają także serię okienną,. Pisałam już do firmy czy by nie mogli zamontować nam te klamki, ale póki co odpisali że muszą się im bliżej przyjrzeć, czy spełniają standardy okuć, które stosują w oknach.

Może ktoś z was ma takie klamki w oknach i może coś o nich powiedzieć?

 

showPhoto.php.jpg

Link na sklep TU

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...