Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

....domček pod 77.....


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 455
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak ten czas biegnie to widać najlepiej po malutkich dzieciach.

 

Cieszę się z Twoich płytek, będą ślicznie się komponować z drewnem w otoczeniu.

Piękne te słupy, takie masywne i solidne. Drzwi będą w tym samym kolorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Gosiu, Adelka już od Ciebie pościskana. Teraz śpi także mam kilka minut żeby kontynuować ożywianie wątku.

Nie wspominałam ci jeszcze że mój ognik, który nigdy nie kwitnął, po pięciu latach w końcu przyozdobił się w czerwone kuleczki. :) Prowadzę go po ścianie, pięknie się rozrasta. Nawet moja mama się nim zachwyca i też chce taki krzaczek u siebie w ogrodzie.

 

 

Dorka a ja się muszę przyznać, że troche się boje jak te płytki będą komponować się z drewnianym gankiem. One mi się tak bardzo podobają że chyba nie umiem obiektywnie spojrzeć na całość - podłoga + ściany. Mam nadziję że będą praktyczne, że nie będzie się na nich rzucał w oczy brud i kurz, bo to w sumie taki wiatrołap, gdzie podłoga będzie stale deptana buciorami z zewnątrz. Ale najgorsze już za mną - Słowak się zgodził :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okna i drzwi będą w tym samym kolorze - ciemny brąz - taki jak już wymienione okna w drewnianej części domu.

Kolor konstrukcji ganku jest trochę inny niż okien i drzwi. Na początku chcieliśmy tą samą farbę którą nasza firma stolarska użyła na nasze okna, ale poinformowali nas że i tak nie uzyskamy tego samego odcienia, bo oni malują ramy ciśnieniowym pistoletem + lakier + inne drewno, także malując pędzlem będzie wyglądać to inaczej.

 

Dobrym rozwiązaniem będą kolorowe oramowanie wokół okien i drzwi. Stale nie możemy zgodzić się, co do koloru. Ja chcę coś żywego a mój Słowak wszystko najlepiej by pomalował na brązowo. Zrobiłam kilka wizualizacji w photoshopie, ale to i tak bedzie wyglądać inaczej w realu. W końcu się wkurzyłam, kupiłam małą puszkę zielonej farby, pomaluję jedną deske na próbe i wtedy zobaczymy.

 

A tu jeszcze proste projekty wszystkich drzwi. Drzwi główne dla odróżnienia będą miały grubsze szprosy. Drzwi gankowe będą miały szprosy takie same jak okna. Idealnie gdzyby okienka w drzwiach miały taką samą wielkośc jak okienka w ganku, ale nie dało się tego tak zrobić.

 

 

[ATTACH=CONFIG]283768[/ATTACH]

 

 

Drzwi już się robią, więc pozostała kwestia klamek.

Bardzo podobają mi się czarne klamki. W oknach mam czarne klamki z serii Mazovia. Z tej samej serii są też klamki drzwiowe, niestety tylko do drzwi wewnętrzych. Niby można dać taką klamkę do drzwi zewnętrznych (na przykład te na ganku nie będą na codzień zamykane na klucz) ale są to drzwi o grubszym profilu, myślę że z czasem takie "lekkie" klamki by się po prostu rozpadły, poluzowały, no a jak kupować to raz a porządnie.

 

No ale problem został - gdzie kupić czarne klamki wejściowe - i nie chodzi mi o takie kute jak do bramek.

No i w końcu znalazłam. Przepiękne czarne kute klamki włoskie o pięknych prostych kształtach - do wyboru, do koloru.

http://galbuseragg.com/pl/c/Klamki-klasyczne/19

 

No tylko cena też bardzo piękna. Nie byłoby problemu gdyby chodziło o jedną klamkę do drzwi, ale 4 komplety to już większy wydatek.

Oj, jeszcze nawet Słowaka próbowałam namówić, że to przecież na całe życie się kupuje, że bla bla bla. No ale sama jestem świadoma że to niepotrzebna ekstrawagancja, da się kupić dobre jakościowo klamki za prawie 1/3 tej ceny (bo w tych włoskich jak się wspomaganie zaznaczyło to wyszło jeszcze drożej).

 

W końcu wybraliśmy klamki AXA Retro kolor Tytan.

 

miniaturaf9.jpgaxa168_1.jpg

 

Klamki przyszły kilka dni temu - jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczona. Są bardzo masywne, dobrze leża w dłoni, ładnie się mienią w świetle, prosty klasyczny kształt - do doskonałości brakuje im tylko tego, że nie są czarne.

 

Był nawet taki pomysł żeby dać je przemalować w profesjonalnej firmie, gdzie malują techniką proszkowania. No ale nikt nam nie da gwarancji że się ta farba nie zetrze, albo nie poszkrabie przy otwieraniu kluczem. No nie ma co za dużo wymyślać. Te klamki w originale nie są malowane tylko wygląda że są odlewane od razu w danym kolorze.

 

 

Kupiłam też już lampy do ganku, ale teraz muszę uciekać. Pokaże później. Doradzicie czy je przemalować czy zostawić takie jakie są.

 

Pa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Winter is coming!" to jedno znane zdanie z jednej książki/serialu. Kto widział/czytał wie o co chodzi.:)

 

No a ja z każdym dniem z niepokojem obserwuję już jakże bliskie nadejście zimy. :eek: Okna i drzwi mają być montowane w przyszłym tygodniu. Potem musimy w dość szybkim czasie zrobić strop, bo póki co nad głową mamy tylko belki stropowe. Jak nie zdążymy przed mrozami, to będzie trzeba odłączyć wodę w toalecie, bo rury popekają jak woda zamarznie. No a tego bym naprawdę nie chciała, bo już dalszej zimy z bieganiem do wychodka nie zdzierżę :evil:

 

Nie wspominałam chyba jeszcze że w końcu mamy podłączoną domową oczyszczalnie i w końcu normalną toaletę :cool: No frajerzy z nas, w końcu podnieśliśmy standard życia na poziom XX w.

Kafelki w toalecie juz pokazywałam. Chce porobić jeszcze kilka udoskonaleń (wieszak na papier, lampa etc) a potem pokaze foto z efektu koncowego.

 

No a wracając do tematu drewnianego sufitu to dziś zdecydowaliśmy się na kolor. Chcielibyśmy uzyskać podobny efekt jak na zdjęciu poniżej, może troche jaśniejszy, bo farbę pewnie kupimy Sadolin classic JASNY DĄB.

 

dscn0111.jpg

dscn0117.jpg

 

Mnie się i tak najbardziej podoba kolor orzech włoski, którym mamy pomalowany ganek, ale mój Słowak stwierdził że za ciemny będzie. No muszę jeszcze próbniky w sklepie pooglądać, a potem zacznie się wielkie malowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jeszcze lampy na ganek> 3 wiszące i 1 kinkiet

 

Po długich poszukiwaniach znalazłam całkiem sensowne, niezaduże i niezadrogie lampy w Leroy Merlin.kinkiet-zewnetrzny-rust-maria-inspire,big.jpglampa-wiszaca-rust-maria-inspire,big.jpglampa-wiszaca-rust-maria-inspire,main.jpg

 

 

 

 

Szkoda, że nie są czarne, ale w sumie taki kolor też może być. Chodzi mi też po głowie pomysł pomalowania ich na kolor ram wokół okien (chyba zielone będą). Jeśli będę malować to wnętrze na pewno pomaluje na biało. No pożyjeme i pomalujemy (albo i nie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Batoniks a gdzie znalazłaś te lampy za taką cenę, bo ja nigdzie nie znalazłam. Byłam w Castoramie pół godziny po zakupie tych brązowych w Leroy, no i aż mnie zmroziło jak zobaczyłam czarną lampe tego typu. Była tam jednak tylko lampa stojąca, kinkietu i wiszącej nie widziałam. Może akurat nie było a może mają tylko stojącą w ofercie.

 

Wczoraj miałam imprezę rodzinną u siebie, więc się chwaliłam moimi nowymi zdobyczami (lampy, klamki itd). Czy wam też się tak dzieje, że wasi bliscy, rodzina, znajomi jakoś nie potrafią spojrzeć na wasze poczynania na budowie czy rzeczy do domu podobnym okiem jak wy to widzicie.

No ja już mojej teściowej przestałam pokazywać co mam nowe, bo wiem że znowu mnie wkurzy jej komentarz. Wczoraj lampy też przyjęła z tekstem - no takie dziwne, no ale gdyby były czarne to by już były naprawde źle..... Eh.

Skończyło się na tym, że już im nawet nie pokazałam jakie będę miała kafelki na ganku - te oktagonowe, bo nie miałam ochoty wysłuchiwać ich opinii.

 

Gosiek, a ja już nawet nie żałuję że nie są czarne. Jak się raz za nie wezmę to będą miały biały środek, a na zewnątrz będą w kolorze ram wokół okien. :rolleyes: i niech sobie rodzinka gada swoje.

 

Illu ja też dawno na FM nigdzie nie zaglądałam, a widzę że u Ciebie też wiele się pozmieniało. Ten stół i krzesła. WOW!

Co do tych płytek to wiem że jeszcze przed miesiącem nigdzie w Polsce nie były dostępne. Słyszałam też, że podobno już każda szanująca się "kafelkowa firma" wprowadza w swojej ofercie płytki typu marokańskiego, więc pewnie jeszcze mamy się na co cieszyć i żałować że wcześniej takich nie było.

 

 

Ja ososbiście czekam, aż wrócą na polski rynek kafelki KEBEL COLLI. To takie a`la boazeria. Były na stronie jednego sklepu z płytkami, ale sklep zniknął i płytki też. Nic podobnego w takiej cenie już nie znalazłam. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ososbiście czekam, aż wrócą na polski rynek kafelki KEBEL COLLI. To takie a`la boazeria. Były na stronie jednego sklepu z płytkami, ale sklep zniknął i płytki też. Nic podobnego w takiej cenie już nie znalazłam. :(

 

Witam się w Twoim wątku, po cichutku podglądam od jakiegoś czasu :oops: i podziwiam - bardzo mi się podoba :)

Ja również trafiłam jakiś czas temu na płytki, o których mówisz i nawet byłam w sklepie, który je sprowadzał i miał wyprzedaż w internecie - strona chyba faktycznie została usunięta, bo też nie mogę znaleźć. Z informacji jakie uzyskałam jakiś rok temu, to podobno bardzo popsuł się kontakt z firmą produkującą te płytki i przestali je zamawiać, bo trzeba było brać pełne tir-y, a to kompletnie im się nie opłacało. Możesz spróbować zadzwonić do tego sklepu, może coś się zmieniło, w linku kontakt i adres http://www.trojmiasto.pl/ITALIA-CC-o28614.html.

 

Powodzenia, pozdrawiam Romana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w moim wątku Romana. Cieszę się że Ci się podoba.

Czasami zastanawiam się czy ktoś tu zagląda, zwłaszcza jak przez kilka miesięcy nie bywam na FM, ale staram się tu wracać i dopełniać co u mnie nowego. Przeglądam też kilka moich ulubionych wątków, czasem czytam nowe, ale mało kiedy coś pisze, więc pewnie i do mnie zagląda wielu takich cichych gości.

 

 

Zainteresowały mnie twoje linki: Dom przed.... i Dom rozbiórka. Nie ma tam żadnego komentarza, a bardzo mnie ciekawi jaki los spotkał ten piękny stary dom. Oh, takie wielkie okna w drewnianych domach u nas na Słowacji nie występowały. Teraz znów gdy ktoś drewniany buduje dom, to jest on najczęściej budowany w stylu kanadyjskim, z bali, no co z tradycjąa architektoniczną tego kraju nie ma nic współnego.

Napisz proszę co stało się z tym domem,

 

Co do kafelek Kebel Colli to chciałabym takie do mojej łazienki, która będzie robiona najwcześniej za dwa lata, dlatego na razie i tak nie mam co kombinować, gdzie takie płytki mogę kupić. Co do sklepu który mi poleciłaś, to kojarze że mieli te płytki w przecenie, ale tylko w kolorze beige.

Może w najbliższym czasie jakaś inna filma zaproponuje takie płytki, albo kebel wróci na polski rynek. Jeśli nie, to będę musiała wybrać inne płytki. Jakie? Na pewno białe :) Jeśli mugaty, to pewnie płaskie, a może kwadraty, a może...... zobaczymy. :rolleyes:

 

Dziś dzwonił do mnie Papież ............ tak się nazywa pan od naszych okien i drzwi. Ma już miesięczne opóźnienie, ale że to dobra firma, więc cierpliwie czekamy. Dzwonił w sprawie progów, że tam gdzie może deszcz zacinać poleca aluminiowe w tej samej cenie, plus dorobi nam tam taką listwe która bedzie odprowadzać wodę poza próg. Fajnie że o tym pomyślał, bo skąd jak mogę o takich rzeczach wiedzieć.

No i w końcu mamy termin montażu - czwartek albo piątek w przyszłym tygodniu. Joj, już się nie mogę doczekać jak to wszystko będzie wyglądać. zwłaszcza drzwi - bo rysunek to jedno, a realizacja to drugie. No i zima już się zaczęłą, szczyty gór już zaśnieżone, a my jeszcze strop musimy przed mrozami zrobić.

W przyszłym tygodniu jadę na zakupy do Polski i po moją kochaną mamę, co jak trzeba to się moją córeczką zajmie, a jak trzeba to sama pędzel do ręki weźmie i pomoże. Co byśmy bez tych naszych rodziców zrobili - oj, no my na pewno o wiele mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałam powyżej, jeszcze przd zimą chcemy zacieplić strop w nowej części.

Plan jes taki> na belki pójdą deski 2 cm grube, potem folia aluminiowa, na deski z folią pójdą legary 8 cm grube, miedzy legary damy wate,a na legary osb plyte 22 mm. No ale powstał następny problem > otwór na schody. Pierwotnie myślałam że zrobimy tylo mały wypust, a otwór bedziemy robić jak sie będzie robić pokoje na górze, ale to troche niepraktyczny pomysł, bo co, za dwa lata bedziemy wycinac otwór w już gotowej izolacji i na nowo ustalać konstrukcje, hmm, zły pomysł.

No więc chwyciłam się za projektowanie schodów. Ksiązka do architektury Neuferta znowu się przydała, normy i wielkości już mam, więc mogę rysować. No i narysowałam w sketchup pierwszy projekt. Hmm, bład w pomiarach, no to od nowa, znowu coś nie przemyślałam i znowu od nowa, ale już to idzie szybko. Schody będą proste, bes żadnych ścięć, jeden podest w połowie. Zabiorą troche wiecej miejsca niż schody kręte, ale z dościadczenia wiem że schody kręte też mają swoje minusy. Druga sprawa, to ta, że chcę aby te schody zrobił mój Słowak. Schody które zrobił do piwnicy są bez zarzutu, więc nie widzę sensu zamawiania jakiś typowych drewnianych schodów w firmie za 8 tyś zł, podczas gdy sami możemy sobie zrobić schody, które będą tak samo funkcjonalne, ale będą miały w sobie to coś - prostote, niedoskonałość wykonania, będą originalne.

 

 

No ale że projekt wciąż się robi, to póki co wam pokażę wyniki mojej radosnej twórczości. Kwiaty doniczkowe już dawno pleśniawka dopadła, więc puste kosze zapełniłam małymi dyniami i innym gałązkami z czerwonymi kuleczkami.

 

Nie mam więcej zdjęć, ale takich koszy mam kilkanaście na ścianach i altance.

 

20141023_114226.jpg

 

No a to wieniec ozdobiony owocami dzikiej róży. Baze na wieniec już miałam gotowy, powytyałam tam tylko gałązki z dziką różą. Chwila pracy a jaki efekt. Jeszcze tylko nowe drzwi by się przydały (tylko, że Słowak zabronił do nowych wbijać gwoździe, hmm, no w sumie rozumiem, ale jak na nie powieszę świąteczny wieniec....)

20141023_114101.jpg

20141023_114315.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w moim wątku Romana. Cieszę się że Ci się podoba.

Czasami zastanawiam się czy ktoś tu zagląda, zwłaszcza jak przez kilka miesięcy nie bywam na FM, ale staram się tu wracać i dopełniać co u mnie nowego. Przeglądam też kilka moich ulubionych wątków, czasem czytam nowe, ale mało kiedy coś pisze, więc pewnie i do mnie zagląda wielu takich cichych gości.

 

 

Zainteresowały mnie twoje linki: Dom przed.... i Dom rozbiórka. Nie ma tam żadnego komentarza, a bardzo mnie ciekawi jaki los spotkał ten piękny stary dom. Oh, takie wielkie okna w drewnianych domach u nas na Słowacji nie występowały. Teraz znów gdy ktoś drewniany buduje dom, to jest on najczęściej budowany w stylu kanadyjskim, z bali, no co z tradycjąa architektoniczną tego kraju nie ma nic współnego.

Napisz proszę co stało się z tym domem,

 

Podobnie jak Ty przeglądam kilka ulubionych wątków, ale mało kiedy się odzywam. Swojego wątku nie zakładam, bo wiem, że nie miałabym czasu na jego uaktualnianie.

Dom po rozłożeniu przez dwa lata leżał zabezpieczony pod dachem, bo niestety zawirowania życiowe nie pozwoliły złożyć go szybciej. Na szczęście w 2013 :) roku udało się rozpocząć budowę i dom na chwilę obecną wygląda tak DSC00063 (1024x768).jpgDSC00064 (1024x768).jpg Teraz sami staramy się wykańczać go w środku, idzie powoli, trochę podgoniliśmy z pracami w czasie 2-tygodniowego urlopu, ale wciąż mnóstwo do zrobienia. Nie będzie idealnie i doskonale, ale nie musi, nam podoba się tak jak jest i nie wszystko musi być pod linijkę.

 

Piękne ozdoby jesienne przygotowałaś, ja już też bym chciała, ale jeszcze rok muszę poczekać.

 

 

p.s. zdjęcia za jakiś czas usunę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zoja jak zwykle u Ciebie niezwykle klimatycznie :lol:

 

I piękne ozdoby zrobiłaś - u mnie ten sam problem, mąż nie pozwala gwoździe wbić w nowe drzwi :cool: Niektórzy rozwiązują ten problem montując kołatkę, a do kołatki to już jakoś da się zamotać wianek

 

myśmy zrobili skomplikowaną podpórkę z drewienka i szerokiej srebrnej taśmy klejącej i też jakiś czas się trzymało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Romana twój dom jest przepiękny!!! Wow! I to naprawdę ten z rozbiórki! To musiała być bardzo skomplikowana sprawa - sama wiem z doświadczenia że o wiele łatwiej buduje się nowe, niż odnawia stare. No a wy w dodatku zachowaliście charakter tego domu w 100 %. Pokazałam Słowakowi te niebieskie okna, a on stwierdził że nawet niebieski by mół być, że widziała też gdzieś z pociągu drewenice z niebieskimi oknami.

No a ta okolica, gdzie ten dom przenieśliście - ah! My jesteśmy wciśnięci między dwa domy, z czego jeden to typowy komunistyczny kwadrat w kolorze moreli - ale na szczęście żadnego okna z jego strony nie mamy. Zdjęcia zostaw proszę, chyba że nie chcesz je nigdzie pokazywać. Jeśli nie masz czasu na swój wątek to może chociaż jakąś galerie zrób - jak te z rozbióki na przykład. Chętnie zobaczyłabym więcej zdjęć.

 

Aguś dzięki za miłe słowa. A dom Romany to fakt perełka.

 

Gosiek no ja za bardzo nie mam gdzie kołatki powiesić, bo drzwi mają okna w górnej części, ale zastanawiam się nad ozdobnym czarnym gowździem tapicerskim. Drzwi będą dośc ciemne, wiec taki gwóźdź nie rzucałby się w oczy.

 

 

No a drzwi i okna przyjdą montować już pojutrze. :wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle:

Nie mogę się już doczekać, jestem bardzo ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...